[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Może nic.Może to tylkostrachy, które sami sobie stworzyliśmy.- Zawsze kochałam ten dom.- To dobry dom.- Więc czemu nagle.- Co nagle?- Wydaje się nas podglądać?- Domy nie podglądają ludzi, Jennifer.Zadrżała; Conar objął ją jeszczemocniej.- Wszystko w porządku - powiedział cicho, głaszcząc ją, aż zaczęła się zwolna odprężać.Ogarnęło ją błogie poczucie bezpieczeństwa.Już po chwili spała głębokim, spokojnym snem.Conar długo leżał, rozbudzony, rozmyślając o tym, czego nie powiedziałJennifer.On również doświadczał tego dziwnego uczucia, od którego okrywał sięgęsią skórką.Wydawało mu się, że jest obserwowany, że zewsząd śledzągo jakieś oczyOtulił Jennifer kołdrą i przyciągnął do siebie.Będzie ją chronił i ochroni,na pewno.Ale przed czym?Przed tymi oczami?Nie, domy nie podglądają ludzi.To ludzie śledzą się nawzajem.A jednak.Wciąż odnosił wrażenie, że dom ma oczy. Drew Parker nie potrafił powiedzieć, co kazało mu tej nocy pojechaćdrogą wijącą się tuż poniżej podjazdu do G ranger House.Miał wrażenie,jakby coś go tam ciągnęło.Czuł, że powinien podjechać jeszcze wyżej izajrzeć do nich.A może lepiej nie? Było już po północy i wszyscy napewno śpią.Mimo to.Może po prostu podjedzie od frontu, zadzwoni i obudzi Edgara.A starypoczciwy lokaj wpuści go, oczywiście, bo jako długoletni przyjacielAbby ma wstęp do tego domu o każdej porze dnia i nocyJechał wolno swoim starym srebrnym rolls-royce em, spoglądając to nadom, to na swoje ręce.Pokryte ciemnymi plamami i zbyt kościste, sprawiały wrażenie po-wykręcanych.Niech to diabli! Przecież wszyscy mówili mu, że świetniewygląda.Ze jest krzepki, elegancki i wytworny Owszem, pracował nadtym, to żaden sekret, trenował nawet tae-bo1.Był silny jak tur, zwłaszczajak na siedemdziesięciolatka.Siedemdziesiątka.Słowo-klucz.Był stary inienawidził starości.Czasami czuł się zupełnie jak Granger w póznymwieku.David Granger chciał po prostu za dużo.No cóż, on sam znał touczucie.Mieli ze sobą wiele wspólnego.Granger znał się nieco na magii,miał trochę talentu, liznął odrobinę tego czy tamtego, lecz nigdy tyle, iletrzeba.Czyli mniej więcej tak samo, jak on.Obracając się wśród pięknych i bogatych, nigdy nie stał się jednym z nichtak do końca.Grał w filmach, parał się magią, a także handlowałnieruchomościami - wszystkiego po trochu.Od czasu do czasu boksował,uprawiał zapasy i krótko pobierał lekcje sztuk walki, aby dostaćniewielkie role w filmach kung-fu.Czyli znał się powierzchownie nawszystkim, ale tak naprawdę na niczym.Bywał jednak często zapraszanyna rozmaite przyjęcia, bo nikt nie umiał1Tae-bo - uprawiany przy muzyce intensywny trening, łączący elementy wschodnich sztuk walki z krokami fitness (przyp.tłum.). tak dobrze jak on zabawić towarzystwa i opowiadać o starych dziejachHollywood.Miał w tym swój cel.Wiedział o tylu sprawach i tyle razy mógł zostaćkimś.Zwolnił i wjechał na wąską drogę, spoglądając w górę.Granger Housenawet nocą wyglądał, jakby toczyło się w nim życie.Przypomniał sobie stary film Nawiedzony dom i rozbawiło go to po -równanie.Rzeczywistość pokrywała się tylko w zarysie z tamtą historią.Ab-byutrzymywała Granger House w doskonałym stanie.To była iściekrólewska rezydencja.Abby była wielką damą, a mimo to.Bez względu na to, co mogą zdziałać leki i kosmetyki, ludzkie ciało nieprzetrwa równie długo jak budynek.Abby desperacko starała się ukryćchorobę.Wykazywała przy tym ogromną siłę charakteru.Trzymała siędlatego, że miała swoją ukochaną córkę.Gdyby z Jennifer stało się cośzłego, Abby rozsypałaby się natychmiast.Jennifer.Piękna, miła, pełna wdzięku, chodzący ideał.Gdybyprzytrafiło jej się coś złego.Może to i lepiej, że Abby nie wiedziała tylu rzeczy o tym domu.Nocami chmura zdawała się spowijać tę budowlę usytuowaną u szczytuwzgórza.Cień zła.Niektóre domy po prostu są złe.Znowu przypomniałmu się Nawiedzony dom.Jednak budynki nie mogą być złe.To ludzie sązli.A może jednak niektóre domy mają w sobie coś, co wyzwala wludziach zło? 11Andy Larkin bardzo poważnie traktował pracę producenta, ale kochałrównież aktorstwo.Uwielbiał pobudzać serca do szybszego bicia orazadorację tysięcy kobiet, jak kraj długi i szeroki.Oczywiście, nie czytałcałej poczty od swoich fanek, bo gdyby ją chciał choćby przejrzeć, niebyłby w stanie zrobić niczego więcej.Zatrudnił dodatkową sekretarkę,która nie tylko odpowiadała na wszystkie listy, ale dbała również o to, abydostał pózniej te najbardziej pochwalne i pochlebne.Był przystojny, o czym dobrze wiedział, grał więc głównie role macho, cotakże uwielbiał.Nawet jeżeli seriale i telenowele nie uczyniły zeńdrugiego Toma Cruisea, jego twarz znana była w całych Stanach.Nieustannie też pojawiał się w różnych magazynach.Nie tylko tych,przeznaczonych dla amatorów seriali, ale także w  People"2 i  Time"3oraz innych poważnych czasopismach.Wraz z Joem Pennym bardzo tegopilnowali, aby w swoich serialach poruszać konkretne, ważkie problemy,jak choćby narkotyki, gangi, przemoc, rak, alzheimer czy AIDS.We wtorek rano Andy przyjechał do Joego jakieś pół godziny przedczasem.Mieli się spotkać z reżyserem Jimem Novakiem i przejrzećscenariusz najbliższego odcinka Valentine Valley, napisanego przezDouga Hensona [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •