[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Linda i Harry musieli najpierw popracować nad przetworzeniem ichstarannie rozdzielonego zwiÄ…zku; dopiero pózniej mogli przyjąć do swojegoÅ›wiata dziecko.JeÅ›li żyjesz w zwiÄ…zku, który wydaje siÄ™ tkwić od dawna w tym sa­mym miejscu, być może dzieje siÄ™ tak dlatego, że ty i twój partner utrzymu­jecie możliwy do przyjÄ™cia dystans.Aby przeÅ‚amać tÄ™ zastygÅ‚Ä… formÄ™ musiszpodjąć ryzyko zbliżenia siÄ™ do partnera i pozostać tam, zachÄ™cajÄ…c jedno­czeÅ›nie partnera, żeby siÄ™ do ciebie przyÅ‚Ä…czyÅ‚.Nie możesz zrobić tegoszybko ani bez udziaÅ‚u partnera, a zatem pierwszym krokiem powinno byćnawiÄ…zanie otwartej komunikacji na temat stanu waszego zwiÄ…zku i możli­woÅ›ci jego dalszego rozwoju.JeÅ›li partner nie chce ci towarzyszyć na tymnieÅ‚atwym szlaku, być może nadszedÅ‚ czas, by zmienić tory!ZwiÄ…zek, który charakteryzuje siÄ™ podobnÄ… sekwencjÄ… zbliżeÅ„ i wyco­faÅ„, sprawiajÄ…cych jednak wrażenie serii przeplatajÄ…cych siÄ™ odepchnięći przyciÄ…gnięć, można nazwać cza-czÄ…, w której oboje partnerzy na prze­mian wycofujÄ… siÄ™ i gwaÅ‚townie zbliżajÄ… do siebie.W odróżnieniu od Å‚aÅ„cu­cha - w którym jest znacznie wiÄ™cej dystansu niż bliskoÅ›ci - i torukolejowego - w którym głównym celem jest utrzymanie dystansu - cza-czapolega na ciÄ…gÅ‚ym, naprzemiennym poszukiwaniu bliskoÅ›ci, nieustannie siÄ™wymykajÄ…cej.Oboje partnerzy sÄ… przekonani, że pragnÄ… intymnego kontaktu, jed­nak kiedy bliskość jest już naprawdÄ™ tuż obok, poszukujÄ…ca jej osoba czujesiÄ™ przytÅ‚oczona i robi krok do tyÅ‚u.Jej partner przesuwa siÄ™ wówczas doprzodu tak dÅ‚ugo, aż dotrze do swej wÅ‚asnej granicy tolerancji, a wtedy ontakże siÄ™ wycofuje.Rob i April zjawili siÄ™ u mnie po okoÅ‚o oÅ›miu miesiÄ…cach chodzenia zesobÄ… na poważnie.April nie byÅ‚a szczególnie zainteresowana terapiÄ…, jednakprzyszÅ‚a, bo chciaÅ‚a, abym powiedziaÅ‚a Robowi, że siÄ™ myli, bo to ona ma racjÄ™.Rob wyjaÅ›niÅ‚, że pragnie dalszego rozwoju ich zwiÄ…zku, ale ma wraże­nie, iż April wcale tego nie chce.Kiedy jednak pytaÅ‚ jÄ… o to, odpowiadaÅ‚a, żejest silnie zaangażowana w ich zwiÄ…zek i to on stosuje taktykÄ™ uników.W ciÄ…gu kilku pierwszych sesji próbowaÅ‚am pomóc im lepiej siÄ™ komu­nikować, jasno wyrażać swoje uczucia i uważniej sÅ‚uchać tego, co mówipartner, ale musiaÅ‚am przyznać, że ich zwiÄ…zek stoi w miejscu.Ja także89 utknęłam w martwym punkcie, aż do jednej z kolejnych sesji, kiedy AprilzapytaÅ‚a:- Rob, dlaczego zawsze trochÄ™ siÄ™ ode mnie odsuwasz, kiedy siadamobok ciebie?- A może ty tego nie robisz? - odpowiedziaÅ‚.To tyle, jeÅ›li chodzio umiejÄ™tnoÅ›ci komunikowania siÄ™.- Aha! - powiedziaÅ‚am, wywoÅ‚ujÄ…c zdziwienie u obojga.- Jak czÄ™stozdarza siÄ™ wam takie bdczucie?Rob odrzekÅ‚:- Za każdym razem, kiedy staram siÄ™ zbliżyć, April siÄ™ odsuwa.WtedymuszÄ™ znowu siÄ™ przysunąć, a ona znowu siÄ™ oddala.W koÅ„cu jestem już ^zmÄ™czony tÄ… pogoniÄ… i dajÄ™ spokój.Wtedy ona zawsze do mnie przychodzi.- A wtedy to ty siÄ™ odsuwasz - dodaÅ‚a szybko April.- Potem znowu siÄ™ do ciebie przybliżam, a ty ponownie siÄ™ oddalasz.%7Å‚ebyÅ› usiadÅ‚a blisko mnie, muszÄ™ siÄ™ zatrzymać.Cza-cza-cza.PowiedziaÅ‚am:- Tak to wyglÄ…da fizycznie.A na poziomie emocjonalnym?Oboje zgodnie przytaknÄ™li - Zawsze.To jest po prostu mÄ™czÄ…ce.W zwiÄ…zku Roba i April, podobnie jak w wypadku innych tancerzy,caÅ‚Ä… energiÄ™ pochÅ‚aniaÅ‚a sekwencja zbliżeÅ„ i cofnięć.W rezultacie nie pozo­staje nic, na czym można by siÄ™ oprzeć.Każdy z partnerów boi siÄ™ odejść, booboje wierzÄ…, że ich zwiÄ…zek przetrwa.Jest przecież taki aktywny! Niestety,jest aktywny tylko w pÅ‚aszczyznie poprzecznej i nie posuwa siÄ™ do przodu,ponieważ żadna ze stron nie chce jako pierwsza podjąć ryzyka i podejść bliżej.JeÅ›li wyciÄ…gasz ku partnerowi rÄ™kÄ™ i zbliżasz siÄ™ ku niemu corazbardziej, aż nagle twój partner czuje, że jesteÅ› o wiele za blisko, robisz krokdo tyÅ‚u, a potem kolejny i jeszcze jeden, aż druga osoba czuje, że jesteÅ› zadaleko, a ty zaczynasz znowu przybliżać siÄ™ do niej krok po kroku i.cza-cza-cza.oznacza to, że dostaÅ‚eÅ› siÄ™ w wir tego taÅ„ca.Aby przeÅ‚amać tenschemat, musisz nauczyć siÄ™ tolerować bliskość, a to wymaga ćwiczeÅ„ i za­ufania.Tango jest zawiÅ‚ym, namiÄ™tnym i wysoce sformalizowanym taÅ„cem,który wywodzi siÄ™ z Argentyny.ZwiÄ…zek-tango sprawia to samo wrażenieniekoÅ„czÄ…cych siÄ™, stylizowanych kroczków i z góry ustalonych póz, któreodzwierciedlajÄ… uczucia i wzajemne relacje partnerów w zwiÄ…zku.PrzepÅ‚ywenergii przypomina tu wodny wir, który utrzymuje obie osoby w zwiÄ…zku,wprawiajÄ…c go w ciÄ…gÅ‚y, obrotowy ruch i uniemożliwiajÄ…c jakÄ…kolwiek zmia­nÄ™ lub rozwój.Anita i Ron pobrali siÄ™ pod koniec studiów.ZaÅ‚ożyli wspólnie firmÄ™ naprzedmieÅ›ciach dużego miasta.Ron miaÅ‚ poważne problemy zdrowotne,o których nie powiedziaÅ‚ przed Å›lubem Anicie, chociaż ograniczaÅ‚y one jegomożliwoÅ›ci zostania ojcem, a Anita bardzo pragnęła dziecka.Kiedy Anitazaczęła wywierać na niego coraz wiÄ™kszÄ… presjÄ™ w sprawie dziecka, Ron90 próbowaÅ‚ sprzedać firmÄ™ konkurentom.Kiedy Anita sprzeciwiÅ‚a siÄ™ sprze­daży, Ron zaczÄ…Å‚ otwarcie flirtować z innÄ… kobietÄ… z ich niewielkiej lokalnejspoÅ‚ecznoÅ›ci.Anita dostaÅ‚a pózniej pracÄ™ poza ich firmÄ….W odpowiedzi RonprzyjÄ…Å‚ do firmy innego partnera.Kiedy biznes Anity zaczÄ…Å‚ przynosić sporezyski, Ron wplÄ…taÅ‚ siÄ™ w romans z jej sekretarkÄ….Każdy ruch wywoÅ‚ywaÅ‚ kontrposuniÄ™cie, które z kolei powodowaÅ‚okolejny przeciwruch.Wszystkie owe posuniÄ™cia i kontrposuniÄ™cia wprawia­Å‚y zwiÄ…zek w nieustanny ruch wirowy jeszcze dÅ‚ugo po wygaÅ›niÄ™ciu miÅ‚oÅ›cii po zerwaniu wiÄ™zi.Oboje partnerzy byli tak zajÄ™ci tangiem, że stracilizdolność dostrzegania siebie lub drugiej osoby.Potrafili skupić siÄ™ jedyniena zawiÅ‚oÅ›ciach samego taÅ„ca.JeÅ›li dostaniesz siÄ™ w wir tanga, poczujesz, że zwiÄ…zek wysysa z ciebiecaÅ‚Ä… energiÄ™, próbujÄ…c napeÅ‚nić taniec kolejnymi krokami i ruchami.Abyzatrzymać ten szalony taniec, po prostu przestaÅ„ reagować.Zamiast tegomyÅ›l, wyrażaj swoje uczucia i domagaj siÄ™ tego samego od partnera.We wszystkich opisanych przeze mnie taÅ„cach oboje partnerzy sÄ…w pewnym stopniu niedostÄ™pni emocjonalnie, co skÅ‚ania mnie do powtórze­nia mojej wczeÅ›niejszej uwagi, że nikt z nas nie jest caÅ‚kowicie dostÄ™pnyemocjonalnie przez caÅ‚y czas.Każdy czÅ‚owiek ma wÅ‚asny poziom dostÄ™pnoÅ›­ci emocjonalnej, który w pewnych sytuacjach spada poniżej 100%.SÄ… takżeludzie zupeÅ‚nie niedostÄ™pni emocjonalnie, wyjÄ…tkowo niebezpieczni i toksy­czni, ponieważ nie potrafiÄ… stworzyć jakiejkolwiek wiÄ™zi emocjonalnej, a tymsamym zmuszajÄ… innych do wziÄ™cia na swe barki caÅ‚ego emocjonalnegowysiÅ‚ku.Ich nieszczęśni partnerzy nie dostajÄ… nic w zamian (wiÄ™cej szczegó­Å‚ów na ten temat znajdziesz w rozdziale dziewiÄ™tnastym).Indywidualny poziom niedostÄ™pnoÅ›ci emocjonalnej danej osoby poma­ga nam okreÅ›lić, w jakie typy zwiÄ…zków bÄ™dzie siÄ™ ona angażować [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •