[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Już sama myśl o rozstaniu z synem była dla niej nie do zniesienia.Ale co czułby Filip, gdyby musiał opuścić ojca?- 54 -SR Darrell rozpłakała się.Co ona narobiła?Alex odprowadzał smutną Izabellę do helikoptera, kiedy zadzwoniła jegomatka, prosząc, by przyszedł do jej apartamentu.Skrzywił się.Dworska poczta pantoflowa działała bez zakłóceń.- Czy to prawda? - usłyszał, kiedy tylko wszedł do komnaty.Tego ranka matka miała na sobie zwykłą, żółtą sukienkę, pasującą do jejciemnych włosów.Była gotowa do codziennego spaceru z dwoma psami, którepo śmierci męża były jej wielką pociechą.Alex przyglądał się jej przez chwilę.Zamierzał powiedzieć jej całąprawdę, ale troska o spokój rodziny wymuszała na nim tymczasowe zachowaniepewnych informacji dla siebie.- To zależy od tego, co słyszałaś.- Ucałował ją w policzek.- Gdybymmógł powiedzieć ci wcześniej, powiedziałbym, ale Izabella zasługiwała na to,by poznać prawdę jako pierwsza.Teraz jest w drodze powrotnej do San Rivano.Ciemne oczy matki wpatrywały się w niego z bólem.- A zatem to prawda?- To, że mam dwunastoletniego syna, Filipa? - Alex pochwycił jejspojrzenie.- Tak.Matka zapadła się w fotelu, bezwiednie głaszcząc psy.- Od kiedy o tym wiesz?- Trzy dni temu Leo przyszedł do mnie i opowiedział mi historię o pewnejkobiecie i pierścieniu.Matka jęknęła.- Mogłabym się spodziewać czegoś takiego po każdym, ale nie po moimjedynym synu - powiedziała drżącym głosem.- Zrobić coś takiego Izabelli.-Jej oczy wypełniły się łzami.- Jak do tego doszło, Alex? Wiesz, o co pytam.Zrobił krok naprzód.Chociaż przygotował się na tę konfrontację, ztrudem znosił cierpienie matki.- 55 -SR Opowiedział całą historię o pijaństwie, dziewczynie, pierścieniu i Filipie,zatajając tylko prawdę o Darrell.Twarz matki wykrzywił ból.- Cóż, zrobiła, co zrobiła.Na ostry ton jej głosu psy zareagowały skowytem.- Każdego dnia po śmierci twojego ojca pytałam, dlaczego zabrano gonam tak wcześnie.Teraz wiem.By oszczędzić mu wstydu.- Wzięła płytkioddech.- Zawsze byłeś taki roztropny, Alex.Co cię opętało, żeby przywozić ichdo zamku?- Mój syn zasługuje na najlepsze traktowanie, niezależnie od mojegonieodpowiedzialnego zachowania.On potrzebuje miłości.Izabella rozumie to iwie, dlaczego go nie ukrywam jak jakiegoś bękarta.Wie wszystko i poznała gowczoraj przy kolacji.Wstrząśnięta matka wstała.- Zastanawiałeś się choć przez chwilę, jak zareagują Ernesto i Tatia?Alex zmarszczył brwi.- Rodzice Izabelli nie mają wyboru.Matka świdrowała go wzrokiem.- Mieliby, gdybyś tego nie ujawniał.Mogłeś zająć się matką i chłopcemdyskretnie.Leo sugerował podobne rozwiązanie.- Mogłem.- Alex splótł ramiona.- Ale kiedy poznasz Filipa, zrozumiesz,dlaczego nie chciałem.Matka pokręciła głową w bezgranicznym zdumieniu.- Sprowadzenie byłej kochanki do naszego domu to politycznesamobójstwo, a względem Izabelli okrucieństwo.Nie pojmuję twoich kalkulacji- mówiła, próbując zachować spokój.- Darrell Collier jest matką Filipa.Miałbym rozdzielić go z matką zewzględu na innych?- 56 -SR - Nie musiałeś sprowadzać ich tutaj - powtórzyła matka.- Popełniłeśpoważny błąd.- Ten chłopiec jest moim synem, mamo.Potrzebuje mnie i.ja gopotrzebuję.Matka znów pokręciła głową.- Nie mogę w to wszystko uwierzyć.- Uwierzysz, kiedy go zobaczysz.Jest wspaniały.Na pewno gopokochasz.- Podszedł do niej bliżej.- Kiedy Darrell pojawiła się w zamku,prosząc o audiencję, Leo zrobił wszystko, by sprawę wyciszyć, ale plotka i taksię rozniosła.Wiesz równie dobrze jak ja, że najlepszy sposób na opanowanietak poważnej sytuacji to ujawnienie prawdy.- Z jakim skutkiem? - spytała ostro matka.- Nikomu nie stanie się krzywda, zwłaszcza Filipowi, który nic niezawinił.Kocham go i chcę mieć go przy sobie.- Kosztem monarchii? - nie ustępowała matka.- Przecież on nie możezostać twoim prawowitym dziedzicem.Alex starał się opanować złość.- Dlaczego nie? Potrafisz to uzasadnić? Matka była tak wzburzona, żezaczęła krzyczeć.- Ponieważ nikt z gminu nie może dziedziczyć tytułu.Znasz prawo.- Prawo można zmienić.- Byłbyś pierwszym od tysiąca lat królem Valleder, który by to zrobił.- Sama widzisz, że to anachronizm.Wytrzymał wzrok matki.- Ale tego nie zrobisz?- Nie, mamo.Wydawało się, że jego odpowiedz uspokoiła ją, ale nadal wpijała w niegostalowe oczy, jakby widziała go po raz pierwszy.- Nie tyle chodzi tu o twojego syna, ile o tę kobietę.Coś mi mówi, że niebył to tylko epizod, bo dlaczego dałeś jej pierścień, który tak łatwo można- 57 -SR zidentyfikować? To wyjaśnia twoją irracjonalną decyzję umieszczenia jej wApartamencie Saksońskim.Nic dziwnego, że przełożyłeś ślub z Izabellą.- Mylisz się, mamo.- Nie mylę się.Pokojówka powiedziała mi, że ta kobieta jest urocząblondynką i nie nosi obrączki.Moim zdaniem, jest bardzo sprytna.Przyjechałatuż przed twoim ślubem, z owocem waszej namiętności, spodziewając się, żedwunastoletni syn tak cię zawojuje, że zlekceważysz swoje królewskieobowiązki.- Mamo, nie wiesz wszystkiego.- Nie jestem ślepa, Alex.- Głos matki drżał.- Wiem, że nie kochaszIzabelli i nigdy jej nie kochałeś, ale miałam nadzieję, że po ślubie, kiedypojawią się dzieci, przyjdzie przywiązanie i miłość.Tak było z twoim ojcem i zemną.- Ja też mam taką nadzieję - oświadczył Alex.A przynajmniej ją miałem,pomyślał, zanim pojawiła się Darrell.Im dłużej przebywał w jej towarzystwie,tym bardziej mu się podobała.Matka pokręciła głową.- W twoim życiu jest inna kobieta!Miała rację.Nikt nie wiedział tego lepiej od niego.- Pani Collier nie ma ani wstydu, ani krzty przyzwoitości.Myśl, żeoddałeś swoje serce takiej osobie, boli mnie nie mniej niż śmierć twojego ojca.Alex zacisnął zęby.- Wrócimy do tej rozmowy pózniej, mamo, teraz chciałbym cię o cośpoprosić.To ważne.- Spojrzał na zegarek.- Za chwilę idę z Filipem na konie, a ty wychodzisz z psami.Mogłabyśprzejść koło stajni za mniej więcej trzy godziny? Wasze pierwsze spotkaniebyłoby wówczas spontaniczne i nieoficjalne, dzięki czemu Filip nie będzie takionieśmielony.Matka nie dała po sobie poznać, co czuje.- 58 -SR - Prosisz jako król czy jako mój syn?- Jako król i jako syn.I przysięgam na grób mego ojca, że jeśliprzychylisz się do mojej prośby, wiele spraw się wyjaśni i przestaniesz mnągardzić.Matka spuściła głowę, a Alex wyszedł z komnaty.Znał swoją matkę i wiedział, że kiedy zobaczy Filipa, jej serce zmięknie.Sama będzie chciała, żeby został w Bris jako pełnoprawny członek rodziny.Awtedy zaakceptuje i Darrell.Na tyłach królewskiego zamku, po drugiej stronie jeziora, wznosiło sięstrome wzgórze.Na jego zielonych stokach, piętrzących się nad wspaniałądoliną Renu, znajdowały się winnice.Tam właśnie zsiedli z koni na krótkiodpoczynek.Darrell od lat nie jezdziła konno i już czuła się obolała, ale nie żałowała [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •