X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Czy kiedy siedziałeś w swoim pokoju, nie chciałeś nigdy dowiedzieć się czegoś oświecie na zewnątrz? - zapytał Luke.- O tym, czy inni ludzie są tacy jak ty, czy może inni,czy taka sama trawa rośnie na całym świecie albo jak działają samochody?- Właściwie nie - przyznał Trey.Luke żałował, że nie potrafi tego wyjaśnić: nie chodziło mu po prostu o stopnie, alemiał poczucie, że musi coś udowodnić.Może to, że ludzie ze wsi - boboki - wcale nie byligłupi.Może to, że tata Jen nie ryzykował życia na próżno, załatwiając fałszywe dokumentydla Luke a.Może to, że sam Luke nie marnował całego czasu na wyprawy do lasu iprzekomarzanie się z dziewczętami z Harlow, podczas gdy inne trzecie dzieci nadal musiałysię ukrywać.Był zaskoczony, że z każdym mijającym dniem rozumiał coraz więcej z lekcji.Nauczyciele nie byli wcale tacy zli, tylko trzymali się na dystans.Nauczyciel historii,profesor Dirk, potrafił opowiadać fascynujące historie o królach, rycerzach i bitwach, awszystkie te historie wydarzyły się kiedyś naprawdę.Nauczyciel literatury potrafił recytowaćz pamięci całe wiersze, a Luke nie zawsze rozumiał wszystkie słowa, ale podobały mu sięrymy i rytm poezji.Nauczyciel matematyki powiedział kiedyś:  Czy liczby nie są cudowne?i najwyrazniej rzeczywiście tak uważał.Luke zastanawiał się, czy to możliwe, żebynauczyciele także byli nieśmiali - na przykład mieli jakieś fobie, o których mówili Trey iJason, i po prostu bali się spoglądać uczniom prosto w oczy.Wieczorem przed pierwszym egzaminem Luke uczył się podczas obiadu i opuściłwyjście do lasu z pozostałymi podczas indoktrynacji, żeby przycupnąć na korytarzu i czytaćpodręcznik do historii.Jason żartował sobie z niego.- Co ty chcesz zrobić, molu książkowy? Nauczyć się tylu trudnych słów, co Trey?Albo:- Możesz czytać całą noc, a i tak zawalisz.No chodz! - Daj mi spokój! - warknął Luke, który marzył o tym, żeby powrócić do wojnytrojańskiej.Z zaskoczeniem zobaczył, że Jason zrezygnował z nalegania i odsunął się.- Dobra - powiedział.- Możesz marnować czas, mam to w nosie.To były słowa pewnego siebie chłopaka, do którego Luke był przyzwyczajony, ale wtonie głosu Jasona było coś nowego, podobnie jak w ułożeniu jego ramion, kiedy odchodził.Sprawiał wrażenie czujnego i ostrożnego.Czy to możliwe, żeby Jason obawiał się Luke a?Luke był nikim, Jason dzierżył tu całą władzę.Luke doszedł do wniosku, że tylko musię zdawało, i wrócił do lektury.Mimo wszystko po zgaszeniu świateł nie mógł od razu zasnąć.Był zbyt niespokojny -martwił się jutrzejszym egzaminem, zastanawiał się, co też porabia w domu jego rodzina,żałował, że nie ma tu Jen, która umiałaby zrozumieć, o co chodzi Jasonowi.Pomyślał nawet oradzie, którą zapisał dla niego tata Jen:  Dostosuj się.Do kogo Luke miał się dostosować?Do chłopców, którzy w otępieniu wlekli się po korytarzach każdego dnia? Do tych, którzysłuchali Jasona? A może do samego Jasona?Gdzieś w pokoju skrzypnęło łóżko.Luke pomyślał, że ktoś po prostu przewrócił się przez sen na drugi bok, ale mimo toznieruchomiał i zaczął nasłuchiwać.Usłyszał ciche tap-tap-tap, które mogło być krokami, chyba że stanowiło wytwórwyobrazni Luke a.W tym momencie światło z korytarza oświetliło na moment pokój, kiedydrzwi otwarły się i zamknęły.Luke usiadł, a potem podkradł się do drzwi i uchylił je odrobinę, żeby wpuścić trochęświatła.W każdym łóżku spał chłopiec, z wyjątkiem dwóch.Jedno należało do Luke a.Drugie do Jasona. ROZDZIAA DWUDZIESTY SZ�STYLuke zmarnował chwilę, żeby wziąć jeden z podręczników i w razie czego mieć wymówkę,gdyby ktoś go złapał poza pokojem w porze ciszy nocnej.Mógł powiedzieć, że chciał się poprostu jeszcze trochę pouczyć, bo martwi się o wyniki egzaminów.Chociaż jedyną osobą, która mogłaby go złapać, był Jason.W przyćmionym świetle korytarza Luke rozglądał się w prawo i w lewo, niepewny, wktórą stronę powinien pójść.Najprawdopodobniej Jason po prostu musiał iść do ubikacji, a onbył idiotą, próbując go śledzić.Dlatego Luke najpierw skierował się do łazienki.Dlaczego, kiedy szukałem miejsca, żeby przeczytać wiadomość od pana Talbota, nieprzyszło mi do głowy, że mogę po zaczęciu ciszy nocnej iść do łazienki? - zastanowił sięLuke, chociaż wiedział, że był wtedy zbyt przerażony, żeby rozumować w taki sposób.Nieośmieliłby się wstać z łóżka, ale teraz rzeczywiście niezle się dostosował.A gdybym od razuprzeczytał wiadomość, nie zauważyłbym drzwi na zewnątrz i nie znalazłbym lasu.Niemiałbym tych kilku dni zakładania ogrodu.Nadal tęsknił za swoim ogrodem, więc postarałsię o nim nie myśleć.I nigdy nie poznałbym pozostałych.Ale jak dobrze znał właściwie swoich nowych przyjaciół? Wcześniej jedyną osobą, zktórą się przyjaznił, była Jen, a tamta przyjazń wydawała mu się zupełnie inna.Samo porównywanie było nie w porządku.Przekradał się po cichu korytarzem, czując się jak dureń.Jasne, że Jason będzie włazience, a kiedy zobaczy Luke a, zacznie się z niego bezczelnie naśmiewać. Nie możesz sięnawet wysikać bez podręcznika? powie albo nawet rzuci:  Hej, boboku, my tu używamypapieru toaletowego, wiesz? Ta książka nie będzie ci potrzebna.Aazienka była jednak pusta.Luke wycofał się i jeszcze raz zajrzał do pokoju, ale łóżko Jasona było nadal puste,więc poszedł korytarzem w przeciwnym kierunku, w stronę tylnych schodów.Nie był pewien, czy w ogóle jeszcze szuka Jasona - co właściwie zamierzał zrobić,kiedy go znajdzie? Ale uznał, że skoro i tak jest już całkiem wybity ze snu, to równie dobrzemoże się pouczyć.Informacje dotyczące wojny trojańskiej i wojny peloponeskiej myliły musię przez cały czas. Dotarł do klatki schodowej i usiadł na najwyższym stopniu.Oparł się o ścianę,otworzył podręcznik i zaczął czytać:  Grecy toczyli wojny z powodu.Daleko w dole usłyszał przytłumiony głos.Luke siedział nieruchomo przez chwilę, ponieważ kusiło go, żeby zignorować tengłos.To prawdopodobnie był Jason, ale co z tego? Jeśli urządził tajne spotkanie bez Luke a,to co go to obchodziło? Ostatecznie Jason i jego kumple nigdy nie planowali niczegonaprawdę.Ale Luke a to obchodziło - jeśli Jason i jego kumple mieli pomagać trzecim dzieciom,Luke powinien - ze względu na siebie, a także swoją rodzinę, Jen i tatę Jen - wziąć w tymudział.Luke zszedł stopień niżej, a potem następny i jeszcze następny.Wciąż ściskał wobjęciach książkę, bo bał się narobić hałasu, odkładając ją.Z drugiej strony zastanawiał się,czy nie powinien właśnie robić hałasu, zachowywać się normalnie, zwyczajnie wpaść napotajemne spotkanie i powiedzieć:  O, cześć chłopaki, nie wiedziałem, że tu jesteście.Przydam się do czegoś?.Chodzenie w środku nocy po Hendricks trudno było uznać za normalne, więc Lukepostanowił być cicho.Kiedy znalazł się za rogiem na półpiętrze, zaczął odróżniać słowa.Jedyną osobą, któracoś mówiła, był Jason, chociaż w tym akurat nie było niczego dziwnego.Luke przykucnął zaniskim murkiem otaczającym schody i słuchał uważnie.- Ale to za szybko! - głos Jasona był proszący [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •  

    Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.