[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wszystkich grzecznie, alestanowczo proszono o współpracę.Przeszukano ogrody, tarasy i garaże. Zaczynam dochodzić do wniosku, że pan Jefferson nam się wymknął  powiedział inspektorGeoffrey Rawlins ze Scotland Yardu.Detektywi pracowali w salonie, a Rawlins zabrał Harry'ego Taylora do kuchni, żeby wysłuchać,co ma do powiedzenia.Przeglądając notatki, Rawlins zadawał sobie pytanie, dlaczego nie możeuwierzyć, że sprawa jest prosta i banalna. Panie Taylor, czy na pewno nie widzi pan żadnego powodu, dla którego pan Jefferson miałbyzastrzelić swoją żonę? Na pewno  odpowiedział Harry zmęczonym głosem. Powiedziałem wam wszystko, cowiem.Harry podniósł do ust filiżankę kawy.Ta katastrofa mogła go zniszczyć, był jednak pewien, że udamu się odwrócić sytuację na swoją korzyść.Kiedy zabrano Michelle do szpitala, a Rawlins zacząłgo przesłuchiwać, wiedział już, co ma mówić.Niczego nie ukrywał przed inspektorem Scotland Yardu.Wyjaśnił na początku, co robił wLondynie i jak długo znał Franklina.Opowiedział Rawlinsowi o zachowaniu Franklina wambasadzie, o tym, jak pomógł go odprowadzić do domu i jak pielęgniarka opowiedziała mu opoprzednich atakach.Zwrócił uwagę na fakt, że na prośbę Michelle nigdy z nikim o tym nierozmawiał.Upewniwszy się, że w oczach policjanta Franklin zaczyna wyglądać na zupełnego szaleńca, Harryzaczął wplatać w swoją opowieść kłamstwa.Nie ma pojęcia, dlaczego Franklin włamał się do jegodomu i czekał z pistoletem w ręku.Najwyrazniej Michelle odkryła nieobecność męża iprzyjechała tutaj, żeby prosić Harry'ego o pomoc w odnalezieniu Franklina, który tu był i bredził,że został oszukany przez brytyjskie banki.Michelle starała się go uspokoić, ale było już za pózno.  Wciąż nie rozumiem powiedział Rawlins, zapalając papierosa dlaczego pan Jeffersonstrzelił tylko do żony.Dlaczego nie do pana? Czemu rzucił pistolet i wyszedł? Franklin jest szalony, inspektorze  odrzekł spokojnie Harry. Czy umie pan wyjaśnićpostępowanie szaleńca? Ja tego nie potrafię. Niewykluczone, że doktor Pritchard będzie w stanie nam pomóc powiedział z namysłemRawlins. Albo pan Jefferson, jeśli zdołamy go odnalezć.Do kuchni wszedł konstabl i zaczął coś szeptać Rawlinsowi do ucha. Cóż, kiedy złapiemy pana Jeffersona, oskarżymy go tylko o usiłowanie zabójstwa.Pritchardpowiedział, że pani Jefferson wyjdzie z tego. Dzięki Bogu!  powiedział z ulgą Harry.Przerwał na chwilę. Inspektorze, pomogłem panuw miarę moich sił, ale mam również zobowiązania wobec pani Jefferson i  Globalu".Jutro wtutejszej prasie pojawią się informacje o tym zdarzeniu.Muszę ją powiadomić, zanim podobneartykuły ukażą się w nowojorskich gazetach. Tak, oczywiście, panie Taylor.Gdzie mogę pana znalezć wcześniej, gdybym miał jeszczejakieś pytania? W  Ritzu".Po tym, co się stało, nie mogę tu zostać.Jeśli Michelle zacznie mówić, będziesz chciał mi zadać diabelnie dużo pytań!Harry poszedł na górę, wrzucił do torby trochę ubrań i przyborów toaletowych i opuścił budynek.Pół godziny pózniej siedział już w swoim pokoju w  Ritzu" i układał depeszę do Rose.Starał sięostrożnie dobierać słowa:  Sytuacja jest poważna.Franklin postrzelił Michelle, która jest teraz wciężkim stanie.Sam Franklin zniknął i ściga go policja.Postaram się opanować sytuację i zadbać ointeresy Jeffersonów, dopóki nie przyjedziesz".Harry jeszcze raz przeczytał tekst depeszy.Wiedział, że kiedy tylko Michelle zacznie mówić,podważy jego wersję wypadków.Najwyrazniej Michelle wie, że Harry działał wbrew interesom Globalu"  świadczyły o tym słowa, które rzekła do męża.Franklin nie mógł jednak jejpowiedzieć, że widział Harry'ego razem z sir Thomasem Ballantine'em [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •