[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To niemożli-we, żeby Nathan wciąż coś do niej czuł, nie mówiąc już o tym,żeby ją kochał.Jeśli ją kochał, dlaczego nie ruszył za nią w pościg, gdy tylkowrócił z wojska? I dlaczego w ogóle się zaciągnął?Kiedy nie odpowiedziała, roześmiał się cicho.- Jestem pewien, że wykorzystasz to przeciwko mnie, ale niebyłem z nikim od naszego ślubu.Poważnie traktowałemzłożoną przysięgę.Wciąż tak ją traktuję.Podniosła się na łokciu, ale w ciemności widziała tylko zarysjego twarzy.Chyba nie mówił poważnie.- Nathan.- To nie jest odpowiednia chwila, żeby nazwać mnie kłamcą.-Odgarnął jej włosy z twarzy.- Owszem, chodziłem na randki.Myślałem, że wyleczę się z ciebie, jeśli znajdę kogoś innego.-Pokręcił głową.- Nie wyleczyłem się.Nie mogłem.Powinna się nie odzywać.Jeśli coś powie, otworzy się przednim i on będzie mógł ją zranić.Ale nawet mając tegoświadomość, Chelsea nie mogła dłużej milczeć, nie mogłapozwolić, żeby to wyznanie pozostało nieodwzajemnione.- Ja.- Tak trudno było powiedzieć to na głos.- Był jedenmężczyzna, kilka lat po przeprowadzce do Seattle.Spotykaliśmy się przez jakiś czas i w końcu doszliśmy do tegopunktu.- Opuściła głowę z powrotem na jego pierś.- Niemogłam.Nie mogłam tego zrobić z nikim oprócz ciebie.Znieruchomiał, jak gdyby wstrzymywał oddech.- Jeśli to prawda, jeśli próba związania się z kimś innymwydawała ci się zdradą tak jak mnie, dlaczego wtedy odeszłaś?To była właśnie kwestia, którą tak rozpaczliwie pragnęłazataić.Ale skoro poruszali drażliwe tematy, nie mogli pominąćtej ostatniej niejasności, która wisiała w powietrzu.Chelseawzięła głęboki oddech.- Zostawiłeś mnie.- Tylko na kilka tygodni, kotku.Wiem, że nie mogłem dociebie zadzwonić, ale myślałem o tobie każdego dnia.A kiedywróciłem, ciebie nie było, a ja nie wiedziałem, gdzie cięszukać.- Nie o tym mówię.- Zamknęła oczy, bo nawet otaczający ichmrok był zbyt jasny na to wyznanie.- Po śmierci matkizniknąłeś, został z ciebie ledwie cień człowieka.Myślałam, żeskoro zaraz potem chciałeś się ożenić, miałeś zamiar dopuścićmnie wreszcie do siebie.Pozwolić sobie pomóc.- Chelsea, całe moje życie legło w gruzach.- Wiem i rozumiem cię na tyle, na ile jest w stanie zrozumiećosoba, która sama przez to nie przeszła, ale.- Otworzyła oczy,po jej policzku spłynęła pojedyncza łza.- Nie chciałeś o niejnawet porozmawiać.Nawet gdy byłeś przy mnie, czułam siętak, jakbyś był nieobecny.Byłeś dla mnie wszystkim i tak poprostu odszedłeś.- Kotku.- Zaczekałabym na ciebie, ale.- Nie znosiła przypominaćsobie tej części, uczucia, jakie ją ogarnęły, były równie silnejak wtedy.Nathan przeczesał jej włosy palcami i odetchnął.- Miałem osiemnaście lat i czułem się kompletnie bezradny.Jak, do licha, miałem utrzymać żonę, skoro nie mogłemznalezć pracy? Wojsko było jedynym rozwiązaniem,gwarantowało pensję i świadczenia.Zrobiło jej się niedobrze.Usiadła, oddychając szybko.- Więc dlatego tak ci się spieszyło ze ślubem? %7łebym dostałapieniądze z armii? Dlatego się ze mną ożeniłeś? O mój Boże,jest znacznie gorzej, niż myślałam.On też usiadł.- To bzdura i dobrze o tym wiesz.Ożeniłem się z tobą, bo ciękocham, i nie wyobrażałem sobie życia bez ciebie.Tak, wojskonadarzyło się w odpowiedniej chwili, ale to nie miało nicwspólnego z decyzją o zawarciu małżeństwa.%7łar, z jakim to powiedział, wstrząsnął nią do głębi.W obliczujego słów wszystkie jej wątpliwości się rozwiały.Jak mogławątpić, że ją kocha, kiedy mówił takie rzeczy? Z drżeniemzaczerpnęła powietrza.- Podjąłeś tę decyzję bez porozumienia ze mną.Dlaczego,Nathanie? Miałam być kobietą - partnerką - z którą chciałeśspędzić resztę życia.Czy nie powinnam mieć prawa głosu? -Znów zaczerpnęła powietrza, zdecydowana wyrzucić z siebiewszystko.- Byłam przerażona, bałam się, że rodzice dowiedząsię, co zrobiliśmy, i zmuszą mnie do powrotu do domu [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.To niemożli-we, żeby Nathan wciąż coś do niej czuł, nie mówiąc już o tym,żeby ją kochał.Jeśli ją kochał, dlaczego nie ruszył za nią w pościg, gdy tylkowrócił z wojska? I dlaczego w ogóle się zaciągnął?Kiedy nie odpowiedziała, roześmiał się cicho.- Jestem pewien, że wykorzystasz to przeciwko mnie, ale niebyłem z nikim od naszego ślubu.Poważnie traktowałemzłożoną przysięgę.Wciąż tak ją traktuję.Podniosła się na łokciu, ale w ciemności widziała tylko zarysjego twarzy.Chyba nie mówił poważnie.- Nathan.- To nie jest odpowiednia chwila, żeby nazwać mnie kłamcą.-Odgarnął jej włosy z twarzy.- Owszem, chodziłem na randki.Myślałem, że wyleczę się z ciebie, jeśli znajdę kogoś innego.-Pokręcił głową.- Nie wyleczyłem się.Nie mogłem.Powinna się nie odzywać.Jeśli coś powie, otworzy się przednim i on będzie mógł ją zranić.Ale nawet mając tegoświadomość, Chelsea nie mogła dłużej milczeć, nie mogłapozwolić, żeby to wyznanie pozostało nieodwzajemnione.- Ja.- Tak trudno było powiedzieć to na głos.- Był jedenmężczyzna, kilka lat po przeprowadzce do Seattle.Spotykaliśmy się przez jakiś czas i w końcu doszliśmy do tegopunktu.- Opuściła głowę z powrotem na jego pierś.- Niemogłam.Nie mogłam tego zrobić z nikim oprócz ciebie.Znieruchomiał, jak gdyby wstrzymywał oddech.- Jeśli to prawda, jeśli próba związania się z kimś innymwydawała ci się zdradą tak jak mnie, dlaczego wtedy odeszłaś?To była właśnie kwestia, którą tak rozpaczliwie pragnęłazataić.Ale skoro poruszali drażliwe tematy, nie mogli pominąćtej ostatniej niejasności, która wisiała w powietrzu.Chelseawzięła głęboki oddech.- Zostawiłeś mnie.- Tylko na kilka tygodni, kotku.Wiem, że nie mogłem dociebie zadzwonić, ale myślałem o tobie każdego dnia.A kiedywróciłem, ciebie nie było, a ja nie wiedziałem, gdzie cięszukać.- Nie o tym mówię.- Zamknęła oczy, bo nawet otaczający ichmrok był zbyt jasny na to wyznanie.- Po śmierci matkizniknąłeś, został z ciebie ledwie cień człowieka.Myślałam, żeskoro zaraz potem chciałeś się ożenić, miałeś zamiar dopuścićmnie wreszcie do siebie.Pozwolić sobie pomóc.- Chelsea, całe moje życie legło w gruzach.- Wiem i rozumiem cię na tyle, na ile jest w stanie zrozumiećosoba, która sama przez to nie przeszła, ale.- Otworzyła oczy,po jej policzku spłynęła pojedyncza łza.- Nie chciałeś o niejnawet porozmawiać.Nawet gdy byłeś przy mnie, czułam siętak, jakbyś był nieobecny.Byłeś dla mnie wszystkim i tak poprostu odszedłeś.- Kotku.- Zaczekałabym na ciebie, ale.- Nie znosiła przypominaćsobie tej części, uczucia, jakie ją ogarnęły, były równie silnejak wtedy.Nathan przeczesał jej włosy palcami i odetchnął.- Miałem osiemnaście lat i czułem się kompletnie bezradny.Jak, do licha, miałem utrzymać żonę, skoro nie mogłemznalezć pracy? Wojsko było jedynym rozwiązaniem,gwarantowało pensję i świadczenia.Zrobiło jej się niedobrze.Usiadła, oddychając szybko.- Więc dlatego tak ci się spieszyło ze ślubem? %7łebym dostałapieniądze z armii? Dlatego się ze mną ożeniłeś? O mój Boże,jest znacznie gorzej, niż myślałam.On też usiadł.- To bzdura i dobrze o tym wiesz.Ożeniłem się z tobą, bo ciękocham, i nie wyobrażałem sobie życia bez ciebie.Tak, wojskonadarzyło się w odpowiedniej chwili, ale to nie miało nicwspólnego z decyzją o zawarciu małżeństwa.%7łar, z jakim to powiedział, wstrząsnął nią do głębi.W obliczujego słów wszystkie jej wątpliwości się rozwiały.Jak mogławątpić, że ją kocha, kiedy mówił takie rzeczy? Z drżeniemzaczerpnęła powietrza.- Podjąłeś tę decyzję bez porozumienia ze mną.Dlaczego,Nathanie? Miałam być kobietą - partnerką - z którą chciałeśspędzić resztę życia.Czy nie powinnam mieć prawa głosu? -Znów zaczerpnęła powietrza, zdecydowana wyrzucić z siebiewszystko.- Byłam przerażona, bałam się, że rodzice dowiedząsię, co zrobiliśmy, i zmuszą mnie do powrotu do domu [ Pobierz całość w formacie PDF ]