[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.KiedyÅ› byÅ‚o to zimowe schronienie Mingów, maÅ‚ego plemienia Irokezów.Po tym, jak w1830 roku wydano ustawÄ™ o przesiedleniu Indian, w tym stanie zostaÅ‚ tylko jeden Irokez. Tanacharisson, który byÅ‚ moim towarzyszem, postanowiÅ‚ nie iść do rezerwatu.UkryÅ‚ siÄ™ w tejjaskini, kiedy ostatni czÅ‚onkowie jego plemienia zostali przesiedleni siÅ‚Ä….MijaÅ‚ czas, on widziaÅ‚, jakjego lud i kultura sÄ… nieodwracalnie niszczone, aż w koÅ„cu uznaÅ‚, że ma dość.PomalowaÅ‚ ciaÅ‚o wbarwy wojenne i wyprawiÅ‚ siÄ™ na samobójczÄ… misjÄ™ do Fort Meigs.WczeÅ›niej jednak poprosiÅ‚mnie, żebym zaopiekowaÅ‚ siÄ™ jego domem.PrzypilnowaÅ‚, żeby nikt nie zakłócaÅ‚ spokoju jegoprzodkom, których koÅ›ci sÄ… pogrzebane w gÅ‚Ä™bi jaskini.Nie chciaÅ‚, żeby biali je zbezczeÅ›cili. Straszne  powiedziaÅ‚am cicho, myÅ›lÄ…c o samotnym Indianinie, który straciÅ‚ wszystko, cokochaÅ‚.Bones przyjrzaÅ‚ mi siÄ™ uważnie. Tak postanowiÅ‚.Nie miaÅ‚ kontroli nad niczym, tylko nad tym, jak umrze, a Mingowie bylibardzo dumni.Dla niego to byÅ‚a dobra Å›mierć.Godna ostatniego przedstawiciela tego ludu. Może.Ale kiedy Å›mierć jest wszystkim, co ci zostaÅ‚o, to smutne, nieważne, jak siÄ™ jÄ…przedstawi.Już pózno, Bones, IdÄ™.DotknÄ…Å‚ mojego ramienia.Twarz miaÅ‚ bardzo poważnÄ…. JeÅ›li chodzi o to, co wczeÅ›niej mi opowiedziaÅ‚aÅ›, chcÄ™, żebyÅ› wiedziaÅ‚a, że to nie byÅ‚atwoja wina.Taki facet zrobiÅ‚by to samo każdej innej dziewczynie, przed tobÄ… i po tobie. Mówisz to z doÅ›wiadczenia?  Nie zdążyÅ‚am ugryzć siÄ™ w jÄ™zyk.Bones puÅ›ciÅ‚ mojÄ… rÄ™kÄ™ i odsunÄ…Å‚ siÄ™, posyÅ‚ajÄ…c mi kolejne nieodgadnione spojrzenie. Nie.Nigdy nie potraktowaÅ‚em kobiety w taki sposób, zwÅ‚aszcza dziewicy.Jak jużmówiÅ‚em, nie trzeba być czÅ‚owiekiem, żeby pewne zachowania byÅ‚y poniżej godnoÅ›ci.Nie wiedziaÅ‚am, co odpowiedzieć, wiÄ™c wcisnęłam gaz i odjechaÅ‚am. ÓSMYNastÄ™pnego ranka uÅ›wiadomiÅ‚am sobie, że mam kilka wolnych godzin i pieniÄ…dze dowydania.Nigdy wczeÅ›niej nie przydarzyÅ‚ mi siÄ™ taki zbieg okolicznoÅ›ci.Ożywiona, pobiegÅ‚am doÅ‚azienki, żeby siÄ™ wykÄ…pać i ubrać.OdkÄ…d wanny okazaÅ‚y siÄ™ zdradliwe, ograniczaÅ‚am siÄ™ doprysznica.Po cudownej wyprawie do centrum handlowego przeżyÅ‚am wstrzÄ…s, kiedy zerknęłam nazegarek i zobaczyÅ‚am, że jest już po szóstej.Boże, jak ten czas leci, kiedy nikogo nie zabijam.ByÅ‚oza pózno, żeby pojechać do domu i uprzedzić matkÄ™, że dzisiaj też wrócÄ™ pózno, wiÄ™cpostanowiÅ‚am do niej zadzwonić.SkÅ‚amaÅ‚am  znowu  że spotkaÅ‚am przyjaciółkÄ™ i że najpierwwybieramy siÄ™ do kina, a potem na kolacjÄ™.MiaÅ‚am nadziejÄ™, że cokolwiek siÄ™ wydarzy dzisiejszejnocy, nie potrwa dÅ‚ugo.ByÅ‚oby miÅ‚o dla odmiany spÄ™dzić weekendowy wieczór w domu.WyskoczyÅ‚am z furgonetki, gdy tylko zajechaÅ‚am w pobliże znajomej groty.W swojejparanoi wzięłam ze sobÄ… pakunki.Przy moim szczęściu nie zdziwiÅ‚abym siÄ™, gdyby nawet w leÅ›nejgÅ‚uszy ktoÅ› wÅ‚amaÅ‚ siÄ™ do samochodu i ukradÅ‚ mi zakupy.Kiedy pokonaÅ‚am sprintem ostatniÄ… milÄ™do jaskini, byÅ‚am niemal bez tchu.Bones czekaÅ‚ na mnie przy wejÅ›ciu z ponurÄ… minÄ…. Teraz rozumiem, dlaczego ci siÄ™ nie Å›pieszyÅ‚o.No, ale jeÅ›li te wszystkie torby sÄ… dla mnie,to ci wybaczam.Chyba nie muszÄ™ zgadywać, gdzie byÅ‚aÅ›.Ups.Dopiero teraz przyszÅ‚o mi do gÅ‚owy, że pojawienie siÄ™ z narÄ™czem sprawunkówkupionych za jego pieniÄ…dze, ale bez żadnego prezentu dla niego, może być uznane zaniegrzeczne.%7Å‚eby ukryć to faux pas, powiedziaÅ‚am, udajÄ…c obrażonÄ…: WÅ‚aÅ›ciwie coÅ› ci przyniosÅ‚am.ProszÄ™.To na.twoje obolaÅ‚e mięśnie i inne dolegliwoÅ›ci.PodaÅ‚am mu przyrzÄ…d do masażu, który kupiÅ‚am dla dziadka.I trochÄ™ za póznozrozumiaÅ‚am, że popeÅ‚niÅ‚am gÅ‚upi bÅ‚Ä…d.Wampiry nie cierpiÄ… na bóle mięśni ani żadne innedolegliwoÅ›ci.Bones z zainteresowaniem spojrzaÅ‚ na pudeÅ‚ko. No, no.Pięć szybkoÅ›ci.Rozgrzewanie i masaż.GÅ‚Ä™bokie, penetrujÄ…ce dziaÅ‚anie.JesteÅ›pewna, że to nie twoje?  Uniesiona brew miaÅ‚a mnóstwo znaczeÅ„, bynajmniej nieterapeutycznych.WyrwaÅ‚am mu pakunek z rÄ™ki. Wystarczy powiedzieć, że tego nie chcesz.Nie musisz być taki prostacki.Bones spojrzaÅ‚ na mnie ostro. Zatrzymaj to i daj swoim dziadkom, tak jak zamierzaÅ‚aÅ›.Rany, ale jesteÅ› kiepskim kÅ‚amcÄ….Dobrze, że udaje ci siÄ™ nabrać swoje ofiary.Zirytowana, przeszyÅ‚am go wzrokiem. Możemy przejść do rzeczy? Na przykÅ‚ad, do szczegółów dzisiejszego wieczoru? A, to. WeszliÅ›my w gÅ‚Ä…b jaskini. Twój facet ma ponad dwieÅ›cie lat, kasztanowe wÅ‚osy,ale od czasu do czasu zmienia ich kolor, mówi z akcentem i jest bardzo szybki w walce.Dobrawiadomość jest taka, że możesz zostać w majtkach.Wystarczy, że na ciebie spojrzy, a bÄ™dzieugotowany.JakieÅ› pytania? Jak siÄ™ nazywa?  Pewnie zmyÅ›li jakieÅ› nazwisko, jak wiÄ™kszość wampirów, ale ma na imiÄ™ Crispin.TerazpooglÄ…dam sobie telewizjÄ™.Gdy Bones zostawiÅ‚ mnie w prowizorycznej przebieralni, przerzuciÅ‚am kilkanaÅ›ciewyzywajÄ…cych strojów, które mi kupiÅ‚, aż w koÅ„cu wybraÅ‚am sukienkÄ™ bez rÄ™kawów, która siÄ™gaÅ‚ami prawie do kolan.ByÅ‚a za obcisÅ‚a, ale przynajmniej nie wylewaÅ‚y siÄ™ z niej moje cycki i tyÅ‚ek.Po godzinie, podczas której nawijaÅ‚am wÅ‚osy na waÅ‚ki, robiÅ‚am makijaż i wybieraÅ‚am butyna obcasach, byÅ‚am gotowa.Bones półleżaÅ‚ w starym fotelu i z zapamiÄ™taniem oglÄ…daÅ‚ swójulubiony program w Court TV Widok przestÄ™pcy uwielbiajÄ…cego transmisje z procesów sÄ…dowychtrochÄ™ mnie niepokoiÅ‚.CzÄ™sto rzucaÅ‚ komentarz, że ofiary majÄ… o poÅ‚owÄ™ mniej praw niż sprawcy. NiechÄ™tnie odrywam ciÄ™ od oglÄ…dania, ale jestem gotowa.No wiesz, obowiÄ…zki, i tak dalej.Bones spojrzaÅ‚ na mnie z lekkÄ… irytacjÄ…. Teraz jest najlepsza część.Zaraz wydadzÄ… wyrok. Och, na litość boskÄ…! Martwisz siÄ™ o wyrok w sprawie morderstwa, kiedy sam zaraz maszpopeÅ‚nić kolejne! Nie wydaje ci siÄ™ to trochÄ™ dziwaczne?Bones nagle stanÄ…Å‚ tuż przede mnÄ….SzybkoÅ›ci mógÅ‚by mu pozazdroÅ›cić atakujÄ…cygrzechotnik. Owszem, kotku.Ruszajmy. Nie jedziemy osobno?  Nigdy nie przemieszczaliÅ›my siÄ™ razem, żeby ludzie nie zaczÄ™li nasze sobÄ… kojarzyć.Bones wzruszyÅ‚ ramionami. Wierz mi, sama nigdy nie znajdziesz tego miejsca.To inny rodzaj klubu, bardzoszczególny.Chodz, nie pozwólmy dżentelmenowi czekać.Inny rodzaj klubu.To byÅ‚o duże niedopowiedzenie.Lokal znajdowaÅ‚ siÄ™ daleko od głównejszosy, przy krÄ™tej bocznej drodze, która wyglÄ…daÅ‚a na rzadko uczÄ™szczanÄ…, w dzwiÄ™koszczelnymmagazynie.Dla obserwatora z zewnÄ…trz byÅ‚ to zwykÅ‚y obiekt przemysÅ‚owy.Do parkinguznajdujÄ…cego siÄ™ na tyÅ‚ach budynku prowadziÅ‚ wÄ…ski podjazd z naturalnÄ… bramÄ… w postaciwysokich drzew. Co to za miejsce?Oczy wyszÅ‚y mi na wierzch, jeszcze zanim siÄ™ zbliżyliÅ›my.Przed wejÅ›ciem czekaÅ‚a kolejkaludzi.Bones po prostu ich minÄ…Å‚ i, ciÄ…gnÄ…c mnie, podszedÅ‚ do kobiety stojÄ…cej w drzwiach,zapewne bramkarki.ByÅ‚a wysoka i szeroka w barach jak zapaÅ›niczka, o twarzy, która mogÅ‚aby byćpiÄ™kna, gdyby nie przewaga mÄ™skich cech [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •