X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Biorąc Carolinepod ramię, Nicolette zaprowadziła ją do stolika,a Nevett rzucał gniewne spojrzenia.- Nie wydaje�my przy Nevetcie żadnych dzwięków, dopóki niewypije co najmniej dwóch filiżanek kawy - wyzna�ła księżna ściszonym głosem.- Zdecydowanie po�prawiają jego samopoczucie.- Słyszałem to! Jeszcze nie jestem głuchy- krzyknął Nevett.- Nie, kochanie.Spokojnie dała znak służącemu, aby zaczął po�dawać Caroline jedzenie.- Nie potrzebuję kawy, ani teraz, ani o żadnejinnej porze.- Podnosząc filiżankę i spodek, Ne-vett trzymał je tak, jakby gardził znajdującą sięw niej miksturą.- Zawsze jestem zrównoważony- chyba że ludzie są zbyt głośni i nie są w stanie za�chować spokoju.- Wziął łyk kawy, a potem odsta�wił filiżankę.Służący natychmiast napełnił ją świeżym płynem.Zestresowana Caroline położyła swój dziennikobok nakrycia.Nie zwracała uwagi na półmiskiz wędzonymi śledziami, jajami i owocami i wpatry�wała się w nadal wściekłego księcia.Pewnie byłzły, że jeszcze mu nie podziękowała za to, że po�zwolił jej tutaj zamieszkać.Zapewne uważał jąza niewdzięcznicę.Drżącym głosem powiedziała:- Wasza wysokość, chciałabym wyrazić swojąwdzięczność za pańską gościnność.112 Księżna dotknęła ramienia Caroline i pokręciłagłową.Ale było za pózno.- Zamierza pani do nas dołączać każdego ran�ka? - zapytał Nevett.Zanim zdążyła odpowie�dzieć, dodał: - Bo jeśli tak, to musi się pani na�uczyć nie paplać w każdej cholernej chwili.Caroline napłynęły do oczu łzy.- A płacz pani nie pomoże.Podnosząc gazetę ze stołu, ponownie jąprzed sobą rozłożył.Nicolette przesunęła w jego stronę filiżankęz kawą.Wyciągnął rękę zza gazety, chwycił za uszko i fi�liżanka zniknęła za płachtą gazety.Wtedy księżna poklepała dłoń Caroline, ale Ca�roline widziała wesołe ogniki w jej oczach.Mąż jąbawił.Bogaty, wpływowy, był panem jej życia,a jednak jego żona śmiała się z jego dziwactw.Mo�że nie był tak grozny, jak obawiała się Caroline.Może nie był zimny i rygorystyczny jak jej ojciec.Znowu zapadła cisza, przerywana jedynie pobrzę�kiwaniem porcelany, gdy Nevett pil swoją kawę.Nicolette bezgłośnie napełniła talerz Carolinei uśmiechem zachęciła ją do jedzenia.Caroline odkryła, że jej stres nie był tak dużyjak głód.Doszła do wniosku, że jeśli nie zje, toznowu zacznie jej burczeć w brzuchu, i Nevettwpadnie we wściekłość.Spróbowała jajka ugoto�wanego na bulionie z kurczaka, a potem zjadłaplaster szynki i z trudem powstrzymała okrzyk za�chwytu.Od dawna nie miała w ustach nic równiewybornego.Nevett odłożył gazetę i, jakby był to jakiś sygnał,służący zaczęli poruszać się żwawiej, ich buty stu-113 kały o podłogę, a talerze pobrzękiwały im w rę�kach.Rozległo się trzaśniecie drzwi wejściowychi szmer głosów.- Kochanie - odezwała się Nicolette - Jude mó�wi, że zatrudniłeś pannę Ritter, aby nauczyła goflirtować.- To prawda - odparł Nevett tak spokojnym to�nem, jakby nigdy w życiu nie zdarzyło mu się na ni�kogo warknąć.- Szkoda, że nie przedyskutowałeś tego wcze�śniej ze mną.Ten plan jest najeżony niebezpie�czeństwami.- Nie bądz niemądra.- Zbył jej obawy równiełatwo, jak każdy mąż zbywa obawy swojej żony.- Dobrze to przemyślałem.- A pomyślałeś o tym, że kiedy Jude pójdziez panną Ritter do opery, ludzie zaczną plotkować?Uśmiechnął się do niej czarująco.- Nie zaczną, jeśli ty pójdziesz z nimi, Nicolette.Księżna szeroko otworzyła oczy i pokraśniała.- Ja nienawidzę opery!- Jesteś kobietą - powiedział.- Wszystkie ko�biety lubią operę.- Ja nie - odparła.- Banda wyjących mężczyzni zawodzących kobiet, którzy jęczą i jęczą, ażwreszcie padają na scenę i umierają.Caroline przysłuchiwała się i jadła.Lubiła operę- kostiumy, muzykę, historie o honorze i niewier�ności poruszały ją do łez.I wyglądało na to, że bę�dzie miała okazję jeszcze raz tam pójść i siedziećw książęcej loży.Nevett wyciągnął z kieszeni monetę.- Rzućmy więc monetą.Wybieram orła.- Za�nim Caroline zdążyła zaprotestować, rzucił mone-114 tę.- Orzeł - powiedział z satysfakcją.- Musisz iść.Tak będzie lepiej.Twoja obecność w operze bę�dzie niezauważona.Księżna dmuchnięciem odgarnęła kosmyk wło�sów z twarzy.- Tym więcej będzie plotek, bo wszyscy uznają,że akceptujemy związek Jude'a z panną Ritter.- Powiem im, że to nieprawda - powiedział z za�dowoleniem.- Wyjaśnię, że panna Ritter jest przy�jaciółką rodziny.- Podejrzewam, że to tylko podsyci plotki.- Nie bądz niemądra.Jestem księciem Nevett.Będą plotkować o tym, o czym im rozkażę plotko�wać.- Kończąc śniadanie, dotknął serwetką ust,złożył ją starannie i umieścił na stole.Jakby za�uważając Caroline po raz pierwszy, powiedział:- Dobrze, że przyjechała pani wcześnie, pannoRitter.Dobra robota.Jak tylko mój syn przybę�dzie, może się pani zabrać do pracy.Pocałowawszy żonę w czubek głowy, wyszedłz pokoju.Był tak spokojny, niemal miły, że Caroline pa�trzyła za nim zaskoczona [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.