X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Taki szczęśliwy.Pojechał do Atlantyna przesłuchanie, a kiedy Cissy spytała go, jak poszło, uśmiech�nął się szeroko. Poczekamy, zobaczymy  odrzekł. Sama się przekonasz.Nigdy nie wiadomo, co z Dede wykręcimy.On nie rozumie  myślała Cissy, niepewna, czy sama coś366 z tego pojmuje.Dede nie mogła mieć bardziej nieszczęśliwejminy.To Cissy rozumiała.Siostra cierpiała.Bała się i bardzocierpiała.Pogrzeb dziadka Byrda odbył się na cmentarzu Holy Redee�mer.Michael przyprowadził Amandę, która jakby nie uświa�damiała sobie, co się wokół niej dzieje.Nie zadała sobie nawettrudu, żeby pobiec za małym Michaelem, który popędził doDede i Nolana.Jean i Mim stały razem z Cissy.Pani Stoneprzyniosła im starą, białą Biblię z domu dziadka, ale Deliaudała, że w ogóle jej nie dostrzega.Michael wetknął zatemBiblię pod pachę i na czas modlitwy posadził sobie chłopcówna kolanach.Kiedy żałobnicy odeszli od grobu, przy stercieprzykrywających go kwiatów została tylko Delia.Na TerrillRoad zjawiła się, gdy wszyscy już dobrą godzinę temu rozsiedlisię na podwórzu w cieniu leszczyny.Michael zaprowadził doniej synów.Nic nie mówiąc, kiwnął głową i usiadł na krześle,które Delia zamierzała odnowić.Wziął Gabe'a na kolana, tym�czasem mały Michael wciąż biegał tam i z powrotem, od ojcado najdalszego drzewa na podwórzu.Gabe wymachiwał ra�mionkami i mruczał  mmm-mmm".Po chwili Delia kiwnęłado niego ręką.Uszczęśliwiony, próbował chwycić ją za dłoń.Udało mu się za trzecim razem, a wtedy ojciec zdjął go z kolani oddał w ramiona babci.Wtuliła twarz we włoski wnukai mocno go uścisnęła.Michael wstał i podszedł do drzewa, podktórym jego starszy syn układał orzechy w stos.Odwrócił siędopiero wówczas, gdy usłyszał chichot Gabe'a, któremu za�wtórował śmiech Delii.20Największym plusem tymczasowego gospodaro�wania u Amandy było to, że Cissy musiała zrezygnować z pracyw agencji.Z początkiem roku zatrudniono ją do spisywania367 danych dla okręgowej agencji pośrednictwa sprzedaży nieru�chomości i spędzała tam trzy popołudnia w tygodniu.Jednakżez biegiem czasu coraz częściej się spózniała i wślizgiwała dobiura dopiero wówczas, gdy pozostali pracownicy już dawnoposzli do domu.Wkrótce też uznała, że nie ma na świecie nicgorszego od przepisywania na maszynie długich stron pełnychskrótów, wymiarów i nie kończących się powtórzeń tych sa�mych utartych zwrotów.Na okrągło pisała na przykład to: Zacisznie usyt., 2 syp., 2 łaz., kominek, odnow., wspan.widok, n.dach, parkiet, n.sanit., uroczy, do pilnej sprzedaży".Ceny ulegały zmianie, pośrednicy obejmowali kolejne działki,na listy trafiały nowe domy i nigdy nie brakowało irytującychuwag od rozmaitych agentów.A bo to Cissy zapomniała na�pisać o budynkach gospodarczych, a bo to nie wspomniałao komórce, która liczyła się jako pokój gościnny, a bo to niewymieniła ozdobnych okiennic lub innych atutów posesji,takich jak choćby ogród w angielskim stylu, czyli  zdaniemCissy  zwyczajna zarośnięta działka, która oparła się zapędompołudniowców znanych z tego, że wszędzie zakładali trawnikii klomby.Zawsze popełniała błędy: pisała nieortograficznie,pomijała wymiary, nie umieszczała  specjalnego" domu na specjalnej" liście.Interesy w okręgu kulały.Handel nierucho�mościami leżał.Trzeba to było jakoś wytłumaczyć i z uwagadresowanych do Cissy wynikało niezbicie, że winę za ten stanrzeczy ponosi ona, ponieważ niedbale wpisywała dane.Cissy zastanawiała się, czy nie byłoby jej lżej, gdyby praco�wała jako kelnerka.Nie znosiła wślizgiwania się na zapleczebiura, unikania personelu i zasiadania do stosu upstrzonychuwagami formularzy oraz doklejonych kolorowych fiszek z da�nymi uzupełniającymi. Zapomniałaś". Nie wpisałaś". Pa�miętaj o." Miała to być łatwa praca, przysługa wyświadczonacórce Delii, dziewczynie, która mieszkała z matką i potrzebo�wała skromnego dochodu, żeby utrzymać się w miejskim col�lege'u, okazało się jednak, że w okręgu sprzedawano więcejbudynków, niż Cissy mogła to sobie wyobrazić, jeszcze więcejdziałek, farm i opuszczonych chat.A ona musiała je wszystkieopisywać  i to na maszynie  ustalać ich notowania i umiesz�czać na ciągle aktualizowanych listach.O wiele, o wiele lepiejbyło jej wtedy, gdy oddawszy chłopców pod opiekę Michaela,368 siedziała na ganku u Nolana, popijała wodę sodową z plaster�kami pomarańczy, słuchała muzyki klarnetu i rodzinnych opo�wieści.Nolan trzymał na kolanach swój cenny instrument: BuffetR13 z ustnikiem Selmera.Pocierał jego czarną powierzchnięmiękką szmatką i uśmiechał się z zadowoleniem, patrząc, jakdrewno granatu nabiera blasku. Afrykańska czerń  powiedział pan Clausen, wręczającmu klarnet. Granat i srebro najwyższej próby.Czyść goi poleruj, a będzie ci służył przez wieki.Kiedy Nolan zagrał na buffecie pierwszy raz, Nadine uś�miechnęła się doń z taką radością, że obraz ten wrył mu sięw pamięć na zawsze.Pamiętał jej uśmiech nawet wtedy, gdymusiał liczyć każdą ćwierćdolarówkę, żeby zapłacić rachunki wystarczyło, że zerknął na swój nowy klarnet.Stary sprzedał;był to Vito Leblanc z czarnego plastiku   Dzwięcznie, Nolan,dzwięcznie!"  co wzbogaciło domowy budżet o dwieściedolarów, których bardzo w minionym roku potrzebował.Do�wiedział się, że używany buffet kosztował pana Clausena i grupęjego muzyków około tysiąca dolarów, ale choć z trudem wiązałkoniec z końcem, tylko raz przemknęło mu przez myśl, żemoże powinien go sprzedać.To, że nie został do tego zmu�szony, zaliczał do niewielu rzeczy, za które był losowi nieskoń�czenie wdzięczny. Mama dobrze się czuje?  zapytał. Na pogrzebie wy�glądała trochę dziwnie. Dobrze  odrzekła Cissy. Ona się nie zmienia.Mogłabyzwalić się na nią góra, a ona podniosłaby się i poszła do zakładu.Nolan skinął głową. W przyszłym tygodniu mam przesłuchanie.Jadę do At�lanty na cały dzień i spotykam się w Emory z kierownikiemorkiestry.Spojrzała na niego.Mówił bardzo ostrożnie i patrzył naswój klarnet.Dlaczego wspomniał o przesłuchaniu? Ciągle nanie jezdził, a ona nie towarzyszyła mu tak często jak dawniej. Chcesz, żebym z tobą pojechała?  Zmarszczyła czoło.Umówiła się z dziewczętami, że w przyszłym tygodniu jeszczeraz zejdą do Little Mouth, żeby znalezć przejście do Paula'sLost.369  Nie, nie.- Potrząsnął głową. Ja tylko tak.Chciałem cipowiedzieć, że jadę.- Umilkł, polerując instrument.- Ale tymrazem będzie inaczej - dodał nieoczekiwanie.- Jeśli zapropo�nują mi pracę, zastanowię się, czy jej nie przyjąć.Choć tylekroć sama go do tego zachęcała, była skonster�nowana, nawet przerażona, że mógłby ją zostawić. Wyjechałbyś z Cayro?!Nolan poczuł się nieswojo. Możliwe.Kto wie. Obrócił klarnet w palcach.- Gdybymi się udało, znalazłbym tam sobie jakieś mieszkanie i urządziłmamę.Oczywiście wszystko zależy od Dede, od tego, czyspodoba jej się ten pomysł.Ostatnio jest bardzo niespokojna.Ciągle ćwiczy strzelanie z pistoletu, który dostała od Craiga [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.