X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czynimy to wszelako pod warunkiem, że rzeczony sołtys, jego następcy i potomkowiebędą po wsze czasy własnymi siłami i transportem dostarczać do wsi przy strądzie leżącej, gdzie ogieńpali się w pharos, zwanym tutaj �swiecona torma�, dla ostrzeżenia podróżnych, tyle drewna i smoły, iledla podtrzymania tego ognia będzie konieczne.Dan w Pucku w wigilię dnia św.Marty roku Pańskiego1459.Ponieważ nadane przez Karola Knutsona trzy włóki lasu były de facto i de iure własnością świętychmniszek z %7łarnowca, konflikt był nieunikniony.Sprawa oparła się o kurię biskupią.Zagrożony klątwąkościelną król szwedzki odpłynął jak niepyszny, nie otrzymawszy ani pomocy ze strony Jagiellończyka,ani zwrotu długu.Zastawu natomiast z sobą zabrać nie mógł, więc go zostawił, licząc na uczciwośćdłużników.Jak to bywa w historii, ta z pozoru błaha sprawa miała poważne reperkusje.Następcy KarolaKnutsona na szwedzkim tronie będą się o ten dług jeszcze wielokrotnie upominać.Spłacony on zostaniedopiero podczas wielkiej wojny północnej, kiedy to w 1704 roku Karol XII wymusił na Gdańsku zwrot142 000 złotych, doliczając za zwłokę 67 000 talarów, czyli mniej więcej 271 talarów za każdy rok.Dlanaszych celów nie jest to jednak tak istotne jak wspomniany w dokumencie rozewski  pharos , nazwanyrównież  swieconą tormą [czyżby kalka językowa z niem. Leuchtturm ?  przyp.aut.].Skoro włacińskim oryginale pada słowo  pharos , sięgnijmy zatem po najstarszy słownik łacińsko polski JanaMączyńskiego z 1564 roku:  Pharos, masc.Przed czasy był wysep nie daleko od miasta AlexandrieyEgypskiego potym się z ziemią zrównało też wieża tamże na którey zawżdy ogień w noci dla żeglarzówgorżał ztądże wszelakie wieże y insze budowania na których ognie takowe goreyą phari bywayą zwane.Zatem nie ulega wątpliwości, że już w XV wieku wiedziano o latarni morskiej u przylądka Rozewie,zwanej  pharos albo  swieconą tormą.Kaszubskie słowa  bliza [zapewne z niem. Bluse  przyp.aut.] czy też  baka , również oznaczające latarnię morską, są  jak się wydaje  pózniejszego26 pochodzenia.Mamy zatem wszelkie podstawy; by sądzić, że pierwszą w tych stronach latarnię morskąwzniesiono z inicjatywy księcia Henryka w 1390 roku.Być może istniała tam wcześniej jakaś latarnia, ata angielska była jedynie jej udoskonaleniem.A już z całą pewnością wiemy, że od najdawniejszychczasów palono tam ogniska dla ostrzeżenia żeglarzy przed niebezpieczeństwem.O tym, jak latarnia z 1390 roku mogła wyglądać, możemy ustalić prawie wyłącznie na podstawiezródeł pisanych i ikonograficznych z innych stron świata, gdyż około 1400 roku istniało już kilkadziesiąt phari w wielu krajach Europy.Tak się jednak pechowo składa; że pierwszym odnalezionym dotądprzekazem ikonograficznym naszej latarni jest szwedzka mapa dopiero z 1696 roku, na którejanonimowy kartograf zaznaczył tuż przy zacienionym klifie przedziwną dla nie wtajemniczonychpionową konstrukcję.Jest to słup, stojący na drewnianej, trójkątnej podstawie, zwieńczony doniczkowymkoszem, z którego wydobywają się płomienie.Mamy więc prawo sądzić, że była to  bliza w szerokowówczas rozpowszechnionym typie żurawia.Była to dość prosta konstrukcja, zbliżona nieco dostudziennych żurawi jeszcze i dziś na wsiach spotykanych, gdzie do długiego drąga zamocowywanokocioł albo kosz.W kotle palono olej, a w koszu smołowane drewno lub węgiel.Podobne urządzeniewidoczne jest na mapie, którą wykonał Rizzi Zannoni, wydanej w 1772 roku, a więc w roku, kiedy naskutek pierwszego rozbioru Polski latarnia a wraz z nią i cała wioska znalazły nowego pana w osobiekróla pruskiego Fryderyka II, zwanego Wielkim.Model takiej latarni można dziś zobaczyć w muzeumlatarnictwa w Rozewiu.Ponieważ w tym miejscu skarpa jest i dziś wysoka (ponad 50 metrów), to wzniesienie na szczycielatarni morskiej sprawiło, że jej ogień widoczny był z bardzo daleka.W pewnym sensie był to dlamieszkańców wioski  święty ogień, a latarników, zwanych w tych stronach blizowymi, traktowano potrosze jak kapłanów i cieszyli się oni największym poważaniem i szacunkiem.To oni umieli czytać zgwiazd, słyszeli głosy na wietrze.i znali tajemnicę szumu morza [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.