X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Och. Hannie zrzedła mina. Cześć.Tara położyła dłonie na swoich tłustych biodrach. Więc mieszkasz z Iris w jednym pokoju?  syknęła. Tak  odparła Hanna, jakby obwieszczała najoczywistsząrzecz pod słońcem.Tara siedziała przecież obok niej, kiedy Iris przyszła sięprzedstawić.Poza tym ich imiona napisano na drzwiach złotymiliterami. Więc już wszystko o niej wiesz?Hanna przekręciła klucz i usłyszała szczęk zamka. A niby co mam wiedzieć?Tara wbiła pięści w kieszenie swojej bawełnianej bluzy zkapturem. Iris ma zdiagnozowanego fioła.To dlatego ją tu zamknęli.Lepiej jej nie wkurzaj.Ostrzegam cię jako przyjaciółka.Hanna wpatrywała się przez chwilę w twarz Tary.Poczułauderzenie gorąca, a potem falę chłodu.Otworzyła drzwi.172  Taro, nie jesteśmy przyjaciółkami.Zatrzasnęła Tarze drzwi przed nosem.Kiedy znalazła się wpokoju, potrząsnęła dłońmi, jakby chciała z nich zrzucić całenapięcie.- Kopiesz sobie grób - powiedziała Tara za drzwiami.Hanna przez dziurkę od klucza patrzyła, jak Tara odchodzi wgłąb korytarza.Nagle zdała sobie sprawę, dlaczego od samegopoczątku czuła wstręt do Tary.Tara miała takie samo pulchne,bezkształtne ciało, paskudny aparat na zębach i brązowe włosy obliżej nieokreślonym odcieniu jak Hanna przed metamorfozą wósmej klasie.Wydawało się jej, że patrzy na swoje lustrzaneodbicie z okresu, kiedy była żałosnym i powszechnienielubianym popychadłem.Zanim wypiękniała.Zanim stała sięki mś.Usiadła na łóżku i przycisnęła palce do skroni.Jeśli Taraprzypominała dawną Hannę nie tylko wyglądem, to nie byłowątpliwości, czemu wygadywała te bzdury na temat Iris i czemuHanna nie wierzyła ani jednemu jej słowu.Tara była obsesyjniezazdrosna i zaborcza.Tak samo zachowywała się Hanna wstosunku do Ali.Spojrzała w lustro po drugiej stronie pokoju naswoją zmęczoną twarz.Przypomniała się jej fraza, którąwymyśliła i w kółko powtarzała Ali.Po zniknięciu Ali Hanna przejęła jej powiedzonko. Jestem Hanna i jestem fantastyczna".Nie miała zamiaru już nigdy być taka jak Tara.173 17KOLEJNA IMPREZA U KAHN�WKiedy w czwartkowy wieczór Aria i Mike zatrzymali się przedmonstrualnych rozmiarów posiadłością Kahnów, na podjezdziestał już długi sznur samochodów.W domu dudniła głośnamuzyka, a z jacuzzi w ogrodzie dobiegały głośne pluski. Niezle  powiedział Mike i błyskawicznie wysiadł z auta.W mgnieniu oka okrążył dom, kierując się do ogrodu.Ariapatrzyła za nim z politowaniem.Nie mogła liczyć na jego pomoc.Wysiadła z samochodu i dołączyła do grupki dziewczyn zeszkoły dla kwakrów, które tłoczyły się pod drzwiamifrontowymi.Wszystkie miały włosy jasnoblond i obszyte futremkapelusze, które pewnie kosztowały więcej niż całe jej ubranie.W ich otoczeniu Aria w swojej ciemnozielonej moherowejsukience, szarych zamszowych butach i grubych rajstopach czułasię jak kocmołuch.Dziewczyny174przepychały się, tak jakby każda chciała jako pierwsza wejśćdo środka, i traktowały Arię jak powietrze.Aria już miała się odwrócić i pobiec z powrotem do sa-mochodu, gdy drzwi się otworzyły i w progu stanął Noel wczarnym T-shircie i czarnych kąpielówkach. - Tu jesteś! - Przywitał się gromkim głosem, jakby przeddrzwiami nie stał nikt prócz Arii.- Gotowa na gorącą kąpiel wjacuzzi?- No nie wiem - odparła nieśmiało Aria.W ostatniej chwili schowała do torby bikini, ale nie zde-cydowała, czy je włoży.Właściwie sama nie wiedziała, co robi natej imprezie.Przecież z tymi ludzmi nie miała nic wspólnego.Noel popatrzył na nią z udawanym gniewem.- To impreza w jacuzzi.Oczywiście, że wejdziesz do wody.Aria zachichotała, próbując się rozluznić.Ale wtedy MasonByers chwycił Noela za ramię i zapytał, gdzie jest otwieracz dobutelek.Do Noela podeszła też Naomi Zeigler i poinformowałago, że jakaś pijana dziewucha rzyga w łazience.Aria westchnęła.Odeszła ją ochota na imprezowanie.Czego można było sięspodziewać po typowej imprezie u Kahnów? Przecież tylkodlatego że dzień wcześniej przeżyła z Noelem dziwną przygodę,on nie zamierzał odwołać imprezy i urządzić degustacjiwyszukanych win i wykwintnych serów [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •  

    Drogi uĚĽytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treĹ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaĹ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoĹ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyĹ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treĹ›ci marketingowych. PrzeczytaĹ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoĹ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.