[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Sądził, że wszystkie153listy adresowane były do Chess.Ten na wierzchu pochodził od Augustusa Standisha, ten na samymspodzie także, nie przyszło mu więc do głowy, by rozciąć sznurek, którym były związane, i zajrzeć dośrodka.Zresztą to niczego by przecież nie zmieniło.Gideon tak czy owak wybrałby się do nich na święta.Razem z Lily i dziećmi.Nie.Nie wolno mu o tym myśleć.Powinien zajmować się wyłącznie swymi stoma akrami i młynem,który zamierzał na nich postawić.To czyniło go wszak takim szczęśliwym.Przez wiele dni niepomyślał nawet o Lily.Należy więc ponownie skupić się na tamtych sprawach.Musi to zrobić.Wystarczy się skoncentrować.Przymknął oczy, rozpaczliwie próbując zatonąć w marzeniach oprzyszłych przedsięwzięciach.Niespodziewanie klacz stanęła dęba, nieomal zrzucając jezdzca z grzbietu.Nate łagodnie ściągnąłwodze. Uspokój się, Missy.Zatrzymaj się na chwilę i złap oddech. Pochylił się do przodu i poklepałkonia po karku. No już, dziewczyno, wszystko w porządku.Nic się nie stało.Nikt nie poniósłszkody.Wiem, wiem, przeraziłaś się.Nie ma powodu, byś nadal tak drżała.Przemierzył zaledwie pięć kilometrów^ zanim zrobiło się ciemno.Noc spędził u znajomego farmera,na sianie w stajni, obok ciepłych ciał krów i koni.Tuż po północy obudził go cichy szept: Nate."Wśród spazmów i jęków rozkoszy kochał się z żoną farmera, krzycząc głośno, gdy nadeszła chwilaspełnienia.Niech sobie jej mąż usłyszy.Nie dbał o to.Pocisk ze strzelby ugodziłby go mniej niżwspomnienie Lily.Chess czekała z otwarciem listów na wyjazd Nathana.Nie chciała tracić ani sekundy z czasu, jaki daneim było spędzić razem.Nawet nowiny z domu okazały się mniej ważne od jego obecności.154Czytając listy, co chwila wybuchała śmiechem.Augustus Standish był w tym, co pisał, równiezabawny jak w osobistym kontakcie.Twierdził, że Scylla, która teraz stale dla niego gotowała/jestjeszcze bardziej zdecydowana go otruć niż wówczas, kiedy to w przeszłości przez dwa tygodniezastępowała chorą na grypę Chess.Starszy pan z podziwem przyznawał jednak, że tym razem jejwysiłki są znacznie bardziej subtelne.Nie dodawała już do wszystkiego, co przyrządzała, brązowegocukru, jak to kiedyś miała w zwyczaju, ponieważ gdy go dosypała do gotowanej rzepy, skutek był takzdumiewający, że domownicy ośmielili się zwrócić kucharce na to uwagę.W efekcie każdą potrawędoprawiała teraz miodem.I to nie koniczynowym, który tak miło byłoby odkryć na wołowychżeberkach.Nie, Scylla dokonała wstrząsającego entomologicznego odkrycia pewnej odmiany pszczółzbierających nektar na łąkach porośniętych ostem.Jak dziwne były to owady, mogą świadczyćzatopione w miodzie liczne kolce ostu, tak wspaniale wbijające się w gardła tych, którzy spożywali tenspecjał.Na koniec autor listu stwierdził, że aby opisać owo trudne do wyrażenia uczucie, jakiegowówczas doznawali, trzeba by doskonalszego pióra.Jakiż z ciebie kochany, stary figlarz pomyślała Chess.Wiedziała, że Scylla jest doskonałąkucharką.Kiedy sama zaczynała gotować dla rodziny, błagała tę kobietę, by zdradziła jej swojeprzepisy, mimo to jednak nigdy nie zdołała jej dorównać.Kolejny list był znacznie bardziej prozaiczny.Opis nowego życia Chess, który wysłała dziadkowi,został skomentowany prostym stwierdzeniem: dobrze zrobione".Mogło to oznaczać, że starzecgratuluje jej wyboru męża albo też ocenia w ten sposób jej biegłość w mijaniu się z prawdą.Z westchnieniem odłożyła gęsto zapisany arkusik papieru do koperty.Jakże odległy wydawał jej sięteraz146radosny dzień dożynek, a przecież minął od niego zaledwie miesiąc!Czas był nad wyraz dziwną rzeczą.Niekiedy wydawało jej się, że mieszka na farmie Richardsonów odzawsze, kiedy indziej zaś czuła, że życie tu jest krótkim przystankiem w podróży ku innemu, jeszczenie znanemu miejscu.Zdecydowała, że stanowczo woli traktować swój pobyt tutaj jako coś przejściowego.Zresztąrzeczywiście tak było, szczególnie iż wiedziała już, gdzie osiądzie w przyszłości.W pobliżuDurham.gdziekolwiek by to było [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.Sądził, że wszystkie153listy adresowane były do Chess.Ten na wierzchu pochodził od Augustusa Standisha, ten na samymspodzie także, nie przyszło mu więc do głowy, by rozciąć sznurek, którym były związane, i zajrzeć dośrodka.Zresztą to niczego by przecież nie zmieniło.Gideon tak czy owak wybrałby się do nich na święta.Razem z Lily i dziećmi.Nie.Nie wolno mu o tym myśleć.Powinien zajmować się wyłącznie swymi stoma akrami i młynem,który zamierzał na nich postawić.To czyniło go wszak takim szczęśliwym.Przez wiele dni niepomyślał nawet o Lily.Należy więc ponownie skupić się na tamtych sprawach.Musi to zrobić.Wystarczy się skoncentrować.Przymknął oczy, rozpaczliwie próbując zatonąć w marzeniach oprzyszłych przedsięwzięciach.Niespodziewanie klacz stanęła dęba, nieomal zrzucając jezdzca z grzbietu.Nate łagodnie ściągnąłwodze. Uspokój się, Missy.Zatrzymaj się na chwilę i złap oddech. Pochylił się do przodu i poklepałkonia po karku. No już, dziewczyno, wszystko w porządku.Nic się nie stało.Nikt nie poniósłszkody.Wiem, wiem, przeraziłaś się.Nie ma powodu, byś nadal tak drżała.Przemierzył zaledwie pięć kilometrów^ zanim zrobiło się ciemno.Noc spędził u znajomego farmera,na sianie w stajni, obok ciepłych ciał krów i koni.Tuż po północy obudził go cichy szept: Nate."Wśród spazmów i jęków rozkoszy kochał się z żoną farmera, krzycząc głośno, gdy nadeszła chwilaspełnienia.Niech sobie jej mąż usłyszy.Nie dbał o to.Pocisk ze strzelby ugodziłby go mniej niżwspomnienie Lily.Chess czekała z otwarciem listów na wyjazd Nathana.Nie chciała tracić ani sekundy z czasu, jaki daneim było spędzić razem.Nawet nowiny z domu okazały się mniej ważne od jego obecności.154Czytając listy, co chwila wybuchała śmiechem.Augustus Standish był w tym, co pisał, równiezabawny jak w osobistym kontakcie.Twierdził, że Scylla, która teraz stale dla niego gotowała/jestjeszcze bardziej zdecydowana go otruć niż wówczas, kiedy to w przeszłości przez dwa tygodniezastępowała chorą na grypę Chess.Starszy pan z podziwem przyznawał jednak, że tym razem jejwysiłki są znacznie bardziej subtelne.Nie dodawała już do wszystkiego, co przyrządzała, brązowegocukru, jak to kiedyś miała w zwyczaju, ponieważ gdy go dosypała do gotowanej rzepy, skutek był takzdumiewający, że domownicy ośmielili się zwrócić kucharce na to uwagę.W efekcie każdą potrawędoprawiała teraz miodem.I to nie koniczynowym, który tak miło byłoby odkryć na wołowychżeberkach.Nie, Scylla dokonała wstrząsającego entomologicznego odkrycia pewnej odmiany pszczółzbierających nektar na łąkach porośniętych ostem.Jak dziwne były to owady, mogą świadczyćzatopione w miodzie liczne kolce ostu, tak wspaniale wbijające się w gardła tych, którzy spożywali tenspecjał.Na koniec autor listu stwierdził, że aby opisać owo trudne do wyrażenia uczucie, jakiegowówczas doznawali, trzeba by doskonalszego pióra.Jakiż z ciebie kochany, stary figlarz pomyślała Chess.Wiedziała, że Scylla jest doskonałąkucharką.Kiedy sama zaczynała gotować dla rodziny, błagała tę kobietę, by zdradziła jej swojeprzepisy, mimo to jednak nigdy nie zdołała jej dorównać.Kolejny list był znacznie bardziej prozaiczny.Opis nowego życia Chess, który wysłała dziadkowi,został skomentowany prostym stwierdzeniem: dobrze zrobione".Mogło to oznaczać, że starzecgratuluje jej wyboru męża albo też ocenia w ten sposób jej biegłość w mijaniu się z prawdą.Z westchnieniem odłożyła gęsto zapisany arkusik papieru do koperty.Jakże odległy wydawał jej sięteraz146radosny dzień dożynek, a przecież minął od niego zaledwie miesiąc!Czas był nad wyraz dziwną rzeczą.Niekiedy wydawało jej się, że mieszka na farmie Richardsonów odzawsze, kiedy indziej zaś czuła, że życie tu jest krótkim przystankiem w podróży ku innemu, jeszczenie znanemu miejscu.Zdecydowała, że stanowczo woli traktować swój pobyt tutaj jako coś przejściowego.Zresztąrzeczywiście tak było, szczególnie iż wiedziała już, gdzie osiądzie w przyszłości.W pobliżuDurham.gdziekolwiek by to było [ Pobierz całość w formacie PDF ]