[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ludzie mówiÄ…, że widać go wyraznie aż z góry Alba, o dziesięć mil stÄ…d przy viaAppia! Znasz historiÄ™ jego powstania? Tak.Kiedy Spuriusz Karwiliusz rozgromiÅ‚ Samnitów, zebraÅ‚ ich zbroje iheÅ‚my i przetopiÅ‚ na posÄ…g.Jego monumentalny rozmiar jest wiÄ™c dosÅ‚ownymobrazem wielkoÅ›ci naszego zwyciÄ™stwa nad odwiecznym wrogiem.ZpozostaÅ‚ego po odlaniu metalu konsul kazaÅ‚ wykonać wÅ‚asny wizeruneknaturalnej wielkoÅ›ci, który ustawiÅ‚ u stóp boga. Tego nie musisz mi opisywać.DokÅ‚adnie pamiÄ™tam, jak brzydki jestKarwiliusz! A kwadryga na szczycie Å›wiÄ…tyni? Jak siÄ™ prezentuje? Stara byÅ‚azrobiona z terakoty, wiesz? To materiaÅ‚ wdziÄ™czny w obróbce, ale dośćdelikatny.Od czasu do czasu trzeba byÅ‚o jÄ… naprawiać, ale niektóre części byÅ‚ytak stare jak sama Å›wiÄ…tynia i prawdopodobnie stworzone rÄ™kÄ… nie kogoinnego, jak wielkiego Wulki.Teraz jednak pierwotnÄ… rzezbÄ™ zastÄ…piÅ‚a jejdokÅ‚adna kopia z brÄ…zu. PamiÄ™tam tÄ™ terakotowÄ…  przytaknÄ…Å‚ Keso. Wierz mi, senatorze, że nowarobi o wiele wiÄ™ksze wrażenie.Szczegóły twarzy Jowisza, rozszerzone nozdrzarumaków, ozdoby rydwanu.to wszystko aż zapiera dech! Ach, gdybym wciąż miaÅ‚ dawne oczy! NowÄ… rzezbÄ™ wykonali moiprzyjaciele, Gnejusz i Kwintus Ogulniusze.Cieszy mnie, gdy mÅ‚odsze pokoleniepodejmuje sztandar populizmu.Kiedy obaj bracia sÅ‚użyli jako edylowiekurulni, wytoczyli proces najgorszym lichwiarzom i doprowadzili do ichskazania.Za skonfiskowane dobra opÅ‚acili miÄ™dzy innymi tÄ™ nowÄ… kwadrygÄ™Jowisza, a także nowy pomnik Romulusa i Remusa na Palatynie, który staÅ‚ siÄ™takÄ… Å›wiÄ™toÅ›ciÄ… dla prostego ludu. Wyobraz sobie, Appiuszu Klaudiuszu, że jeszcze go nie widziaÅ‚em. NaprawdÄ™? To tak jak ja, ale mnie usprawiedliwia Å›lepota.Jakże twój kuzynKwintus musi nienawidzieć Ogulniuszów i ich polityki! Mojego czcigodnego kuzyna nazywamy teraz Maksymusem  powiedziaÅ‚Keso. Przypuszczam, że celowo zabroniÅ‚ caÅ‚ej rodzinie skÅ‚adać hoÅ‚d ichwspaniaÅ‚emu dzieÅ‚u.Musimy wiÄ™c tam niezwÅ‚ocznie pójść, abyÅ› je wreszciezobaczyÅ‚.Zeszli z Kapitolu, ponownie przeciÄ™li Forum i Schodami Kakusa wspiÄ™li siÄ™na Palatyn.Niewolnik prawie nie byÅ‚ teraz Appiuszowi potrzebny, tak dobrzestarzec znaÅ‚ tÄ™ drogÄ™.U stóp figowca, nieopodal chaty Romulusa i Remusa,staÅ‚a na piedestale rzezba przedstawiajÄ…ca blizniaków.Trudno jÄ… byÅ‚o nazwaćmonumentalnÄ…, ale wizerunek byÅ‚ przejmujÄ…cy: pod stojÄ…cÄ… wilczycÄ… dwanagie niemowlÄ™ta siedziaÅ‚y z zadartymi gÅ‚owami, siÄ™gajÄ…c ustami do sutków zwierzÄ™cia. I jak ci siÄ™ podoba, mÅ‚odzieÅ„cze? Jest niesamowita.PiÄ™kna i wzruszajÄ…ca, a zarazem tchnie mocÄ…. Jak myÅ›lisz, czy zaÅ‚ożyciel naszego miasta i jego nieszczÄ™sny bratrzeczywiÅ›cie zostali wykarmieni przez wilczycÄ™? Tak mówi legenda. A ty nigdy legend nie kwestionujesz? Niektórzy sÄ… zdania, że wilczyca totylko metafora albo zbyt dosÅ‚owna interpretacja przekazu ustnego.Tymsamym sÅ‚owem okreÅ›la siÄ™ w koÅ„cu także drapieżnÄ… odmianÄ™ kobiety.nierzÄ…dnicÄ™.Czy nie jest bardziej prawdopodobne, że blizniaków wyniaÅ„czyÅ‚araczej taka kobieta, a nie dzikie zwierzÄ™?Klaudiusz nie mógÅ‚ widzieć wyrazu twarzy rozmówcy, ale po nagÅ‚ej ciszy siÄ™zorientowaÅ‚, że Keso jest zaszokowany.RozeÅ›miaÅ‚ siÄ™ jowialnie. Wybacz mi te obrazoburcze sÅ‚owa! O takich rzeczach na pewno siÄ™ niemówi w statecznych domostwach Fabiuszów. Niektóre z twoich myÅ›li sÄ….sÄ… dla mnie nowoÅ›ciÄ…  przyznaÅ‚ Keso. OjciecopowiadaÅ‚, że czÄ™sto krytykowaÅ‚eÅ› jego sposób myÅ›lenia, ale też byÅ‚eÅ› dlaniego inspiracjÄ….DziÄ™kujÄ™, że pokazaÅ‚eÅ› mi wilczycÄ™ i blizniaków. StÄ…d mamy niedaleko do mojego domu. Klaudiusz znów siÄ™ uÅ›miechnÄ…Å‚.ChciaÅ‚byÅ› może zobaczyć mojÄ… bibliotekÄ™? PowiÄ™kszyÅ‚a siÄ™ znacznie odczasów, gdy usiÅ‚owaÅ‚em twojego ojca nauczyć greki.Co miesiÄ…c przybywajÄ…nowe papirusy.Sam ich oczywiÅ›cie czytać nie mogÄ™, ktoÅ› musi to robić zamnie.A ty masz bardzo miÅ‚y gÅ‚os, Kesonie. Senatorze, byÅ‚oby to dla mnie zaszczytem.Wkrótce potem wchodzili do westybulu willi Klaudiusza. Najpierw coÅ› chyba przekÄ…simy  zaproponowaÅ‚ gospodarz. A potemmożemy siÄ™ zabrać do pracy nad tym zbiorem aforyzmów, o którymwspominaÅ‚eÅ›.Keso kiwnÄ…Å‚ radoÅ›nie gÅ‚owÄ…, ale po chwili zmarszczyÅ‚ brwi. Jedno z twoich powiedzeÅ„ ojciec uważaÅ‚ za szczególnie inspirujÄ…ce.CoÅ› oarchitekturze i losie. Każdy jest architektem wÅ‚asnego losu? Tak jest! Dla ojca byÅ‚a to życiowa dewiza. Jestem pewien, że nikt tak wiernie nie stosowaÅ‚ siÄ™ do niej jak mójprzyjaciel Keso Fabiusz Dorso!ð CIEC SCYPIONA216 r.p.n.e. Raz już rzuciliÅ›my tych przeklÄ™tych KartagiÅ„czyków na kolana.Tak bÄ™dzie itym razem!  oÅ›wiadczyÅ‚ Kwintus Fabiusz Maximus z minÄ… tak surowÄ…, że niepowstydziÅ‚by siÄ™ jej jego pradziadek, który jako pierwszy przybraÅ‚ ten dumnyprzydomek.W jednej dÅ‚oni trzymaÅ‚ kubek wina, drugÄ… postukiwaÅ‚ po górnej wardze, cojeszcze bardziej zwracaÅ‚o uwagÄ™ patrzÄ…cego na dużą brodawkÄ™  jedyny znakszczególny na przeciÄ™tnej poza tym twarzy, od którego przyjaciele żartobliwieochrzcili go Werrukosusem.SiedzÄ…cy po przeciwnej stronie jadalni mÅ‚ody Keso ukradkiem zerknÄ…Å‚ nagospodarza  który budziÅ‚ w nim niemaÅ‚y lÄ™k  i pomyÅ›laÅ‚, że wiele by daÅ‚, abyjego wÅ‚asne fizyczne niedoskonaÅ‚oÅ›ci ograniczaÅ‚y siÄ™ do jednej czy dwóchbrzydkich naroÅ›li.Keso jednÄ… nogÄ™ miaÅ‚ krótszÄ… i dziwnie skrzywioneprzedramiÄ™, nie zawsze też mięśnie tej rÄ™ki chciaÅ‚y go sÅ‚uchać.ChodziÅ‚, lekkoutykajÄ…c, i nie byÅ‚ zdolny do jazdy konnej.To jeszcze nie byÅ‚oby najgorsze, alena dobitkÄ™ cierpiaÅ‚ na epilepsjÄ™.Trzepotanie w gÅ‚owie zjawiaÅ‚o siÄ™ w najmniejodpowiednich momentach, a czasem pozbawiaÅ‚o go przytomnoÅ›ci.Pomimo tych uÅ‚omnoÅ›ci matka zawsze zapewniaÅ‚a go, że jest piÄ™knymchÅ‚opcem.Teraz, w wieku dwudziestu lat, Keso wiedziaÅ‚ wystarczajÄ…co dużo,by móc spojrzeć krytycznie na swoje odbicie w lustrze i siÄ™ przekonać, że niebyÅ‚y to matczyne pochlebstwa ani pobożne życzenia, ale po prostu prawda.ZezwierciadÅ‚a patrzyÅ‚y naÅ„ spod grzywy lÅ›niÄ…cych wÅ‚osów o barwierozÅ›wietlonego sÅ‚oÅ„cem miodu oczy o rzadkim odcieniu bÅ‚Ä™kitu, osadzone wtwarzy, która mogÅ‚aby być modelem dla greckich rzezbiarzy.Cóż jednak komupo urodzie, jeÅ›li ciaÅ‚o nie nadaje siÄ™ do siodÅ‚a, marszu czy walki, jak tegowymagajÄ… czasy? O wiele lepiej mieć silne, zdrowe czÅ‚onki i paskudnego pypciawielkoÅ›ci ziarna grochu, jak wielki i potężny kuzyn Kwintus  który w tejwÅ‚aÅ›nie chwili przyÅ‚apaÅ‚ go na gapieniu siÄ™ i wbija w niego gniewne spojrzenie.Keso spuÅ›ciÅ‚ wzrok i nerwowo poklepaÅ‚ czubkami palców zÅ‚ote fascinum naszyi, drogocenny rodzinny amulet, który wÅ‚ożyÅ‚ specjalnie na tÄ™ okazjÄ™.Dwaj pozostali goÅ›cie też byli w jego wieku.Jednym z nich byÅ‚ kuzyn Kesonai syn Maksymusa, również noszÄ…cy imiÄ™ Kwintus, a drugim przyjaciel ich obu, Publiusz Korneliusz Scypio.Atmosfera spotkania byÅ‚a poważna; nazajutrz zrana mÅ‚ody Kwintus i Scypio mieli wyruszyć na wojnÄ™.Jakże Keso pragnÄ…Å‚jechać z nimi!Od poruszajÄ…cej mowy Appiusza Klaudiusza Cekusa, nawoÅ‚ujÄ…cego w senaciedo niezÅ‚omnej walki z najezdzcÄ… Pyrrusem, upÅ‚ynęło siedemdziesiÄ…t lat [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •