[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Wspaniale! To tak jak my.Ma pan coś przeciwko temu, byśmy usiadły z panem?Podobała mi się ta kobieta, ale stawałem się coraz bardziej zmęczony jej gadatliwością.Wiele spojrzeń przebiegło pomiędzy mną i Heidi.Gdyby to tylko było możliwe, czułbym sięszczęśliwy, mogąc resztę podróży do Monachium (dokąd obie jechały) przesiedziećwyłącznie z jąkającą się dziewczynką, gdyż pomimo daru przywoływania (na zamówienie)kelnerów, Francesca objawiła błędne mniemanie, iż uroda stanowi także przepustkę dowszystkiego innego.Współczułem jej córce, że zmuszona była znosić to każdego dnia swegożycia.Cóż jednak miałem powiedzieć? Nie, nie mam ochoty na pani towarzystwo? Właściwiemogłem to zrobić, ale byłoby to nieuprzejme i krańcowo niestosowne.Mogliśmy usiąśćrazem, Francesca gadałaby jak najęta, a ja próbowałbym uczynić podróż Heidi nieco bardziejprzyjemną.Jak zwykle większość przedziałów była pusta.Natychmiast po zajęciu przez nas jednego znich, Francesca sięgnęła do torebki i wyjęła paczkę papierosów.Zaskoczyło mnie to, gdyż dotej pory nie zapaliła ani razu.Były to camele bez filtra, którymi z lubością się zaciągała.Kiedy paliła, Heidi i ja rozmawialiśmy o komputerach i o tym, co robi z nimi w szkole.Małamiała na ten temat ogromną wiedzę i zastanawiałem się, jak wykorzysta swoje zdolności,kiedy będzie starsza.Jedna z najprzyjemniejszych rzeczy związanych z pracą przykomputerach polega na tym, że nie musisz się do nich odzywać ani słowem, a one i tak zrobiąwszystko, co im rozkażesz.Nawet jeżeli jąkanie się pozostanie Heidi w pózniejszych latach,zawód związany z komputerami okaże się dla niej wymarzony, gdyż bez użycia choćbyjednego dzwięku będzie mogła czynić dzięki nim cuda.Być młodą i cierpieć z powodupodobnej do jej wady wymowy musiało na swój sposób równie dokuczać, co najgorszy rodzajtrądziku.Tyle że pryszcze znikają zwykle samorzutnie wraz z wiekiem, a jąkanie siępozostaje, nic sobie nie robiąc z czyjejś daty urodzenia ani ambicji.Bardzo starała się mówić.Nieważne, jaki temat podejmowaliśmy; zawsze było coś, cochciała powiedzieć, jednak jej słowa wydobywały się z niej tak powoli i z takim bólem, żeczasem, wyczekując okupionej skrajnym wysiłkiem drogi Heidi poprzez zdanie, kompletniezapominałem, o czym rozmawiamy.W pewnym momencie, kiedy dyskutowaliśmy o grachkomputerowych, zupełnie się zapowietrzyła, usiłując wymówić tytuł swej ulubionej gry, imatka musiała przyjść jej z pomocą. Jej ulubioną grą jest Upiorna dłoń.Bawił się pan w to? Nie, nawet o niej nie słyszałem.Dziewczynka usiłowała wytłumaczyć, na czym rzeczpolega, ale kiedy nic z tego nie wychodziło, dała za wygraną i gwałtownie opadła na oparciesiedzenia.Wiedziałem, że jest bliska płaczu.Starała się, ale przegrała kolejną potyczkę zeswym wewnętrznym wrogiem  był to żywy kontrast w stosunku do jej wspaniałej matki,której wystarczyło tylko siedzieć tutaj i ciągnąć swój nudny, nie kończący się monolog.Alenawet ona umilkła na chwilę.Dziewczynka, z wypiekami na twarzy i z zaciśniętymi ustami,wyglądała przez okno, podczas gdy Francesca uśmiechała się do mnie i paliła jednegopapierosa za drugim.Nagle Heidi spojrzała na mnie i powiedziała: Nie u u ważasz, że p p pale n nie p p pap p pie rosów to oz z znaka o o zziębłoś ś ści? B b bo ja t t tak!Wzruszyłem ramionami. Próbowałem palić, kiedy byłem młodszy, ale nigdy nie stałem się nałogowcem.Sądzę,że to dobrze wygląda na filmach.Słysząc tę miękką odprawę, mała skuliła się na swoim siedzeniu, jakbym ją uderzył.Czybyła aż tak wrażliwa? Patrzyłem na nią, starając się złowić jej wzrok i mrugnąć do niej, kiedyjej matka powiedziała: Chciałabym przespać się z tobą.Zaraz.Teraz.Tutaj.  Co powiedziałaś?  Spojrzałem na Francescę, która właśnie dłonią dotknęła bluzki ipoczęła rozpinać guziki. Mówiłam, że chcę się z tobą przespać.Tutaj. A co z twoją córką? Wyjdzie na korytarz [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •