[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale słyszałem, co powiedziałaś we wtorek.Jeśli nie chcesz być razem ze mną, musimy znów nauczyć się być przyjaciółmi.Pytanie mnie o to, czy gapię się na twój biust, nie pomaga nam do tego wrócić.— Przepraszam — powiedziała znów.— Will… — zaczęła, ale przerwała i opuściła wzrok na swoje buty.Musiałem zrozumieć, co się stało, dlaczego wszystko się zawaliło tak nagle po naszej tak intymnej nocy zaledwie tydzień temu.— Tamtej nocy — zacząłem i przerwałem.— Nie, Hanno, co noc było między nami tak intensywnie, ale tamtej nocy w zeszły weekend… myślałem, że wszystko się zmieniło.Że my się zmieniliśmy.A następnego dnia… i podróż powrotna… Cholera, nawet nie wiem, o co poszło.Przysunęła się na tyle blisko, że mógłbym przyciągnąć ją za biodra i ustawić między moimi nogami, ale nie zrobiłem tego.Ręce jej drgnęły, a potem zwiesiła je bezwładnie.— Usłyszałam, co powiedziałeś Jensenowi — odparła.— Wiedziałam, że w twoim życiu były inne kobiety, ale wydawało mi się, że z nimi skończyłeś.Wiem, unikałam rozmowy na ten temat i nie było w porządku, że tego oczekiwałam, ale tak myślałam.— Nie zakończyłem spraw oficjalnie, Hanno, ale nie spałem z żadną od chwili, kiedy wciągnęłaś mnie do sypialni i poprosiłaś, żebym cię dotykał.A nawet wcześniej, cholera.— Ale skąd miałam o tym wiedzieć? — Dziewczyna spuściła głowę i wbiła wzrok w podłogę.— Ta podsłuchana rozmowa z Jensenem jeszcze nie znaczyła tak wiele, wiedziałam, że i tak musimy porozma-wiać, ale potem zobaczyłam SMS-a.Przyszedł akurat wtedy, kiedy przeglądałam muzykę w twoim telefo-nie, gdy wracaliśmy — przysunęła się bliżej, opierając udami o moje kolana.— Poprzedniej nocy upra-wialiśmy seks bez zabezpieczenia, a nagle widzę wiadomość, która brzmi tak, jakbyś chciał się umówić z inną zaraz po tym, jak byłeś ze mną.Uświadomiłam sobie, że Kitty wciąż ma nadzieję i próbuje…— Nie poszedłem z nią do łóżka we wtorek wieczorem, Hanno — przerwałem, czując, jak ze strachu krew zaczyna mi szybciej krążyć w żyłach.— Tak, napisałem do niej i poprosiłem o spotkanie, żeby jej powiedzieć, że to koniec.Nie chodziło o…— Wiem — przerwała mi cicho.— Dzisiaj Kitty mi wyznała, że od dawna nie byliście razem.Przez minutę przetrawiałem jej słowa, po czym westchnąłem.Nie miałem ochoty dowiadywać się w szczegółach o tym, co Kitty powiedziała Hannie, ale w ostatecznym rachunku to się nie liczyło.Nie miałem nic do ukrycia.Tak, jako człowiek przywiązujący wielką wagę do otwartości, powinienem byłwyjaśnić sprawy z byłą kochanką, jak tylko zacząłem być z Hanną, ale przecież nie okłamałem żadnej z nich — nigdy.Nie skłamałem wiele miesięcy temu, kiedy oświadczyłem Kitty, iż nie mam ochoty na głębszy związek.I nie okłamałem Hanny miesiąc temu, mówiąc, że chcę więcej i tylko z nią.— Próbowałem jedynie przestrzegać twoich zasad.Nie poruszałem tematu związku, gdyż od razu uznałaś, że jestem do tego niezdolny.— Wiem — przyznała szybko.— Wiem.I to było na tyle; jej oczy szukały moich, czekając na… Na co? Co jeszcze mógłbym jej powiedzieć?Czy nie powiedziałem już dość? Czy nie powtarzałem tego samego wiele razy?Wstałem ze zmęczonym westchnieniem.— Chcesz iść pierwsza pod prysznic? — zapytałem.Między nami naprawdę panowała dziwna atmos-fera, której nigdy dotąd nie czułem, nawet przy pierwszym biegu, kiedy byliśmy sobie praktycznie obcy.Hanna musiała się odsunąć, żebym mógł ją minąć.— Nie, ty pierwszy.* * *Odkręciłem najcieplejszą wodę, jaką mogłem znieść.Jeszcze nie czułem bólu mięśni po biegu —zapewne i tak nie będą zbyt mocno bolały — ale gorąca woda i para zadziwiająco skutecznie uśmierzały ból wywołany jednoczesną chęcią kochania się z Hanną i uduszenia jej.Może naprawdę ona chciała wrócić do tego, co było wcześniej między nami, gdy byliśmy tylko przy-jaciółmi do łóżka.Wygodny układ bez zobowiązań.A ja pragnąłem jej tak bardzo, że z łatwością zgodził-bym się na to, by móc cieszyć się zarówno jej ciałem, jak i przyjaźnią, by nie potrzebować ani nie oczeki-wać niczego więcej.Ale teraz oczekiwałem więcej.Nie od innej kobiety, tylko od tej.Namydliłem się, zamknąłem oczy, wdychając parę, zmywając z siebie pot i wspomnienie biegu.Żałowałem, że nie mogę również zmyć mojego wewnętrznego chaosu.Usłyszałem delikatny szczęk otwieranych drzwi kabiny, po czym prawie natychmiast poczułem zimny powiew powietrza.W żyłach zaczęła mi krążyć adrenalina, serce przyspieszyło, w głowie nagle się zakręciło.Położyłem dłoń na ścianie, bojąc się odwrócić i stanąć twarzą do Hanny, lecz wszystkie moje postanowienia wzięły w łeb.Przez chwilę mogłem się łudzić, że zdołam się opanować, jednak wiedzia-łem doskonale, że dam jej wszystko, o co poprosi.Wyszeptała moje imię, zamknęła drzwi i podeszła tak blisko, żebym poczuł nacisk jej nagich piersi na plecach.Skórę miała chłodną.Przesunęła dłońmi po moich bokach, do żeber.— Will — odezwała się znów, przesuwając ręce po torsie w dół do brzucha.— Spójrz na mnie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •