[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.poszatkowana kapusta.Pamiętasz, Will, zupełniejak te244TUNELE.BLI%7łEJBurak przysięga, że nic o nich nie wie, a przekonałam się, że kiepski z niego kłamca,więc skłonna jestem mu uwierzyć.Więc kto je ma, Elliott?- Jaka Elliott? - warknął Will.- Słuchaj, jeśli oddasz nam fiolki, zostawimy was w spokoju, razem z tymigłupimi kamykami i ludzmi-drzewami, którzy najwyrazniej też nie chcą was znać.Doktor Burrows otworzył usta, żeby odpowiedzieć na tę propozycję, jednak syn gouprzedził: '-Jasne, po prostu pozwolicie nam odejść.Ty naprawdę myślisz, że w to uwierzę? Wkolejne perfidne kłamstwo? -parsknął i przewrócił oczami.- W porządku.W takim razie załatwimy to po naszemu.Mnie to odpowiada -stwierdziła lodowatym tonem Rebeka Pierwsza.- Będę się świetnie bawiła.Cox zważył w dłoni ostrze kosy i zbliżył się do chłopca.- Jeszcze nie, Coxy - powstrzymała go blizniaczka.- Ach, byłabym zapomniała,mam dla ciebie, Will, interesujące wieści.Twój kumpel Drake próbował wyciąć namnumer w Highfield, więc wykończyliśmy cały jego zespół.- On nie żyje.? Nie, znowu kłamiecie.- Mówi ci coś przezwisko Drzewiec"? - spokojnie kontynuowała RebekaPierwsza.Po krótkiej pauzie dodała: -A w Kolonii podobno przybyło nowe warzywo.- Celia, kapusta, głowa pusta - szydziła Rebeka Druga.- Mama? - zachłysnął się Will.- Moja żona? - wymamrotał doktor Burrows, marszcząc czoło.- Co jejzrobiliście?- Przecież i tak nic cię to nie obchodzi! - odparła zimno Rebeka Druga.-Podobno stawiała opór podczas przesłuchań.Ciemne Zwiatło trochę jej zaszkodziło.- Nawet bardzo zaszkodziło.- zachichotała jej siostra.-Właściwie trzeba bypowiedzieć, że Celia to już tylko.poszatkowana kapusta.Pamiętasz, Will, zupełniejak te244KONTAKTdodatki w kebabach, które kupowałyśmy ci w Highfield na kolację.- Tak, nie tyle szatkowana, ile kiszona kapusta - zasugerowała Rebeka Druga.-Sauerkraut.- Lepiej nie mów tego głośno - upomniała ją siostra - bo te Nowe Cykorypomyślą, że to o nich.- Nowe Cykory? - powtórzył doktor Burrows, spoglądając na helikoptery iżołnierzy kręcących się wokół nich.- Kim oni są? To nie Styksowie, prawda?Blizniaczki umilkły, kiedy ujrzały generała Graniczników zmierzającego w ichstronę.Towarzyszyli mu pułkownik Bismarck i jeden z jego ludzi, niosący jakiściężki sprzęt.- Musimy opuścić was na moment - uznała Rebeka Pierwsza.- Coxy, dotrzymajw tym czasie towarzystwa naszym drogim gościom.- Z przyjemnością - odparł Cox, przestępując niecierpliwie z nogi na nogę.n. % % %" % %*> fik (S- ** >Pułkownik Bismarck i żołnierze Nowej Germanii zostali z tyłu, a dowódcaGraniczników przywołał do siebie obie blizniaczki.- Musicie to zobaczyć - powiedział cicho, żeby nie usłyszeli go Will ani doktorBurrows.Wyjął z 'kieszeni małą torebkę i wysypał jej zawartość na dłoń w rękawicy.Znalazłysię tam fragmenty szklanej fiolki, okruchy butelki z brązowego szkła, a także zdzbłasuchej trawy.- Biała zatyczka - stwierdziła Rebeka Druga i wymieniła porozumiewawczespojrzenie z siostrą.- A co to takiego? -spytała, podnosząc strzępy etykietyprzyklejone do kawałków szkła.- Napisy są po rosyjsku, więc ten pojemnik pochodził zapewne z izby chorychna okręcie podwodnym, który245TUNELE.BLI%7łEJznalazłyście w Czeluści - odparł generał Graniczników.-Przypuszczam, że obie fiolkibyły schowane w tej butelce i owinięte trawą.Rebeka Pierwsza zastanawiała się nad tym przez chwilę.- Więc skoro z fiolki z białą zatyczką zostały tylko okruchy, to znaczy, że już niemamy szczepionki - powiedziała.- A czy znalezliście jakieś ślady fiolki z wirusem?- Nie - pokręcił głową mężczyzna.- Nasze psy szybko odszukały miejsce, gdziezakopano tę brązową butelkę.Ktoś był tam całkiem niedawno, co najwyżej przedgodziną.Ziemia była rozkopana i przykryta fragmentami darni, jakby ktoś chciałzamaskować przed nami tę kryjówkę.- Możemy więc założyć, że Elliott próbowała wydobyć obie fiolki i stłukła jednąz nich, przypadkiem albo celowo.Prawdopodobnie to właśnie ona ma teraz fiolkę zwirusem - podsumowała Rebeka Pierwsza.Przez chwilę wpatrywała się w białązatyczkę leżącą na dłoni generała.-Trochę szkoda tej szczepionki, ale w sumie toniewielka strata.Kiedy odzyskamy wirus, będziemy mogli przygotować nową.-Spojrzała na żołnierza Nowej Germanii, który mocował ciemnozielony głośnik natrójnogu, oraz na jego towarzysza, zajętego podłączaniem do wielkiego akumulatoraskrzynki z przełącznikami i zegarami [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.poszatkowana kapusta.Pamiętasz, Will, zupełniejak te244TUNELE.BLI%7łEJBurak przysięga, że nic o nich nie wie, a przekonałam się, że kiepski z niego kłamca,więc skłonna jestem mu uwierzyć.Więc kto je ma, Elliott?- Jaka Elliott? - warknął Will.- Słuchaj, jeśli oddasz nam fiolki, zostawimy was w spokoju, razem z tymigłupimi kamykami i ludzmi-drzewami, którzy najwyrazniej też nie chcą was znać.Doktor Burrows otworzył usta, żeby odpowiedzieć na tę propozycję, jednak syn gouprzedził: '-Jasne, po prostu pozwolicie nam odejść.Ty naprawdę myślisz, że w to uwierzę? Wkolejne perfidne kłamstwo? -parsknął i przewrócił oczami.- W porządku.W takim razie załatwimy to po naszemu.Mnie to odpowiada -stwierdziła lodowatym tonem Rebeka Pierwsza.- Będę się świetnie bawiła.Cox zważył w dłoni ostrze kosy i zbliżył się do chłopca.- Jeszcze nie, Coxy - powstrzymała go blizniaczka.- Ach, byłabym zapomniała,mam dla ciebie, Will, interesujące wieści.Twój kumpel Drake próbował wyciąć namnumer w Highfield, więc wykończyliśmy cały jego zespół.- On nie żyje.? Nie, znowu kłamiecie.- Mówi ci coś przezwisko Drzewiec"? - spokojnie kontynuowała RebekaPierwsza.Po krótkiej pauzie dodała: -A w Kolonii podobno przybyło nowe warzywo.- Celia, kapusta, głowa pusta - szydziła Rebeka Druga.- Mama? - zachłysnął się Will.- Moja żona? - wymamrotał doktor Burrows, marszcząc czoło.- Co jejzrobiliście?- Przecież i tak nic cię to nie obchodzi! - odparła zimno Rebeka Druga.-Podobno stawiała opór podczas przesłuchań.Ciemne Zwiatło trochę jej zaszkodziło.- Nawet bardzo zaszkodziło.- zachichotała jej siostra.-Właściwie trzeba bypowiedzieć, że Celia to już tylko.poszatkowana kapusta.Pamiętasz, Will, zupełniejak te244KONTAKTdodatki w kebabach, które kupowałyśmy ci w Highfield na kolację.- Tak, nie tyle szatkowana, ile kiszona kapusta - zasugerowała Rebeka Druga.-Sauerkraut.- Lepiej nie mów tego głośno - upomniała ją siostra - bo te Nowe Cykorypomyślą, że to o nich.- Nowe Cykory? - powtórzył doktor Burrows, spoglądając na helikoptery iżołnierzy kręcących się wokół nich.- Kim oni są? To nie Styksowie, prawda?Blizniaczki umilkły, kiedy ujrzały generała Graniczników zmierzającego w ichstronę.Towarzyszyli mu pułkownik Bismarck i jeden z jego ludzi, niosący jakiściężki sprzęt.- Musimy opuścić was na moment - uznała Rebeka Pierwsza.- Coxy, dotrzymajw tym czasie towarzystwa naszym drogim gościom.- Z przyjemnością - odparł Cox, przestępując niecierpliwie z nogi na nogę.n. % % %" % %*> fik (S- ** >Pułkownik Bismarck i żołnierze Nowej Germanii zostali z tyłu, a dowódcaGraniczników przywołał do siebie obie blizniaczki.- Musicie to zobaczyć - powiedział cicho, żeby nie usłyszeli go Will ani doktorBurrows.Wyjął z 'kieszeni małą torebkę i wysypał jej zawartość na dłoń w rękawicy.Znalazłysię tam fragmenty szklanej fiolki, okruchy butelki z brązowego szkła, a także zdzbłasuchej trawy.- Biała zatyczka - stwierdziła Rebeka Druga i wymieniła porozumiewawczespojrzenie z siostrą.- A co to takiego? -spytała, podnosząc strzępy etykietyprzyklejone do kawałków szkła.- Napisy są po rosyjsku, więc ten pojemnik pochodził zapewne z izby chorychna okręcie podwodnym, który245TUNELE.BLI%7łEJznalazłyście w Czeluści - odparł generał Graniczników.-Przypuszczam, że obie fiolkibyły schowane w tej butelce i owinięte trawą.Rebeka Pierwsza zastanawiała się nad tym przez chwilę.- Więc skoro z fiolki z białą zatyczką zostały tylko okruchy, to znaczy, że już niemamy szczepionki - powiedziała.- A czy znalezliście jakieś ślady fiolki z wirusem?- Nie - pokręcił głową mężczyzna.- Nasze psy szybko odszukały miejsce, gdziezakopano tę brązową butelkę.Ktoś był tam całkiem niedawno, co najwyżej przedgodziną.Ziemia była rozkopana i przykryta fragmentami darni, jakby ktoś chciałzamaskować przed nami tę kryjówkę.- Możemy więc założyć, że Elliott próbowała wydobyć obie fiolki i stłukła jednąz nich, przypadkiem albo celowo.Prawdopodobnie to właśnie ona ma teraz fiolkę zwirusem - podsumowała Rebeka Pierwsza.Przez chwilę wpatrywała się w białązatyczkę leżącą na dłoni generała.-Trochę szkoda tej szczepionki, ale w sumie toniewielka strata.Kiedy odzyskamy wirus, będziemy mogli przygotować nową.-Spojrzała na żołnierza Nowej Germanii, który mocował ciemnozielony głośnik natrójnogu, oraz na jego towarzysza, zajętego podłączaniem do wielkiego akumulatoraskrzynki z przełącznikami i zegarami [ Pobierz całość w formacie PDF ]