[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Ma pani całkowitą rację, panienko powiedział służący. A jego lordowska wysokośćstracił dużo krwi.Rzeczywiście, przesiąkała już przez tamponi bandaż.Ponieważ markiz czuł się dość słabo,pozwolił Vilmie zaprowadzić się w stronę ławki.czytscandalousUsiadł, a służący przygotował kolejny opatrunek,by zastąpić przesiąknięty krwią.Vilma nic niemówiła, tylko trzymała rannego za rękę.Markizpatrzył na koniec boiska, gdzie stał Peter.Po kilku chwilach młody Hampton wrócił, podnoszącpo drodze leżący na trawie płaszcz markiza.Ver-non przyjrzał mu się badawczo. Postrzeliłeś go poniżej ramienia wyjaśnił Peter jest w kiepskim stanie.Tamci chcązawiezć go do domu i sprowadzić lekarza.Markiz nic nie powiedział, pokiwał tylko głową. Jeśli chcesz znać moje zdanie ciągnąłPeter on celowo nie zapewnił obecności lekarzapodczas pojedynku, bo gdyby ci strzelił w plecy,tak jak zamierzał, z pewnością padłbyś trupem. Myślę, że powinienem pojechać do domu.Lepiej wezwij lekarza, bo może trzeba będziezszyć tę ranę powiedział markiz.Vilma widziała, że gra zucha, ale jest bardzoblady.Najwyrazniej zaczął dochodzić do głosuszok pourazowy.Nie prosił jednak o pomoc.Kiedy szli w stronę powozu, Vilma zorientowałasię, że markiz tylko najwyższym wysiłkiem wolitrzyma się na nogach.Wsiedli i Peter wydał polecenia woznicy. Kazałem mu zatrzymać się przed ambasadą brytyjską wyjaśnił. Wiem, że lekarz,czytscandalousktóry opiekuje się ambasadorem, przyjedzie zaraz do ciebie. Mam nadzieję, że potrafi trzymać językza zębami.Nie chciałbym, by w tę sprawę została zamieszana panna Crawshaw rzekł markiz. Oczywiście przytaknął Peter dajęsłowo, że możesz mu zaufać.Niedługo dojechali do hotelu Ritz".Markizbył już niemal przezroczysty i nie mógł ustaćna nogach.Służący nalegał, by się na nim oparłi ukrył krwawiące ramię pod narzuconym na niepłaszczem.Potem tak szybko, jak to było możliwe, ruszyli w stronę schodów. Wez powóz, Peter, i odwiez pannę Crawshaw do domu poprosił markiz, zanim przekroczył próg hotelu.Vilma milczała.Bała się, że będą chcieli odwiezć ją pierwszą i nie dowie się, jaka jest diagnoza lekarza.Kiedy dotarli do apartamentu markiza, Vilmaczekała w salonie, aż służący rozbierze go i położy do łóżka.Nie mogła usiedzieć spokojnie, chodziław tę i z powrotem.Modliła się żarliwie, by zbytmocno nie cierpiał.Wiedziała, że tego typu ranymogą wywołać zakażenie i spowodować wyso-czytscandalouską gorączkę.Zanim przyszedł po nią służący, bypowiedzieć, że markiz leży już w łóżku, pojawiłsię Peter Hampton.Przyprowadził z sobą lekarza.Był to starszy mężczyzna, wyglądający nabardzo kompetentnego.Peter Hampton przedstawił ich sobie, po czym medyk wszedł do sypialnimarkiza.Vilmie wydawało się, że minęły godziny, zanim pojawił się Peter, mówiąc: Wszystko w porządku.Rana nie jest takniebezpieczna, jak się obawialiśmy, ale Vernonstracił dużo krwi i będzie się zle czuł przez dzieńlub dwa.Vilma westchnęła z ulgą. Z pewnością teraz potrzebuje spokoju,więc może byłby pan tak dobry i zawiózł mniedo domu. Właśnie zamierzałem to zaproponować.Może chciałaby pani najpierw powiedzieć dobranoc Vernonpwi?Vilma niczego bardziej nie pragnęła.Jednakuświadomiła sobie, że lekarz przybyły z ambasady byłby zgorszony jej odwiedzinami w męskiejsypialni. Jeśli wróci pan pózniej do niego, proszęprzekazać mu moje najlepsze życzenia szybkiegopowrotu do zdrowia powiedziała.Peter Hampton uśmiechnął się do niej.czytscandalous Oczywiście, tak zrobię i jestem pewien,że w ciągu czterdziestu ośmiu godzin Vernonodzyska dawną formę.Otworzył drzwi wyjściowe.Vilma spojrzałana zamkniętą sypialnię markiza i powiedziaław myślach: Do widzenia, najdroższy.czytscandalous7.Po powrocie do domu Vilma poszła wprost dosypialni, gdzie czekała na nią Marie.Kobieta niezadawała żadnych pytań i Vilma milczała aż dochwili, gdy służąca życzyła jej dobrej nocy. Bon nuit, Marie odpowiedziała Vil-ma.Gdy Marie zamknęła za sobą drzwi, Vilmarzuciła się na poduszki.Próbowała zrozumieć,co się zdarzyło.Uświadomiła sobie, że oznaczato dla niej prawdziwy koniec świata.Odczuwałagłęboki wstrząs spowodowany słowami markiza,iż nie może się z nią ożenić, nie tylko dlatego,że ma zostać mężem księżniczki Helgi, ale teżdlatego, że nie dorównuje mu urodzeniem.Jakon mógł nie zorientować się, że ona po prostunie może być córką najlepszego nawet rzemieślnika!czytscandalousMyślała też o tym, jak uchroniła go od śmierciz rąk hrabiego.W końcu stwierdziła, że przekonywająco grała swoją rolę, chociaż początkowotraktowała ją jak zabawę.Ta gra zamieniła sięstopniowo w baśń, ale teraz dobiegła już końca.Azy wolno wypłynęły jej z oczu i toczyły siępo policzkach.Ciężar, który czuła w piersiachi który powodował, że nie reagowała na to, co siędzieje wokół, zaczął w końcu powoli ustępować.Wtedy zdała sobie sprawę, że utraciła markiza.Miłość, która spadła na nią jak grom z jasnegonieba, była tylko częścią snu. Kocham go, kocham powtarzała, szlochając.Jej życie już nie będzie takie jak dawniej.Takwspaniale było co dzień widywać się z markizem, rozmawiać z nim sam na sam podczas obiadu czy kolacji, jezdzić na przejażdżki do Boisalbo oglądać Paryż nocą!Dla niego było to czymś zwyczajnym, ale onaczuła się jak w raju.Tak właśnie wyobrażała sobie miłość.Ale miłość, jaką obdarzyła markiza,nie była takim uczuciem, jakim on ją obdarzył.Odtwarzając sobie w myślach ich rozmowy, doszła do wniosku, że markiz postawił ją w jednymszeregu z Piękną Otero".A przecież ojciec zabraniał jej nawet wymawiać jej imienia.Hrabiamyślał o niej w ten sam sposób.czytscandalousPo raz pierwszy zrozumiała całą potwornośćpojedynku, w którym dwaj mężczyzni walczylio to, by jeden z nich mógł ją posiąść. Jak mogłam do tego dopuścić? Jak mogłam pójść się temu przyglądać?Kiedy mówili, że będą bić się o nią, Vilmaw swej niewinności nie zrozumiała wówczas, conaprawdę mają na myśli.Jednak markiz już dokładnie to wyjaśnił.Chciał, by została jego kochanką, gdy się ożeni z inną kobietą.Kiedy takpłakała bez końca, czuła, że popada w skrajneprzygnębienie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
. Ma pani całkowitą rację, panienko powiedział służący. A jego lordowska wysokośćstracił dużo krwi.Rzeczywiście, przesiąkała już przez tamponi bandaż.Ponieważ markiz czuł się dość słabo,pozwolił Vilmie zaprowadzić się w stronę ławki.czytscandalousUsiadł, a służący przygotował kolejny opatrunek,by zastąpić przesiąknięty krwią.Vilma nic niemówiła, tylko trzymała rannego za rękę.Markizpatrzył na koniec boiska, gdzie stał Peter.Po kilku chwilach młody Hampton wrócił, podnoszącpo drodze leżący na trawie płaszcz markiza.Ver-non przyjrzał mu się badawczo. Postrzeliłeś go poniżej ramienia wyjaśnił Peter jest w kiepskim stanie.Tamci chcązawiezć go do domu i sprowadzić lekarza.Markiz nic nie powiedział, pokiwał tylko głową. Jeśli chcesz znać moje zdanie ciągnąłPeter on celowo nie zapewnił obecności lekarzapodczas pojedynku, bo gdyby ci strzelił w plecy,tak jak zamierzał, z pewnością padłbyś trupem. Myślę, że powinienem pojechać do domu.Lepiej wezwij lekarza, bo może trzeba będziezszyć tę ranę powiedział markiz.Vilma widziała, że gra zucha, ale jest bardzoblady.Najwyrazniej zaczął dochodzić do głosuszok pourazowy.Nie prosił jednak o pomoc.Kiedy szli w stronę powozu, Vilma zorientowałasię, że markiz tylko najwyższym wysiłkiem wolitrzyma się na nogach.Wsiedli i Peter wydał polecenia woznicy. Kazałem mu zatrzymać się przed ambasadą brytyjską wyjaśnił. Wiem, że lekarz,czytscandalousktóry opiekuje się ambasadorem, przyjedzie zaraz do ciebie. Mam nadzieję, że potrafi trzymać językza zębami.Nie chciałbym, by w tę sprawę została zamieszana panna Crawshaw rzekł markiz. Oczywiście przytaknął Peter dajęsłowo, że możesz mu zaufać.Niedługo dojechali do hotelu Ritz".Markizbył już niemal przezroczysty i nie mógł ustaćna nogach.Służący nalegał, by się na nim oparłi ukrył krwawiące ramię pod narzuconym na niepłaszczem.Potem tak szybko, jak to było możliwe, ruszyli w stronę schodów. Wez powóz, Peter, i odwiez pannę Crawshaw do domu poprosił markiz, zanim przekroczył próg hotelu.Vilma milczała.Bała się, że będą chcieli odwiezć ją pierwszą i nie dowie się, jaka jest diagnoza lekarza.Kiedy dotarli do apartamentu markiza, Vilmaczekała w salonie, aż służący rozbierze go i położy do łóżka.Nie mogła usiedzieć spokojnie, chodziław tę i z powrotem.Modliła się żarliwie, by zbytmocno nie cierpiał.Wiedziała, że tego typu ranymogą wywołać zakażenie i spowodować wyso-czytscandalouską gorączkę.Zanim przyszedł po nią służący, bypowiedzieć, że markiz leży już w łóżku, pojawiłsię Peter Hampton.Przyprowadził z sobą lekarza.Był to starszy mężczyzna, wyglądający nabardzo kompetentnego.Peter Hampton przedstawił ich sobie, po czym medyk wszedł do sypialnimarkiza.Vilmie wydawało się, że minęły godziny, zanim pojawił się Peter, mówiąc: Wszystko w porządku.Rana nie jest takniebezpieczna, jak się obawialiśmy, ale Vernonstracił dużo krwi i będzie się zle czuł przez dzieńlub dwa.Vilma westchnęła z ulgą. Z pewnością teraz potrzebuje spokoju,więc może byłby pan tak dobry i zawiózł mniedo domu. Właśnie zamierzałem to zaproponować.Może chciałaby pani najpierw powiedzieć dobranoc Vernonpwi?Vilma niczego bardziej nie pragnęła.Jednakuświadomiła sobie, że lekarz przybyły z ambasady byłby zgorszony jej odwiedzinami w męskiejsypialni. Jeśli wróci pan pózniej do niego, proszęprzekazać mu moje najlepsze życzenia szybkiegopowrotu do zdrowia powiedziała.Peter Hampton uśmiechnął się do niej.czytscandalous Oczywiście, tak zrobię i jestem pewien,że w ciągu czterdziestu ośmiu godzin Vernonodzyska dawną formę.Otworzył drzwi wyjściowe.Vilma spojrzałana zamkniętą sypialnię markiza i powiedziaław myślach: Do widzenia, najdroższy.czytscandalous7.Po powrocie do domu Vilma poszła wprost dosypialni, gdzie czekała na nią Marie.Kobieta niezadawała żadnych pytań i Vilma milczała aż dochwili, gdy służąca życzyła jej dobrej nocy. Bon nuit, Marie odpowiedziała Vil-ma.Gdy Marie zamknęła za sobą drzwi, Vilmarzuciła się na poduszki.Próbowała zrozumieć,co się zdarzyło.Uświadomiła sobie, że oznaczato dla niej prawdziwy koniec świata.Odczuwałagłęboki wstrząs spowodowany słowami markiza,iż nie może się z nią ożenić, nie tylko dlatego,że ma zostać mężem księżniczki Helgi, ale teżdlatego, że nie dorównuje mu urodzeniem.Jakon mógł nie zorientować się, że ona po prostunie może być córką najlepszego nawet rzemieślnika!czytscandalousMyślała też o tym, jak uchroniła go od śmierciz rąk hrabiego.W końcu stwierdziła, że przekonywająco grała swoją rolę, chociaż początkowotraktowała ją jak zabawę.Ta gra zamieniła sięstopniowo w baśń, ale teraz dobiegła już końca.Azy wolno wypłynęły jej z oczu i toczyły siępo policzkach.Ciężar, który czuła w piersiachi który powodował, że nie reagowała na to, co siędzieje wokół, zaczął w końcu powoli ustępować.Wtedy zdała sobie sprawę, że utraciła markiza.Miłość, która spadła na nią jak grom z jasnegonieba, była tylko częścią snu. Kocham go, kocham powtarzała, szlochając.Jej życie już nie będzie takie jak dawniej.Takwspaniale było co dzień widywać się z markizem, rozmawiać z nim sam na sam podczas obiadu czy kolacji, jezdzić na przejażdżki do Boisalbo oglądać Paryż nocą!Dla niego było to czymś zwyczajnym, ale onaczuła się jak w raju.Tak właśnie wyobrażała sobie miłość.Ale miłość, jaką obdarzyła markiza,nie była takim uczuciem, jakim on ją obdarzył.Odtwarzając sobie w myślach ich rozmowy, doszła do wniosku, że markiz postawił ją w jednymszeregu z Piękną Otero".A przecież ojciec zabraniał jej nawet wymawiać jej imienia.Hrabiamyślał o niej w ten sam sposób.czytscandalousPo raz pierwszy zrozumiała całą potwornośćpojedynku, w którym dwaj mężczyzni walczylio to, by jeden z nich mógł ją posiąść. Jak mogłam do tego dopuścić? Jak mogłam pójść się temu przyglądać?Kiedy mówili, że będą bić się o nią, Vilmaw swej niewinności nie zrozumiała wówczas, conaprawdę mają na myśli.Jednak markiz już dokładnie to wyjaśnił.Chciał, by została jego kochanką, gdy się ożeni z inną kobietą.Kiedy takpłakała bez końca, czuła, że popada w skrajneprzygnębienie [ Pobierz całość w formacie PDF ]