[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zaśpiewałam mu mojego ulubionego spota: I like those Crunchipsgold n brown.Spicy and tasty and crispy in sound.Uuuuah! Crunchips!Crunczuj z nami! (oczywiście kiedy się to słyszy, robi o wiele większewrażenie).Daniel odpowiedział genialnym dialogiem: Słuchaj, czy taka wyspor-towana dziewczyna jak ty jada w ogóle czekoladę? No pewnie.Ale musi byćlekka.Tak jak Yogurette.A, co mi tam! Wzięłam korek od wina, zamknęłam go w dłoni i po-wiedziałam przemądrzałym tonem: OB wchłania wilgoć w miejscu jejpowstawania.Wewnątrz ciała.A Daniel na to: - Zaprojektowany, by cieszyć.LRT- oboje uważamy, że koniecznie trzeba włączyć telewizor, kiedy ma siępojawić Charles Bronson, Burt Reynolds, Chuck Norris, Hulk Hogan i paruinnych - oboje jesteśmy zdania, że Isabelle Adjani zawsze wygląda tak,jakby zaraz miała zwymiotować- oboje uważamy, że sardele, kapary i brukselka smakują dokładnie tak,jak Isabelle Adjani wygląda- oboje lubimy nocne seanse w kinie- oboje nie cierpimy ludzi, którzy rzucają hasłami w rodzaju: Jak się da, to się zrobi. Rybka lubi pływać. No to płacę i płaczę %7łegnalski jestem.To był wspaniały wieczór.Dużo picia.Dużo śmiechu.Muszę przyznać,że jak na lekarza, Daniel wykazał się zdumiewających poczuciem humoru.Lekarze, których dotąd znałam, zawsze byli przerażająco jednowy-miarowi.Bez końca ględzili o swoich zawodowych sprawach: a to skazawysiękowa (Dermatolog.Nie polecam tym, które chcą z apetytem dojeśćkolację), drobnokomórkowy rak oskrzeli (Onkolog.Nie polecam palacz-kom) albo rozdwojenie jazni (Psychiatra.Generalnie nie polecam).LRTDaniel opowiadał bardzo wesołe historyjki ze swego ciężkiego dzie-ciństwa.W zasadzie było ono ciężkie głównie dla jego rodziców.Danielmianowicie nigdy nie miał ochoty odrabiać lekcji.To jest jeszcze całkiemnormalne.Ale kiedy po raz ósmy stał przed nauczycielką z pustym zeszy-tem, wymyślił sobie niezwykłą wymówkę.Zalał się łzami i powiedziałswojej pani, że kilka tygodni temu zmarł mu ojciec, wskutek czego jestkompletnie wytrącony z równowagi i ma nadzieję, że znajdzie u niej zro-zumienie dla swojej trudnej sytuacji.Przez dwa miesiące nauczycielka dawała mu spokój.Czyli do następ-nego zebrania dla rodziców.Pan Hofmann, zdrów jak rydz, akurat pierwszyraz w życiu na zebraniu, nie posiadał się ze zdumienia, kiedy wychowaw-czyni przywitała się najpierw z jego żoną, a potem zwróciła się do niego zpytaniem: A pan? Jest pan nowym partnerem pani Hofmann?.Doszliśmy do dolnego brzegu nalepki na drugiej butelce wina.Naj-wyższy czas skierować rozmowę na erotyczne tory.Z doświadczenia wie-działam, że rozpatrywanie tematów erotycznych wpływa erotyzująco naoboje rozmówców.Właśnie zamierzałam zaserwować jakąś zabawną anegdotkę ze swojegożycia intymnego, kiedy Daniel spojrzał na zegarek.Bardzo drogi zegarek.Niemniej jednak był to zły znak! Czyżbym go znudziła? Ojezujezujezu!Posunęłam się za daleko?Może nie powinnam mu opowiadać o moim nawracającym sennymkoszmarze? (Przechodzę obok budowy i żaden z robotników za mną niegwiżdże.) Może nie powinnam wspominać o moim zaburzonym stosunku doLRTporządku? (Wiem, że mam trzy kompakty Joni Mitchell, ale nie mam poję-cia, gdzie leżą.Wiem, że mam polisę ubezpieczeniową, ale nie mam pojęcia,gdzie jej szukać.)- Niestety, muszę się powoli zbierać.Z samego rana wyjeżdżam nakongres.Jeśli nie była to zwykła wymówka, to na pewno jak najbardziej uza-sadniony powód.- Wielkie dzięki za wspaniały wieczór - powiedziałam dając jednocze-śnie znak kelnerowi, żeby przyniósł rachunek.Mądra kobieta musi wiedzieć,kiedy pogodzić się z faktami.Daniel absolutnie nie zgodził się, żebym to ja płaciła.W zasadziechciałam to zrobić jako rekompensatę za wszystko, co narobiłam.Ale wsumie wolałam, że tak się stało.Lubię, kiedy mężczyzna płaci.To takiemęskie.Pod tym względem jestem konserwatywna.Pamiętam, że parę lattemu byłam na kolacji z fantastycznie przystojnym facetem, który na koniecpoprosił kelnera o kartkę i długopis, żeby dokładnie wyliczyć, za co każde znas ma płacić.Do tamtej chwili rozważałam jeszcze możliwość pójścia znim do łóżka.Ale pewnie musiałabym się dzielić z nim kosztami taksówkido mnie.Staliśmy na ulicy czekając na taksówki zamówione przez Salvatore.Jechaliśmy bowiem w przeciwne strony.I co teraz? Pocałunek? Uścisk dłoni? Do widzenia.I to wszystko?LRT- Słuchaj, wracam w niedzielę.Może miałabyś ochotę wpaść do mnie wponiedziałek wieczorem? - spytał Daniel.T aaaaaaaaaaaaaaaaak!Najważniejsze to zachować twarz.Na początek nic nie powiedziałam.- Zupełnie niezle gotuję, no a poza tym - i to powinno cię przekonać -mam na wideo wszystkie filmy z panną Marple.Juhuuuuuuu! Jesteśmy dla siebie przeznaczeni.Odgrywałam wielką divę.Uśmiechałam się łagodnie.Nic nie mówiłam.To bardzo ważne, żeby nie odpowiadać automatycznie tylko dlatego, że ktośnas o coś zapytał.Dotarło to do mnie, kiedy zobaczyłam Melanie Griffith wfilmie Zwiatło w mroku.Melanie gra tam amerykańskiego szpiega w domu nazistowskiego ofi-cera.W którymś momencie on mówi do niej: Wiem, kim pani jest.A onamilczy [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.Zaśpiewałam mu mojego ulubionego spota: I like those Crunchipsgold n brown.Spicy and tasty and crispy in sound.Uuuuah! Crunchips!Crunczuj z nami! (oczywiście kiedy się to słyszy, robi o wiele większewrażenie).Daniel odpowiedział genialnym dialogiem: Słuchaj, czy taka wyspor-towana dziewczyna jak ty jada w ogóle czekoladę? No pewnie.Ale musi byćlekka.Tak jak Yogurette.A, co mi tam! Wzięłam korek od wina, zamknęłam go w dłoni i po-wiedziałam przemądrzałym tonem: OB wchłania wilgoć w miejscu jejpowstawania.Wewnątrz ciała.A Daniel na to: - Zaprojektowany, by cieszyć.LRT- oboje uważamy, że koniecznie trzeba włączyć telewizor, kiedy ma siępojawić Charles Bronson, Burt Reynolds, Chuck Norris, Hulk Hogan i paruinnych - oboje jesteśmy zdania, że Isabelle Adjani zawsze wygląda tak,jakby zaraz miała zwymiotować- oboje uważamy, że sardele, kapary i brukselka smakują dokładnie tak,jak Isabelle Adjani wygląda- oboje lubimy nocne seanse w kinie- oboje nie cierpimy ludzi, którzy rzucają hasłami w rodzaju: Jak się da, to się zrobi. Rybka lubi pływać. No to płacę i płaczę %7łegnalski jestem.To był wspaniały wieczór.Dużo picia.Dużo śmiechu.Muszę przyznać,że jak na lekarza, Daniel wykazał się zdumiewających poczuciem humoru.Lekarze, których dotąd znałam, zawsze byli przerażająco jednowy-miarowi.Bez końca ględzili o swoich zawodowych sprawach: a to skazawysiękowa (Dermatolog.Nie polecam tym, które chcą z apetytem dojeśćkolację), drobnokomórkowy rak oskrzeli (Onkolog.Nie polecam palacz-kom) albo rozdwojenie jazni (Psychiatra.Generalnie nie polecam).LRTDaniel opowiadał bardzo wesołe historyjki ze swego ciężkiego dzie-ciństwa.W zasadzie było ono ciężkie głównie dla jego rodziców.Danielmianowicie nigdy nie miał ochoty odrabiać lekcji.To jest jeszcze całkiemnormalne.Ale kiedy po raz ósmy stał przed nauczycielką z pustym zeszy-tem, wymyślił sobie niezwykłą wymówkę.Zalał się łzami i powiedziałswojej pani, że kilka tygodni temu zmarł mu ojciec, wskutek czego jestkompletnie wytrącony z równowagi i ma nadzieję, że znajdzie u niej zro-zumienie dla swojej trudnej sytuacji.Przez dwa miesiące nauczycielka dawała mu spokój.Czyli do następ-nego zebrania dla rodziców.Pan Hofmann, zdrów jak rydz, akurat pierwszyraz w życiu na zebraniu, nie posiadał się ze zdumienia, kiedy wychowaw-czyni przywitała się najpierw z jego żoną, a potem zwróciła się do niego zpytaniem: A pan? Jest pan nowym partnerem pani Hofmann?.Doszliśmy do dolnego brzegu nalepki na drugiej butelce wina.Naj-wyższy czas skierować rozmowę na erotyczne tory.Z doświadczenia wie-działam, że rozpatrywanie tematów erotycznych wpływa erotyzująco naoboje rozmówców.Właśnie zamierzałam zaserwować jakąś zabawną anegdotkę ze swojegożycia intymnego, kiedy Daniel spojrzał na zegarek.Bardzo drogi zegarek.Niemniej jednak był to zły znak! Czyżbym go znudziła? Ojezujezujezu!Posunęłam się za daleko?Może nie powinnam mu opowiadać o moim nawracającym sennymkoszmarze? (Przechodzę obok budowy i żaden z robotników za mną niegwiżdże.) Może nie powinnam wspominać o moim zaburzonym stosunku doLRTporządku? (Wiem, że mam trzy kompakty Joni Mitchell, ale nie mam poję-cia, gdzie leżą.Wiem, że mam polisę ubezpieczeniową, ale nie mam pojęcia,gdzie jej szukać.)- Niestety, muszę się powoli zbierać.Z samego rana wyjeżdżam nakongres.Jeśli nie była to zwykła wymówka, to na pewno jak najbardziej uza-sadniony powód.- Wielkie dzięki za wspaniały wieczór - powiedziałam dając jednocze-śnie znak kelnerowi, żeby przyniósł rachunek.Mądra kobieta musi wiedzieć,kiedy pogodzić się z faktami.Daniel absolutnie nie zgodził się, żebym to ja płaciła.W zasadziechciałam to zrobić jako rekompensatę za wszystko, co narobiłam.Ale wsumie wolałam, że tak się stało.Lubię, kiedy mężczyzna płaci.To takiemęskie.Pod tym względem jestem konserwatywna.Pamiętam, że parę lattemu byłam na kolacji z fantastycznie przystojnym facetem, który na koniecpoprosił kelnera o kartkę i długopis, żeby dokładnie wyliczyć, za co każde znas ma płacić.Do tamtej chwili rozważałam jeszcze możliwość pójścia znim do łóżka.Ale pewnie musiałabym się dzielić z nim kosztami taksówkido mnie.Staliśmy na ulicy czekając na taksówki zamówione przez Salvatore.Jechaliśmy bowiem w przeciwne strony.I co teraz? Pocałunek? Uścisk dłoni? Do widzenia.I to wszystko?LRT- Słuchaj, wracam w niedzielę.Może miałabyś ochotę wpaść do mnie wponiedziałek wieczorem? - spytał Daniel.T aaaaaaaaaaaaaaaaak!Najważniejsze to zachować twarz.Na początek nic nie powiedziałam.- Zupełnie niezle gotuję, no a poza tym - i to powinno cię przekonać -mam na wideo wszystkie filmy z panną Marple.Juhuuuuuuu! Jesteśmy dla siebie przeznaczeni.Odgrywałam wielką divę.Uśmiechałam się łagodnie.Nic nie mówiłam.To bardzo ważne, żeby nie odpowiadać automatycznie tylko dlatego, że ktośnas o coś zapytał.Dotarło to do mnie, kiedy zobaczyłam Melanie Griffith wfilmie Zwiatło w mroku.Melanie gra tam amerykańskiego szpiega w domu nazistowskiego ofi-cera.W którymś momencie on mówi do niej: Wiem, kim pani jest.A onamilczy [ Pobierz całość w formacie PDF ]