[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pięć minut pózniej podała ojcu sutą kolację.Harrison i bracia popijali kawę, czekając,aż skończy posiłek.Mary Roses sięgnęła po pusty talerz i skierowała się do kuchni.- To może chwilę potrwać.Muszę pogodzić się z Samuelem.Na pewno zmusi mnie,żebym go błagała o przebaczenie.- Masz zamiar powiedzieć o tym lordowi? - zapytał Cole Hamsona.- Tak.Sir, mamy ostatnio ciężkie dni.W przyszły piątek.Przerwał mu Adam.- Będę sądzony za morderstwo.Elliott zamrugał powiekami, lecz była to jego jedyna widoczna reakcja na tęwiadomość.- Popełniłeś morderstwo?- Tak, sir.314 - Cholera, niech to będzie ostatni raz, kiedy przyznajesz się do tego! - wypaliłHarrison.- Nie przeklinaj, synu.- Przepraszam.- Czy istnieją okoliczności łagodzące?Adam skinął głową i dokładnie opisał przebieg wydarzeń.Elliott słuchał go wskupieniu, nie przerywając ani razu.- Harrisonie, czy jesteś przygotowany do obrony?- Jeszcze nie całkiem, sir, ale cały czas się przygotowuję.Czeka mnie jeszcze sporopracy.Elliott przewiercił go wzrokiem.- Czy masz już szczegółowy plan działania?- Tak.- Czy linia obrony przypadłaby mi do gustu?Harrison odpowiedział, patrząc prosto w oczy lorda.- Nie, sir, na pewno by jej pan nie zaaprobował.Elliott pokiwał głową.- Potrzebny mi będzie papier, pióro i atrament.Musimy zacząć od nowa, Adamie.Harrisonie, chciałbym zobaczyć twoje notatki.- Proszę nam powiedzieć, co pan naprawdę o tym sądzi - zwrócił się Cole do Elliotta.-Czy uważa pan.Elliott uderzył dłonią w stół.- Nie dopuszczę, żeby to się stało.Oto, co myślę.Oparłszy się wygodniej, czekał, aż Harrison przyniesie przybory piśmienne i notatki.Nikt nie odezwał się ani słowem.Wiedzieli, że Elliott zastanawia się, jak pomócAdamowi, i nie chcieli mu przeszkadzać.Mary Roses weszła do pokoju i usiadła przy stole.Milczenie przedłużało się.Wszyscy trwali w pełnym napięcia oczekiwaniu.Bracia i siostra, przysiadłszy na brzegu krzeseł, radzi by jak najszybciej poznać opinięElliotta.Czuli, że usłyszą coś niezmiernie ważnego, choć trudno byłoby im powiedzieć, naczym opierali swoje przekonanie.Po prostu wiedzieli.Kiedy Elliott odezwał się w końcu, zwrócił się do Adama.Jego głos był łagodny jakszept, lecz przyprawiał o dreszcz.- On jest naprawdę najlepszy.Niemal współczuję twoim oskarżycielom.Nie będzie miał dla nich ani odrobiny litości, ani na sali sądowej, ani poza nią, po tym,co wyrządzili jego rodzinie.Tak, jestem bliski tego, żeby im współczuć.Ramiona Mary Roses pokryły się gęsią skórką.- To ty go wyszkoliłeś, ojcze - zauważyła.- Ja nauczyłem go jedynie teorii.A on ma jedyny w swoim rodzaju sposóbprowadzenia spraw.Jest błyskotliwy i bezlitosny zarazem.Na sali sądowej budzi się w nimlew.Miałem sposobność widzieć go w tej roli i muszę przyznać, że kilka razy autentyczniesię go bałem.Nigdy nie chciałbym występować przeciwko niemu.Sami widzicie, mówię toledwie zapoznawszy się z jego planami, ale kiedy skończy, twoi oskarżyciele mogą niewyjechać żywi z tego miasta.Kilka minut pózniej wrócił Hamson, przynosząc przybory do pisania i notatki.Odrazu jego uwagę zwróciła głęboka cisza panująca w jadalni.Wszyscy wpatrywali się w jego twarz; domyślił się, że musiało się stać coś ważnego.Czekał, aż ktoś powie mu, co się wydarzyło.Nikt nie odezwał się ani słowem.A po chwili zauważył coś jeszcze.Zobaczył to w oczach Adama.Nadzieję.315 W następnym tygodniu Mary Roses prawie nie widywała Harrisona.W poniedziałek pojechał do miasteczka wraz z Douglasem i wrócili już po zmierzchu.Douglas przyprowadził pięć koni, lecz ani mąż, ani brat nie wyjaśnili, dlaczego je wynajęli.We wtorek Travis towarzyszył Hamsonowi w wyprawie do Blue Belle.Wrócili z ponurymi minami.Tej nocy kochała się z Hamsonem; był bardziejnienasycony niż zazwyczaj [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •