[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.GasłaLecz raz jeszcze jego ywotno ć wzi ła gór nad rozpacz.Otrz sn ł si z apatii.Je li nie stopniowo i zmarła w ci gu miesi ca.Jej ot piały z ci głego pija stwa mał onek, który po-pozostało mu ju adnej nadziei, mógł przynajmniej ycie po wi cić zem cie.lubił j przede wszystkim dla bogactwa Ferriera, nie odczuł bólu po jej stracie, lecz jego po-59 60 zostałe mał onki opłakiwały Lucy i według zwyczaju mormonów cał noc przed pogrzebem Stangersonem, który teraz był jego osobistym sekretarzem, pobiegł do prokuratora i o wiad-sp dziły przy jej zwłokach.Wczesnym rankiem, gdy czuwały przy marach, zobaczyły z prze- czył, e jego yciu zagra a zazdrosny, ziej cy do nienawi ci dawny rywal.Tego wieczorara eniem i zdziwieniem zarazem, e drzwi otworzyły si nagle i dziki, zahartowany w tru- uwi ziono Jeffersona Hope.Niestety nie mógł on zło yć kaucji i dlatego kilka tygodni musiałdach, obdarty m czyzna wtargn ł do pokoju.Bez słowa, nie patrz c na adn z kul cych si przesiedzieć w wi zieniu.Kiedy go wreszcie wypuszczono, przekonał si , e dom Drebberaw trwodze kobiet, podszedł do białych cichych zwłok, w których ongi yła czysta dusza Lucy stoi pustk , a on sam wraz z sekretarzem wyjechał do Europy.Ferrier.Pochylił si nad nimi, z czci przycisn ł wargi do zimnego czoła i schwyciwszy r k Tak wi c znów los pokonał m ciciela.Jednak e gnany jeszcze silniejsz nienawi ci , rzu-zmarłej zdj ł z niej obr czk. Nie pochowacie jej z tym  warkn ł gro nie i nim która z cił si on w dalsz pogo.Z braku pieni dzy j ł si na jaki czas pracy i oszcz dzał ka degokobiet zdołała zawołać o pomoc, zbiegł ze schodów i znikł.Wszystko to było tak tajemnicze i dolara.Zebrawszy wreszcie ledwie tyle, by wystarczyło na ycie, wyjechał do Europy i tam,trwało tak krótko, e kobiety same sobie nie wierzyły i nie zdołałyby nikogo przekonać, gdy- imaj c si ka dej pracy, cigał wrogów od miasta do miasta.Wci jednak bezskutecznie.by nie fakt, i małe złote kółeczko, mał e ski symbol zmarłej, znikn ło z jej palca.Kiedy dotarł do St Petersburga27, oni wyjechali do Pary a, gdy si znalazł w Pary u  wła nieKilka miesi cy Jefferson Hope snuł si po górach p dz c dziwne, dzikie ycie, opanowany wyruszyli do Kopenhagi.W stolicy Danii znów stan ł o par dni za pó no; obaj dawni mor-gor cym pragnieniem zemsty.W mie cie opowiadano sobie o tajemniczej postaci skradaj cej moni wyjechali do Londynu, gdzie wreszcie udało mu si ich dopa ć.O tym za , co si tamsi na przedmie ciach i nawiedzaj cej pustynne górskie w wozy.Raz kula wpadła przez okno wydarzyło, najlepiej dowiemy si z opowiadania samego Jeffersona Hope, tak jak je ci ledomu Stangersona i rozpłaszczyła si , uderzywszy w cian , o stop od jego głowy.Innego zanotował doktor Watson, którego uprzejmo ci je zawdzi czamy.razu wielki głaz spadł tu koło Drebbera, gdy ten przechodził pod skał.Uszedł pewnejmierci, na czas padaj c plackiem na ziemi.Młodzi mormoni szybko odkryli przyczyn tychzamachów i kilkakrotnie powiedli w góry wyprawy chc c złapać lub zabić prze ladowc , alezawsze daremnie.Wówczas zacz li si mieć na baczno ci i nigdy nie wychodzili samotnie ozmroku za nie opuszczali w ogóle domów, które były pilnie strze one.Po pewnym czasiemogli sobie pozwolić na wi ksz swobod , gdy wszelki słuch o ich prze ladowcy zagin ł.S dzili wi c, e czas złagodził jego m ciwo ć.Lecz wcale tak nie było, bo czas  je li tylko czas  jeszcze j powi kszył.Jefferson Hopemiał nieugi t i nieubłagan dusz , a ch ć zemsty tak j opanowała, e zabrakło w niej miej-sca na jakiekolwiek inne uczucie.Był jednak ponadto człowiekiem praktycznym, wi c nie-bawem zrozumiał, e nawet jego elazne zdrowie nie sprosta straszliwemu napi ciu, w jakimył.Trudy i brak odpowiedniego po ywienia coraz bardziej dawały mu si we znaki.Je li jakpies zginie w górach, co si stanie z jego zemst ? A taka mierć czekałaby go nieuchronnie,gdyby nadal bez chwili odpoczynku prze ladował wrogów.Zrozumiał, e to wyszłoby imtylko na dobre, i wrócił do kopal Nevady, by podreperować zdrowie i zdobyć pieni dze, apotem, ju bez ci kich braków, tym usilniej szukać pomsty.Pocz tkowo chciał oddalić si najwy ej na rok, ale zbieg nieprzewidzianych wypadkówzmusił go do pozostania w kopalniach przez lat pi ć bez mała.Jednak e pod koniec tegookresu poczucie doznanej krzywdy i ch ć zemsty były w nim tak samo ywe jak owej pa-mi tnej nocy, kiedy stał nad grobem Johna Ferrier.Przebrany i pod fałszywym, nazwiskiempowrócił do Salt Lake City.Nie dbał o własne ycie i chciał tylko dokonać tego, co uwa ał zawyrok sprawiedliwo ci.Czekała go tu fatalna wiadomo ć.Par miesi cy temu w  wybranymludzie nast pił rozłam.Pewna grupa młodych malkontentów zbuntowała si przeciwko Star-szym, oderwała si od ko cioła i porzuciła Utah.Drebber i Stangerson nale eli do nich.Niktnie wiedział, gdzie teraz s.Mówiono, e Drebberowi udało si spieni yć wi kszo ć maj tkui e wyjechał jako człowiek bogaty, gdy Stangerson został stosunkowo biedny.Nie mo nabyło jednak dociec, co si z nimi stało.W obliczu tych trudno ci niejeden pami tliwy człowiek porzuciłby nadziej zemsty, aleJefferson Hope nawet o tym nie pomy lał.Z minimalnymi zasobami pieni nymi, imaj c sika dej pracy, w drował z miasta do miasta po całych Stanach Zjednoczonych i szukał swychwrogów.Lata mijały, siwizna przyprószyła mu włosy, a on, jak wy eł w ludzkiej skórze, tro-pił dalej, opanowany tylko jedn my l , której po wi cił całe swoje ycie.Wreszcie ta wy-trwało ć została nagrodzona.Szybkie jak błyskawica spojrzenie na twarz w oknie powie-działo mu, e ludzie, których szuka, s w Cleveland w stanie Ohio.Wrócił do swego mizer-nego mieszkanka z gotowym planem zemsty.Ale zdarzyło si , e Drebber, wygl daj coknem, poznał tego ulicznego włócz g i wyczytał wyrok mierci w jego oczach.Wraz ze27St Petersburg  dzi Leningrad.61 62 sko cz ycie.Ale chciałbym, eby ludzie wiedzieli, jak wszystko było naprawd.Po co majo mnie mówić jak o zwykłym zbrodniarzu.Inspektor i dwaj detektywi wdali si w yw dyskusj , czy celowe jest, aby aresztowanyopowiedział nam histori swojego ycia.XIII.Dalszy ci g wspomnie dr Johna Watsona Panie doktorze, czy zachodzi niebezpiecze stwo nagłej mierci?  zapytał mnie inspek-tor. Niew tpliwie  odparłem.Nasz jeniec, opieraj c si z szale cz zaciekło ci , nie ywił jednak nienawi ci do adnego W takim razie, w interesie sprawiedliwo ci, musimy odebrać zeznanie  zawyrokowałz nas, gdy obezwładniony, u miechn ł si resztkami sił i wyraził nadziej , e nie zranił ni-inspektor. Mo e pan zeznawać, ale raz jeszcze uprzedzam, e b d protokołował wszystko,kogo.co pan powie. Pewnie zabierzecie mnie na policj  powiedział do Sherlocka Holmesa. Moja doro ka Spoczn , je li panowie pozwol  odrzekł wi zie siadaj c na krze le. Przez ten anew-stoi przed drzwiami.Rozwi cie mi nogi, to pójd sam.Nie jestem ju taki lekki, jak byłemryzm serca łatwo si m cz , a stoczona przed godzin bójka nie polepszyła mego stanu.Stojdawniej.nad grobem i nie chc kłamać.W tym, co teraz powiem, nie b dzie słowa kłamstwa, a co wyLestrade i Gregson zamienili spojrzenia, jakby uwa ali t propozycj za zbyt miał , leczz tym, panowie, zrobicie, to ju wasza rzecz [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •