X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Gdyzabierał Nicky ze sobą, nigdy nie przedstawiał jej swoim przyjaciołom: patrzyli na nią z nie ukrywanąciekawością, a i ona gapiła się na nich, lecz wszystko zostawało w sferze domysłów.Miał całe mnóstwo przyjaciół.W najpodlejszym barze kawowym, wnajbardziej zadymionym kabarecie, w najelegantszym klubie nocnym  zawsze był ktoś, ktoprzeciskał się w jego kierunku między stolikami z powitalnym gestem lub machał na niego z drugiegokońca sali.Bladzi mężczyzni o nieprzytomnych oczach, młodzi bruneci o idealnych fryzurach, starsifaceci po operacjach plastycznych, znowu jacyś inni ludzie o znajomych skądś twarzach  Nickyznała ich chyba z telewizji lub fotosów filmowych.A dziewczyny  niektóre ładne, inne wulgarne,jeszcze inne szykowne  wszystkie Alex całował bądz ignorował z identyczną nonszalancją.Nickybyła zadowolona, że nie jest w nim zakochana  nie musiała przejmować się dziewczętami.Tylkoczasami z jego ust padały skąpe informacje dotyczące osób: ten facet był dziennikarzem, tenfilmowcem, ta dziewczyna sypiała ze sławnymi aktorami, tamta z wybitnymi politykami.Zaznaczył,że ma pewne interesy z kilkoma grupami rockowymi, ze studiem filmowym, ze znaczącą gazetą;Nicky zastanawiała się, czy aby nie sprzedaje pikantnych szczegółów i skandali-ków, zapełniającychplotkarskie kolumny.Patrzyła na to przez palce, ale i nie bez pewnego podniecenia.On  niczympająk starannie tkający swoją sieć albo jak kameleon zmieniający swoją skórę zgodnie z potrzebąchwili.Za tą maską Nicky odkryła samo jądro zdrowego rozsądku, inteligencję i wyrachowanie.Analizując wszystkie jego pokątne machlojki, Nicky była pewna, że brał kokainę, ale jedynie wwyjątkowych wypadkach, a o heroinie nawet nie myślał.Lubił używki, ale do pewnego stopnia  zwyjątkiem kawy, którą pijał tak mocną, tak słodką i tak czarną, jak melasę.Jadał mało.Miał motocykl,którym rajdował bulwarami, ale nigdy nie niepokoił policji.Dowiedziała się, że siedział w więzieniu,ale nie powiedział, za co. Ty też miałaś kłopoty  zauważył  nieprawdaż?  Być może  odparła wymijająco, udając, że ona też tak potrafi.Roześmiał się. Zbyt szybko się uczysz, zaczynasz mnie naśladować.Wiesz, mam siostrę.Jestbrzydka, zacofana i głupia.Trzy okropne grzechy.Poślubiła espece dencule, który nie chciał mnie wdomu, gdyż twierdził, że będę doił od niej forsę.Oczywiście, robiłbym to, ale co go to obchodzi.Mana to.A to jej sprawia przyjemność  biedna, głupia, brzydka kobieta.Byłabyś lepszą siostrą odniej.Potrafilibyśmy się dobrze zabawić.N'importe.Chodz do łóżka, mała! siostrzyczko  uroczasiostrzyczko.Popełnimy kazirodztwo.To było partnerstwo, nie przyjazń.Nicky  nieproszony gość  nigdy nie odkurzała, nigdy niesprzątała, nigdy nie gotowała w jego kuchni.Była awantura, gdy nieopatrznie włożyła camembert dolodówki ( ex-kochanka rzeznika powinna się na tym znać"), ale poza tym ich koegzystencja układałasię zupełnie niezle.Komentarze Alexa były zawsze uszczypliwe, czasami nawet okrutne, ale Nickynie czuła się nimi dotknięta.Jego małe złośliwości, jak zauważyła, były spowodowane jegoniestałością, raczej częścią jego image niż faktyczną próbą zranienia kogoś.Jego zachowanie byłoniczym dzida skierowana w stronę świata, ale Nicky nie wiedziała, czy dzida ta jest w pozycjiobronnej, czy w ataku.Wreszcie zrozumiał, że ona nie zamierza wkraczać w jego życie  próbowałsię odprężyć  ale tylko czasami.Mogła zasypiać na^ sofie, ale gdy się budziła, była w jego łóżku. Jesteś ohydną kochanką  powiedział, gdy zjawiła się tamtego wieczora. Myślałem o tym wzeszłym tygodniu.Pieprzysz się jak prawdziwa dziwka.Widziałaś kiedyś film Klutel Jane Fonda włóżku z jakimś facetem, spoglądającym jej na zegarek.Pomyśl sobie, że jesteś superpłatną panienką, irób tego w ten sposób.Nie udawaj orgazmu  wyobraz sobie, że przeżywasz orgazm.Pieprz się jakGarbo. A pózniej:  Takie numerki są dobre: to znaczy, że nie jesteś zaangażowana.Orgazm sprawia, że kobiety stają się sentymentalne. A jak z tobą?  szepnęła Nicky.Alex chrząknął. Ze mną to co innego.Ja ustalam zasady i ja mogę je złamać.Myślę o tym jak omasturbacji.Jestem twoją pokrewną duszą, twoim �me damn�e.Nie kochaj mnie, daj mi siebie.Róbto ze mną, a nauczysz się, jak to robić z innymi facetami.I z kimkolwiek będziesz spała, ja też tambędę, w łóżku, tuż przy tobie, pomiędzy, nie dwoje kochanków, lecz troje  ciało i duch spowity wciemność, i to właśnie mój cień będzie cię całą miał, będzie się tobą zachwycał, i rozpłynie się wblasku dnia, podczas gdy ten drugi mężczyzna zostanie tylko obserwatorem.Zawsze mała Nikki:rozumiesz? Teraz oddaj się mnie, a ja będę cię miał zawsze, zawsze.Nicky oddała się bez miłości, bez fascynacji jego pewnością siebie i oszukańczą żądzą.Jego ręcenadawały jej kształty, jego usta pożerały ją, jego język rozdzierał jej wnętrze; a ona zapadała się,zapadała, zapadała, targana powolnym dreszczem ukojenia i strachu.To była ciemna stronanamiętności, bezwolne poddanie się czarownym mocom, zaprzedanie duszy diabłu poprzez aktseksualnej degradacji.Kiedyś marzyła, by znalezć przyjemność w prawdziwym romansie, leczromanse zawiodły, dopiero w kleszczach wypaczonej namiętności odkryła w końcu ekstazę, której takdługo szukała. VIIINicky natknęła się na Theophile Montadora przed Galeries Lafayette na tydzień przed świętamiBożego Narodzenia.Było to dokładnie zaaranżowane spotkanie: czekała na niego pół godziny.Upuściła butelkę wody po goleniu, która rozbiła się; zaczął ją przepraszać; zachowywała się tak, jakbyzaraz miała wybuchnąć płaczem.Dobrze wiedziała, z doświadczenia z Bernardem, jakie to przynosiefekty [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •