[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jest onjedynie prawo bez innych pobudek, jakkolwiek tak sięsyntetycznie praktycznym, sądem a priori *, a ponieważwydaje; albowiem jest zawsze możliwe, że obawa wstydu, azrozumienie możliwości sądów tego rodzaju sprawia wmoże także nieświadoma obawa innych niebezpieczeństwteoretycznym rozumowaniu tyle trudności, przetoskrycie wywiera wpływ na wolę.Któż może nieistnienie przy-czyny wykazać przez doświadczenie, skoro ono nic więcej* A priori, a więc koniecznie, łączę z wolą czyn, nie za-nie uczy, jak tylko, że jej nie spostrzegamy? W takim raziekładając z góry żadnego warunku wypływającego z jakiejśjednak tak zwany moralny imperatyw, który jako taki wydajeskłonności (chociaż [czynię to] tylko w sposób obiektywny, tj.przysię kategorycznym i bezwarunkowym, byłby w istocie tylko przyjęciu idei rozumu, który miałby zupełnie w swej mocywszystkie subiektywne pobudki).To [postępowanie] jest więcpragmatycznym przepisem, który zwraca naszą uwagę napraktycznym sądem, który nie wyprowadza analitycznie chceniawłasną naszą korzyść i uczy nas tylko jej pilnować.czynu z innego [chcenia] założonego już z góry (albowiem nieposiadamy tak doskonałej woli), lecz łączy je bezpośrednio zpojęciem woli istoty rozumnej jako coś, co w niej jest zawarte. 50 //.Przejście do metafizyki moralności Przejście do metafizyki moralności51łatwo wywnioskować, że w praktycznym nie mniejJeżeli wszystkie imperatywy obowiązku możemysprawiać będzie.wyprowadzić z tego jedynego imperatywu jako z ich[si] Przy tym zadaniu spróbujmy najpierw, czy już samo zasady, to chociaż pozostawiamy jeszcze nierozstrzy-pojęcie kategorycznego imperatywu nie dostarcza nam gnięte, czy to, co nazywamy obowiązkiem, nie jest wmoże także jego sformułowania, zawierającego sąd, który ogóle pustym pojęciem, to jednak będziemy moglimoże być jedynie kategorycznym imperatywem; chociaż przynajmniej zaznaczyć, co przez to myślimy i co tobowiem wiemy, jak brzmi taki absolutny nakaz, to pojęcie ma znaczyć.[jednak] to, jak on jest możliwy, będzie jeszcze wymagałoPonieważ powszechność prawa, według któregoosobnych i mozolnych dociekań, które wszakże odkładamydokonują się skutki, stanowi to, co właściwie w naj-do ostatniego rozdziału.ogólniejszym znaczeniu (ze względu na formę) nazy-Jeżeli pomyślę sobie hipotetyczny imperatyw wwamy przyrodą, tj.bytem rzeczy1, o ile jest on okre-ogóle, to nie wiem z góry, co on będzie zawierał, dopókiślony według powszechnych praw, przeto ogólny impe-nie jest mi dany warunek.Jeżeli zaś pomyślę sobieratyw obowiązku mógłby także brzmieć następująco:imperatyw kategoryczny, to zaraz wiem, co onpostępuj tak, jak, gdyby maksyma twojego po-zawiera.Ponieważ bowiem imperatyw prócz prawa za-stępowania przez wolę twą miała się stać ogólnym421 wiera tylko konieczność maksymy * zgodności z tymprawem przyrody.prawem, prawo zaś nie zawiera żadnego warunku, doChcę teraz wymienić niektóre obowiązki wedługktórego byłoby ograniczone, przeto nie pozostaje niczwykłego ich podziału na obowiązki względem siebie tssj iprócz powszechności prawa w ogóle, z którym maksymawzględem drugich, na obowiązki zupełne i niezupełne*.[52] czynu ma być zgodna, a którą to zgodność właściwiei.Ktoś, komu życie sprzykrzyło się wskutek szeregujedynie imperatyw przedstawia jako konieczną.nieszczęść, które wzmogły się aż do beznadziejności,Kategoryczny imperatyw jest więc tylko jeden i brzmiposiada jeszcze na tyle rozumu, że może się siebie za- 422następująco: postępuj tylko według ta kiej maksymy,dzięki której możesz zarazem chcieć, żeby st ał a * Das Dasein der Dinge.* Należy tu zauważyć, że podział obowiązków zastrzegamsię pows zechnym prawem.sobie zupełnie dla przyszłej metafizyki moralności, że więc* Maksyma jest to subiektywna zasada postępowania i należy jąpowyższy [podział] jest tylko dowolny (w celu uporządkowaniaodróżnić od o b i e k t y w n e j za sady, tj.od praktycznego prawa.moich przykładów).Zresztą rozumiem tutaj przez obowiązekTamta zawiera w sobie praktyczne prawidło, które rozum określazupełny taki, który nie dopuszcza żadnego wyjątku na korzyśćodpowiednio do warunków podmiotu (częściej odpowiednio doskłonności, i pod tym względem mam nie tylko zewnętrzne, leczniewiedzy lub też skłonności tegoż), jest więc zasadą, wedługtakże wewnętrzne obowiązki zupełne, co sprzeciwia się użyciuktórej podmiot p o s t ęp u j e ; prawo zaś jest obiektywną zasadąwyrazów przyjętemu w szkołach, za co jednak tutaj nie biorę na(Prinzip) ważną dla każdej istoty rozumnej i zasadą (Grundsatz),siebie odpowiedzialności, ponieważ dla mego celu jest obojętne,według której podmiot p o st ępować p ow i n ien , tzn.jestczy się ktoś ze mną co do tego zgodzi, czy nie.imperatywem. //.Przejście do metafizyki moralności52Przejście do metafizyki moralności53pytać, czy odebranie sobie życia nie sprzeciwia się obo-w ten sposób: jak miałaby się rzecz wtedy, gdyby moja 'wiązkowi wobec siebie.Próbuje wtedy, czy też maksyma jegomaksyma stała się ogólnym prawem? Wówczas widzę zaraz,czynu może się stać ogólnym 'prawem przyrody.Maksymaże nie może ona mieć znaczenia ogólnego prawa przyrody ijego brzmi zaś: Z miłości własnej biorę sobie za zasadęsama z sobą się zgadzać, lecz musi koniecznie sobieskrócić sobie życie, jeżeli w razie swego dłuższego trwaniazaprzeczać [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •