[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Krysta! - zwrócił się Stefan do kobiely z dziurą w policzku.- Czyj toczłowiek?Kobieta podeszła do \ołnierza i przyjrzała mu się z bliska.- To jeden z siepaczy Bazyla Lombardczyka.Nie potrafię wymienićimienia, ale jego panem jest na pewno Bazyl.- Bazyl, powiadasz? - Między brwiami Stefana pojawiła się mała,pionowa bruzda.- Co on tu robi? - Wskazał na dwóch mę\czyzn, z których jedenmiał \elazne haki zamiast dłoni, a drugiemu brakowało nosa, uszu i części skalpu.Wy, Sykstusie i Numerusie, zabierzcie stąd tego śmiecia i gdzieś podrzućcie.Lepiej,\eby się tu nie ocknął.- Teraz Stefan zwrócił się do Regeane.- A ty, pani, chodz zemną  powiedział.- Odprowadzę cię - zaproponował nieśmiało Antoniusz, spoglądając naRegeane.- Chyba \e zle się czujesz w mojej obecności.- Ale\ skąd - Regeane pokręciła energicznie głową.Była mu niezmierniewdzięczna za wybawienie z opresji.l naraz przypomniała sobie o kilku miedziakach, które zostały jej w sakiewce.Wygrzebała je pośpiesznie i podała na otwartej dłoni Antoniuszowi.- 73 - Borchardt Alice - Srebrna wilczyca - http://chomikuj.pl/tigrisek- Wez to, proszę - powiedziała.- To za twój ogródek, za twoje kwiaty.Przepraszam, \e potłukłyśmy ci donice, ale zobaczysz, \e kwiaty szybko odrosną.Antoniusz nie poruszył się ani nie wyciągnął ręki po pieniądze.Zamiast tegozwrócił wzrok na swojego brata, Stefana.- Wdowi grosz - mruknął.- Mam dobrą opiekę  powiedział do Regeane.- Brat zaspokaja wszelkie moje potrzeby.Ja, ze swej strony, przepraszam cię, \estrata paru donic wywołała u mnie tak dziecinną reakcję.Regeane, spoglądając na Stefana, stwierdziła, \e jego surowa twarzzłagodniała i stała się \yczliwa.Zerknęła niespokojnie na \ołnierza.Wyznaczeni przez Stefana ludzie wlekligo po ziemi za nogi.Dosyć obcesowe traktowanie - pomyślała.Potłuczona głowamę\czyzny podskakiwała na kamieniach.- Czy grozi mi, \e zostanę wezwana przed magistrat i oskar\ona.osiebie się nie obawiam, ale to dziecko.ona.ona nie jest jeszcze osobą wolną.- Nie - oznajmił stanowczo Stefan.- On w ogóle nie ma prawa tuprzebywać.Gdybym nie był sługą Chrystusa, kazałbym go stracić na miejscu.Papie\Hadrian nakazał stronnictwu Lombardczyków opuścić Rzym i.- Wygląda na to - wpadł mu w słowo Antoniusz  \e kontrolowanie ichpoczynań nie jest takie proste, jak się Hadrianowi wydawało.- Zachichotał.- Nie jest - przyznał z rozdra\nieniem Stefan.- Ale wierzę, \e Hadrian,kiedy tylko zda sobie sprawę z wagi problemu, podejmie stosowne środki.- Na to nie licz - odparł Antoniusz, powa\niejąc. Rzymskie rody nadalnie są zdecydowane, po czyjej stronie się opowiedzieć, i grają na dwa fronty.Klerprawdopodobnie te\.Wierz mi, bracie, i zachowaj ostro\ność - ostrzegł.- Co to znaczy  grać na dwa fronty"? - spytała dziewczynka.Regeane, która sama tego nie wiedziała, ofuknęła dziewczynkę zazadawanie tyłu pytań.Mała zacisnęła usta i spojrzała buntowniczo na Regeane.- Przecie\ zadałam tylko jedno - odparowała.- Mój ojciec mówi, \e abysię czegokolwiek dowiedzieć, trzeba pytać.- Ona ma rację - wtrącił Antoniusz.- Pytać trzeba, bez względu na to, czyuzyska się odpowiedz, czy nie.W tym przypadku  gra na dwa fronty" odnosi się dopoprzedniego papie\a, który był zdominowany przez działającą w Rzymie partięlombardzką.Obecny papie\ Hadrian zadeklarował swoją niezale\ność od króla- 74 - Borchardt Alice - Srebrna wilczyca - http://chomikuj.pl/tigrisekLongobardów Dezyderiusza i wygnał z miasta jego człowieka Pawła Afarthę *.Bazylbył kapitanem Pawła Afarthy.Wiele z tych nieszczęsnych wraków ludzkich, które tuwidzisz, doświadczonych zostało przez naturę, ale są wśród nich i tacy, którzyucierpieli z rąk Pawła i Bazyla.Ich grzechem była przynale\ność do niewłaściwejpartii.Rzymianie nadal nie są przekonani, czy polityka Hadriana odniesie sukces.Innymi słowy: obawiają się, \e obecny papie\ równie\ zostanie zdominowany przezLombardczyków.Starają się więc być bardzo ostro\ni i nikomu się nie narazić.Towłaśnie nazywa się grą na dwa fronty.- Ale co to ma wspólnego ze mną? - spytała strapiona Regeane.- Bracie - szepnął Antoniusz.- Gdybyśmy tak weszli do środka i usiedli,byłbym ci głęboko zobowiązany.yle ostatnio znoszę zarówno upał, jak i ziąb.Męczymnie nawet pokonanie paru stopni schodów. Powiedział to rzeczowym tonem, wktórym nie było śladu skargi, czy te\ u\alania się nad sobą.- Przepraszam - zreflektował się Stefan. Zapomniałem o swoichobowiązkach gospodarza.Regeane nigdy by się nie zni\yła do \ebrania, ale wiedziała, \e dziewczynkamusi być głodna.Wyglądała tak, jakby handlarz niewolników głodził ją celowo, byzłamać jej niezale\nego ducha [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •