[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zostawiała te listy, oznaczone słowami  przesyłka specjalna", by Mark wysłał je wdrodze do szkoły.Nie lubił tej roli listonosza.Pewnego ranka Marcella wstała wcześnie, tuż zanim Mark wyszedł.- Dlaczego musisz pisać do tego faceta? - wybuchnął.- Myślałem, że to już skończone?W tym momencie nienawidziła swego syna, a on musiał to wyczuć po zimnym wyrazie twarzy Marcelli.- Nie musisz czytać nazwisk na kopertach - odparła chłodno.- Listy do niego oznaczasz jako  przesyłkę specjalną".To naturalne, że widzę jego nazwisko.- Zaoszczędza mi to chodzenia na pocztę, Mark - powiedziała patrząc synowi w oczy.- Naprawdę uważam, że tonajmniejsza rzecz, jaką możesz dla mnie zrobić w tych okolicznościach, nie sądzisz?Podszedł i objął matkę.- Przepraszam - powiedział.- Oczywiście, że będę wysyłał twoje listy.Odwzajemniła jego uścisk, nie wkładając w to całego serca.To przeze mnie jest samolubny! - myślała.- A może todar? Może lepiej być samolubem w samolubnym świecie.Santi ostrzegł ją przed swoją dumą, ale jego milczenie zabijało Marcellę.Po trzech tygodniach od jego wyjazduodrzuciła wszelkie postanowienia i wykręciła numer jego barcelońskiej galerii.- No esta - odpowiedział jej kobiecy głos, kiedy spytała o seńora Rocę.Unikała teraz Amy, Nancy i wszystkich przyjaciółek, z którymi kiedyś umawiała się na lunch.Chciała bardzowyraznie rozdzielić życie na  przed Santim" i  po Santim", czyniąc to drugie tak różnym od pierwszej części, jaktylko mogła.Nie musisz jechać ze mną do Bolonii - oświadczył w lipcu Mark apatycznie.- Na przesłuchania do Gianniego wybiera się cała grupa.To mogłoby wyglądać niezręcznie, gdybyś i ty pojechała.- Myślałam, że będę twoim moralnym wsparciem, Mark - zaprotestowała.- Zajęłabym się organizacją podróży,dopilnowałabym, żebyś wziął nuty, paszport, pieniądze.- Cole Ferrer jedzie z nami razem z drugim nauczycielem.Oni się nami zajmą - zapewnił ją.- Poza tym, nie jesteśmydziećmi.Zabolało, ale wiedziała, że powinna zachęcić go do tej pierwszej próby niezależności.- Na pewno dasz sobie radę, Mark?- Nie martw się! Będziemy się świetnie bawić!- Tym razem zapomnij o zabawie.Po prostu daj najlepszy cholerny koncert w życiu!Nie było go przez pięć nocy.Kiedy zadzwonił z wiadomością, że signor Gianni przyjął go na ucznia, Marcellaotworzyła butelkę szampana i wzniosła toast przez telefon.- Gratuluję, kochanie.Wiedziałam, że ci się uda.- Ja też - odparł Mark rzeczowo.Pożegnali się, a Marcella usiadła przed ciemnym oknem w salonie.Minęła północ, a ona powoli sączyła wino.- Za Marka! - powiedziała głośno, unosząc kieliszek.Uda mu się.Zostanie wspaniałym muzykiem, odniesiesukces.Pianistą koncertowym znanym na całym świecie.To pomaga - pomyślała.- Picie.Naprawdę pomagało.Koiło dręczące przekonanie, że jej życie nic już nie znaczy.Nigdy nie dostaje się wszystkiego - myślała, czując, jakwino ją rozluznia.Szczęśliwych dzieci, sukcesów zawodowych i miłości.Ale teraz Mark zostanie wzięty pod opiekęna cały rok.Telefon przerwał tok jej myśli; niedbale podniosła słuchawkę, myśląc, że to znowu Mark.- Marcello? - Głos Santiego, tak bliski, był jak uśmierzenie tępego bólu, zdjęcie ciężaru z duszy i serca.- Santi? - wykrztusiła.- To naprawdę ty?- Która jest u ciebie godzina? Obudziłem cię?- Wpół do pierwszej, kochanie.Jak cudownie cię słyszeć! Nie masz pojęcia, jak tęskniłam! Jak się czujesz? - Dobrze.A Mark?- Wszystko dobrze, Santi.Kilka minut temu dzwonił z Bolonii.Został przyjęty przez Gianniego, tego włoskiegomaestro, o którym ci mówiłam.We wrześniu Mark zacznie u niego roczną naukę.- Musisz być bardzo szczęśliwa, Marcello.- Byłabym, kochanie, gdybym za tobą tak strasznie nie tęskniła.Czemu tak długo nie dzwoniłeś?- Chciałem sprawdzić, czy mogę bez ciebie żyć, Marcello.- I możesz? - spytała, wstrzymując oddech.- Chyba nie.- Och, kochanie, życie bez ciebie to piekło! - wyznała.- Czy wiesz, Santi, że należymy do siebie?- Zgadzam się.Mam nowy pomysł na wspólne życie.- Jaki? - Uśmiechnęła się.- Rozmawiałem o tym problemie z różnymi przyjaciółmi- powiedział [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •