[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Od chwili objęcia tegostanowiska Petacci niechętnie przyjmował propozycjezaproszenia innych specjalistów na konsultacje.Stanowczodomagał się, by mógł być obecny, gdy inni lekarze badalipapieża i odrzucał ich zalecenia co do sposobu leczenia OjcaZwiętego.84 W pierwszych dniach lutego, mimo jegoprotestów, przy papieżu pozostawało niemal bez przerwyczterech lekarzy i dwóch pielęgniarzy.Pod opieką tegozespołu specjalistów stan Ojca Zwiętego poprawił się do tegostopnia, że uznano go za zadowalający.85 Jednak pomiędzy8 i 9 lutego papież znowu poczuł się gorzej, a Tisserant i innikardynałowie usłyszeli, że mają się przygotować nanajgorsze.86Wieczorem 9 lutego stan papieża uległ poprawie.Określono go jako dobry.Tisserant i inni kardynałowieodetchnęli z ulgą, mając nadzieję, że papież zdoła ogłosićnową encyklikę.Ponownie podjęto przygotowania dospotkania z biskupami, planowanego na 11 lutego.875610 lutego o 5.30 rano papieża uznano za zmarłego.Wszystko zdaje się wskazywać, że umierał zupełniesamotnie.Nie było świadków jego śmierci, nikt nie czuwałprzy jego łożu.Jedyną osobą, która w tamtych dniach miaładostęp do papieskich apartamentów, był osobisty lekarz OjcaZwiętego, dr Petacci.Zdaniem Tisseranta to właśnie on, na polecenie kardynałaPacellego, wydał polecenie zabalsamowania ciała.88 Decyzjata stała w sprzeczności z tradycją.Papieży dotąd niebalsamowano - nawet tych, którzy umierali w środkuupalnego lata i których szczątki ulegały daleko posuniętemurozkładowi jeszcze przed pogrzebem.O godzinie 6.19 kardynał Tisserant stanął u drzwi dopapieskiego apartamentu.Gdy zapytał o zdrowie papieża,powiedziano mu, że stan Jego Zwiątobliwości znowu siępogorszył.89 W swoim dzienniku Tisserant odnotował, żespecjalnie zwrócił uwagę na dokładność tego zapisu.Niecopózniej zrozumiał, że w chwili, gdy mu powiedziano, że stanpapieża się pogorszył, Pius XI nie żył już od 49 minut.Zrozumiał także, że podczas gdy w towarzystwie innychkardynałów siedział w korytarzu przed papieskimapartamentem, modląc się o jego powrót do zdrowia,wewnątrz czyniono już przygotowania do zabalsamowaniazwłok.Tisserant utrzymuje, że przez następne dwie godziny dopapieskiej sypialni weszły tylko dwie osoby: dr Petacci ikardynał Pacelli.Gdy wreszcie do sypialni zaproszono także innychkardynałów, Pacelli, pełniąc obowiązki kamerlinga(kardynała zarządzającego sprawami Kościoła w okresiewakansu papieskiego), wygłosił oficjalną formułę,stwierdzającą, że papież nie żyje.Następnie, zgodnie ztradycją, ucałował czoło i dłonie zmarłego papieża.W swoim dzienniku Tisserant odnotował, że twarz PiusaXI była wykrzywiona grymasem , a na ciele widać było57 dziwne, niebieskawe plamki.Kardynał zauważył także, żejak się zdaje, plamki te były pokryte cienką warstwą białegopudru, przez co mogły się wydawać mniej niebieskie.90Tisserant zaproponował przeprowadzenie sekcji zwłok,jednak Pacelli puścił jego prośbę mimo uszu.Jako kamerlingto on odpowiadał za postępowanie z ciałem zmarłego papieżai przebieg uroczystości pogrzebowych.W dzienniku Tisseranta znajdujemy na ten temat tylkokilka słów, zapisanych w jego rodzinnej francuszczyznie: ilsl'ont assassine - oni go zamordowali.Kim według Tisseranta byli zabójcy papieża? On sampodejrzewał oczywiście Pacellego i Petacciego, zwłaszczagdy dowiedział się, że córka lekarza miała na imię Claretta ibyła kochanką Mussoliniego.Kardynał przypuszczał także,że w spisek zamieszany był monsignore Umberto Benigni,sekretarz Pacellego.Już po wojnie okazało się, że był onfunkcjonariuszem tajnej policji faszystowskiej OVRA iregularnie przekazywał informacje na temat sytuacji wStolicy Apostolskiej.91W pózniejszych latach, w rozmowach z zaufanymi ludzmi,Tisserant wielokrotnie powtarzał swoje oskarżenia.Dzielił sięrównież obawami, że po jego śmierci służby watykańskiemogą przechwycić jego dziennik i zniszczyć go, likwidująctym samym najważniejsze zródło rewelacji na tematzaginionej encykliki i tajemniczych okoliczności śmierciPiusa XI.2 marca 1939 roku Kolegium Kardynalskie wybrało napapieża Eugenio Pacellego, który przyjął imię Piusa XII.Konklawe trwało tylko jeden dzień - najkrócej od trzystu lat.Pacelli uzyskał wymaganą liczbę głosów już w drugimgłosowaniu, ale poprosił o trzecie, aby nie było żadnychwątpliwości, że ten wybór jest w pełni zgodny z woląkardynałów Tisserant do końca głosował przeciwko jegokandydaturze.58Rozdział 4.Bank WatykańskiNie gromadzcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdzaniszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną.Gromadzciesobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą igdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną.Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.Ew.Mateusza 6:19-21, Biblia TysiącleciaInstituto per le Opere di Religione (Instytut DziełReligijnych - IOR), znany lepiej pod nazwą BankuWatykańskiego, jest jedną z najbardziej tajemniczychinstytucji na świecie.Jego siedzibą jest tzw.wieża MikołajaV, stanowiąca część pałacu papieskiego.Chcąc tam dotrzeć,należy przejść przez bramę św.Anny do prawego skrzydłakolumnady Berniniego, następnie przejść obok kościoła św.Anny i ominąć koszary Gwardii Szwajcarskiej.Budowlęwzniesiono blisko 650 lat temu jako część umocnień, któremiały chronić Stolicę Apostolską przed republikańskimipowstańcami.Prawo wstępu do banku mają tylko nieliczni;budynek jest niedostępny nawet dla wysokichfunkcjonariuszy Kościoła katolickiego.Wejścia strzegągwardziści szwajcarscy.W ostatnich dekadach Bank Watykański był zamieszany wmiędzynarodowe skandale finansowe.Nadużycia sięgałymiliardów dolarów, a ich sprawcy nie wahali się przelewaćludzkiej krwi [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.Od chwili objęcia tegostanowiska Petacci niechętnie przyjmował propozycjezaproszenia innych specjalistów na konsultacje.Stanowczodomagał się, by mógł być obecny, gdy inni lekarze badalipapieża i odrzucał ich zalecenia co do sposobu leczenia OjcaZwiętego.84 W pierwszych dniach lutego, mimo jegoprotestów, przy papieżu pozostawało niemal bez przerwyczterech lekarzy i dwóch pielęgniarzy.Pod opieką tegozespołu specjalistów stan Ojca Zwiętego poprawił się do tegostopnia, że uznano go za zadowalający.85 Jednak pomiędzy8 i 9 lutego papież znowu poczuł się gorzej, a Tisserant i innikardynałowie usłyszeli, że mają się przygotować nanajgorsze.86Wieczorem 9 lutego stan papieża uległ poprawie.Określono go jako dobry.Tisserant i inni kardynałowieodetchnęli z ulgą, mając nadzieję, że papież zdoła ogłosićnową encyklikę.Ponownie podjęto przygotowania dospotkania z biskupami, planowanego na 11 lutego.875610 lutego o 5.30 rano papieża uznano za zmarłego.Wszystko zdaje się wskazywać, że umierał zupełniesamotnie.Nie było świadków jego śmierci, nikt nie czuwałprzy jego łożu.Jedyną osobą, która w tamtych dniach miaładostęp do papieskich apartamentów, był osobisty lekarz OjcaZwiętego, dr Petacci.Zdaniem Tisseranta to właśnie on, na polecenie kardynałaPacellego, wydał polecenie zabalsamowania ciała.88 Decyzjata stała w sprzeczności z tradycją.Papieży dotąd niebalsamowano - nawet tych, którzy umierali w środkuupalnego lata i których szczątki ulegały daleko posuniętemurozkładowi jeszcze przed pogrzebem.O godzinie 6.19 kardynał Tisserant stanął u drzwi dopapieskiego apartamentu.Gdy zapytał o zdrowie papieża,powiedziano mu, że stan Jego Zwiątobliwości znowu siępogorszył.89 W swoim dzienniku Tisserant odnotował, żespecjalnie zwrócił uwagę na dokładność tego zapisu.Niecopózniej zrozumiał, że w chwili, gdy mu powiedziano, że stanpapieża się pogorszył, Pius XI nie żył już od 49 minut.Zrozumiał także, że podczas gdy w towarzystwie innychkardynałów siedział w korytarzu przed papieskimapartamentem, modląc się o jego powrót do zdrowia,wewnątrz czyniono już przygotowania do zabalsamowaniazwłok.Tisserant utrzymuje, że przez następne dwie godziny dopapieskiej sypialni weszły tylko dwie osoby: dr Petacci ikardynał Pacelli.Gdy wreszcie do sypialni zaproszono także innychkardynałów, Pacelli, pełniąc obowiązki kamerlinga(kardynała zarządzającego sprawami Kościoła w okresiewakansu papieskiego), wygłosił oficjalną formułę,stwierdzającą, że papież nie żyje.Następnie, zgodnie ztradycją, ucałował czoło i dłonie zmarłego papieża.W swoim dzienniku Tisserant odnotował, że twarz PiusaXI była wykrzywiona grymasem , a na ciele widać było57 dziwne, niebieskawe plamki.Kardynał zauważył także, żejak się zdaje, plamki te były pokryte cienką warstwą białegopudru, przez co mogły się wydawać mniej niebieskie.90Tisserant zaproponował przeprowadzenie sekcji zwłok,jednak Pacelli puścił jego prośbę mimo uszu.Jako kamerlingto on odpowiadał za postępowanie z ciałem zmarłego papieżai przebieg uroczystości pogrzebowych.W dzienniku Tisseranta znajdujemy na ten temat tylkokilka słów, zapisanych w jego rodzinnej francuszczyznie: ilsl'ont assassine - oni go zamordowali.Kim według Tisseranta byli zabójcy papieża? On sampodejrzewał oczywiście Pacellego i Petacciego, zwłaszczagdy dowiedział się, że córka lekarza miała na imię Claretta ibyła kochanką Mussoliniego.Kardynał przypuszczał także,że w spisek zamieszany był monsignore Umberto Benigni,sekretarz Pacellego.Już po wojnie okazało się, że był onfunkcjonariuszem tajnej policji faszystowskiej OVRA iregularnie przekazywał informacje na temat sytuacji wStolicy Apostolskiej.91W pózniejszych latach, w rozmowach z zaufanymi ludzmi,Tisserant wielokrotnie powtarzał swoje oskarżenia.Dzielił sięrównież obawami, że po jego śmierci służby watykańskiemogą przechwycić jego dziennik i zniszczyć go, likwidująctym samym najważniejsze zródło rewelacji na tematzaginionej encykliki i tajemniczych okoliczności śmierciPiusa XI.2 marca 1939 roku Kolegium Kardynalskie wybrało napapieża Eugenio Pacellego, który przyjął imię Piusa XII.Konklawe trwało tylko jeden dzień - najkrócej od trzystu lat.Pacelli uzyskał wymaganą liczbę głosów już w drugimgłosowaniu, ale poprosił o trzecie, aby nie było żadnychwątpliwości, że ten wybór jest w pełni zgodny z woląkardynałów Tisserant do końca głosował przeciwko jegokandydaturze.58Rozdział 4.Bank WatykańskiNie gromadzcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdzaniszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną.Gromadzciesobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą igdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną.Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.Ew.Mateusza 6:19-21, Biblia TysiącleciaInstituto per le Opere di Religione (Instytut DziełReligijnych - IOR), znany lepiej pod nazwą BankuWatykańskiego, jest jedną z najbardziej tajemniczychinstytucji na świecie.Jego siedzibą jest tzw.wieża MikołajaV, stanowiąca część pałacu papieskiego.Chcąc tam dotrzeć,należy przejść przez bramę św.Anny do prawego skrzydłakolumnady Berniniego, następnie przejść obok kościoła św.Anny i ominąć koszary Gwardii Szwajcarskiej.Budowlęwzniesiono blisko 650 lat temu jako część umocnień, któremiały chronić Stolicę Apostolską przed republikańskimipowstańcami.Prawo wstępu do banku mają tylko nieliczni;budynek jest niedostępny nawet dla wysokichfunkcjonariuszy Kościoła katolickiego.Wejścia strzegągwardziści szwajcarscy.W ostatnich dekadach Bank Watykański był zamieszany wmiędzynarodowe skandale finansowe.Nadużycia sięgałymiliardów dolarów, a ich sprawcy nie wahali się przelewaćludzkiej krwi [ Pobierz całość w formacie PDF ]