X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Podszedł do furtki, rozglądając się dookoła.Zastanawiał się, jakTina Cervante mogła sobie pozwolić na mieszkanie w takim miej-scu, nawet jeśli dzieliła dom z dwiema kole\ankami.Płaciła tu pew-nie dwa razy więcej ni\ w mniej modnej części miasta.Przypomniałsobie jej kosztowny manikiur i pedikiur, a tak\e operację plastyczną.Jej ojciec był mechanikiem w Dallas, a matka zastępcą kierownika wrestauracji Red Lobster, co znaczyło, \e przy piątce dzieci nie mająza du\o pieniędzy.Zapukał do bogato zdobionych drzwi, wcią\ o tym myśląc.Mo\e 227któraś z mieszkających tu dziewczyn była przy forsie i potrzebowałatowarzystwa? Mo\e właściciel potrzebował kogoś, kto by się zająłdomem? Mo\e po prostu niepotrzebnie jest tak podejrzliwy.Dziewczyna, która mu otworzyła, wyglądała jak poślednie wcie-lenie Britney Spears.Tyle \e wisiał jej brzuch, widoczny pod ko-szulką, a ciemne odrosty zdradzały prawdziwy kolor włosów.- Czy pani Danielle Miller?Powoli przeciągnęła ręką po splątanych włosach i ziewnęła.- Tak.Pan w sprawie klimatyzacji? Spóznił się pan.Dzwoniły-śmy w sprawie naprawy ju\ dwa dni temu.Pakuli chciało się śmiać.Martwił się, \e przyjaciółka Tiny będziezbyt przera\ona, by rozmawiać.Okazało się jednak, \e bardziejprzejmuje się cholerną klimatyzacją.- Niestety, obawiam się, \e nie potrafię naprawić klimatyzacji.-Pokazał jej legitymację z odznaką, by nie pomyślała, \e jest jakimśakwizytorem, ona zaś przewróciła oczami.- Jestem porucznik Paku-la z policji z Omaha.Chciałbym porozmawiać o Tinie Cervante.- A, chodzi panu o ten bank?- Tak, o napad na bank - powtórzył, starając się nie okazywaćzniecierpliwienia.Ta dziewczyna za bardzo przypominała mu jegostarszą córkę, Angie.Danielle Miller, chocia\ liczyła sobie więcejlat, wyglądała na równie bezczelną i wyluzowaną.- A co pan chce wiedzieć?- Chciałbym zadać pani parę pytań.Mo\emy wejść do środka? 228- Jasne.- Ruszyła w głąb domu, nie oglądając się za siebie.Wewnątrz było równie elegancko jak na zewnątrz.Pewnie zapro-jektował to jakiś dobry architekt.Litografie na ścianach i miękkieperskie dywany na podłodze.- Jak udało się paniom znalezć takie miejsce? - spytał Pakula.-Jest tu naprawdę bardzo ładnie.Czy\by któraś z pań była dekorator-ką wnętrz?- O nie! - Zaśmiała się, potem wskazała fotel, a sama usiadła nasofie, podwijając pod siebie bose stopy.- To Tina znalazła ten dom. Wzruszyła ramionami, jakby to było takie proste. Trochę głupiosię tutaj czuję.Jakbym ciągle mieszkała z rodzicami.Pakula skinął głową.Doskonale wiedział, co miała na myśli.Tendom zupełnie do niej nie pasował.Cieszył się jednak, \e dziewczynachce rozmawiać.Zresztą jego wygląd z reguły wzbudzał zaufanie, zczego często korzystał.- Tina miała do tego prawdziwy talent, wie pan.- Oczy Daniellenareszcie trochę się zamgliły.- Ludzie dawali jej ró\ne rzeczy albopozwalali z nich korzystać.- Na przykład z czego?- Choćby z samochodów.- Jacy ludzie? Jej chłopcy?Danielle przewróciła oczami, zapominając o \alu z powoduśmierci kole\anki.- Nie, ona wolała facetów, no, w pana wieku.Nie wiem dlacze-go, ale lubiła starych.Och, nie mówię, \eby pan był stary.- Gdzie się z nimi spotykała? - Pakula udawał, \e nie jest ura\o-ny. 229- Do licha, nawet nie wiem, gdzie poznała tego ostatniego.Zda-je się, \e był na nią trochę wkur.zdenerwowany, więc nie wiem,czy się ostatnio spotykali.- Co go tak zdenerwowało?- Nie mam pojęcia, ale jak ostatnio co i rusz dzwonił, to Tinamówiła, \e jej nie ma, a on wyładowywał się na mnie.- Więc dzwonił tutaj?- Tak.- Nie wie pani, jak się nazywa?- No, Jay.Pakula wyciągnął plastikową torebkę i podał ją dziewczynie.- Czy dał to Tinie?- Tak.W lipcu na jej urodziny.To wtedy zaczęło się międzynimi psuć.Powiedziała, \e to nic nie znaczy.- Taki drogi naszyjnik?- No wie pan, jaka jest Tina.To znaczy była.A\ trudno miuwierzyć, \e nie \yje.Pakula czekał.Tym razem Danielle wyglądała na naprawdę za-szokowaną tym, co się stało.Dopiero teraz ją dopadło.Być mo\erzeczywiście nie przyjmowała do wiadomości, \e jej kole\anka nie\yje, co nie byłoby niczym niezwykłym w tej sytuacji.Porucznikmilczał.Nauczył się, \e zdawkowe pocieszenia typu:  Wszystkobędzie dobrze , nie mają w takich okolicznościach \adnego sensu.Chocia\ z drugiej strony du\o trudniej było czekać w milczeniu.- Więc zrozumiała pani, \e ten związek nie ma przyszłości, za-nim jeszcze wszystko zaczęło się psuć - odezwał się po chwili. 230- On od początku nie miał przyszłości.- Sięgnęła po chusteczkiukryte za flakonem.- Na tym polega problem ze starszymi facetami.Zawsze w końcu wracają do swoich \on. ROZDZIAACZTERDZIESTY �SMY11.52Andrew próbował zwrócić na siebie uwagę sprzedawczyni, co niebyło łatwym zadaniem nie tylko z powodu ciemnych okularów, alete\ dlatego, \e kobieta kręciła się bez przerwy za ladą.Ledwo imskinęła głową, kiedy weszli, i ju\ biegła do następnych klientów [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.