X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dalej i jeszcze dalej stały odwieczne Cumy, od których bramy szczęśliwej droga słanakamieniem, otoczona grobami, wiodła aż do Rzymu, i z stolicy na Campaniibrzegi znużonych mowami na roztrach, siedzeniem w Capitolu, lub choćbywielkością swoją Konsulów, tryumfatorów, zwycięzców, których własneszczęście dławiło.II.Ale nad wdzięczny brzeg zatoki Cumańskiej, nad rozkoszne filie Pausilippu,Meseny i Baji, milszem jeszcze schronieniem była Capre�, co zdalekawyglądała tylko na czerwoną skałę, najeżoną świątyniami i kolumny, a zblizkabyła jak gniazdo najeżone w koło suchemi gałęzmi, w środku miękko wysłanepuchami i pióry.Na przeciw przylądku i świątyni Minerwy, nieopodal od lądu, od któregozdawała się oderwaną umyślnie, spoczywała wyspa różowa jak zmęczonygladiator w cyrku; niedostępna zewsząd i pionowemi skały odcięta, z dwóchstron tylko, od Neapolis i Sycylijskiego morza, dwa szczupłe miała porty araczej liche dla statków przystanie, w których od burzy nawet skryć się nie byłomożna.Większe też łodzie, których na ląd nie podołano wyciągnąć, uciekały wzatokę ku Surrentum, nie śmiejąc tu z akwilonami wojować.Mimo że wspaniałości Caprei kryły się w jej dolinach lub niedostępne okuczepiały przy skał szczytach, tyle ich skupiło się na tym szczupłym ziemi kątku,że zdala nawet poznałeś w niej villę Cezarów, ich rozkazem zmienioną w jedenogród rozkoszny i marmurowe zamczysko.Nad cyplem ku Surrentum, wysoko, widać było wieżycę białą i gmachJowiszowej villi, piętrzące się do góry, na szczycie Anacapri widniała świątyniabóstwa, przezroczysta, podparta słupów wiązką, a po bokach skał tu i ówdziebiałe kolumny szeregami stały niewolnice pilnując drogi, która, to wschodamimarmurowemi, to gładką płaszczyzną, spuszczała się w zakryte doliny, opasującgór boki.Nie było tu prawie piędzi ziemi, z którejby przemyślny Cezarów budowniczynie korzystał, aby tę ustroń uczynić wspaniałą i rozkoszną: powykuwano skałydzikie, obleczono groty ścianami lśniącemi, przedarto drogi w górwnętrznościach, poczepiano ulice na niedostępnych wyżynach, a pracowita dłońludzi, których życie za nic się liczyło, wyłożyła po jednemu drobnemikamyczkami ścieżki, któremi Cezar miał chodzić, misternie i wdzięcznie, abyoko Augusta, padając na ziemię, nie obraziło się jej nagości widokiem.Wśród zieleni kwiatami okrytych gdzie niegdzie ołtarz występował biały, lubposąg w postawie poważnej, szemrała fontanna, oblewając nimfy skamieniałe irozigrane delfiny.to znowu na białych, świeżo młotem rzezbiarza obnażonych,marmurach, umiejętny ogrodnik porozrzucał sploty zielone i zmusił je uściskiemczułym chłodny opasywać kamień, jak czule i niewolniczo tulili się wówczasludzie do zimnych stóp możnych i ulubieńców Cezara. Ciszę uroczystą przerywał tylko dalekiej szum fali i szmer wodotrysków, lubśpiew przykazany niewolnikom i grecki flet wygnańca, tęskniącego za Helladą.ale cała siła posługaczy pańskich nie mogła powstrzymać niekiedy lotu i krzykuptaków, które złowrogo nieraz zakrakały wśród biesady.Bledły naówczastwarze, posępniał sam Cezar, a astrolog tłómaczył, że ptastwo gdzieś na żer ztrupów i cielsk wroga leciało.Cicho, spokojnie, rozkosznie było na tem łożu, usłanem dla władzców Rzymu,znużonych swą siłą hałasem Forum, owacyami i ofiary, i uroczystą powagąpalatyńskich gmachów.W dwunastu wyznaczonych ku temu miejscach, jeszcze Cezar OctawiuszAugustus począł był wznosić, imionami dwunastu głównych bóstw Olimpunaznaczone wille; a po jego zgonie, Tyberyusz rozkazał dokonać tych cudów,które teraz otaczały dobrowolnego drugi raz wygnańca.Na jednym z najwyższych szczytów przeciw świątyni Minerwy, wznosiły sięgmachy, Jowiszową nazwanej, willi, nad samą morza lazurowego przepaścią.Siadł tu gród cały, bielejący od marmurów i alabastru, świecący od złoceń ipurpurowych ścian, a obok niego wysoko pięła się wieża strażnica, aby z niejczujne niewolnika oko, po Sycylijskich morzach, od Galii, od Rzymu, od Baji,Miseny, Puteolów, najmniejszą łódkę wyszpiegowało [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.