[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zostali przywróceni do życia i jesteśmy teraz w kłopocie, 146co z nimi począć& Na nic się tu w naszym świecie nie przydadzą i stanowią tylko zawadę. Jasna rzecz potwierdził Ziemianin. Człowiek, którego nazywacie Burleighem, zdaje się odgrywać pewną rolę w waszych ziemskichsprawach.Przeszukaliśmy jego umysł.Jego zdolność wierzenia jest bardzo słaba.Nie wierzy prawiew nic; wierzy jedynie w życie wykształconego, bogatego dżentelmena, zajmującego niezbyt wysokiestanowisko w radach w znacznej mierze fikcyjnego imperium.Wątpliwe jest, czy wierzy w realnośćswoich przeżyć.W każdym razie sprawimy, żeby on myślał, iż to, co go spotkało, było jedyniefantastycznym snem.Będzie uważał, że jest to zbyt niewiarogodne, żeby o tym mówić, bo już teraz rzuca się w oczy, że siębardzo boi swojej wyobrazni.W parę dni po twoim powrocie i on znajdzie się na waszym świecie iuda się do swego domu w sposób możliwie dyskretny.Powróci zaraz po tobie.Zobaczysz, jak znówwystąpi na arenie politycznej.Może trochę zmądrzeje. Możliwe rzekł dziennikarz. A jakże on się nazywa? Rupert Catskill; i on też powróci.Waszemu światu trudno by się było bezniego obejść. Jego nic nie uczyni mądrzejszym rzekł z przekonaniem pan Barnstaple. Lady Stella powróci. Rad jestem, że się uratowała.Ona nic nie powie o Utopii, bo jest bardzo ostrożna. Ksiądz oszalał.Jego zachowanie stało się obrazliwe i sprośne, jest teraz pod nadzorem. Cóż on zrobił? Sporządził pewną liczbę fartuchów z czarnego jedwabiu i w niegodny sposób zacząłatakować naszą młodzież, żeby się w nie ubierała. Jego możecie odesłać rzekł po namyśle Ziemianin. Czyż wasz świat pozwala na takie rzeczy? My tego rodzaju rzeczy nazywamy czystością zauważył pan Barnstaple. Ale ma sięrozumieć, jeżeli go chcecie zatrzymać& Odeślemy go odparł Sungold. Pozostałych możecie zatrzymać ciągnął Ziemianin. Właściwie będziecie to musieli uczynić.Nikt na ziemi nie będzie się o nich tak znów bardzo niepokoił.W naszym świecie jest taka masaludzi, że zawsze trochę ich ginie bez śladu.W danych okolicznościach powrót nawet tych kilku,których zamierzacie odesłać, może zwrócić uwagę.Miejscowa ludność może zauważyć tychwędrowców, przybywających znikąd i pytających na maidenheadzkiej szosie o drogę do domu.Mogliby się zdradzić, gdyby ich zaczęto indagować& Reszty nie możecie odsyłać.Osadzcie ich nawyspie czy czymś w tym rodzaju.Chciałbym was również namówić, żebyście zatrzymali i księdza,tylko że wielu ludzi odczułoby jego nieobecność.Zaczęliby cierpieć na zahamowanie czystości izachowywać się dziwacznie.Ambona u Zw.Barnaby zaspokaja wiadome pragnienia.Będzie łatwo wmówić w księdza, że Utopia była tylko snem i urojeniem.Wszyscy księża myśląspontanicznie w ten sposób o wszelkich Utopiach.Będzie o tym myślał, jeżeli w ogóle będzie myślałjako o (jakby to nazwał) moralnej zmorze.147IISkończyli konferencję, ale panu Barnstaple owi nie spieszyło się z odejściem.Spojrzał w oczySungolda i wyczytał w nich wyraz dobroci. Powiedziałeś mi o wszystkim, co mi pozostaje do zrobienia rzekł i czas najwyższy, żebymcię już opuścił, gdyż każda chwilka twego życia jest cenniejsza niż dzień mojego.Ponieważ jednakmam już tak prędko i tak posłusznie opuścić ten wasz wielki, wspaniały świat i powrócić do megorodzinnego kraju zamętu i rozprzężenia, zdobywam się na to, by cię poprosić, żebyś jeżeli tomożliwe, zniżył się do mnie trochę i opowiedział mi prosto i jasno o wielkich czasach i wielkichsprawach, jakie świtają na niebie waszej planety.Mówisz, że niebawem będziecie mogli przenieśćsię z Utopii na inne ciała niebieskie waszego wszechświata.Myśl ta nie daje mi spokoju.Prawdopodobnie intelekt mój nie jest w stanie pojąć i przyswoić sobie tego, ale myśl ta ma dla mniedoniosłe znaczenie.W naszym świecie wierzono, że kiedyś życie będzie musiało dobiec kresu, gdyżnasze słońce i planety stygną powoli i nie ma nadziei wyrwania się poza granice małego świata, naktórym powstaliśmy.Urodziliśmy się wraz z nim i wraz z nim musimy umrzeć [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.Zostali przywróceni do życia i jesteśmy teraz w kłopocie, 146co z nimi począć& Na nic się tu w naszym świecie nie przydadzą i stanowią tylko zawadę. Jasna rzecz potwierdził Ziemianin. Człowiek, którego nazywacie Burleighem, zdaje się odgrywać pewną rolę w waszych ziemskichsprawach.Przeszukaliśmy jego umysł.Jego zdolność wierzenia jest bardzo słaba.Nie wierzy prawiew nic; wierzy jedynie w życie wykształconego, bogatego dżentelmena, zajmującego niezbyt wysokiestanowisko w radach w znacznej mierze fikcyjnego imperium.Wątpliwe jest, czy wierzy w realnośćswoich przeżyć.W każdym razie sprawimy, żeby on myślał, iż to, co go spotkało, było jedyniefantastycznym snem.Będzie uważał, że jest to zbyt niewiarogodne, żeby o tym mówić, bo już teraz rzuca się w oczy, że siębardzo boi swojej wyobrazni.W parę dni po twoim powrocie i on znajdzie się na waszym świecie iuda się do swego domu w sposób możliwie dyskretny.Powróci zaraz po tobie.Zobaczysz, jak znówwystąpi na arenie politycznej.Może trochę zmądrzeje. Możliwe rzekł dziennikarz. A jakże on się nazywa? Rupert Catskill; i on też powróci.Waszemu światu trudno by się było bezniego obejść. Jego nic nie uczyni mądrzejszym rzekł z przekonaniem pan Barnstaple. Lady Stella powróci. Rad jestem, że się uratowała.Ona nic nie powie o Utopii, bo jest bardzo ostrożna. Ksiądz oszalał.Jego zachowanie stało się obrazliwe i sprośne, jest teraz pod nadzorem. Cóż on zrobił? Sporządził pewną liczbę fartuchów z czarnego jedwabiu i w niegodny sposób zacząłatakować naszą młodzież, żeby się w nie ubierała. Jego możecie odesłać rzekł po namyśle Ziemianin. Czyż wasz świat pozwala na takie rzeczy? My tego rodzaju rzeczy nazywamy czystością zauważył pan Barnstaple. Ale ma sięrozumieć, jeżeli go chcecie zatrzymać& Odeślemy go odparł Sungold. Pozostałych możecie zatrzymać ciągnął Ziemianin. Właściwie będziecie to musieli uczynić.Nikt na ziemi nie będzie się o nich tak znów bardzo niepokoił.W naszym świecie jest taka masaludzi, że zawsze trochę ich ginie bez śladu.W danych okolicznościach powrót nawet tych kilku,których zamierzacie odesłać, może zwrócić uwagę.Miejscowa ludność może zauważyć tychwędrowców, przybywających znikąd i pytających na maidenheadzkiej szosie o drogę do domu.Mogliby się zdradzić, gdyby ich zaczęto indagować& Reszty nie możecie odsyłać.Osadzcie ich nawyspie czy czymś w tym rodzaju.Chciałbym was również namówić, żebyście zatrzymali i księdza,tylko że wielu ludzi odczułoby jego nieobecność.Zaczęliby cierpieć na zahamowanie czystości izachowywać się dziwacznie.Ambona u Zw.Barnaby zaspokaja wiadome pragnienia.Będzie łatwo wmówić w księdza, że Utopia była tylko snem i urojeniem.Wszyscy księża myśląspontanicznie w ten sposób o wszelkich Utopiach.Będzie o tym myślał, jeżeli w ogóle będzie myślałjako o (jakby to nazwał) moralnej zmorze.147IISkończyli konferencję, ale panu Barnstaple owi nie spieszyło się z odejściem.Spojrzał w oczySungolda i wyczytał w nich wyraz dobroci. Powiedziałeś mi o wszystkim, co mi pozostaje do zrobienia rzekł i czas najwyższy, żebymcię już opuścił, gdyż każda chwilka twego życia jest cenniejsza niż dzień mojego.Ponieważ jednakmam już tak prędko i tak posłusznie opuścić ten wasz wielki, wspaniały świat i powrócić do megorodzinnego kraju zamętu i rozprzężenia, zdobywam się na to, by cię poprosić, żebyś jeżeli tomożliwe, zniżył się do mnie trochę i opowiedział mi prosto i jasno o wielkich czasach i wielkichsprawach, jakie świtają na niebie waszej planety.Mówisz, że niebawem będziecie mogli przenieśćsię z Utopii na inne ciała niebieskie waszego wszechświata.Myśl ta nie daje mi spokoju.Prawdopodobnie intelekt mój nie jest w stanie pojąć i przyswoić sobie tego, ale myśl ta ma dla mniedoniosłe znaczenie.W naszym świecie wierzono, że kiedyś życie będzie musiało dobiec kresu, gdyżnasze słońce i planety stygną powoli i nie ma nadziei wyrwania się poza granice małego świata, naktórym powstaliśmy.Urodziliśmy się wraz z nim i wraz z nim musimy umrzeć [ Pobierz całość w formacie PDF ]