[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.WParyżu skonfiskowano nr 339 gazety Siewiernaja Pczeła". Dziwne, że tapszczoła tak kąsa Francuzów.[Paryż] 2 stycznia [1863]Aresztowanie Cwierczakiewicza i dwóch jego współpracownikówwywołało paniczny strach w środowisku emigracji polskiej.Usiłowa-nia wyjaśnienia przyczyn aresztowania i wykrycia sprawców wyjawieniatajemnicy nie przyniosły rezultatów.Zrobiłem wszystko, ażeby odsunąć odsiebie nawet cień podejrzenia.Ażeby uzmysłowić znaczenie tegoaresztowania, wskażę, czego imała się emigracja, by rozwiązać ten węzełgordyjski.23 grudnia [Jan] Ledóchowski był u Walewskiego i prosił go o pomocw uwolnieniu ich.24 grudnia [Władysław] Czartoryski był u prefekta2,starał się wyjaśnić przyczyny aresztowania oraz prosił o uwolnieniewięzniów.26 [Józef] Wysocki był w tej sprawie u Mocquarda.27 odbyło się walne zebranie Paryskiego Komitetu Głównego i Tajnego, gdziedebatowano nad podjęciem środków ku oswobodzeniu ich.29 grudnia Wysocki, [Edmund] Chojecki i Wł.Czartoryski zwrócili się z usilną prośbądo księcia Napoleona, by wstawił się do cesarza za uwięzionymi.Odwołalisię do ambicji tego nędznego pretendenta, który obiecał zrobić wszystko, cow jego mocy, i od razu udał się do cesarza.30 grudnia cesarz wezwałprefekta, pytał o szczegóły i przyczyny aresztowania i powiedział: Zrobiłpan bardzo słusznie aresztując ich."Tego samego dnia przechwycono list Mazziniego do jego agenta, wktórym Mazzini zaprzecza, jakoby wierczakiewicz i inni uczestniczyli wpróbie rozpętania rewolucji we Francji (oczywiście list ten napisanospecjalnie, pod wpływem londyńskich złoczyńców).31 grudnia polskiedamy przekazały adresy [cesarzowej] Eugenii i Klotyldzie3, prosząc owstawiennictwo za oskarżonymi.Podpisały je panie: Branicka, Czartoryskaetc.Papiery dotyczące tej sprawy przekazano do sądu przysięgłych; mia-nowano specjalnego tłumacza.Ledóchowski i Wysocki złożyli już wizyty sędziom.Nie szczędzą złota,obietnic, próśb, byle tylko uwolnić prowodyrów.Wszyscy członkowieCentralnego Komitetu są w głębokiej żałobie.Z okazji Nowego Rokuponowiono prośby.Cesarz powiedział: Jeżeli sąd uzna, iż nie występowaliprzeciwko Francji, wówczas zostaną zwolnieni."Ponieważ to ja spowodowałem ich aresztowanie i uwikłałem ich w sprawęz demagogami francuskimi, więc, rzecz jasna, sąd nie znajdziedostatecznych faktów dla oskarżenia i uwolni ich.Obecnie jest rzeczą niezmiernie ważną, by nasz ambasador interweniowałosobiście u cesarza, aby sprawę tę przeciągnąć do maja; jest to koniecznezarówno w celu unicestwienia rewolucji, jak i ze względu na śledztwa wWarszawie.Pieniądze skonfiskowane Milowiczowi i wierczakiewiczowi, ponad60 000 franków, również im zwrócą.Ażeby przeciwstawić się intrydze izniweczyć ich plany, wysłałem listy do Anglii i Włoch oraz rozpuściłemsłuchy za pośrednictwem agentów, że wszystkie ich tajne plany zostałyujawnione, że w Warszawie znane są nazwiska członków Cen-tralnego Komitetu, drogi, jakimi zakupywano i przewożono broń, orazwydawnictwa propagandowe.Ażeby nadać temu bardziej wiarygodnycharakter, podałem do wiadomości szyfry i najbardziej istotne fragmenty zich tajnej korespondencji.Spowodowało to powszechną trwogę, którąpodsycam, jak tylko mogę i potrafię.Prosiłem prefekta, by się nie śpieszył z rozprawą, dopóki nie przejrzępapierów, co umożliwi mi zebranie konkretnych wiadomości.Prefektzgodził się.Wielu emisariuszy, którzy mieli wyjechać do Polski,zrezygnowało dowiedziawszy się, że wszystko wyszło na jaw, a [ich]nazwiska są znane.Dziś prefekt przysłał do mnie (agenta) i prosił o zdjęciewierczakiewicza na kilka godzin widocznie dla ks.Napoleona alepowiedziałem, że już je odesłałem.[Paryż] 4 stycznia [18]63Cwierczakiewicz, Godlewski i Czapiński wybrani zostali przez CentralnyKomitet w Warszawie na głównych członków komisji zagranicznej.Wolski[został] korespondentem.Milowicz i Popowski (ma 25 lat) głównymiagentami.Drogą kontrybucji otrzymano z Polski 160 tys.franków, częśćprzekazano Wysockiemu na zakup broni, około 6 tys.franków oddanoBakuninowi, a 4 tysiące franków Bulewskiemu na propagandę w Londynie.Milowicz winien był wyjechać do Prus na umówione miejsce koło Katowicw celu załatwienia transportu broni, jednakże w związku z aresztowaniem został.Ruszczewskiego wybrano na agenta do utrzymywania kontaktów zkomitetami włoskimi, Bakunina na agenta dla kontaktów z demagogamirosyjskimi.Heltman z Brukseli, Leon Zienkowicz i Edmund Chojecki sąwspółpracownikami gazety rewolucyjnej (która w związku z aresztowaniemnie ukazała się).W czasie rewizji w hotelu Corneille komisarz policji nie zwrócił uwagi naksiążki (u Milowicza), wśród których było bardzo dużo tajnejkorespondencji.(W ogóle panuje niedbalstwo.)Poza tym Milowicz twierdzi stanowczo, że wszystkie ważniejsze papieryocalono, ponieważ znajdowały się gdzie indziej.Gdyby równocześnieprzeprowadzono rewizję u Popowskiego, Wysockiego i Ruszczewskiego wówczas rezultaty byłyby znakomite.W chwili obecnej jednak znacznączęść papierów wysłano do Brukseli, inne spalono.Emigracja kpi sobie zniedbalstwa policji francuskiej.*Francuska policja przekazała do mojej dyspozycji pięciu nowychagentów, jednakże korzyści z nich niewiele, zupełnie nie znają się narzeczy.Załączam przy niniejszym wydawnictwa polityczne:1.Mowę ks.Wł.Czartoryskiego,2.Zadanie obecnej chwili (Gromada),3.Księgi ludu (Lamennais'go) 1838, przedrukowane potajemnie starymiczcionkami (Towarzystwa Demokratycznego) [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.WParyżu skonfiskowano nr 339 gazety Siewiernaja Pczeła". Dziwne, że tapszczoła tak kąsa Francuzów.[Paryż] 2 stycznia [1863]Aresztowanie Cwierczakiewicza i dwóch jego współpracownikówwywołało paniczny strach w środowisku emigracji polskiej.Usiłowa-nia wyjaśnienia przyczyn aresztowania i wykrycia sprawców wyjawieniatajemnicy nie przyniosły rezultatów.Zrobiłem wszystko, ażeby odsunąć odsiebie nawet cień podejrzenia.Ażeby uzmysłowić znaczenie tegoaresztowania, wskażę, czego imała się emigracja, by rozwiązać ten węzełgordyjski.23 grudnia [Jan] Ledóchowski był u Walewskiego i prosił go o pomocw uwolnieniu ich.24 grudnia [Władysław] Czartoryski był u prefekta2,starał się wyjaśnić przyczyny aresztowania oraz prosił o uwolnieniewięzniów.26 [Józef] Wysocki był w tej sprawie u Mocquarda.27 odbyło się walne zebranie Paryskiego Komitetu Głównego i Tajnego, gdziedebatowano nad podjęciem środków ku oswobodzeniu ich.29 grudnia Wysocki, [Edmund] Chojecki i Wł.Czartoryski zwrócili się z usilną prośbądo księcia Napoleona, by wstawił się do cesarza za uwięzionymi.Odwołalisię do ambicji tego nędznego pretendenta, który obiecał zrobić wszystko, cow jego mocy, i od razu udał się do cesarza.30 grudnia cesarz wezwałprefekta, pytał o szczegóły i przyczyny aresztowania i powiedział: Zrobiłpan bardzo słusznie aresztując ich."Tego samego dnia przechwycono list Mazziniego do jego agenta, wktórym Mazzini zaprzecza, jakoby wierczakiewicz i inni uczestniczyli wpróbie rozpętania rewolucji we Francji (oczywiście list ten napisanospecjalnie, pod wpływem londyńskich złoczyńców).31 grudnia polskiedamy przekazały adresy [cesarzowej] Eugenii i Klotyldzie3, prosząc owstawiennictwo za oskarżonymi.Podpisały je panie: Branicka, Czartoryskaetc.Papiery dotyczące tej sprawy przekazano do sądu przysięgłych; mia-nowano specjalnego tłumacza.Ledóchowski i Wysocki złożyli już wizyty sędziom.Nie szczędzą złota,obietnic, próśb, byle tylko uwolnić prowodyrów.Wszyscy członkowieCentralnego Komitetu są w głębokiej żałobie.Z okazji Nowego Rokuponowiono prośby.Cesarz powiedział: Jeżeli sąd uzna, iż nie występowaliprzeciwko Francji, wówczas zostaną zwolnieni."Ponieważ to ja spowodowałem ich aresztowanie i uwikłałem ich w sprawęz demagogami francuskimi, więc, rzecz jasna, sąd nie znajdziedostatecznych faktów dla oskarżenia i uwolni ich.Obecnie jest rzeczą niezmiernie ważną, by nasz ambasador interweniowałosobiście u cesarza, aby sprawę tę przeciągnąć do maja; jest to koniecznezarówno w celu unicestwienia rewolucji, jak i ze względu na śledztwa wWarszawie.Pieniądze skonfiskowane Milowiczowi i wierczakiewiczowi, ponad60 000 franków, również im zwrócą.Ażeby przeciwstawić się intrydze izniweczyć ich plany, wysłałem listy do Anglii i Włoch oraz rozpuściłemsłuchy za pośrednictwem agentów, że wszystkie ich tajne plany zostałyujawnione, że w Warszawie znane są nazwiska członków Cen-tralnego Komitetu, drogi, jakimi zakupywano i przewożono broń, orazwydawnictwa propagandowe.Ażeby nadać temu bardziej wiarygodnycharakter, podałem do wiadomości szyfry i najbardziej istotne fragmenty zich tajnej korespondencji.Spowodowało to powszechną trwogę, którąpodsycam, jak tylko mogę i potrafię.Prosiłem prefekta, by się nie śpieszył z rozprawą, dopóki nie przejrzępapierów, co umożliwi mi zebranie konkretnych wiadomości.Prefektzgodził się.Wielu emisariuszy, którzy mieli wyjechać do Polski,zrezygnowało dowiedziawszy się, że wszystko wyszło na jaw, a [ich]nazwiska są znane.Dziś prefekt przysłał do mnie (agenta) i prosił o zdjęciewierczakiewicza na kilka godzin widocznie dla ks.Napoleona alepowiedziałem, że już je odesłałem.[Paryż] 4 stycznia [18]63Cwierczakiewicz, Godlewski i Czapiński wybrani zostali przez CentralnyKomitet w Warszawie na głównych członków komisji zagranicznej.Wolski[został] korespondentem.Milowicz i Popowski (ma 25 lat) głównymiagentami.Drogą kontrybucji otrzymano z Polski 160 tys.franków, częśćprzekazano Wysockiemu na zakup broni, około 6 tys.franków oddanoBakuninowi, a 4 tysiące franków Bulewskiemu na propagandę w Londynie.Milowicz winien był wyjechać do Prus na umówione miejsce koło Katowicw celu załatwienia transportu broni, jednakże w związku z aresztowaniem został.Ruszczewskiego wybrano na agenta do utrzymywania kontaktów zkomitetami włoskimi, Bakunina na agenta dla kontaktów z demagogamirosyjskimi.Heltman z Brukseli, Leon Zienkowicz i Edmund Chojecki sąwspółpracownikami gazety rewolucyjnej (która w związku z aresztowaniemnie ukazała się).W czasie rewizji w hotelu Corneille komisarz policji nie zwrócił uwagi naksiążki (u Milowicza), wśród których było bardzo dużo tajnejkorespondencji.(W ogóle panuje niedbalstwo.)Poza tym Milowicz twierdzi stanowczo, że wszystkie ważniejsze papieryocalono, ponieważ znajdowały się gdzie indziej.Gdyby równocześnieprzeprowadzono rewizję u Popowskiego, Wysockiego i Ruszczewskiego wówczas rezultaty byłyby znakomite.W chwili obecnej jednak znacznączęść papierów wysłano do Brukseli, inne spalono.Emigracja kpi sobie zniedbalstwa policji francuskiej.*Francuska policja przekazała do mojej dyspozycji pięciu nowychagentów, jednakże korzyści z nich niewiele, zupełnie nie znają się narzeczy.Załączam przy niniejszym wydawnictwa polityczne:1.Mowę ks.Wł.Czartoryskiego,2.Zadanie obecnej chwili (Gromada),3.Księgi ludu (Lamennais'go) 1838, przedrukowane potajemnie starymiczcionkami (Towarzystwa Demokratycznego) [ Pobierz całość w formacie PDF ]