[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie, to nie była robota jakiegoś wędrowca, który zabijał, a następnieruszał w dalszą drogę.Wyglądało na to, że mordował ktoś, kto mieszkałtutaj, w Medicine Creek.Może to wydaje się nieprawdopodobne, ale takwłaśnie było.Ktoś stąd.Miejscowy.Co oznaczało, że on, Hazen, znał zabójcę. Ach, szeryf Hazen, miło mi pana widzieć. McHyde skinął głowąuprzejmie, żeby nie powiedzieć z szacunkiem.Facet diametralnie zmienił ton.Nie był już arogantem.Sprawa stała sięgłośna i koroner zorientował się, że może na niej wypłynąć.Miał okazjęzdobyć dzięki niej bilet wyjazdowy z zachodniego Kansas, on i wszyscy,którzy mieliby ochotę wskoczyć do tego pociągu. Szeryfie. Pendergast powitał go z lekkim skinieniem głowy. Dzień dobry, Pendergast.Zapadła krótka cisza.Ciało leżało na wózku noszowym.Wyglądało nato, że koroner nie rozpoczął jeszcze swojej pracy.Hazen natychmiastpożałował, że zjawił się tak wcześnie.Koroner chrząknął. Siostro Malone? Tak, doktorze? dobiegło z głośnika. Czy jesteśmy gotowi do nagrania? Tak, doktorze. Zwietnie.Włącz kamerę. Już się robi, doktorze.Przeszli przez etap czynności wstępnych, każdy z nich poda swoje imię,nazwisko oraz status.Hazen nie mógł oderwać wzroku od przykrytegoprześcieradłem trupa.Rzecz jasna, widział je leżące na polu, ale niewiedzieć czemu, w tym sterylnym, sztucznym otoczeniu wyglądało onoinaczej.Gorzej.Koroner powoli, bardzo delikatnie uniósł prześcieradło.Pod nim leżałStott.Jego ciało, dziwnie obrzmiałe, niemal odchodziło od kości.Hazen czym prędzej odwrócił wzrok.Zaraz jednak zebrał się w sobie izmusił, by ponownie spojrzeć na wózek.Widywał już zwłoki, żadne jednak nie wyglądały tak jak te.Skóra nawysokości mostka pękła i jakby się skurczyła, odsłaniając widoczne podnią tłuste ciało.Pękła również na twarzy i obu biodrach.Stopiony tłuszczwyciekł z kilku miejsc, rozlewając się na powierzchni wózka, gdziezgęstniał podczas przechowywania ciała w chłodni.Mimo to nie byłowidać robaków, co już samo w sobie było bardzo dziwne.Poza tym ofierzebrakowało kawałka ciała.Na wysokości lewego uda widniał strzępiasty,nierówny otwór okolony śladami zębów.Wyglądało to na dzieło jakiegośpsa.Najlepszego przyjaciela człowieka.Hazen przełknął ślinę.Koroner zaczął mówić. Mamy tu ciało osoby zidentyfikowanej jako William La-Rue Stott,białego mężczyzny, lat trzydzieści dwa. Mówił dalej dla potrzebnagrania, podczas gdy szeryf i agent stali w milczeniu przy ciele.Naszczęście pierwszy monolog trwał krótko.Koroner zwrócił się doPendergasta i spytał z obłudną życzliwością w głosie: AgenciePendergast, czy ma pan jakieś komentarze albo sugestie, zanimprzejdziemy do kolejnego etapu sekcji? Na razie nie, dziękuję. Doskonale.Dziś rano dokonaliśmy już wstępnych oględzin ciała izwróciliśmy uwagę na kilka istotnych anomalii.Zacznę od opisaniaogólnego stanu zwłok.Przerwał, odchrząknął.Hazen zauważył, że lekarz zerknął w stronękamery wideo, zawieszonej nad wózkiem noszowym.Tak, wygląda panwspaniale, doktorze. Pierwsze, na co zwróciłem uwagę, to brak aktywności insektów naciele i fakt, że proces rozkładu właściwie dopiero się rozpoczął, mimo iżofiara po śmierci przeleżała co najmniej osiemnaście godzin wtemperaturze minimum trzydziestu pięciu stopni Celsjusza i co najmniejdwanaście godzin w pełnym słońcu.Druga anomalia jest bardziejoczywista.Widać wyraznie, że ciało w wielu miejscach zaczęło oddzielaćsię od kości.Najbardziej jest to widoczne w okolicach twarzy, na dłoniachi stopach, nos i wargi wydają się niemal całkiem stopione.Brak obumałżowin usznych, jedną odnaleziono na miejscu odkrycia zwłok.Nawysokości bioder i barków skóra jest popękana, oddzielona i cofnięta odznajdującej się pod nią tkanki tłuszczowej.W miejscach tych dostrzecmożna obfitość tłustej, przypominającej łój substancji, która najpierwwytopiła się, a po schłodzeniu ciała zastygła w stałą masę.Brak włosóworaz skalpu, najwyrazniej usunięto go post mortem i po.ee.dokonanejna ciele obróbce.tkanka tłuszczowa wygląda na częściowo stopioną.Towszystko oraz inne przykłady wspomnianych przeze mnie anomalii możnawyjaśnić w jeden tylko sposób. Przerwał i wziął głęboki oddech.Ciało zostało ugotowane.Pendergast skinął głową. Właśnie.Hazen przez chwilę nie mógł pojąć, co przed chwilą usłyszał [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.Nie, to nie była robota jakiegoś wędrowca, który zabijał, a następnieruszał w dalszą drogę.Wyglądało na to, że mordował ktoś, kto mieszkałtutaj, w Medicine Creek.Może to wydaje się nieprawdopodobne, ale takwłaśnie było.Ktoś stąd.Miejscowy.Co oznaczało, że on, Hazen, znał zabójcę. Ach, szeryf Hazen, miło mi pana widzieć. McHyde skinął głowąuprzejmie, żeby nie powiedzieć z szacunkiem.Facet diametralnie zmienił ton.Nie był już arogantem.Sprawa stała sięgłośna i koroner zorientował się, że może na niej wypłynąć.Miał okazjęzdobyć dzięki niej bilet wyjazdowy z zachodniego Kansas, on i wszyscy,którzy mieliby ochotę wskoczyć do tego pociągu. Szeryfie. Pendergast powitał go z lekkim skinieniem głowy. Dzień dobry, Pendergast.Zapadła krótka cisza.Ciało leżało na wózku noszowym.Wyglądało nato, że koroner nie rozpoczął jeszcze swojej pracy.Hazen natychmiastpożałował, że zjawił się tak wcześnie.Koroner chrząknął. Siostro Malone? Tak, doktorze? dobiegło z głośnika. Czy jesteśmy gotowi do nagrania? Tak, doktorze. Zwietnie.Włącz kamerę. Już się robi, doktorze.Przeszli przez etap czynności wstępnych, każdy z nich poda swoje imię,nazwisko oraz status.Hazen nie mógł oderwać wzroku od przykrytegoprześcieradłem trupa.Rzecz jasna, widział je leżące na polu, ale niewiedzieć czemu, w tym sterylnym, sztucznym otoczeniu wyglądało onoinaczej.Gorzej.Koroner powoli, bardzo delikatnie uniósł prześcieradło.Pod nim leżałStott.Jego ciało, dziwnie obrzmiałe, niemal odchodziło od kości.Hazen czym prędzej odwrócił wzrok.Zaraz jednak zebrał się w sobie izmusił, by ponownie spojrzeć na wózek.Widywał już zwłoki, żadne jednak nie wyglądały tak jak te.Skóra nawysokości mostka pękła i jakby się skurczyła, odsłaniając widoczne podnią tłuste ciało.Pękła również na twarzy i obu biodrach.Stopiony tłuszczwyciekł z kilku miejsc, rozlewając się na powierzchni wózka, gdziezgęstniał podczas przechowywania ciała w chłodni.Mimo to nie byłowidać robaków, co już samo w sobie było bardzo dziwne.Poza tym ofierzebrakowało kawałka ciała.Na wysokości lewego uda widniał strzępiasty,nierówny otwór okolony śladami zębów.Wyglądało to na dzieło jakiegośpsa.Najlepszego przyjaciela człowieka.Hazen przełknął ślinę.Koroner zaczął mówić. Mamy tu ciało osoby zidentyfikowanej jako William La-Rue Stott,białego mężczyzny, lat trzydzieści dwa. Mówił dalej dla potrzebnagrania, podczas gdy szeryf i agent stali w milczeniu przy ciele.Naszczęście pierwszy monolog trwał krótko.Koroner zwrócił się doPendergasta i spytał z obłudną życzliwością w głosie: AgenciePendergast, czy ma pan jakieś komentarze albo sugestie, zanimprzejdziemy do kolejnego etapu sekcji? Na razie nie, dziękuję. Doskonale.Dziś rano dokonaliśmy już wstępnych oględzin ciała izwróciliśmy uwagę na kilka istotnych anomalii.Zacznę od opisaniaogólnego stanu zwłok.Przerwał, odchrząknął.Hazen zauważył, że lekarz zerknął w stronękamery wideo, zawieszonej nad wózkiem noszowym.Tak, wygląda panwspaniale, doktorze. Pierwsze, na co zwróciłem uwagę, to brak aktywności insektów naciele i fakt, że proces rozkładu właściwie dopiero się rozpoczął, mimo iżofiara po śmierci przeleżała co najmniej osiemnaście godzin wtemperaturze minimum trzydziestu pięciu stopni Celsjusza i co najmniejdwanaście godzin w pełnym słońcu.Druga anomalia jest bardziejoczywista.Widać wyraznie, że ciało w wielu miejscach zaczęło oddzielaćsię od kości.Najbardziej jest to widoczne w okolicach twarzy, na dłoniachi stopach, nos i wargi wydają się niemal całkiem stopione.Brak obumałżowin usznych, jedną odnaleziono na miejscu odkrycia zwłok.Nawysokości bioder i barków skóra jest popękana, oddzielona i cofnięta odznajdującej się pod nią tkanki tłuszczowej.W miejscach tych dostrzecmożna obfitość tłustej, przypominającej łój substancji, która najpierwwytopiła się, a po schłodzeniu ciała zastygła w stałą masę.Brak włosóworaz skalpu, najwyrazniej usunięto go post mortem i po.ee.dokonanejna ciele obróbce.tkanka tłuszczowa wygląda na częściowo stopioną.Towszystko oraz inne przykłady wspomnianych przeze mnie anomalii możnawyjaśnić w jeden tylko sposób. Przerwał i wziął głęboki oddech.Ciało zostało ugotowane.Pendergast skinął głową. Właśnie.Hazen przez chwilę nie mógł pojąć, co przed chwilą usłyszał [ Pobierz całość w formacie PDF ]