[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie istnieje ani zasadaporządkująca, ani wola, by poddać repertuar jakiejś hierarchii.Na scenie tejmogą występo-wać wszystkie kraje i epoki, wszystkie rasy i kultury.Nietzscheuważał, że szalony bal kostiumowy namiętności jest zarówno silną, jak i słabąstroną póznej nowożytności.Słabą stroną jest niewątpliwie rozkład jednościduszy czy osobowości", co na dłuższą metę doprowadzi do psychicznejentropii.Domniemaną silną stroną jest to, że bogactwo nowożytnej duszy iszarpiące nią napięcia mogą stać się podstawą nowych, kompleksowych świa-topoglądów, których właściciele potraktują poważnie to, co uprze-dnioprzeznaczano na duchowy śmietnik.Na bogactwo to, zda-niem Nietzschego,składają się tysiące lat odziedziczonych, a obe-cnie nie zaspokajanych tęsknotreligijnych.Jednakże ta potencjal-na silna strona nowożytności nie istnieje dlamłodych Amery-kanów, ponieważ marne wychowanie zubożyło ich aspiracje:mło-dzież w nikłym stopniu zdaje sobie sprawę z wielkich skarbów przeszłości,o których mówił i które miał w sobie Nietzsche.180181Młodzież dysponuje dziś nie uporządkowanym kłębowiskiem dość pospolitychuczuć, które przewijają się przez ich świadomość jak monochromatycznykalejdoskop.Są egotystami, lecz nie w diabo-licznym znaczeniu ludzi, którzywiedzą, co jest dobre, sprawied-liwe i szlachetne, ale to odrzucają w myślobecnej teorii i obecnego wychowania prócz ego nic nie istnieje.Jesteśmy trochę jak barbarzyńcy, którzy pod wpływem misji ewangelicznejnawrócili się na chrześcijaństwo, nie doświadczy-wszy wszystkiego, co przyszłoprzed i po objawieniu.Fakt, że większość z nas nigdy nie usłyszałaby o Edypie,gdyby nie Freud, winien nam uzmysłowić, że swoją znajomość starożytnościgrec-ko-rzymskiej, judaizmu i chrześcijaństwa zawdzięczamy niemal wyłącznieniemieckim misjonarzom czy pośrednikom; że choćby znajomość ta była bardzodogłębna, otrzymujemy tylko jedną z interpretacji; oraz że misjonarzepowiedzieli nam tylko tyle, ile uważali za konieczne.Pilnym zadaniem każdego,kto szuka samo-świadomości, jest zrozumieć znaczenie tej zależności, którawpę-dziła nas w ślepy zaułek.Poniższy słownik interpretacyjny na-szegodzisiejszego języka pomyślany jest jako skromny przyczy-nek do tegoprzedsięwzięcia.182DWIE REWOLUCJE I DWA STANY NATURYOdkrycie i badanie podpiwniczenia" duszy, jak również po-ciąg do jegomrocznej zawartości, od dawna były specjalnością europejską.Mgliste tęsknotyi poszukiwanie nieuchwytnej esencji wszystkiego to najważniejsze tematydziewiętnasto- i dwudzie-stowiecznej literatury francuskiej, niemieckiej i (dorewolucji) rosyjskiej.Europejską głębię" intelektualiści przeciwstawialiamerykańskim mieliznom".Amerykańskie dusze budowane były bezpodpiwniczenia, chętniej godziły się na ten świat i nie sięgały obsesyjnie pozaniego, nie dręczyło ich przeświadczenie, że życie jest w niczym niezakorzenione.Zatem kiedy Amerykanów stać było na luksus skosztowaniaeuropejskiej literatury, wraz z euro-pejską kuchnią, narzucało się pytanie, czyapetyt ten jest realny i jak organizm zareaguje na taką dietę.Spór pomiędzy Europą i Ameryką streszcza się w słowie burżuazyjny".Nowyczłowiek nowego ustroju demokratycznego od ponad dwustu lat opatrywany jestprzez europejskich filozofów i artystów etykietką mieszczanina.Pierwotniesłowo to oznaczało przeciętniaka, egotystę i materialistę o duszy pozbawionejwznio-słości i piękna, i ten pejoratywny wydzwięk najlepiej znanyAmerykanon poprzez Marksa zachowało do dziś.Chociaż upłynęło już stolat od stwierdzenia Nietzschego, że temat ten stał się nudny, myślicielieuropejskich nadal trawi obsesja burżuja jako183symbolu najtragiczniejszej i najnikczemniejszej porażki nowożyt-ności, którąnależy za wszelką cenę przezwyciężyć.Nihilizm w swym najbardziejkonkretnym sensie oznacza przekonanie, że burżuj zwyciężył, że wszelkawyobrażalna przyszłość należy do niego, że wszystko, co jest dla niego zbytwzniosłe lub zbyt głębokie, to tylko złudzenie, a na takich warunkach nie wartożyć.Nihilizm oznajmia, że wszystkie rozwiązania alternatywne lub korygujące na przykład idealizm, romantyzm, historyzm i mar-ksizm zawiodły.Tymczasem Amerykanie na ogół wierzyli, że nowożytny projekt demokratycznyjest w ich kraju realizowany, może być zrealizowany gdzie indziej i jest wartstarań.Naturalnie, wobec samych siebie, i w ogóle wobec kogokolwiek, niestosują terminu mieszczaństwo".Wolą nazywać się klasą średnią, lecz tookreślenie nie niesie ze sobą żadnej określonej treści duchowej.Wprzeciwieństwie do mieszczaństwa, termin klasa średnia" nie stanowiprzeciwległego bieguna wobec takich pozytywnych postaci, jakarystokrata, święty, bohater czy artysta; jedynym bodaj wrogiem klasy średniejjest proletariusz czy socjalista.Geist jest więc w Ameryce zadomowiony, choćnie do końca szczęśliwy.Nowożytność konstytuują ustroje politycznezbudowane na wolności i równości, i stąd na zgodzie rządzonych, aumożliwione dzięki nowym naukom przyrodniczym, które kiełznają ipodpo-rządkowują sobie naturę, zapewniając ludzkości dobrobyt i zdrowie.Nowożytna demokracja jest świadomym projektem politycznym,najradykalniejszym przeobrażeniem stosunków człowieka z bliz-nimi i naturą,jakie kiedykolwiek osiągnięto [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.Nie istnieje ani zasadaporządkująca, ani wola, by poddać repertuar jakiejś hierarchii.Na scenie tejmogą występo-wać wszystkie kraje i epoki, wszystkie rasy i kultury.Nietzscheuważał, że szalony bal kostiumowy namiętności jest zarówno silną, jak i słabąstroną póznej nowożytności.Słabą stroną jest niewątpliwie rozkład jednościduszy czy osobowości", co na dłuższą metę doprowadzi do psychicznejentropii.Domniemaną silną stroną jest to, że bogactwo nowożytnej duszy iszarpiące nią napięcia mogą stać się podstawą nowych, kompleksowych świa-topoglądów, których właściciele potraktują poważnie to, co uprze-dnioprzeznaczano na duchowy śmietnik.Na bogactwo to, zda-niem Nietzschego,składają się tysiące lat odziedziczonych, a obe-cnie nie zaspokajanych tęsknotreligijnych.Jednakże ta potencjal-na silna strona nowożytności nie istnieje dlamłodych Amery-kanów, ponieważ marne wychowanie zubożyło ich aspiracje:mło-dzież w nikłym stopniu zdaje sobie sprawę z wielkich skarbów przeszłości,o których mówił i które miał w sobie Nietzsche.180181Młodzież dysponuje dziś nie uporządkowanym kłębowiskiem dość pospolitychuczuć, które przewijają się przez ich świadomość jak monochromatycznykalejdoskop.Są egotystami, lecz nie w diabo-licznym znaczeniu ludzi, którzywiedzą, co jest dobre, sprawied-liwe i szlachetne, ale to odrzucają w myślobecnej teorii i obecnego wychowania prócz ego nic nie istnieje.Jesteśmy trochę jak barbarzyńcy, którzy pod wpływem misji ewangelicznejnawrócili się na chrześcijaństwo, nie doświadczy-wszy wszystkiego, co przyszłoprzed i po objawieniu.Fakt, że większość z nas nigdy nie usłyszałaby o Edypie,gdyby nie Freud, winien nam uzmysłowić, że swoją znajomość starożytnościgrec-ko-rzymskiej, judaizmu i chrześcijaństwa zawdzięczamy niemal wyłącznieniemieckim misjonarzom czy pośrednikom; że choćby znajomość ta była bardzodogłębna, otrzymujemy tylko jedną z interpretacji; oraz że misjonarzepowiedzieli nam tylko tyle, ile uważali za konieczne.Pilnym zadaniem każdego,kto szuka samo-świadomości, jest zrozumieć znaczenie tej zależności, którawpę-dziła nas w ślepy zaułek.Poniższy słownik interpretacyjny na-szegodzisiejszego języka pomyślany jest jako skromny przyczy-nek do tegoprzedsięwzięcia.182DWIE REWOLUCJE I DWA STANY NATURYOdkrycie i badanie podpiwniczenia" duszy, jak również po-ciąg do jegomrocznej zawartości, od dawna były specjalnością europejską.Mgliste tęsknotyi poszukiwanie nieuchwytnej esencji wszystkiego to najważniejsze tematydziewiętnasto- i dwudzie-stowiecznej literatury francuskiej, niemieckiej i (dorewolucji) rosyjskiej.Europejską głębię" intelektualiści przeciwstawialiamerykańskim mieliznom".Amerykańskie dusze budowane były bezpodpiwniczenia, chętniej godziły się na ten świat i nie sięgały obsesyjnie pozaniego, nie dręczyło ich przeświadczenie, że życie jest w niczym niezakorzenione.Zatem kiedy Amerykanów stać było na luksus skosztowaniaeuropejskiej literatury, wraz z euro-pejską kuchnią, narzucało się pytanie, czyapetyt ten jest realny i jak organizm zareaguje na taką dietę.Spór pomiędzy Europą i Ameryką streszcza się w słowie burżuazyjny".Nowyczłowiek nowego ustroju demokratycznego od ponad dwustu lat opatrywany jestprzez europejskich filozofów i artystów etykietką mieszczanina.Pierwotniesłowo to oznaczało przeciętniaka, egotystę i materialistę o duszy pozbawionejwznio-słości i piękna, i ten pejoratywny wydzwięk najlepiej znanyAmerykanon poprzez Marksa zachowało do dziś.Chociaż upłynęło już stolat od stwierdzenia Nietzschego, że temat ten stał się nudny, myślicielieuropejskich nadal trawi obsesja burżuja jako183symbolu najtragiczniejszej i najnikczemniejszej porażki nowożyt-ności, którąnależy za wszelką cenę przezwyciężyć.Nihilizm w swym najbardziejkonkretnym sensie oznacza przekonanie, że burżuj zwyciężył, że wszelkawyobrażalna przyszłość należy do niego, że wszystko, co jest dla niego zbytwzniosłe lub zbyt głębokie, to tylko złudzenie, a na takich warunkach nie wartożyć.Nihilizm oznajmia, że wszystkie rozwiązania alternatywne lub korygujące na przykład idealizm, romantyzm, historyzm i mar-ksizm zawiodły.Tymczasem Amerykanie na ogół wierzyli, że nowożytny projekt demokratycznyjest w ich kraju realizowany, może być zrealizowany gdzie indziej i jest wartstarań.Naturalnie, wobec samych siebie, i w ogóle wobec kogokolwiek, niestosują terminu mieszczaństwo".Wolą nazywać się klasą średnią, lecz tookreślenie nie niesie ze sobą żadnej określonej treści duchowej.Wprzeciwieństwie do mieszczaństwa, termin klasa średnia" nie stanowiprzeciwległego bieguna wobec takich pozytywnych postaci, jakarystokrata, święty, bohater czy artysta; jedynym bodaj wrogiem klasy średniejjest proletariusz czy socjalista.Geist jest więc w Ameryce zadomowiony, choćnie do końca szczęśliwy.Nowożytność konstytuują ustroje politycznezbudowane na wolności i równości, i stąd na zgodzie rządzonych, aumożliwione dzięki nowym naukom przyrodniczym, które kiełznają ipodpo-rządkowują sobie naturę, zapewniając ludzkości dobrobyt i zdrowie.Nowożytna demokracja jest świadomym projektem politycznym,najradykalniejszym przeobrażeniem stosunków człowieka z bliz-nimi i naturą,jakie kiedykolwiek osiągnięto [ Pobierz całość w formacie PDF ]