[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.PotemChrobry powrócił do charakterystycznych metod swego rodu.Byłoby pewnie błędem ganić ów piastowski umiar i przypisywać mu złe skutki.Polskabudowla polityczna okazała się zadziwiająco solidna.Poczynając od XI wieku przyszło jejwytrzymywać naprawdę bardzo straszny napór niemiecki.Przetrwała doznając wielu szczerb.W XIV wieku ponownie okrzepła i była na najlepszej drodze do odzyskania strat.A w życiuwewnętrznym dowiodła, że dotrzymuje kroku Zachodowi w dziedzinie najtrudniejszej.Zpokaznej liczby uniwersytetów założonych w Europie w wieku XIV krakowski był drugi zkolei.Szedł po praskim, a tuż przed wiedeńskim.Tragedią Polski było chyba to, że piastowskiumiar nie potrwał o parę choćby pokoleń dłużej.Koniec dynastii spowodował zwrot ipodjęcie zadań bardzo rozległych.za wcześnie.Pomiędzy stwierdzonym faktem autochtonizmu historii Polski a równie niewątpliwymzjawiskiem niechęci jej rodzimych władców do przekraczania granic naturalnych wolno siędopatrywać związku natury przyczynowej.Ten drugi objaw nie mógł się narodzić zpowietrza, nie stanowił daru niebios.Logicznie biorąc, musiał wypływać z pierwszego.Wyniki pracy tych plemion słowiańskich, które nigdzie nie wyemigrowały i pozostały wswych ojcowiznach, nie okazały się ujemne.Ich twór państwowy był całkiem rdzenny, oczym dowodnie świadczy jego nazwa.My na szczęście nie potrzebujemy się spierać o to, czyjacyś Warego-Rusowie lub (Proto) Bułgarzy byli istotnym czynnikiem państwowotwórczym iczy nie obeszłoby się bez nich.Teorie o normandzkim pochodzeniu Piastów nie zasługują napoważne traktowanie.Obojętne, z czego wywodzi się nazwisko tej dynastii, z tytułudworskiego czy od imienia.Jest całkiem polskie.Rozbiory psują nam perspektywę historyczną, przeszkadzają widzieć rzeczy na ichwłaściwych miejscach.Tak więc zbył łatwo zapominamy, że Austria, Rosja i Prusy przemocązniszczyły takie państwo, które - jedno jedyne w całej Słowiańszczyznie - nigdy przedtemniepodległości nie straciło, a w ostatniej dobie przed katastrofą odrodziło się, wdrożyło śmiałereformy i dowiodło swych praw do życia.To przecież wtedy, w chwili tej katastrofy, a niedzisiaj, trzeba tyko zaczynać rozmowy o nadchodzącym tysiącleciu ! Najstarszy gródksiążęcy w Gnieznie pamięta koniec VIII wieku, trzeci rozbiór nastąpił u samiuteńkiegoschyłku XVIII.Rachunek równy.Pewnie, że tamten wał to dopiero dzieje polańskie, alegnieznieńska przeszłość jest zródłem historii polskiej i w całości do niej należy.320Kraków był w pełni suwerenny, podczas gdy inne stolice słowiańskie popadły w taką czyinną zależność od obcych.Potem przekazał godność Warszawie, nawykłej do swobody jużnawet nie państwowej tylko, lecz regionalnej.Naród polski ma bardzo stare tradycjewolności, w naszej połaci kontynentu na pewno najstarsze i najmocniej wrosłe.Jego wolnośćnajdłużej nie doznawała ograniczeń.Czy okoliczność ta nie ma czasem wpływu na znanyfakt, że charakter narodowy Polaków pod wieloma względami różni się od pozostałychsłowiańskich?Zaraz po utracie niepodległości zaczęły się wysilone, nerwowe prace zmierzające do jejodzyskania.Ba! jeszcze wcześniej - gwałt, wywiezienie senatorów przez Repnina,natychmiast spowodował jeszcze gwałtowniejszy odruch obronny, który się zowieKonfederacją Barską.Klaustrofobia jest zjawiskiem naturalnym u istot wolnych.Naródnawykły do swobody okazał się szalenie uczulony na wszystko, co ją krępowało.Oryginalny krąg zatoczyły rozważania zawarte w tym rozdziale.Rozpoczęte w Nicopolisad Istrum, powróciły tam, skąd wystartowała niniejsza książka do Wielkopolski, czołanaszych ziem.Ale nie było w tym grzechu, skoro w tytule tomu widnieje przymiotnik słowiański.My, Polacy, nie zanadto lubimy ten wyraz.Dawniej było inaczej i Jan Długosz dumnierozgłaszał, że Władysław Jagiellończyk w roku 1411 na zaszczyt ludów słowiańskich przyjąłrządy królestwa czeskiego.Za przemianę całkowicie odpowiedzialne są praktyki smutnejpamięci słowianofilstwa , którego mętny mistycyzm służył do maskowania carskichzamierzeń imperialnych.Za dużo było upomnień pod adresem lackich odszczepieńców orazurzędowo popieranych zabiegów o skierowanie rozmaitych strumyków do morza,rozlewającego się wokół Petersburga.Od jakiejkolwiek ideologii słowiańskiej zachowaj nas, Panie! Są jednak rzeczy, nadktórymi warto się zastanowić.W Burgas, w pięknym parku nad Pontem Euxynem, czyli nad Morzem Czarnym, Bilińskipierwszy zauważył pomnik Adama Mickiewicza.Zgodnie doszliśmy do wniosku, żewznosząc go musieli Bułgarzy przytłumić pewne sentymenty, raczej wspomnienia [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.PotemChrobry powrócił do charakterystycznych metod swego rodu.Byłoby pewnie błędem ganić ów piastowski umiar i przypisywać mu złe skutki.Polskabudowla polityczna okazała się zadziwiająco solidna.Poczynając od XI wieku przyszło jejwytrzymywać naprawdę bardzo straszny napór niemiecki.Przetrwała doznając wielu szczerb.W XIV wieku ponownie okrzepła i była na najlepszej drodze do odzyskania strat.A w życiuwewnętrznym dowiodła, że dotrzymuje kroku Zachodowi w dziedzinie najtrudniejszej.Zpokaznej liczby uniwersytetów założonych w Europie w wieku XIV krakowski był drugi zkolei.Szedł po praskim, a tuż przed wiedeńskim.Tragedią Polski było chyba to, że piastowskiumiar nie potrwał o parę choćby pokoleń dłużej.Koniec dynastii spowodował zwrot ipodjęcie zadań bardzo rozległych.za wcześnie.Pomiędzy stwierdzonym faktem autochtonizmu historii Polski a równie niewątpliwymzjawiskiem niechęci jej rodzimych władców do przekraczania granic naturalnych wolno siędopatrywać związku natury przyczynowej.Ten drugi objaw nie mógł się narodzić zpowietrza, nie stanowił daru niebios.Logicznie biorąc, musiał wypływać z pierwszego.Wyniki pracy tych plemion słowiańskich, które nigdzie nie wyemigrowały i pozostały wswych ojcowiznach, nie okazały się ujemne.Ich twór państwowy był całkiem rdzenny, oczym dowodnie świadczy jego nazwa.My na szczęście nie potrzebujemy się spierać o to, czyjacyś Warego-Rusowie lub (Proto) Bułgarzy byli istotnym czynnikiem państwowotwórczym iczy nie obeszłoby się bez nich.Teorie o normandzkim pochodzeniu Piastów nie zasługują napoważne traktowanie.Obojętne, z czego wywodzi się nazwisko tej dynastii, z tytułudworskiego czy od imienia.Jest całkiem polskie.Rozbiory psują nam perspektywę historyczną, przeszkadzają widzieć rzeczy na ichwłaściwych miejscach.Tak więc zbył łatwo zapominamy, że Austria, Rosja i Prusy przemocązniszczyły takie państwo, które - jedno jedyne w całej Słowiańszczyznie - nigdy przedtemniepodległości nie straciło, a w ostatniej dobie przed katastrofą odrodziło się, wdrożyło śmiałereformy i dowiodło swych praw do życia.To przecież wtedy, w chwili tej katastrofy, a niedzisiaj, trzeba tyko zaczynać rozmowy o nadchodzącym tysiącleciu ! Najstarszy gródksiążęcy w Gnieznie pamięta koniec VIII wieku, trzeci rozbiór nastąpił u samiuteńkiegoschyłku XVIII.Rachunek równy.Pewnie, że tamten wał to dopiero dzieje polańskie, alegnieznieńska przeszłość jest zródłem historii polskiej i w całości do niej należy.320Kraków był w pełni suwerenny, podczas gdy inne stolice słowiańskie popadły w taką czyinną zależność od obcych.Potem przekazał godność Warszawie, nawykłej do swobody jużnawet nie państwowej tylko, lecz regionalnej.Naród polski ma bardzo stare tradycjewolności, w naszej połaci kontynentu na pewno najstarsze i najmocniej wrosłe.Jego wolnośćnajdłużej nie doznawała ograniczeń.Czy okoliczność ta nie ma czasem wpływu na znanyfakt, że charakter narodowy Polaków pod wieloma względami różni się od pozostałychsłowiańskich?Zaraz po utracie niepodległości zaczęły się wysilone, nerwowe prace zmierzające do jejodzyskania.Ba! jeszcze wcześniej - gwałt, wywiezienie senatorów przez Repnina,natychmiast spowodował jeszcze gwałtowniejszy odruch obronny, który się zowieKonfederacją Barską.Klaustrofobia jest zjawiskiem naturalnym u istot wolnych.Naródnawykły do swobody okazał się szalenie uczulony na wszystko, co ją krępowało.Oryginalny krąg zatoczyły rozważania zawarte w tym rozdziale.Rozpoczęte w Nicopolisad Istrum, powróciły tam, skąd wystartowała niniejsza książka do Wielkopolski, czołanaszych ziem.Ale nie było w tym grzechu, skoro w tytule tomu widnieje przymiotnik słowiański.My, Polacy, nie zanadto lubimy ten wyraz.Dawniej było inaczej i Jan Długosz dumnierozgłaszał, że Władysław Jagiellończyk w roku 1411 na zaszczyt ludów słowiańskich przyjąłrządy królestwa czeskiego.Za przemianę całkowicie odpowiedzialne są praktyki smutnejpamięci słowianofilstwa , którego mętny mistycyzm służył do maskowania carskichzamierzeń imperialnych.Za dużo było upomnień pod adresem lackich odszczepieńców orazurzędowo popieranych zabiegów o skierowanie rozmaitych strumyków do morza,rozlewającego się wokół Petersburga.Od jakiejkolwiek ideologii słowiańskiej zachowaj nas, Panie! Są jednak rzeczy, nadktórymi warto się zastanowić.W Burgas, w pięknym parku nad Pontem Euxynem, czyli nad Morzem Czarnym, Bilińskipierwszy zauważył pomnik Adama Mickiewicza.Zgodnie doszliśmy do wniosku, żewznosząc go musieli Bułgarzy przytłumić pewne sentymenty, raczej wspomnienia [ Pobierz całość w formacie PDF ]