[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W zamian za swą pracę Nowa Moralność domagała się \elaznej dyscyplinyi posłuszeństwa.Przede wszystkim posłuszeństwa.Potem przyszedł przełom cieplarniany i ziemski klimat gwałtownie się zmienił.Choćklimatolodzy ostrzegali od ponad stu lat, grający na zwłokę politycy ignorowali ich,a niedowierzający eksperci wyśmiewali.Wreszcie ziemski klimat gwałtownie się zmienił,z polodowcowego na półtropikalny, który panował na Ziemi całe eony wcześniej.Czapy lodoweroztopiły się.W ciągu kilku lat poziom morza podniósł się o dwadzieścia metrów.Nadmorskiemiasta na całej planecie zostały zatopione.Sieć przesyłowa energii elektrycznej, szkieletwspółczesnej cywilizacji, rozpadła się.Potę\ne burze siały zniszczenie, a gleby uprawne ulegałyerozji.Miliony kobiet, mę\czyzn i dzieci musiało opuścić swoje domy, pracę, swoje \ycie.Byligłodni, przera\eni i zrozpaczeni.Nowa Moralność była zachwycona. To gniew bo\y, który na siebie ściągnęliśmy!  grzmiał Wielebny Harold Carnaby. Tokara za całe pokolenia \ycia w rozwiązłości!Na całym świecie do władzy doszły autokratyczne re\imy, wspierane przez takiefundamentalistyczne organizacje, jak Zwięci Apostołowie w Europie i Kwiecisty Smok naDalekim Wschodzie.Nawet wiecznie niezadowoleni muzułmanie zjednoczyli się pod jednymsztandarem Miecza Islamu, gdy Izrael został starty z powierzchni ziemi.Po całych dziesięcioleciach rządów dyktatury, ludzie na całym świecie zaczęli się jednakniepokoić.Klimat ustabilizował się, choć naukowcy znów wieszczyli grozę, tym razemzapowiadając nadejście epoki lodowcowej.Zostali jednak zignorowani: przeciętna rodzinawkroczyła na drogę ekonomicznego komfortu i lepszego \ycia.Na całym świecie znówzapanował dobrobyt.Liczba wiernych w kościołach zaczęła spadać.Carnaby, samozwańczy arcybiskup, rozwa\ał w duchu te czynniki, gdy siedział na swoim elektrycznym wózku inwalidzkim i patrzył przez okno na upstrzoną drapaczami chmur panoramęAtlanty. Uratowaliśmy to miasto  mruknął. Tak, sir  przytaknął jeden z jego asystentów, stając przy nim w pozie pełnej szacunku.Istotnie, uratowaliśmy. Uratowaliśmy cały ten kraj, gdy pogrą\ał się w zbrodni i deprawacji  dodał Carnaby.A teraz ludzie się znów bogacą i odwracają się od Boga.Bardziej interesuje ich kupienie nowejgry VR ni\ ratowanie swojej duszy. To prawda  dodał drugi z asystentów.Carnaby obrócił swój wózek tak, by mógł ich widzieć.Stali przy jego biurku,z opuszczonymi ramionami i utkwionym w arcybiskupie wzrokiem. Sir, jeśli chodzi o raport medyczny. Nie jestem zainteresowany ratowaniem mojego śmiertelnego ciała  rzekł Carnaby,marszcząc siwe brwi. Musicie, księ\e biskupie! Ruch potrzebuje waszego przywództwa. Jestem gotów spotkać się z moim Stwórcą, gdy tylko mnie wezwie.Jeden z asystentów rzucił drugiemu szybkie spojrzenie, najwyrazniej szukając wsparcia.Staliobok siebie, podobni jak krople wody w ciemnych garniturach i wykrochmalonych białychkoszulach.Carnaby zastanawiał się, czy są blizniętami. Sir  rzekł drugi, którego głos brzmiał nieco ni\ej  lekarze są zgodni. Musicie zgodzićsię na implant serca.W przeciwnym razie. zawiesił głos. Wło\yć sobie do piersi pompę wykonaną przez człowieka i wyjąć serce, którym obdarzyłmnie Bóg? Nigdy! Nie, sir, to wcale nie tak.To tylko pompa wspomagająca, urządzenie pomocnicze, któreodcią\y serce.Naturalne serce pozostanie nietknięte  wyjaśnił asystent o niskim głosie. Toniewielki zabieg, sir.Wło\ą ją przez tętnicę udową. Nie będą mi otwierać klatki piersiowej? Nie, sir  odparli asystenci chórem.Carnaby naburmuszył się.Korzystał ju\ z innych urządzeń medycznych.Powiedziano mu, \epewnego dnia będzie musiał korzystać ze sztucznych nerek.Dziewięćdziesiąt dwa lata i anijednej kuracji odmładzającej, powiedział sobie.Nie ka\dy w moim wieku mo\e to o sobiepowiedzieć.Bóg nade mną czuwa. Pompa wspomagająca, tak? Tak, sir. Jest konieczna, sir.Przy tym wysiłku i stresach, jakie was codziennie spotykają, to cud, \ewasze serce pracuje tak długo bez wspomagania. Carnaby znów się naburmuszył, by dać im jednoznacznie do zrozumienia, \e ten pomysł musię nie podoba, ale po chwili opuścił głowę i rzekł z pokorą: Niech się stanie wola bo\a.Asystenci wybiegli z gabinetu, zachwyceni jego zgodą, pełni podziwu dla chęci poświęceniawłasnego komfortu z powodu niechęci do medycznych procedur na rzecz dobra Ruchu.Siedząc sam przy swoim biurku Carnaby wywołał najnowsze dane na temat liczby wiernychw kościołach.Nowa Moralność była oficjalnie organizacją niesekciarską.Wykres, który pojawiłsię na ekranie ściennym, pokazywał dane dotyczące liczby wiernych w kościołach wszystkichwyznań w Ameryce Północnej i Południowej.Wartości spadały  niewiele, ale trend byłwidoczny.Nawet katolicy odwracali się od Boga.Zapiszczał interkom na biurku. Dzwoni diakon Gillette, księ\e arcybiskupie  rozległ się anielsko słodki głos telefonu.To pilne. Pilne? Có\ mo\e być tak pilnego?Telefon milczał przez chwilę, po czym powtórzył: Dzwoni diakon Gillette. Dobrze  przerwał zsyntetyzowanemu głosowi Carnaby. Połącz mnie.Statystyki liczby wiernych zastąpiła twarz Gillette.Był to Murzyn o twarzy tak czarnej, \eprawie lśniła, jakby pokryta potem.Jego głęboko osadzone oczy wyglądały na czujne, jakbyspodziewał się, \e lada chwila zaatakuje go wróg. Księ\e diakonie  rzekł Carnaby, co miało starczyć za powitanie. Księ\e arcybiskupie, otrzymałem niepokojący raport od naszego człowieka w Ekwadorze. Mamy człowieka w Ekwadorze? W związku z budową tej kosmicznej wie\y, sir  rzekł Gillette. Ach, tak.Niepokojący raport, mówicie? Zdaniem Wielebnego Danversa, przy budowie kosmicznej wie\y naukowcy wykorzystująjakąś formę nanotechnologii. Nanotechnologii!  Danvers poczuł ukłucie niepokoju. Nanomaszyny są zakazane, nawetw Ameryce Południowej.Gillette przymknął na sekundę oczy o cię\kich powiekach, po czym wyjaśnił: Zciśle rzecz biorąc, to nie są nanomaszyny.Za pomocą in\ynierii genetycznej stworzyliwirusy, które działają jak nanomaszyny, montując komponenty strukturalne wie\y.Carnaby poczuł, jak napinają mu się mięśnie pleców i wiedział, \e zaraz rozboli go głowa. Powiedzcie Danversowi, \eby zawiadomił lokalne władze. To, co oni robią, nie jest nielegalne, księ\e arcybiskupie.Korzystają z istot \ywych, nie sztucznych maszyn.  Mówiliście przecie\, \e te istoty zostały stworzone w drodze in\ynierii genetycznej. In\ynieria genetyczna nie jest zakazana, sir  odparł Gillette, po czym dodał szybko: Niestety.Carnaby wstrzymał oddech. W takim razie co mo\emy zrobić?Gillette potrząsnął smutno głową. Nie wiem, sir.Miałem nadzieję, \e wspólnie znajdziemy jakieś rozwiązanie. Dobrze, proszę mi pozwolić chwilę pomyśleć  gderał Carnaby, sięgając po maskę tlenowąwbudowaną w bok wózka.Przerwał połączenie i ekran znów zapłonął uspokajającympastelowym błękitem.Carnaby potrzymał maskę przy ustach przez dłu\szą chwilę.Strumień chłodnego tlenuzłagodził nieco napięcie, jakie ogarnęło jego ciało.Nagły grzmot zatrząsł całym budynkiem, co tak wystraszyło Carnaby ego, \e upuścił maskę.Dopiero po chwili zrozumiał, \e to jedna z tych przeklętych rakiet startujących ze staregolotniska Hartsfield [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •