[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pomyślał, że zanim ruszy, by stawićczoło niepewnej przyszłości, nie zaszkodzi mu piwo w barze U Flynna".Emily patrzyła na wiszącą na wystawie sukienkę i próbowałasobie wyobrazić, jak by w niej wyglądała.Co prawda zakładałaczarne suknie tylko wtedy, gdy chciała, żeby nikt jej nie zauwa-Anula & Irenascandalousżył, a w przypadku tej akurat było to mało prawdopodobne.U dołu sukienka kończyła się w połowie ud, u góry projektant teżnajwyrazniej chciał oszczędzić na materiale.W dodatku nie miała rękawów.Była za to wykończona bardzo ładnymi koronkami.- Jeżeli ci się podoba, to czemu jej sobie nie kupisz? - spytałaNora.Emily roześmiała się.- Nie jest w moim stylu.- Bo nie ma kwiatków? Chodz do środka, to ją przymierzysz.Moim zdaniem będziesz w niej świetnie wyglądała.- Nie, nie.- Emily odwróciła się od wystawy i ruszyławzdłuż Melrose Avenue.- Nie miałabym odwagi spojrzeć nasiebie w lustrze.Na zakupy wybrały się po zakończeniu rozmów z Parkerem.Emily było wszystko jedno dokąd, byle znalezć się jak najdalejod prawników.Nora była tego samego zdania.- Po co ci nowa suknia? Masz kolejną randkę z McCabe'em?- Nie randkę.Chciałam zaprosić go na kolację.W końcuwoził mnie po całym mieście.Niedługo przecież wrócimy dodomu i nie zobaczymy się więcej.Planowałam zaprosić go najutro.- Wyglądasz na przejętą.- Kolacją?- Nie, powrotem do domu.Emily z trudem zdobyła się na uśmiech.- Tęsknię za domem.I za ogrodem.- Wiesz, że możemy tu zostać.Byłybyśmy bliżej naszej nowej firmy.I Garretta McCabe'a.- Właśnie dlatego nie chcę zostać.- Czemu? Spędzacie razem tyle czasu.Może coś by z tegow końcu wyniknęło.- Jesteśmy przyjaciółmi - odpowiedziała Emily.- GarrettAnula & Irenascandalouswie, że wracam, ja wiem, że on nie ma zamiaru żyć w trwałymzwiązku.W końcu jesteśmy dorośli.- I dlatego masz minę małej dziewczynki, która właśnie upuściła lizaka do piaskownicy?Emily westchnęła.- Omal się dziś nie pokłóciliśmy i sama nie wiem dlaczego.Wiem tylko, że riasza rozmowa bardzo przypominała moje dyskusje z Erikiem.- Kiedy tak mówisz, to zaczynam mieć dość tego McCabe'a.- Nie złość się.Jestem pewna, że to się wyjaśni i wszystkoznów się ułoży.- W życiu nie słyszałam, żebyś używała równie pewnegotonu.- Cieszę się, że mi to mówisz.Ja też mam wrażenie, że się tuzmieniłam.Czuję więcej wiary we własne siły.Wierzę, że poradzę sobie z przeciwnościami.Choć Garrett ocenia mnie chybainaczej.Wydaje mu się, że musi się mną opiekować, jakbym dotrzech nie potrafiła zliczyć.- Nie narzekałabym na twoim miejscu.Nie trafiłaś na najgorszego opiekuna.- Ale nie chcę, żeby traktował mnie jak niedorajdę tylkodlatego, że jestem kobietą.Od tego właśnie staram się uwolnić.Wbił sobie do głowy, że nie powinnyśmy podpisywać umowyz Parkerem, dopóki jej nie zobaczy.A cóż on może znalezćw niej takiego, co przegapiłby nasz prawnik?- Może ma nadmiernie rozwinięte ego - zasugerowała Nora.- Nie sądzę.Poznałam go już trochę.Odniosłam wrażenie, żecoś przede mną ukrywa.- Mnie też się wydaje, że chyba niezle się poznaliście.Emily uśmiechnęła się.- Dobrze się czuję w jego towarzystwie.Mogę być sobą.Twierdzi, że lubi mnie taką, jaka jestem.Nie pamiętam, żeby miAnula & Irenascandalousto ktoś wczes'niej powiedział.I dlatego myślę o tym, żeby z nimpójść do łóżka.- Te ostatnie słowa mruknęła niewyraznie, aleNora ich nie przegapiła.- Co takiego?- Nic, nic.- Proszę cię, powtórz, co powiedziałaś.Choćby po to, żebymsię nie bała, że słyszę głosy albo popadam w demencję.- Myślałam o tym, żeby uwieść Garretta McCabe'a - wyjaśniła Emily.- Pomysł nie jest zły - podchwyciła z ożywieniem Nora.- Tylko dlaczego akurat jego?- Właśnie z tych powodów, o których przed chwilą mówiłam.Dobrze się z nim czuję i myślę, że jeżeli już mam iść z kimśdo łóżka, to właśnie z nim.Poza tym on tu zostanie, a ja wrócę doRhode Island.W ten sposób unikniemy niezręcznej sytuacji.Oboje jesteśmy dorośli.Uznałam, że warto spróbować z jakimśmężczyzną, zanim umrę.Nie chcę, żeby Erie był jedynym mężczyzną w moim życiu.- Bardzo logiczne - skomentowała Nora.- Przecież to ty namawiałaś mnie, żebym się rozwijała.Pora,żebym poszła wreszcie za twoją radą.- Prawdę mówiąc, myślałam raczej o jakimś kursie.Niechciałabym się czuć odpowiedzialna za twoje nieoczekiwanedecyzje.- Nie sądzę, żeby były gdzieś kursy seksu dla samotnychkobiet.Nora złapała przyjaciółkę za ramię i pociągnęła ją za sobą donajbliższego baru.- Jak zamierzasz się do tego zabrać? - spytała, gdy usiadłyprzy kawie.- Miałam nadzieję, że mi to właśnie powiesz.- Ja? Może tego nie zauważyłaś, ale nie snuje się za mnąAnula & Irenascandalouskorowód kochanków gotowych na jedno skinienie wskoczyć zemną do łóżka;- Ale byłaś mężatką.- Ty też [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.Pomyślał, że zanim ruszy, by stawićczoło niepewnej przyszłości, nie zaszkodzi mu piwo w barze U Flynna".Emily patrzyła na wiszącą na wystawie sukienkę i próbowałasobie wyobrazić, jak by w niej wyglądała.Co prawda zakładałaczarne suknie tylko wtedy, gdy chciała, żeby nikt jej nie zauwa-Anula & Irenascandalousżył, a w przypadku tej akurat było to mało prawdopodobne.U dołu sukienka kończyła się w połowie ud, u góry projektant teżnajwyrazniej chciał oszczędzić na materiale.W dodatku nie miała rękawów.Była za to wykończona bardzo ładnymi koronkami.- Jeżeli ci się podoba, to czemu jej sobie nie kupisz? - spytałaNora.Emily roześmiała się.- Nie jest w moim stylu.- Bo nie ma kwiatków? Chodz do środka, to ją przymierzysz.Moim zdaniem będziesz w niej świetnie wyglądała.- Nie, nie.- Emily odwróciła się od wystawy i ruszyławzdłuż Melrose Avenue.- Nie miałabym odwagi spojrzeć nasiebie w lustrze.Na zakupy wybrały się po zakończeniu rozmów z Parkerem.Emily było wszystko jedno dokąd, byle znalezć się jak najdalejod prawników.Nora była tego samego zdania.- Po co ci nowa suknia? Masz kolejną randkę z McCabe'em?- Nie randkę.Chciałam zaprosić go na kolację.W końcuwoził mnie po całym mieście.Niedługo przecież wrócimy dodomu i nie zobaczymy się więcej.Planowałam zaprosić go najutro.- Wyglądasz na przejętą.- Kolacją?- Nie, powrotem do domu.Emily z trudem zdobyła się na uśmiech.- Tęsknię za domem.I za ogrodem.- Wiesz, że możemy tu zostać.Byłybyśmy bliżej naszej nowej firmy.I Garretta McCabe'a.- Właśnie dlatego nie chcę zostać.- Czemu? Spędzacie razem tyle czasu.Może coś by z tegow końcu wyniknęło.- Jesteśmy przyjaciółmi - odpowiedziała Emily.- GarrettAnula & Irenascandalouswie, że wracam, ja wiem, że on nie ma zamiaru żyć w trwałymzwiązku.W końcu jesteśmy dorośli.- I dlatego masz minę małej dziewczynki, która właśnie upuściła lizaka do piaskownicy?Emily westchnęła.- Omal się dziś nie pokłóciliśmy i sama nie wiem dlaczego.Wiem tylko, że riasza rozmowa bardzo przypominała moje dyskusje z Erikiem.- Kiedy tak mówisz, to zaczynam mieć dość tego McCabe'a.- Nie złość się.Jestem pewna, że to się wyjaśni i wszystkoznów się ułoży.- W życiu nie słyszałam, żebyś używała równie pewnegotonu.- Cieszę się, że mi to mówisz.Ja też mam wrażenie, że się tuzmieniłam.Czuję więcej wiary we własne siły.Wierzę, że poradzę sobie z przeciwnościami.Choć Garrett ocenia mnie chybainaczej.Wydaje mu się, że musi się mną opiekować, jakbym dotrzech nie potrafiła zliczyć.- Nie narzekałabym na twoim miejscu.Nie trafiłaś na najgorszego opiekuna.- Ale nie chcę, żeby traktował mnie jak niedorajdę tylkodlatego, że jestem kobietą.Od tego właśnie staram się uwolnić.Wbił sobie do głowy, że nie powinnyśmy podpisywać umowyz Parkerem, dopóki jej nie zobaczy.A cóż on może znalezćw niej takiego, co przegapiłby nasz prawnik?- Może ma nadmiernie rozwinięte ego - zasugerowała Nora.- Nie sądzę.Poznałam go już trochę.Odniosłam wrażenie, żecoś przede mną ukrywa.- Mnie też się wydaje, że chyba niezle się poznaliście.Emily uśmiechnęła się.- Dobrze się czuję w jego towarzystwie.Mogę być sobą.Twierdzi, że lubi mnie taką, jaka jestem.Nie pamiętam, żeby miAnula & Irenascandalousto ktoś wczes'niej powiedział.I dlatego myślę o tym, żeby z nimpójść do łóżka.- Te ostatnie słowa mruknęła niewyraznie, aleNora ich nie przegapiła.- Co takiego?- Nic, nic.- Proszę cię, powtórz, co powiedziałaś.Choćby po to, żebymsię nie bała, że słyszę głosy albo popadam w demencję.- Myślałam o tym, żeby uwieść Garretta McCabe'a - wyjaśniła Emily.- Pomysł nie jest zły - podchwyciła z ożywieniem Nora.- Tylko dlaczego akurat jego?- Właśnie z tych powodów, o których przed chwilą mówiłam.Dobrze się z nim czuję i myślę, że jeżeli już mam iść z kimśdo łóżka, to właśnie z nim.Poza tym on tu zostanie, a ja wrócę doRhode Island.W ten sposób unikniemy niezręcznej sytuacji.Oboje jesteśmy dorośli.Uznałam, że warto spróbować z jakimśmężczyzną, zanim umrę.Nie chcę, żeby Erie był jedynym mężczyzną w moim życiu.- Bardzo logiczne - skomentowała Nora.- Przecież to ty namawiałaś mnie, żebym się rozwijała.Pora,żebym poszła wreszcie za twoją radą.- Prawdę mówiąc, myślałam raczej o jakimś kursie.Niechciałabym się czuć odpowiedzialna za twoje nieoczekiwanedecyzje.- Nie sądzę, żeby były gdzieś kursy seksu dla samotnychkobiet.Nora złapała przyjaciółkę za ramię i pociągnęła ją za sobą donajbliższego baru.- Jak zamierzasz się do tego zabrać? - spytała, gdy usiadłyprzy kawie.- Miałam nadzieję, że mi to właśnie powiesz.- Ja? Może tego nie zauważyłaś, ale nie snuje się za mnąAnula & Irenascandalouskorowód kochanków gotowych na jedno skinienie wskoczyć zemną do łóżka;- Ale byłaś mężatką.- Ty też [ Pobierz całość w formacie PDF ]