[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Cóż, może i nie ma zatopionego miasta Is i nÄ™kajÄ…cego mnie we Å›nie woÅ‚aniajego podwodnych dzwonów, odkryÅ‚em wszakże swojskiego, angielskiego duszka imieniem Hob, który mieszka wDziurze, zwanej oczywiÅ›cie DziurÄ… Hoba - Hob's Hole.Ów dobroduszny Hob leczy krztusiec (znany w tej częściÅ›wiata jako koklusz), a Dziura Hoba to klifowa jaskinia w pobliżu wsi Kettleness - która pewnej ciemnej, gru-dniowej nocy wpadÅ‚a do morza, zeÅ›lizgujÄ…c siÄ™ w caÅ‚oÅ›ci w dół.Zaczniesz pewnie myÅ›leć, że grozi mi utoniÄ™cie lub zapadniÄ™cie siÄ™ w muÅ‚ i piasek.Fala porwaÅ‚a siatkÄ™,którÄ… nieostrożnie poÅ‚ożyÅ‚em obok siebie, kiedym w gÅ‚Ä™bokim stawie na Filey Brigg szukaÅ‚ opornego polipa -lecz jestem zdrów i caÅ‚y, jeÅ›li nie liczyć kilku chwalebnych zadrapaÅ„ o mÅ‚ode małże i skorupy pÄ…kli.Za dwatygodnie mnie odzyskasz - wraz z martwymi cudeÅ„kami z gÅ‚Ä™bin.- Mortimer Cropper twierdzi, że osobiÅ›cie powtórzyÅ‚ każdy krok tej trasy - powiedziaÅ‚ Roland do Maud-  Tak jak i mnie, poetÄ™ zapewne rozbolaÅ‚y nogi po dÅ‚ugiej wycieczce do Pickering starÄ… rzymskÄ… drogÄ…, swymbystrym okiem musiaÅ‚ wszakże dostrzec wiÄ™cej rzeczy miÅ‚ych i ciekawych niż ja w czasach pózniejszych.".- Nie przyszÅ‚o mu do gÅ‚owy, że Ash miaÅ‚ towarzystwo?- Nie.Tobie by przyszÅ‚o, po lekturze tych listów?- SkÄ…dże.BrzmiÄ… dokÅ‚adnie jak listy męża, spÄ™dzajÄ…cego samotnie wakacje, który pisze do swej żony wpusty wieczór.Chyba że uznamy za istotny brak takich zwrotów, jak  Szkoda, że CiÄ™ tu nie ma" albo  gdybyÅ›widziaÅ‚a".Tyle może wywnioskować krytyk tekstu, jeżeli pominąć jawnÄ… wzmiankÄ™ o zatopionym Is, ale onim, jak wiadomo, Ash wiedziaÅ‚ już wczeÅ›niej.PomyÅ›l tylko - gdybyÅ› ty byÅ‚ w stanie takiego podniecenia jakautor listów do Christabel - czy umiaÅ‚byÅ› siąść co wieczór i pisać - do żony przecież - w obecnoÅ›ci tejże Chri-stabel? Czy umiaÅ‚byÅ› produkować te.odczyty z podróży?- Gdybym sÄ…dziÅ‚, że muszÄ™ zrobić to dla niej - dla Ellen - może i umiaÅ‚bym.- Trzeba do tego straszliwej samokontroli i dwulicowoÅ›ci.A te listy sÄ… takie - pojednawcze.- Jakby jÄ… czasem trochÄ™ uspokajaÅ‚.- Ale może mimowolnie coÅ› w nich widzimy, bo przypuszczamy że.- A Christabel? Czy wiadomo, co robiÅ‚a w czerwcu 1859 roku?- W Archiwum nic nie ma.Nic, aż do Å›mierci Blanche w 1860.MyÅ›lisz.?- Co wÅ‚aÅ›ciwie staÅ‚o siÄ™ z Blanche?- UtopiÅ‚a siÄ™.SkoczyÅ‚a z mostu w Putney w mokrym ubraniu, z kieszeniami peÅ‚nymi dużych, okrÄ…gÅ‚ychkamieni.Dla pewnoÅ›ci.SÄ… Å›wiadectwa jej wielkiego podziwu dla bohaterstwa Mary Wollstonecraft, która usi-Å‚owaÅ‚a popeÅ‚nić samobójstwo na tym samym moÅ›cie.Najwyrazniej zapamiÄ™taÅ‚a, że Wollstonecraft nie mogÅ‚autonąć, gdyż ubranie unosiÅ‚o jÄ… na wodzie.- Maud, czy wiadomo dlaczego?- WÅ‚aÅ›ciwie nie.ZostawiÅ‚a kartkÄ™, mówiÄ…cÄ…, że nie potrafi spÅ‚acić dÅ‚ugów i że jest w tym Å›wiecie  oso-bÄ… zbÄ™dnÄ…",  bezpożytecznÄ…".W banku nie miaÅ‚a ani grosza.Koroner orzekÅ‚ chwilowÄ… kobiecÄ… niepoczytal-ność. Kobiety znane sÄ… z silnych i irracjonalnych wahaÅ„ nastrojów" - tak siÄ™ wyraziÅ‚.- Bo sÄ….Feministki używajÄ… tego argumentu, gdy mowa o wypadkach samochodowych i egzaminach.RL - Nie rozpraszajmy siÄ™.Rozumiem, co chcesz powiedzieć.Rzecz w tym, że naukowcy zawsze uważali,że Christabel przy tym byÅ‚a - zeznaÅ‚a, co prawda, że  nie byÅ‚o jej wtedy w domu", ale zawsze zakÅ‚adaÅ‚am, żechodziÅ‚o o dzieÅ„, góra tydzieÅ„.- O jakiej porze roku umarÅ‚a Blanche?- W czerwcu 1860.Nie wiemy nic o tym, co dziaÅ‚o siÄ™ z Christabel w roku poprzedzajÄ…cym - nie mamynic, oprócz tych listów z Lincolnshire.Oraz, jak siÄ™ zdaje, pewnych urywków z  Meluzyny" i kilku bajek, jakiewysÅ‚aÅ‚a do  Notatnika Domowego", miÄ™dzy innymi - czekaj - o Hobie, który leczy koklusz.Co, oczywiÅ›cie,niczego nie dowodzi.- MógÅ‚ jej opowiedzieć tÄ™ historiÄ™.- MogÅ‚a jÄ… przeczytać gdziekolwiek.SÄ…dzisz, że tak byÅ‚o?- Nie.MyÅ›lisz, że pojechaÅ‚a z nim do Yorkshire?- Tak.Ale jak to udowodnić? Albo udowodnić, że byÅ‚o inaczej?- MoglibyÅ›my sprawdzić w dzienniku Ellen.Jak myÅ›lisz, czy mogÅ‚abyÅ› zwrócić siÄ™ z tym do BeatriceNest? Nie mówiÄ…c jej, po co, i nie wspominajÄ…c o mnie?- To nie powinno być trudne.Zespół odzianych w biaÅ‚e przeÅ›cieradÅ‚a upiorków o trupiozielonych twarzyczkach wtargnÄ…Å‚ w podsko-kach do kawiarnianej salki, woÅ‚ajÄ…c o coraz wiÄ™cej, wiÄ™cej i wiÄ™cej soku.Dziecko w barwach wojennych i try-kocie aż zanadto uwydatniajÄ…cym rysunek ciaÅ‚a zaczęło plÄ…sać obok nich jak jakiÅ› cherubin dzikus.- Co by o tym pomyÅ›laÅ‚a Christabel? - zagadnÄ…Å‚ Roland.- Sama wymyÅ›liÅ‚a sporo goblinów.Dość dobrze wiedziaÅ‚a, czym jesteÅ›my.Raczej nie czuÅ‚a siÄ™ ograni-czona potrzebÄ… szacunku otoczenia.- Biedna Blanche.- Zanim zdecydowaÅ‚a siÄ™ skoczyć, przyszÅ‚a tutaj, do tego koÅ›cioÅ‚a.ZnaÅ‚a pastora [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •