[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.-.za dowódcami eskadr i się wycofać.A więc się wycofujemy, pomyślała młoda Solo.Rozkaz mogli wykonać tylko piloci, którzy mieli sprawne myśliwce.W przestwo-Yuuzhańska armada obracała się wokół osi tak szybko, że końce kilku macekrzach unosiły się jednak dziesiątki uszkodzonych maszyn, wiele w gorszym stanie niżutworzyły zdradzieckie pętle.Piloci uwięzionych w nich gwiezdnych maszyn wykony-jej X-wing.Ich piloci, rażeni nieustannym ogniem, przesyłali resztki energii do słabną-wali rozpaczliwe zwroty, żeby uniknąć pocisków wystrzeliwanych przez pilotów kora-cych pól ochronnych.Wyglądali jak uczestnicy bijatyki w obskurnym barze, popychanilowych skoczków, ale z każdą chwilą mieli mniej miejsca do manewru.w tę lub w tamtą stronę przez zbyt liczną gromadę przeciwników.Przeciążone pola ochronne X-winga Jainy osłabły tak bardzo, że z trudem radziły- Dovin basale rozmieściły grawitacyjne anomalie przed czołem armady - poin-sobie z pochłanianiem energii strzałów, a Cappie prawdopodobnie nie nadawał się jużformowała pilotów Kontrola Sojuszu.- Za chwilę artylerzyści niszczycieli rozpocznądo naprawy.Po każdym jęzorze plazmy czy kuli stopionej skały Jaina odczuwała silnyostrzał skrzydeł, aby nakłonić dovin basale do przeniesienia anomalii w tamte miejsca,wstrząs i to mimo uprzęży, która nie pozwalała się jej oderwać od wyściełanego fotela.żeby Zwiastun", Opiekun" i Wicehrabia" mogły wznowić ostrzał od czoła.WszyscyMiotana w różne strony pilotka odnosiła wrażenie, że jest owadem w butelce, którąpiloci gwiezdnych maszyn, starajcie się zachowywać szyk podczas odwrotu.Punktpotrząsa jakiś olbrzym.Ze wszystkich stron jej X-winga otwierały się grawitacyjnezborny z grupami szturmowymi Lodowa Góra Trzy i Cztery ma współrzędne sześć-anomalie, gotowe pochłonąć energię strzałów, jakie ku nim posyłała.I tak nie miało tosześć-jeden względem ekliptyki.zresztą żadnego znaczenia, bo komputer celowniczy jej gwiezdnego myśliwca nie na-Do tej pory yuuzhańska armada zdążyła dawno przelecieć obok schwytanychdążał rozpraszać wystarczająco dużych ilości ciepła, żeby ponownie obudzić się doszczątków komety.Kierowała się w stronę ozdobionego pierścieniem gazowego gigan-życia.ta, Sępa Elopora, wokół którego krążyło ponad trzydzieści niewielkich księżyców.Następna ogłuszająca eksplozja zakołysała kadłubem jej X-winga.Pomocnicze grupy szturmowe Galaktycznego Sojuszu, zajmujące dotąd pozycjeJaina spojrzała w prawy iluminator ukośnie ściętej owiewki kabiny i zauważyła, żeprzed nadlatującą armadą, zaczęły się rozpraszać.Chodziło nie tylko o to, żeby odcią-oderwał się koniec sterburtowego płata nośnego, a laserowe działko, szaleńczo wirując,gnąć nieprzyjaciół od samego Kalamara, ale także stworzyć wrażenie, że Sojusz uświa-znika w ciemności przestworzy.Siła eksplozji wprawiła gwiezdny myśliwiec w szaleń-domił sobie miażdżącą przewagę Yuuzhan Vongów i zarządził odwrót w nadziei ocale-czy korkociąg, z którym nie mogły sobie poradzić ani silniczki manewrowe, ani głównenia tylu okrętów, ile się da.jednostki napędowe.Przed dziobem X-winga zawirowały roje koralowych skoczków, aNagle ze środka armady wystrzeliła trzecia fala piekielnego żaru.ogniste kule poszybowały ku maszynie po spiralnych trajektoriach.Jaina zmusiła przeciążone jednostki napędowe X-winga, żeby wyprowadziły go zNiekontrolowany korkociąg pozwolił jednak pilotce wyrwać się ze strumienia pla-korkociągu.Zataczając łagodny łuk, zmniejszyła skuteczność działania inercyjnegozmy, jaką bez przerwy posyłała armada Yuuzhan Vongów.Cały impet yuuzhańskichkompensatora i postarała się zorientować w przestworzach.strzałów przyjęli na siebie piloci maszyn typu E-wing, delikatnych A-wingów EskadryWciąż jeszcze znajdowała się w śmiertelnej obręczy, złożonej z koralowychBułatów pod dowództwem Ijixa Harony oraz Aotry Gavina Darklightera.W pewnejskoczków i patrolowców, ale piloci chissańskich szponowców i Y-wingów ostrzeliwalichwili piloci dwóch tuzinów gwiezdnych maszyn, schwytani przez piekielne strugi,od zewnątrz powoli kurczący się perymetr ze wszystkich działek, żeby otworzyć wek-wyśliznęli się z objęć śmiercionośnych macek, jednak połowa straciła życie, zanimtory ucieczki dla pilotów uwięzionych maszyn.Młoda Solo zauważyła, jak Jag wpro-znalazła się w wolnym rejonie przestworzy.W oddali gwiezdne niszczyciele i sztur-wadza szponowiec w szaleńczy korkociąg i w mgnieniu oka niszczy trzy koralowemowe krążowniki zajmowały stanowiska po bokach armady, ale w przestworzach dzie-skoczki.lących je od Yuuzhan Vongów roiło się tyle koralowych skoczków i gwiezdnych my-Podziękowała mu w duchu.James Luceno Jednocząca moc231 232Kiedy nieprzyjacielski pierścień został znów rozerwany, przez powstałe dziury - Eskadry szturmowe Góry Lodowej Trzy utworzyły nowy szyk i zajęły pozycje.wylecieli ocaleni piloci gwiezdnych myśliwców, a wleciały bombowce.Piloci koralo- Młoda Jedi mogła tylko czekać w kabinie unieruchomionego X-winga [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.-.za dowódcami eskadr i się wycofać.A więc się wycofujemy, pomyślała młoda Solo.Rozkaz mogli wykonać tylko piloci, którzy mieli sprawne myśliwce.W przestwo-Yuuzhańska armada obracała się wokół osi tak szybko, że końce kilku macekrzach unosiły się jednak dziesiątki uszkodzonych maszyn, wiele w gorszym stanie niżutworzyły zdradzieckie pętle.Piloci uwięzionych w nich gwiezdnych maszyn wykony-jej X-wing.Ich piloci, rażeni nieustannym ogniem, przesyłali resztki energii do słabną-wali rozpaczliwe zwroty, żeby uniknąć pocisków wystrzeliwanych przez pilotów kora-cych pól ochronnych.Wyglądali jak uczestnicy bijatyki w obskurnym barze, popychanilowych skoczków, ale z każdą chwilą mieli mniej miejsca do manewru.w tę lub w tamtą stronę przez zbyt liczną gromadę przeciwników.Przeciążone pola ochronne X-winga Jainy osłabły tak bardzo, że z trudem radziły- Dovin basale rozmieściły grawitacyjne anomalie przed czołem armady - poin-sobie z pochłanianiem energii strzałów, a Cappie prawdopodobnie nie nadawał się jużformowała pilotów Kontrola Sojuszu.- Za chwilę artylerzyści niszczycieli rozpocznądo naprawy.Po każdym jęzorze plazmy czy kuli stopionej skały Jaina odczuwała silnyostrzał skrzydeł, aby nakłonić dovin basale do przeniesienia anomalii w tamte miejsca,wstrząs i to mimo uprzęży, która nie pozwalała się jej oderwać od wyściełanego fotela.żeby Zwiastun", Opiekun" i Wicehrabia" mogły wznowić ostrzał od czoła.WszyscyMiotana w różne strony pilotka odnosiła wrażenie, że jest owadem w butelce, którąpiloci gwiezdnych maszyn, starajcie się zachowywać szyk podczas odwrotu.Punktpotrząsa jakiś olbrzym.Ze wszystkich stron jej X-winga otwierały się grawitacyjnezborny z grupami szturmowymi Lodowa Góra Trzy i Cztery ma współrzędne sześć-anomalie, gotowe pochłonąć energię strzałów, jakie ku nim posyłała.I tak nie miało tosześć-jeden względem ekliptyki.zresztą żadnego znaczenia, bo komputer celowniczy jej gwiezdnego myśliwca nie na-Do tej pory yuuzhańska armada zdążyła dawno przelecieć obok schwytanychdążał rozpraszać wystarczająco dużych ilości ciepła, żeby ponownie obudzić się doszczątków komety.Kierowała się w stronę ozdobionego pierścieniem gazowego gigan-życia.ta, Sępa Elopora, wokół którego krążyło ponad trzydzieści niewielkich księżyców.Następna ogłuszająca eksplozja zakołysała kadłubem jej X-winga.Pomocnicze grupy szturmowe Galaktycznego Sojuszu, zajmujące dotąd pozycjeJaina spojrzała w prawy iluminator ukośnie ściętej owiewki kabiny i zauważyła, żeprzed nadlatującą armadą, zaczęły się rozpraszać.Chodziło nie tylko o to, żeby odcią-oderwał się koniec sterburtowego płata nośnego, a laserowe działko, szaleńczo wirując,gnąć nieprzyjaciół od samego Kalamara, ale także stworzyć wrażenie, że Sojusz uświa-znika w ciemności przestworzy.Siła eksplozji wprawiła gwiezdny myśliwiec w szaleń-domił sobie miażdżącą przewagę Yuuzhan Vongów i zarządził odwrót w nadziei ocale-czy korkociąg, z którym nie mogły sobie poradzić ani silniczki manewrowe, ani głównenia tylu okrętów, ile się da.jednostki napędowe.Przed dziobem X-winga zawirowały roje koralowych skoczków, aNagle ze środka armady wystrzeliła trzecia fala piekielnego żaru.ogniste kule poszybowały ku maszynie po spiralnych trajektoriach.Jaina zmusiła przeciążone jednostki napędowe X-winga, żeby wyprowadziły go zNiekontrolowany korkociąg pozwolił jednak pilotce wyrwać się ze strumienia pla-korkociągu.Zataczając łagodny łuk, zmniejszyła skuteczność działania inercyjnegozmy, jaką bez przerwy posyłała armada Yuuzhan Vongów.Cały impet yuuzhańskichkompensatora i postarała się zorientować w przestworzach.strzałów przyjęli na siebie piloci maszyn typu E-wing, delikatnych A-wingów EskadryWciąż jeszcze znajdowała się w śmiertelnej obręczy, złożonej z koralowychBułatów pod dowództwem Ijixa Harony oraz Aotry Gavina Darklightera.W pewnejskoczków i patrolowców, ale piloci chissańskich szponowców i Y-wingów ostrzeliwalichwili piloci dwóch tuzinów gwiezdnych maszyn, schwytani przez piekielne strugi,od zewnątrz powoli kurczący się perymetr ze wszystkich działek, żeby otworzyć wek-wyśliznęli się z objęć śmiercionośnych macek, jednak połowa straciła życie, zanimtory ucieczki dla pilotów uwięzionych maszyn.Młoda Solo zauważyła, jak Jag wpro-znalazła się w wolnym rejonie przestworzy.W oddali gwiezdne niszczyciele i sztur-wadza szponowiec w szaleńczy korkociąg i w mgnieniu oka niszczy trzy koralowemowe krążowniki zajmowały stanowiska po bokach armady, ale w przestworzach dzie-skoczki.lących je od Yuuzhan Vongów roiło się tyle koralowych skoczków i gwiezdnych my-Podziękowała mu w duchu.James Luceno Jednocząca moc231 232Kiedy nieprzyjacielski pierścień został znów rozerwany, przez powstałe dziury - Eskadry szturmowe Góry Lodowej Trzy utworzyły nowy szyk i zajęły pozycje.wylecieli ocaleni piloci gwiezdnych myśliwców, a wleciały bombowce.Piloci koralo- Młoda Jedi mogła tylko czekać w kabinie unieruchomionego X-winga [ Pobierz całość w formacie PDF ]