[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po tonie dało się poznać, że pułkownik straciłjuż do Bena cierpliwość. Osoba, którą tam posłałem  odezwał się Platt  może byćw niebezpieczeństwie.To ktoś bardzo dla mnie ważny.Posłałem ją tam, boprosiłeś, żebym wybrał kogoś, komu bezgranicznie ufam.Zapowiedziałeś,że na terenie ośrodka mogą znajdować się próbki patogenów z poziomuczwartego.Podkreśliłeś przy tym słowo  mogą.Nigdy nie wspomniałeśo realizowanych tam eksperymentach. Benjaminie, uspokój się.  Słuchaj, Abe, darzę cię dużym szacunkiem.Od wielu lat mam cię zaswojego mistrza& Któremu odwdzięczasz się  wszedł mu w słowo Hess  wyciągając gow środku nocy z łóżka i każąc wysłuchiwać swoich podejrzeń. Po prostu muszę wiedzieć, do cholery, o co tu chodzi.Abrahamie, to niema już nic wspólnego z odgrywaniem roli obrońców świata.Jesteśmyodpowiedzialni za to, co się tam dzieje.Ten ośrodek nie podlega nawet podFort Detrick.Działa w ramach DARPA, a więc to ty za niego odpowiadasz. Masz całkowitą rację.Niepotrzebnie prosiłem cię o pomoc.W każdymrazie sytuacja jest już opanowana.Na miejscu działa zespół moich& Opanowana?  przerwał mu Platt, gdy nagle poraziła go nowa myśl.Chodzi ci o to, że to ty odzyskujesz nad nią kontrolę, czyż nie? Twojemuoddziałowi do zadań specjalnych poza odszukaniem pojemnika z próbkamipowierzono jeszcze inne zadanie: mają zlikwidować wszelkie dowodymogące wskazywać, co tak naprawdę się tam odbywało. Benjaminie, nie wiesz, o czym mówisz. Ten pożar zniszczył materiały dowodowe.Po tych słowach w Hessie zaszła jakaś zmiana.Posłał gościowi przeciągłespojrzenie, jakby wreszcie wiadomość o pożarze dotarła do jegoświadomości. Benjaminie, nie tylko ty straciłeś tam kogoś.Ja również posłałem namiejsce kogoś bliskiego.Kogoś, komu wiele lat temu zaufałem.Kobieta tabyła żoną mojego serdecznego przyjaciela.Sądziłem, że wciąż mogę jej ufać. Hess potrząsnął głową, jakby teraz przestało to już mieć znaczenie. Odkażdego ta sytuacja wymaga poświęceń. Nie mam pojęcia, o czym mówisz. Z twojej przyjaciółki jest chyba typ buntowniczki, co? Przypomina w tymmoją rzekomo godną zaufania znajomą. Prawdopodobnie Maggie faktycznie ma w sobie ducha buntowniczki.Jakito ma związek& Warto pamiętać  przerwał mu sędziwy wojskowy  że buntownicyzazwyczaj więcej przeszkadzają, niż pomagają. O Dell postępuje w sposób, który uważa za słuszny. Słuszny? Dobrze usłyszałem? Stoimy dziś w obliczu zagrożeń, przyktórych te z czasów zimnej wojny wydają się dziecinną igraszką.Nikt tego nie rozumie.Twoja przyjaciółka nie ma pojęcia, co znaczy postępowaćsłusznie w takiej sytuacji.Zresztą skąd miałaby wiedzieć? Benjaminie, idz dodomu i się prześpij.A załatwienie tej sprawy pozostaw mnie. A co, jeśli okaże się, że to Logan jest buntownikiem?Hess zamarł na chwilę i wpatrywał się w Platta nieruchomymspojrzeniem, jakby ta ewentualność nie przyszła mu wcześniej do głowy. Co, jeśli to Logan niszczy dowody?  ciągnął Platt. Co, jeśli ma też inneplany? Zostaw to mnie  odparł Hess, potrząsając głową. Idz do domu i trochęsię prześpij. Z samego rana wylatuję do Karoliny Północnej. Nie ma takiej potrzeby  stwierdził Hess, poklepując gościa po ramieniui delikatnie prowadząc go ku drzwiom. Rano wszystko będzie jużzałatwione.Po tych słowach Platt nie mógł otrząsnąć się z wrażenia, że pułkownikdobrze wie, co się wydarzy. 66.Hrabstwo Haywood, Karolina PółnocnaO świcie Creeda przywitało krystalicznie czyste niebo.Prognoza pogodynie pozostawiała jednak złudzeń: ta sielanka nie miała utrzymać się długo.Maggie zareagowała niechętnie, gdy zapowiedział, że wybierze się z nią domiejsca, gdzie ziemia pochłonęła budynek ośrodka.A kiedy wspomniał, żezabierze ze sobą Grace, uznała to za fatalny pomysł.Creed chciał zabrać psana wypadek, gdyby okazało się, że jest w stanie wywęszyć wirusy lub gdybysygnał z hermetycznego pojemnika stał się zbyt słaby do wykrycia.Liczył, żeGrace będzie umiała go dosłyszeć.Maggie oznajmiła, że prawdopodobnie większą część drogi będą musieliprzebyć pieszo  i że nie całkiem sprawny Creed i Grace będą ich tylkospowalniać. Jeśli tak się stanie, nie czekajcie na nas. Nigdy nie zostawiłabym Grace  obruszyła się Maggie, przewracającoczami.Creed ucieszył się, że wraca jej dobry humor.Maggie O Dell dała mu tejnocy powody do niepokoju.Szczególnie martwił się tym, jakie tak naprawdęmotywy jej przyświecały.Kiedy mówiła, że musi postąpić słusznie, jej głosbrzmiał, jakby mówiła to od serca.Ale równocześnie Creed wiedział, żeMaggie jest wściekła na Logana.Podejrzewał, że jeszcze bardziej zezłościł jąBen.A z własnego doświadczenia wiedział, że złość potrafi być fatalnymdoradcą.Tego ranka przynajmniej on mógł o sobie powiedzieć, że myśli trzezwo.Miarowe łupanie w czaszce osłabło.Ból żeber nadal doskwierał, leczudawało mu się już brać głębsze oddechy.Z radością odkrył, że poduszeczkina łapach Grace goją się dobrze.Jason, kiedy przyszedł, miał zaczerwienione oczy.Przyprowadził ze sobąMolly, po chwili suczka przywitała się z Bolem. Może Bolo i ja powinniśmy pójść razem z wami?  zaproponował.Obserwował, jak Creed pakuje do plecaka sprzęt, który miał mu się dziśprzydać podczas pracy z Grace.Przygotował też transporter, w którymzamierzał ją umieścić.Pasek przełożył sobie przez głowę i przesunął na bok.Grace ważyła niespełna siedem kilo, więc noszenie jej nie różniłoby się zbytnio od wędrowania z plecakiem.Pracował już z nią w ten sposób.Umieszczonemu w transporterze psu było wygodnie i mógł swobodniewęszyć.Creed rozejrzał się, żeby sprawdzić, czy Maggie nie usłyszy tego, co mado powiedzenia.Następnie dosiadł się do Jasona i powiedział: Jeśli nie wrócimy przed zachodem słońca, przekaż to Vance owi poprosił, wręczając chłopakowi urządzenie lokalizujące. A więc z góry zakładasz, że potrzebna wam będzie pomoc  stwierdziłJason. Po prostu ubezpieczam się na wszelki wypadek.W rzeczywistości jednak cała ta sprawa wzbudzała w nim złe przeczucia.Jason nie mógł wiedzieć, że nadajnik GPS Creed zamierzał umieścićw kamizelce Grace, żeby ewentualna misja ratownicza natrafiła przynajmniejna jej trop.Widząc, że Maggie zbiera się już do wyjścia, Creed położył Jasonowi dłońna plecach. Chcę cię prosić o jeszcze jedną przysługę  odezwał się. Zadzwoń doHanny i opowiedz, jaka jest sytuacja [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •