[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dlaczego? Dlatego, że:56.Cała budowla - a raczej kompleks budowli - składa się zpotężnych, żelazobetonowych konstrukcji, których grubośćwynosi ponad 2 m, i to tam, gdzie nie groziło bombardowanieczy silny ostrzał artyleryjski.57.Wszystkie drzwi były zrobione ze stali, czy nawet z ołowiuoprawionego w stal.Były one wodo- i gazoszczelne.Niestety,niczego więcej nie można powiedzieć, bowiem zostały onewywiezione do ZSRR.Wnioski można było jednak wyciągnąć napodstawie masywności zawiasów i obrzeży framug.58.Jak to widzieliśmy na filmie red.Wołoszańskiego, całykompleks był zalany wodą.A to oznacza, że woda musiała służyćdo celów przemysłowych.Czyżby nie szło tu o rafinerię ciężkiejwody" albo zakład flotacji?Za hipotezą o zakładzie flotacyjnym przemawia fakt, że zakład tenumiejscowiono w dorzeczu Pilicy i niedaleko od potencjalnychkopalni uranu w Górach Zwiętokrzyskich.Skąd to wszystko wiemy?Odpowiedzi na te pytania udzieliła nam prof.dr Zofia Kielan-Jaworowska, która w swej książce pt. Przygody w skamieniałymświecie" podaje następującą informację: Na przełomie XIX i XX wieku, w Górach Zwiętokrzyskichpracowali dwaj geologowie obcego pochodzenia: Niemiec -profesor Uniwersytetu Wrocławskiego dr Georg Gurlich iRosjanin - Dymitrij Soboljew, zatrudniony wtedy na PolitechniceWarszawskiej."Nie trzeba zatem dalszych wyjaśnień, co do tego, skąd Niemcy iRosjanie wiedzieli o uranie w Górach Zwiętokrzyskich?.Zasoby uranu, podobno niskoprocentowej rudy - jak podająspecjaliści - znajdują się w Górach Zwiętokrzyskich jak jużwymieniliśmy w okolicach Rudek, Miedzianej Góry, Miedzianki,Daleszyc, Bodzentyna i Winnego.Ciekawą rzeczą jest to że jest toautunit - Ca(UO2P04)2.8-10 H20 i torbenit - Cu(U02P04)2.8-10 H20 -które są bardzo silnie radioaktywne - autunit niemal tak samo, jakuranit - U02 i U03 - zaś torbenit zaledwie trzykrotnie mniej! Czyli tezłoża nie są tak ubogie, jak to przedstawiano w oficjalnej polskiejprasie popularnonaukowej?!.Oczywiście hitlerowcy wiedzieli otych złożach i zamierzali je wykorzystać do własnych celów.Zamierzali je wykorzystać, ale na drodze stała im polska - bardzosilna - partyzantka, która dawała się im solidnie we znaki.Lokalizacja tego strategicznie ważnego zakładu jest uzasadnionatakże i z tego względu - bowiem znajduje się on poza strefą działaniapartyzantki z Gór Zwiętokrzyskich!!!Ta hipoteza ma swą słabą stronę, ale o tym pózniej.Jak byłonaprawdę, to nie dowiemy się nigdy, bo wszystko, co się dałorozebrać i wywieść zostało rozebrane i wywiezione do Sowietów wlatach 1945 - 1950.W tym przypadku możemy tylko powiedzieć cośna podstawie aktywności sowieckiego wywiadu wojskowego GRU ijego odgałęzienia wspólnego z KGB - GKNIIR (Gławnowo KomitietaNaucznoj i Issliedowatielnoj Razwietki - Głównego Komitetu d/sWywiadu Naukowo-Technicznego), które musiało kierować całąoperacją wywozu, Skąd GRU wiedziało, że tam właśnie znajduje sięcoś ciekawego? A z braterskiego" okresu współpracy pomiędzyRSHA i NKWD w latach 1939-41 w ramach paktu Hitler-Stalin(mylnie nazywanym paktem Ribbentrop - Mołotow) i z prac prof.Soboljewa.Posiadając jeszcze informacje z rezydentur w USA iWielkiej Brytanii oraz innych krajów, szefowie GRU - a konkretniegen.Golikow - mieli dokładny obraz tego, co się działo na terenachzajętych przez Rzeszę.A także o tym, co się działo po drugiej stronieAtlantyku.Dzięki temu Sowieci w Agudzerze mogli niemalnatychmiast postawić na nogi swój instytut atomowy, a w cztery latapo USA zdetonować swą bombę A.Po tym wydarzeniu, konstrukcja i odpalenie bombytermojądrowej czyli H, było jedynie kwestią czasu.W momencie,kiedy Amerykanie odpalali na Eniwetok swe urządzenietermonukleame" o zawrotnej masie 60 ton, Sowieci dysponowali jużnormalną bombą H, którą można było zrzucić na cel z samolotu,bądz przenieść przy pomocy rakiety.Czyli inaczej, niż toprzedstawiała peerelowska propaganda.Polscy badacze: Juliusz Szymański, Mariusz K.Sawicki i KrzysztofPietrzak w swej pracy pt [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.Dlaczego? Dlatego, że:56.Cała budowla - a raczej kompleks budowli - składa się zpotężnych, żelazobetonowych konstrukcji, których grubośćwynosi ponad 2 m, i to tam, gdzie nie groziło bombardowanieczy silny ostrzał artyleryjski.57.Wszystkie drzwi były zrobione ze stali, czy nawet z ołowiuoprawionego w stal.Były one wodo- i gazoszczelne.Niestety,niczego więcej nie można powiedzieć, bowiem zostały onewywiezione do ZSRR.Wnioski można było jednak wyciągnąć napodstawie masywności zawiasów i obrzeży framug.58.Jak to widzieliśmy na filmie red.Wołoszańskiego, całykompleks był zalany wodą.A to oznacza, że woda musiała służyćdo celów przemysłowych.Czyżby nie szło tu o rafinerię ciężkiejwody" albo zakład flotacji?Za hipotezą o zakładzie flotacyjnym przemawia fakt, że zakład tenumiejscowiono w dorzeczu Pilicy i niedaleko od potencjalnychkopalni uranu w Górach Zwiętokrzyskich.Skąd to wszystko wiemy?Odpowiedzi na te pytania udzieliła nam prof.dr Zofia Kielan-Jaworowska, która w swej książce pt. Przygody w skamieniałymświecie" podaje następującą informację: Na przełomie XIX i XX wieku, w Górach Zwiętokrzyskichpracowali dwaj geologowie obcego pochodzenia: Niemiec -profesor Uniwersytetu Wrocławskiego dr Georg Gurlich iRosjanin - Dymitrij Soboljew, zatrudniony wtedy na PolitechniceWarszawskiej."Nie trzeba zatem dalszych wyjaśnień, co do tego, skąd Niemcy iRosjanie wiedzieli o uranie w Górach Zwiętokrzyskich?.Zasoby uranu, podobno niskoprocentowej rudy - jak podająspecjaliści - znajdują się w Górach Zwiętokrzyskich jak jużwymieniliśmy w okolicach Rudek, Miedzianej Góry, Miedzianki,Daleszyc, Bodzentyna i Winnego.Ciekawą rzeczą jest to że jest toautunit - Ca(UO2P04)2.8-10 H20 i torbenit - Cu(U02P04)2.8-10 H20 -które są bardzo silnie radioaktywne - autunit niemal tak samo, jakuranit - U02 i U03 - zaś torbenit zaledwie trzykrotnie mniej! Czyli tezłoża nie są tak ubogie, jak to przedstawiano w oficjalnej polskiejprasie popularnonaukowej?!.Oczywiście hitlerowcy wiedzieli otych złożach i zamierzali je wykorzystać do własnych celów.Zamierzali je wykorzystać, ale na drodze stała im polska - bardzosilna - partyzantka, która dawała się im solidnie we znaki.Lokalizacja tego strategicznie ważnego zakładu jest uzasadnionatakże i z tego względu - bowiem znajduje się on poza strefą działaniapartyzantki z Gór Zwiętokrzyskich!!!Ta hipoteza ma swą słabą stronę, ale o tym pózniej.Jak byłonaprawdę, to nie dowiemy się nigdy, bo wszystko, co się dałorozebrać i wywieść zostało rozebrane i wywiezione do Sowietów wlatach 1945 - 1950.W tym przypadku możemy tylko powiedzieć cośna podstawie aktywności sowieckiego wywiadu wojskowego GRU ijego odgałęzienia wspólnego z KGB - GKNIIR (Gławnowo KomitietaNaucznoj i Issliedowatielnoj Razwietki - Głównego Komitetu d/sWywiadu Naukowo-Technicznego), które musiało kierować całąoperacją wywozu, Skąd GRU wiedziało, że tam właśnie znajduje sięcoś ciekawego? A z braterskiego" okresu współpracy pomiędzyRSHA i NKWD w latach 1939-41 w ramach paktu Hitler-Stalin(mylnie nazywanym paktem Ribbentrop - Mołotow) i z prac prof.Soboljewa.Posiadając jeszcze informacje z rezydentur w USA iWielkiej Brytanii oraz innych krajów, szefowie GRU - a konkretniegen.Golikow - mieli dokładny obraz tego, co się działo na terenachzajętych przez Rzeszę.A także o tym, co się działo po drugiej stronieAtlantyku.Dzięki temu Sowieci w Agudzerze mogli niemalnatychmiast postawić na nogi swój instytut atomowy, a w cztery latapo USA zdetonować swą bombę A.Po tym wydarzeniu, konstrukcja i odpalenie bombytermojądrowej czyli H, było jedynie kwestią czasu.W momencie,kiedy Amerykanie odpalali na Eniwetok swe urządzenietermonukleame" o zawrotnej masie 60 ton, Sowieci dysponowali jużnormalną bombą H, którą można było zrzucić na cel z samolotu,bądz przenieść przy pomocy rakiety.Czyli inaczej, niż toprzedstawiała peerelowska propaganda.Polscy badacze: Juliusz Szymański, Mariusz K.Sawicki i KrzysztofPietrzak w swej pracy pt [ Pobierz całość w formacie PDF ]