[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W końcu, dlaczego miałabyś się podrywać do obronyCurta? Biedny Malcolm przynajmniej nigdy nie upokorzył mniepublicznie.- Nie chcę się mścić.- Sen zwala mnie z nóg - oznajmiła Joscelyn, odstawiając szklankęna podłogę, i ziewnęła.Rzuciła w kąt przemoczone ubranie i wyciągnęła się na łóżkuLissie.Okryła się po uszy atłasową zieloną kołdrą.Wkrótce zaczęłaoddychać miarowo.Udawała, że śpi.Emocje związane z Curtem opanowały Honorę z nową siłą - ból, żeon jest ojcem syna Crystal, tęsknota za nim i wstyd, iż miała się terazpodkradać, żeby go zobaczyć.Przypominała sobie, jak zatracała się znim w miłosnych uniesieniach, gdy nadzy leżeli w objęciach, ale też,jak ją odpychał fizycznie po tym, gdy dowiedziała się o Alexandrze.Nie mogła się uwolnić od obrazu Curta, który ją gwałcił, i od widokumłodziutkich piękności, uczepionych jego ramienia.Było jej żal, żeRS 434przez pięć lat usychała z tęsknoty za nim.Ale czy Honora Sylvanderpodejmowała kiedykolwiek decyzje, kierując się logiką? Miłość doCurta sprawiła, że zawsze siedziała tu na walizkach.RS 435ROZDZIAA PIDZIESITY DZIEWITYTo był jeden z tych wiosennych dni w Los Angeles, gdy wiatrrozwiewa smog i majaczące na horyzoncie szczyty gór stają sięwidoczne, a ciemną barwę ich grzbietów przesyca ciepła czystapurpura.Niebo nad Kalifornią było jaśniejsze i bardziej błękitne odtego, które Honora zapamiętała, a ta olśniewająca barwa powtarzałasię w zabudowaniach portu w Los Angeles.Pływający dom Curta byłza duży, żeby cumować w przystani jachtowej Marina, więc stałrazem ze statkami handlowymi.Zbliżając się do nabrzeża, Honora zacisnęła kurczowo dłonie nakierownicy czerwonej Corvetty Joscelyn.Miała teraz skręcić w lewo,ale nagle straciła pewność, którą stroną ulicy powinna pojechać.Wciągu ostatnich pięciu lat prowadziła sporadycznie wypożyczonysamochód i była przyzwyczajona do lewostronnego ruchu w Anglii.Skręcała ostrożnie.Po godzinie ostrej jazdy trasami szybkiego ruchuuda trzęsły jej się jak galareta, a mięśnie karku były napięte.Rozbolała ją głowa i zaczął dokuczać krzyż.Do tej pory całą jejuwagę pochłaniało przemykanie się w morzu aut, ale teraz, przynabrzeżu, było ich niewiele, toteż Honorę opadły poważniejsze troski.Wraz z chłodnymi, orzezwiającymi podmuchami znad oceanupojawiły się na nowo wątpliwości.Curt nie miał pojęcia, że przyleciała do Los Angeles.Niezadzwoniła do niego, przekonana, że mąż bez słowa odłoży słuchawkęalbo jej, powie by mu nie zawracała głowy.Ale była pewna, iż jejobecność podczas przesłuchania ma podstawowe znaczenie dlapomyślności Curta.Toteż przekonanie go, że jej przyjazd doWaszyngtonu jest dla niego ważny, traktowała jako podniosłą misję.Gdybym jeszcze wyglądała jak człowiek - pomyślała.Uważała, żejej wygląd odzwierciedla rujnujące ją od kilku lat zmęczenie pracą inapięcie psychiczne.Wczoraj wieczorem, gdy położyła się na sofie wsalonie Joscelyn, zasnęła natychmiast.Zniło jej się, że są z Curtemmłodzi i siedzą na świeżej wiosennej trawie pod drzewem.Przezpokryte młodymi liśćmi gałęzie docierały do nich otulone delikatnąRS 436mgiełką promienie słońca i trele ptaków.Mówiła Curtowi, jakprzycina się krzewy róż, a on uśmiechnął się, dotknął jej policzków ipochylił się, żeby ją pocałować.W tym śnie wszystkie jej słowabrzmiały prawdziwie, skrzyły się jak błyskotliwy dowcip czy mądrasentencja i były fascynujące dla słuchacza.Obudziła się po niecałychdziesięciu minutach, spragniona ciała Curta, jakby spotkała gorzeczywiście.Droga wiła się teraz wśród ogromnych magazynów portowych ioczy Honory musiały nagle przyzwyczaić się do głębokiego cienia, azaraz potem do ostrego światła.Przed nią błyszczał w słońcu jacht Odyseja".Na tle odrapanych frachtowców wydawał się prawienierealny, unosząc się na wodzie niczym połyskliwy mirażwyczarowany przez czarnoksiężnika.Na pokład nieskazitelnie białegojachtu prowadziły trzy połączone ze sobą pomosty.Honorazatrzymała się obok kilku stojących tu samochodów.Wciągnęłagłęboko powietrze do płuc, żeby nie ulec panice na widok tego cudu,zwłaszcza że Lissie, która spędzała na pokładzie  Odysei" wakacje,opowiadała jej, jak jacht jest urządzony.Wyposażony był w cztery motorówki, jedną zbudowaną nazamówienie dla Curta, dwie dla załogi i oddzielną do jazdy na nartachwodnych, którą Lissie trenowała podczas wakacji.Na górnympokładzie stał helikopter i ogromny talerz anteny satelitarnej,pozwalającej na połączenie z dowolnym numerem telefonicznym nacałym świecie.W skład apartamentu Curta wchodziła garderoba,większa od salonu w mieszkaniu Honory, i łazienka z ogromnąokrągłą wanną z błękitnego marmuru.Na jachcie znajdowały sięcztery luksusowe kabiny dla gości, a Lissie miała swój pokój.Wjadalni stały dwa okrągłe, obite białą skórą stoły na dwadzieścia osób.Serwowano tu przysmaki włoskiej kuchni; jadalnia służyła w raziepotrzeby jako sala konferencyjna.Onieśmielona, lecz nie przestraszona, Honora potknęła się, g4yśmignął obok niej samochód.Wypuściła z rąk torebkę i rzeczywysypały się na pomost [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •