[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Sama je wampokażę.Kazałam już przygotować dawne apartamenty dziecinne.A pózniej, Druzyllo,chciałabym z tobą porozmawiać.Twój pokój przylega do sypialni dzieci.Pózniej przyjmiemynianię, lecz na razie może.Zapewniłam ją, że to doskonałe rozwiązanie.Ruszyłyśmy po schodach ku dawnym pokojom dziecinnym, a po drodze lady Harrietposłała pokojówkę po napoje.Pokoje okazały się widne i przestronne.Pamiętałam je z dawnych dni, kiedyprzychodziłam bawić się z Lawinią.Przypomniała mi się nagle - taka, jaką ją widziałam poraz ostatni -i ogarnęły mnie złe przeczucia.To właśnie tutaj Fabian sprawował absolutnąwładzę nawet, jak mówiono, nad własną matką.Był rozpieszczonym królewiczem i spełnianokażdą jego zachciankę, choćby wiązała się z zatrzymaniem cudzego dziecka. Tak wiele wspomnień kryło się w tych ścianach, że zapragnęłam uciec stąd czymprędzej.Byłam kimś obcym, zwykłą córką pastora, niegodną uwagi Framlingów - chyba żemogłam im się do czegoś przydać.- Zostawię cię na razie, abyś się rozgościła - oznajmiła lady Harriet.Miałam wrażenie, że nie może dłużej znieść widoku pokoju, w którym bawiła się jakodziecko jej zmarła córka, a teraz to samo będą czyniły wnuki.Czy naprawdę wzruszeniezaczynało brać górę nad stanowczością lady Harriet? Z pewnością za nic by się do tego nieprzyznała.Wreszcie wyszła i zostałam sama z dziećmi.- Czy ona jest królową? - zapytała Luiza.Dziwny był to dzień.Oprowadziłam Luizę i Alana po domu i ogrodzie.Wszystkowydawało im się wspaniałe.Spotkaliśmy kilkoro służących, których myśl o dzieciach wdomu napawała nieskrywaną radością.Doszłam do wniosku, że będą tu szczęśliwe.Na razie trzymały się mnie bardziejkurczowo niż dotychczas, co oznaczało, że są nieco wytrącone z równowagi zmianami, jakiezaszły w ich życiu, a ponadto grozna babka wzbudza w nich lęk i podziw.Przysłano nam na górę tacę z jedzeniem.Lady Harriet dała do zrozumienia, żechciałaby ze mną porozmawiać tego samego wieczoru i po obiedzie zaprosiła mnie dobawialni.- Usiądz, Druzyllo - poleciła.- Mamy dużo spraw do omówienia.Wiem, że wielewycierpiałaś.Sir Fabian opisał mi, jak zaopiekowałaś się dziećmi i zapewniłaś imbezpieczeństwo w najgorszych chwilach, za co jesteśmy ci głęboko wdzięczni.Sir Fabianżyczy sobie, abyś pozostała z dziećmi przynajmniej do jego powrotu, który - ma nadzieję -nastąpi niebawem.Przewiduje, że w Indiach zajdą duże zmiany z powodu tego okropnegobuntu.Luizie i Alanowi nic już nie zagraża, lecz pozostaje jeszcze kwestia trzeciego dziecka.Wiem o nim i o roli, jaką odegrałaś w tej sprawie.Nie będziemy się rozwodzić nad owymwielce niefortunnym wydarzeniem.Dowiedziałam się o wszystkim od mojego syna iodwiedziłam osoby, u których ta dziewczynka przebywa.Cóż za paskudne miejsce!Napisałam do nich, aby przyjechały tutaj, lecz moja prośba została grubiańsko zlekceważona,więc sama wyruszyłam w drogę.Wielka szkoda, że to one wzięły dziecko.- Musi pani wiedzieć, lady Harriet, że postąpiły wspaniale.Nie wiem, co byśmy beznich zrobiły. - Nie winie cię, Druzyllo.Twoje zachowanie było.godne pochwały.Ta twojapiastunka to szczera kobieta.- Wydało mi się, że z jej tonu przebija coś w rodzajuniechętnego podziwu dla osoby przypominającej nieco ją samą.- Doceniam ich postawę.Teraz jednak należy pomyśleć o dziewczynce.Mimo niefortunnych okolicznościtowarzyszących jej narodzinom jest moją wnuczką i powinna wychowywać się tutaj, w domuFramlingów.- Lady Harriet, one opiekują się Fleur od niemowlęctwa.Kochają ją jak własnedziecko.Za nic nie zechcą się z nią rozstać.- Będziemy musieli tym się zająć - oświadczyła stanowczo.- Sir Fabian uważa, żemała powinna mieszkać tutaj, ze swym przyrodnim rodzeństwem.- Wiem, że opiekunki nigdy jej nie oddadzą.- Pochodzi z Framlingów, a ja jestem jej babką.Mam swoje prawa.- Takie nagłe przenosiny nie wyjdą jej na dobre.- Z czasem przemówimy tym kobietom do rozsądku.- Ale to, co pani uważa za rozsądne, dla nich może wcale ta kim nie być.Spojrzała na mnie, zaskoczona moją śmiałością, lecz nie spuściłam oczu.Podobnie jakniegdyś poradziłam sobie z Lawinią, postanowiłam, że nie pozwolę się zdominować ladyHarriet.Jeśli nie spodoba jej się moje zachowanie, po prostu dam jej do zrozumienia, iżjestem tu wyłącznie ze względu na dzieci.Byłam jej bardziej potrzebna niż ona mnie, przezco zyskiwałam pewną przewagę.Nie uważałam się za zwykłą guwernantkę.- Zobaczymy - odrzekła nieco złowieszczym tonem i dodała: - Chcę, żebyś pojechałado tych kobiet.- Myślałam o tym.Polly jest mi bardzo bliska.Jej siostra i Fleur również.- A zatem jedz jak najprędzej.- Taki właśnie mam zamiar.Skinęła głową.- Wyjaśnij im, jakie korzyści przyniosłoby dziewczynce zamieszkanie tutaj.Mimowszystko ona jest moją wnuczką.Uważam, że powinny zrozumieć, co to oznacza.- Myślę, że będą chciały tego, co dla dziecka najlepsze.- A więc możesz im przemówić do rozumu.- Nie jestem pewna ich reakcji, lady Harriet.- Wierzę w ciebie, Druzyllo.- Obdarzyła mnie uśmiechem który prawdopodobnie miałz góry wynagrodzić moje starania o sprowadzenie nieślubnego wnuczęcia do rodzinnego gniazda.Sprawa nie była jednak taka prosta.Znałam Polly i znałam Eff.Wiedziałam, żeokażą się równie nieugięte jak sama lady Harriet.- No cóż - dodała - przynajmniej Luiza i Alan mają zapewnioną przyszłość.- A ich ojciec? - spytałam.- Gdy wróci, może mieć co do dzieci własne plany.- O, nie! - zaśmiała się.- Nic nie zrobi.Przekona się, że lepiej im będzie u mnie.- Czy przyszły jakieś wieści.- Bardzo skąpe.Był w Lakhnau z tą nianią i jej mężem.-Prychnęła z niesmakiem.- Dowiedzieliśmy się, że są bezpieczni.Ale nadal zdarzają się tam okropne rzeczy.Ciniegodziwi ludzie! %7łeby mordować tych, którzy tak wiele dla nich zrobili! Anglicy i Angielki,a także angielskie dzieci giną z rąk tubylców.Spotka ich za to kara, nie ma obawy.- Cieszę się, że są bezpieczni - powiedziałam.Lady Harriet znów skinęła głową.- Cóż, Druzyllo, to był męczący dzień dla nas obu.A zatem dobranoc.Przypuszczam,że dzieci już śpią.- O tak, były bardzo zmęczone.- Nie wątpię.Przykro mi, że nakładam na ciebie obowiązki piastunki.Ale dzieci zżyłysię z tobą i na razie tak będzie najlepiej.Zbyt wiele zmian mogłoby niekorzystnie na niewpłynąć [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •