[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.PoznaÅ‚ to po jej niemychpieszczotach.Gdyby siÄ™ raz tylko zapomniaÅ‚a, gdyby wypowiedziaÅ‚a togÅ‚oÅ›no, wstyd zdÅ‚awiÅ‚by go&MyÅ›laÅ‚ też o jej ojcu, Björnie.Tak, gdyby Björn żyÅ‚, zatÅ‚ukÅ‚by go naÅ›mierć.Olaf zrozumiaÅ‚ wkrótce, że nie da siÄ™ też tego ukryć.W najposÄ™pniejszymczasie, przed Bożym Narodzeniem, obawy jego przeksztaÅ‚ciÅ‚y siÄ™ wpewność.I w tej rozpaczy naszÅ‚a na niego pokusa: zupeÅ‚nie jak gdybyszatan, co na pół ukryty w masce wiódÅ‚ go przez wszystkie lata na corazgorsze manowce, odwróciÅ‚ siÄ™ teraz nagle, odrzuciÅ‚ czapkÄ™-niewidkÄ™ iobjawiÅ‚ mu swÄ… nagÄ…, nieosÅ‚oniÄ™tÄ… twarz&WiedziaÅ‚, że Torhilda zrobi wszystko, czego od niej zażąda.Nierazdawniej wypÅ‚ywali razem Å‚odziÄ… na fiord.I teraz również wsiadÅ‚aby znim bez wahania do Å‚odzi, choćby nawet przejrzaÅ‚a jego zamiar.PoszÅ‚abyza nim, w gÅ‚Ä™bi duszy byÅ‚ tego pewien.Aatwo mogÅ‚oby siÄ™ wówczaswydarzyć nieszczęście&Ingunie zostaÅ‚aby oszczÄ™dzona wiadomość o tym.A jemu samemuoszczÄ™dzone by byÅ‚o, że oto stać bÄ™dzie obnażony na oczach wszystkich najnÄ™dzniejsza, najbardziej pogardy godna istota.JeÅ›li i tak jest już zeskórÄ… i kośćmi w mocy czarta wszak nic posiadaÅ‚ duszy, która by mogÅ‚aiść na zatracenie&Mimo to: nie! To szatan mamiÅ‚ go w ten sposób, on jednak mówigÅ‚oÅ›no i stanowczo: nie! Tej zbrodni nie popeÅ‚niÄ™, chociażbyÅ› nawetprzygotowaÅ‚ już dla mnie miejsce w piekle.Nie mam nic do stracenia,wiem o tym.Cześć i nadziejÄ™ zbawienia, i szczęście, które wraz z IngunÄ…ocaliÅ‚em aż dotÄ…d wszystko wypuÅ›ciÅ‚em z rÄ…k.Pomimo to nie skusiszmnie do tego.Nie wyrzÄ…dzÄ™ Torhildzie jeszcze gorszej krzywdy od tej,którÄ… już wyrzÄ…dziÅ‚em.Nawet przez wzglÄ…d na IngunÄ™&Panie, zmiÅ‚uj siÄ™! NajÅ›wiÄ™tsza Panno, módl siÄ™ za nami! Nie za mnÄ…,dla siebie nie chcÄ™ niczego wybÅ‚agać.Ale o Panie, ulituj siÄ™ nad nimi& Tak, teraz już za pózno rzekÅ‚ drwiÄ…co do diabÅ‚a. Teraz caÅ‚a mojaczeladz już i tak spostrzegÅ‚a, co siÄ™ Å›wiÄ™ci, możesz wiÄ™c sobie już darować inie nagabywać mnie wiÄ™cej o to.Milcz.BÄ™dÄ™ twój, gdy przyjdzie czas& Niesamowita cisza uczyniÅ‚a siÄ™ dokoÅ‚a Olafa.Ludzie milkli, kiedygospodarz zjawiaÅ‚ siÄ™ w pobliżu.Podczas posiÅ‚ków padaÅ‚o zaledwie tui ówdzie szeptane sÅ‚owo.Olaf siedziaÅ‚ na poczesnym miejscu, szafarkawnosiÅ‚a jadÅ‚o i rozdzielaÅ‚a je.Nikt nie mógÅ‚ dostrzec najmniejszej zmianyw jej sposobie bycia: pracowaÅ‚a tak samo niestrudzenie od brzasku dopóznego wieczora, trzymaÅ‚a siÄ™ nadal tak samo prosto i chód jej byÅ‚ taksamo żwawy, chociaż można już byÅ‚o poznać, że jest przy nadziei.Inguna odwracaÅ‚a twarz ku Å›cianie, gdy Torhilda wchodziÅ‚a.Nowy rok posunÄ…Å‚ siÄ™ już naprzód i Wielki Post staÅ‚ przed drzwiami,ani Olaf, ni Torhilda nie wspominali dotÄ…d o tym, co ich czeka.Leczpewnego dnia po rannym posiÅ‚ku, widzÄ…c, że dziewczyna idzie dospichrza, poszedÅ‚ za niÄ….StaÅ‚a pochylona nad beczkÄ… z solÄ…, wyjmowaÅ‚apoÅ‚cie sÅ‚oniny i czyÅ›ciÅ‚a je z czarnej piany, jaka na nich osiadÅ‚a. MyÅ›laÅ‚em o tym, Torhildo zaczÄ…Å‚ od razu że niewiele mogÄ™dla ciebie uczynić, niewiele mogÄ™ ci pomóc.PragnÄ™ zrobić, to w mojejmocy.I dlatego pomyÅ›laÅ‚em& to obejÅ›cie, które kupiÅ‚em pięć lat temuw Hudrheim nazywa siÄ™ Auken chcÄ™ ci teraz darować i zapisać nawÅ‚asność.Rundmyr mogÄ™ nadal uprawiać dla ciebie i twego rodzeÅ„stwa,jak przez te wszystkie lata.Torhilda staÅ‚a chwilÄ™ w milczeniu wpatrzona przed siebie: Tak, może to doprawdy lepiej, abym nie mieszkaÅ‚a tam w górze, naRundmyr&Na pewno bÄ™dzie ci lepiej, jeÅ›li nie pozostaniesz w naszej gminie.Potym, co zrobiÅ‚em z tobÄ… dodaÅ‚ cicho. Auken Torhilda spojrzaÅ‚a mu w twarz. NiemaÅ‚y to dar dla kobietyw moich warunkach, Olafie. NiegdyÅ› uważano je za obejÅ›cie z trzema krowami.Kilka żyznychzagonów byÅ‚o na poÅ‚udniowej stronie wzgórza, na którym stojÄ…zabudowania.Wiesz, że już od dwudziestu lat nikt tam nie mieszka, a ci,co dzierżawili ode mnie pola, nie dbali o nie zbytnio.Torhilda zwróciÅ‚a siÄ™ ku niemu i wyciÄ…gnęła rÄ™kÄ™: DziÄ™ki ci, Olafie.Rozumiem, że chciaÅ‚byÅ› mnie jak najlepiejzabezpieczyć.Olaf uÅ›cisnÄ…Å‚ mocno jej dÅ‚oÅ„: PostÄ…piÅ‚em wobec ciebie najgorzej z wszystkich ludzi szepnÄ…Å‚.MiaÅ‚abyÅ› prawo oczekiwać ode mnie innej zapÅ‚aty.Torhilda spojrzaÅ‚a mu prosto w oczy: Taka sama moja wina, jak i twoja.PotrzÄ…snÄ…Å‚ gÅ‚owÄ….Potem zapytaÅ‚cicho: Czy nie bÄ™dzie ci teraz za ciężko dawać sobie radÄ™ tutaj z caÅ‚ymgospodarstwem? Ach, nie uÅ›miechnęła siÄ™ sÅ‚abo. Mimo to najlepiej byÅ‚oby może,abym nie mieszkaÅ‚a dÅ‚użej w Hestviken?Olaf skinÄ…Å‚ sztywno gÅ‚owÄ…. Zabudowania na Auken sÄ… na razie w zÅ‚ym stanie, zapadniÄ™te, idachy dziurawe.Każę je naprawić i pokryć, ale przed latem nie bÄ™dzieszsiÄ™ tam mogÅ‚a wprowadzić. W takim razie muszÄ™ tymczasem powrócić do Rundmyr& Tak, innej rady nie widzÄ™ przytaknÄ…Å‚ Olaf.Ë% Ë% Ë%W tydzieÅ„ potem Olaf wyjechaÅ‚ na parÄ™ dni, a gdy wróciÅ‚, TorhildaprzeniosÅ‚a siÄ™ już do swej lepianki w Rundmyr.I Olaf uÅ›wiadomiÅ‚ sobie,że brak mu jej niewypowiedzianie.Nie, żeby jego miÅ‚ość do Inguny osÅ‚abÅ‚a lub zmieniÅ‚a siÄ™ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.PoznaÅ‚ to po jej niemychpieszczotach.Gdyby siÄ™ raz tylko zapomniaÅ‚a, gdyby wypowiedziaÅ‚a togÅ‚oÅ›no, wstyd zdÅ‚awiÅ‚by go&MyÅ›laÅ‚ też o jej ojcu, Björnie.Tak, gdyby Björn żyÅ‚, zatÅ‚ukÅ‚by go naÅ›mierć.Olaf zrozumiaÅ‚ wkrótce, że nie da siÄ™ też tego ukryć.W najposÄ™pniejszymczasie, przed Bożym Narodzeniem, obawy jego przeksztaÅ‚ciÅ‚y siÄ™ wpewność.I w tej rozpaczy naszÅ‚a na niego pokusa: zupeÅ‚nie jak gdybyszatan, co na pół ukryty w masce wiódÅ‚ go przez wszystkie lata na corazgorsze manowce, odwróciÅ‚ siÄ™ teraz nagle, odrzuciÅ‚ czapkÄ™-niewidkÄ™ iobjawiÅ‚ mu swÄ… nagÄ…, nieosÅ‚oniÄ™tÄ… twarz&WiedziaÅ‚, że Torhilda zrobi wszystko, czego od niej zażąda.Nierazdawniej wypÅ‚ywali razem Å‚odziÄ… na fiord.I teraz również wsiadÅ‚aby znim bez wahania do Å‚odzi, choćby nawet przejrzaÅ‚a jego zamiar.PoszÅ‚abyza nim, w gÅ‚Ä™bi duszy byÅ‚ tego pewien.Aatwo mogÅ‚oby siÄ™ wówczaswydarzyć nieszczęście&Ingunie zostaÅ‚aby oszczÄ™dzona wiadomość o tym.A jemu samemuoszczÄ™dzone by byÅ‚o, że oto stać bÄ™dzie obnażony na oczach wszystkich najnÄ™dzniejsza, najbardziej pogardy godna istota.JeÅ›li i tak jest już zeskórÄ… i kośćmi w mocy czarta wszak nic posiadaÅ‚ duszy, która by mogÅ‚aiść na zatracenie&Mimo to: nie! To szatan mamiÅ‚ go w ten sposób, on jednak mówigÅ‚oÅ›no i stanowczo: nie! Tej zbrodni nie popeÅ‚niÄ™, chociażbyÅ› nawetprzygotowaÅ‚ już dla mnie miejsce w piekle.Nie mam nic do stracenia,wiem o tym.Cześć i nadziejÄ™ zbawienia, i szczęście, które wraz z IngunÄ…ocaliÅ‚em aż dotÄ…d wszystko wypuÅ›ciÅ‚em z rÄ…k.Pomimo to nie skusiszmnie do tego.Nie wyrzÄ…dzÄ™ Torhildzie jeszcze gorszej krzywdy od tej,którÄ… już wyrzÄ…dziÅ‚em.Nawet przez wzglÄ…d na IngunÄ™&Panie, zmiÅ‚uj siÄ™! NajÅ›wiÄ™tsza Panno, módl siÄ™ za nami! Nie za mnÄ…,dla siebie nie chcÄ™ niczego wybÅ‚agać.Ale o Panie, ulituj siÄ™ nad nimi& Tak, teraz już za pózno rzekÅ‚ drwiÄ…co do diabÅ‚a. Teraz caÅ‚a mojaczeladz już i tak spostrzegÅ‚a, co siÄ™ Å›wiÄ™ci, możesz wiÄ™c sobie już darować inie nagabywać mnie wiÄ™cej o to.Milcz.BÄ™dÄ™ twój, gdy przyjdzie czas& Niesamowita cisza uczyniÅ‚a siÄ™ dokoÅ‚a Olafa.Ludzie milkli, kiedygospodarz zjawiaÅ‚ siÄ™ w pobliżu.Podczas posiÅ‚ków padaÅ‚o zaledwie tui ówdzie szeptane sÅ‚owo.Olaf siedziaÅ‚ na poczesnym miejscu, szafarkawnosiÅ‚a jadÅ‚o i rozdzielaÅ‚a je.Nikt nie mógÅ‚ dostrzec najmniejszej zmianyw jej sposobie bycia: pracowaÅ‚a tak samo niestrudzenie od brzasku dopóznego wieczora, trzymaÅ‚a siÄ™ nadal tak samo prosto i chód jej byÅ‚ taksamo żwawy, chociaż można już byÅ‚o poznać, że jest przy nadziei.Inguna odwracaÅ‚a twarz ku Å›cianie, gdy Torhilda wchodziÅ‚a.Nowy rok posunÄ…Å‚ siÄ™ już naprzód i Wielki Post staÅ‚ przed drzwiami,ani Olaf, ni Torhilda nie wspominali dotÄ…d o tym, co ich czeka.Leczpewnego dnia po rannym posiÅ‚ku, widzÄ…c, że dziewczyna idzie dospichrza, poszedÅ‚ za niÄ….StaÅ‚a pochylona nad beczkÄ… z solÄ…, wyjmowaÅ‚apoÅ‚cie sÅ‚oniny i czyÅ›ciÅ‚a je z czarnej piany, jaka na nich osiadÅ‚a. MyÅ›laÅ‚em o tym, Torhildo zaczÄ…Å‚ od razu że niewiele mogÄ™dla ciebie uczynić, niewiele mogÄ™ ci pomóc.PragnÄ™ zrobić, to w mojejmocy.I dlatego pomyÅ›laÅ‚em& to obejÅ›cie, które kupiÅ‚em pięć lat temuw Hudrheim nazywa siÄ™ Auken chcÄ™ ci teraz darować i zapisać nawÅ‚asność.Rundmyr mogÄ™ nadal uprawiać dla ciebie i twego rodzeÅ„stwa,jak przez te wszystkie lata.Torhilda staÅ‚a chwilÄ™ w milczeniu wpatrzona przed siebie: Tak, może to doprawdy lepiej, abym nie mieszkaÅ‚a tam w górze, naRundmyr&Na pewno bÄ™dzie ci lepiej, jeÅ›li nie pozostaniesz w naszej gminie.Potym, co zrobiÅ‚em z tobÄ… dodaÅ‚ cicho. Auken Torhilda spojrzaÅ‚a mu w twarz. NiemaÅ‚y to dar dla kobietyw moich warunkach, Olafie. NiegdyÅ› uważano je za obejÅ›cie z trzema krowami.Kilka żyznychzagonów byÅ‚o na poÅ‚udniowej stronie wzgórza, na którym stojÄ…zabudowania.Wiesz, że już od dwudziestu lat nikt tam nie mieszka, a ci,co dzierżawili ode mnie pola, nie dbali o nie zbytnio.Torhilda zwróciÅ‚a siÄ™ ku niemu i wyciÄ…gnęła rÄ™kÄ™: DziÄ™ki ci, Olafie.Rozumiem, że chciaÅ‚byÅ› mnie jak najlepiejzabezpieczyć.Olaf uÅ›cisnÄ…Å‚ mocno jej dÅ‚oÅ„: PostÄ…piÅ‚em wobec ciebie najgorzej z wszystkich ludzi szepnÄ…Å‚.MiaÅ‚abyÅ› prawo oczekiwać ode mnie innej zapÅ‚aty.Torhilda spojrzaÅ‚a mu prosto w oczy: Taka sama moja wina, jak i twoja.PotrzÄ…snÄ…Å‚ gÅ‚owÄ….Potem zapytaÅ‚cicho: Czy nie bÄ™dzie ci teraz za ciężko dawać sobie radÄ™ tutaj z caÅ‚ymgospodarstwem? Ach, nie uÅ›miechnęła siÄ™ sÅ‚abo. Mimo to najlepiej byÅ‚oby może,abym nie mieszkaÅ‚a dÅ‚użej w Hestviken?Olaf skinÄ…Å‚ sztywno gÅ‚owÄ…. Zabudowania na Auken sÄ… na razie w zÅ‚ym stanie, zapadniÄ™te, idachy dziurawe.Każę je naprawić i pokryć, ale przed latem nie bÄ™dzieszsiÄ™ tam mogÅ‚a wprowadzić. W takim razie muszÄ™ tymczasem powrócić do Rundmyr& Tak, innej rady nie widzÄ™ przytaknÄ…Å‚ Olaf.Ë% Ë% Ë%W tydzieÅ„ potem Olaf wyjechaÅ‚ na parÄ™ dni, a gdy wróciÅ‚, TorhildaprzeniosÅ‚a siÄ™ już do swej lepianki w Rundmyr.I Olaf uÅ›wiadomiÅ‚ sobie,że brak mu jej niewypowiedzianie.Nie, żeby jego miÅ‚ość do Inguny osÅ‚abÅ‚a lub zmieniÅ‚a siÄ™ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]