[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kiedy tamten się oddalił, Eddiepoinformował Drakę'a i pozostałych członków grupy:259TUNELE.SPIRALA- Pod nami jest suterena wykorzystywana jako magazyn.Zorganizowałem tam jeden z czterechpunktów zbornych Starej Gwardii.Możecie zobaczyć stąd cel ataku, ale nie podchodzcie za bliskookien.- Odwrócił się do Parry'ego.-Moja grupa obserwacyjna czeka na dachu.- Zwietnie, zaraz tam pójdę, żeby się rozejrzeć.Ale najpierw chciałbym usłyszeć, co ma dopowiedzenia Celia.-Parry spojrzał na panią Burrows.- Wyczuwasz coś z tej odległości? Chciałbymwiedzieć, co kryje się za drogą.Kobieta skinęła głową, a potem odchyliła ją do tyłu.Will słyszał, jak Stephanie wciągnęła głośnopowietrze, gdy jego matka wywróciła oczy białkami do góry.-Ludzie.około pięciuset pięćdziesięciu.nie, więcej, około sześciuset.Nie jestem w stanie określićbardziej precyzyjnie - mówiła pani Burrows.- A Styksowie? - pytał Parry.-Też.ale niewielu.Nie wiem.Może ze czterdziestu?- Byłoby dobrze, gdybyśmy znali dokładną liczbę - naciskał mężczyzna.Na czole kobiety pojawiły się krople potu, które połączyły się w jedną strużkę i pociekły w dół, popoliczku.- Nie dam rady.Docierają do mnie różne sygnały, mieszają się ze sobą - wyszeptała.Nagle przebiegł ją dreszcz, a jej oczy wróciły do normalnej pozycji.Przez moment stała w milczeniu,jakby oszołomiona, po czym powiedziała:- To dziwne.Nie mogę się dostroić.Parry pogładził się po brodzie w zamyśleniu.- Nieważne - stwierdził w końcu.- I tak wiem już to, co najważniejsze.Jestem przekonany, żeprzywiezli tutaj tych wszystkich ludzi, żeby przeprowadzić Fazę.Nie widzę innego wytłumaczenia.-Odwrócił się i ruszył do wyjścia.-Nawet jeśli w środku czeka na nas cały pułk Graniczników, musimyzrobić to, co do nas należy.260 ATAK- Nie, poczekaj! - rzuciła ostro pani Burrows.- Nie rozumiesz.Tam w środku jest coś, co niechce mi się pokazać.Coś gorszego od Styksów.Coś mrocznego.Parry skinął tylko głową.- No dobrze, wszyscy idą za mną na dół - powiedział Drakę do Willa i pozostałych.Eddie podniósł rękę.- Zanim pójdziecie.Elliott jest na posterunku obserwacyjnym na dachu i chciała, żebym was ocoś poprosił.- Mianowicie? - spytał Drakę.Will i Chester wymienili spojrzenia, po czym zaczęli przesuwać się w stronę Styksa.Obaj zakładali, żedziewczyna chce, aby do niej dołączyli.- Prosiła, żeby Stephanie przyszła do niej, jeżeli to możliwe - dokończył Eddie.Will zamarł, a z ust Chestera wyrwał się okrzyk pełen zdumienia:-Co.?!Kiedy już dotarli na dach budynku, Stephanie i Parry przekradli się wraz z Eddiem do gzymsu.Czekałtam na nich spory oddział byłych Graniczników, którzy rozciągnęli nad krawędzią dachujasnoniebieską siatkę maskującą, żeby ich sylwetki nie były widoczne na tle nieba.- Witam, Komandorze - powiedział Harry Handscombe, gdy Parry ukrył się za siatką i uściskałmu serdecznie dłoń.-Miałem sporo szczęścia, że tak szybko udało mi się zlokalizować cel, prawda?- Bez wątpienia - odparł Parry, uśmiechając się do swojego przyjaciela.- Ale niewielebrakowało, żeby ci Naświetleni żołnierze dobrali ci się do skóry.Nigdy nie chciałem, żebyś aż taknadstawiał karku.Harry pokręciłby głową, gdyby mógł, musiał jednak poprzestać na krzywym uśmiechu.261TUNELE.SPIRALA- Dość już tych żartów o mojej szyi, stary draniu!Parry przesunął się na skraj dachu.Zanim podniósł lornetkę do oczu, sprawdził położenie słońca iupewnił się, że jego promienie nie odbiją się w szkłach.Potem przyjrzał się uważnie fabryceznajdującej się naprzeciwko.- Tak, są tutaj - wyszeptał, obserwując licznych Graniczników i żołnierzy Nowej Germanii,patrolujących teren wokół budynków. Stephanie nie wiedziała, co ma robić, stanęła więc kilka kroków z tyłu [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •