[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Agenci obserwu-jący posiadłość widzieli nadjeżdżającą ciężarówkę i jej rozładu-nek.Od tego czasu nie pojawił się tam żaden inny samochódciężarowy, a to oznacza, że Fenryder wciąż jest w rezydencji iże nie ruszał się stamtąd przez te dwa dni.Mamy jednak pew-ność, że będzie musiał wyjść dziś wieczorem, żeby dotrzeć dofundacji i na swój sposób wziąć udział w wernisażu.Mamywszelkie podstawy sądzić, że zrobi to w ostatniej chwili, dopie-ro kiedy mój syn Eliot dostanie się do budynku. Na pańskie  ofiarowanie. Proszę nie zapominać o Dolores  wycedził. Chociażnie sądzę, żeby jej zależało na tej roli. Chyba nie zamierza pan zabierać żony na wernisaż? zaniepokoiła się Sarah. Proszę zrozumieć, Sarah.Nie możemy zadowolić się Elio-tem czy Gardnerem ani nawet Wielkim Wilkiem WalteremSkollem.Chcemy dostać ich przywódcę Fenrydera i dlategomusimy grać zgodnie z ich planem, dopóki nie wywabimy go zrezydencji.Proszę pomyśleć: jeżeli moja żona lub ja nie poja-wimy się na wernisażu,  ofiara , którą planują, będzie niemoż-liwa, więc Fenryder pozostanie grzecznie w kryjówce332 w Harlemie i będzie tam czekał na inną okazję.A jak już mówi-łem, nie możemy wejść do rezydencji bez nakazu, żeby. %7łeby zaś sędzia wydał rozkaz  dokończyła Sarah  trze-ba przedstawić dowody. A my do dziś nie mamy nic na Fenrydera i Wilki.Nic teżnie dowodzi, i tak będzie do wieczora, powiązań tej tajnej or-ganizacji z sektą Potrójna Kreska  wielebnego Gardnera.Wiepani coś o dżudo? Otóż a dżudo polega na wykorzystaniu siłyprzeciwnika i spowodowaniu, że sam się przewróci.FBI chce,żebyśmy grali swe role, a my z Dolores zgodziliśmy się na to.Pójdziemy tam na przynętę.Ale pułapka uwięzi nie nas, leczich.Proszę mi zaufać, Sarah.Senator wydawał się pewny siebie.Był w doskonałym na-stroju.Czy w ten sposób zachowywał się w sytuacji zagrożenia,aby mieć kontrolę nad wszystkim, czy może był aż tak pewien,że akcja musi się powieść? Proszę się o nas nie martwić  dodał. Będzie nas chro-nić gromada federalnych w cywilu.Dziś wieczorem ani Dolo-res, ani mnie włos nie spadnie z głowy.Zresztą wie pani równiedobrze jak ja, że Dolores nic nie grozi, dopóki Fenryder nieznajdzie się w gmachu Fundacji Waltera Skolla.Proszę sobieprzypomnieć zaszyfrowaną wiadomość. Ofiara ma zostaćzłożona w obecności generała. A kiedy już tam przybędzie, co pan zrobi? Sarah, on tam nie dotrze.Właśnie na tym polega planFBI, i to jego najmocniejszy punkt.Fenryder zostanie uniesz-kodliwiony, zanim znajdzie się w fundacji.Kiedy będziemypewni, że Eliot jest na miejscu, podejmiemy działanie i schwy-tamy ich wszystkich.Sarah, przecież powiedziałem, że dosko-nale panujemy nad sytuacją.Sarah, wciąż jeszcze sceptyczna, odparła:333  Panie senatorze, nie istnieją żadne dowody, które dawa-łyby mocniejsze podstawy zatrzymania go teraz niż wówczas,gdy przebywał w rezydencji. Myli się pani.Czy pani wie, jak wymiar sprawiedliwościporadził sobie w końcu z Caponem? Nie oskarżono go o mor-derstwa, ale o to, że nie płacił podatków. A Fenryder odpowie za przekroczenie prędkości?  pyta-ła drwiąco. Cieszę się, że nareszcie jest pani sobą, nieustępliwą,skłonną do szyderstwa.Jednak musi pani wiedzieć, że od za-machów z jedenastego września zasady przewozu towarów wNowym Jorku są bardzo restrykcyjne.Policji wolno kontrolo-wać każdy pojazd, który mógłby przewozić niebezpieczne z tegopunktu widzenia materiały.O ile mi wiadomo, to transportsarkofagu o wymiarach dwa na dwa metry, zawierającego nie-zidentyfikowaną ciecz, która wydziela nieznany rodzaj promie-niowania, a w dodatku przewożenie go bez stosownych zezwo-leń stanowi poważne naruszenie ustawy o walce z terrory-zmem.Zatrzymamy Fenrydera i za to go skażemy. Dobrze, dlaczego jednak nikt nie kiwnął palcem, kiedygenerał przybył do Jersey City? Zapomina pani, że wtedy nie wiedzieliśmy jeszcze, iżznajduje się na pokładzie tankowca.I lekceważy pani drugielement naszej kryminalnej zagadki.Prawdopodobnie dopa-dlibyśmy Fenrydera, ale nie udowodnilibyśmy mu powiązań zPotrójną Kreską Gardnera.Kiedy unieszkodliwimy Eliota już wfundacji, Fenryderowi i jego Wielkiemu Wilkowi WalterowiSkollowi trudno będzie zaprzeczyć zaszyfrowanej wiadomości,którą znalezliście na twardym dysku laptopa. Pomyślał pan o wszystkim  przyznała w końcu Sarah,uśmiechając się blado.334  Nawet sobie pani nie wyobraża, jak dokładnie.Zapew-niam, że nasz plan się powiedzie.Gdzie pani teraz jest? Wracamy do Tima  odpowiedziała. Zwietnie.Proszę tam zostać aż do wieczora, pozwalającnam działać, dobrze? Zatelefonuję, kiedy ich już dopadniemy.Do widzenia, Sarah.Rozłączyła się i przekazała Timowi to, co powiedział jejMarvin March. Myślisz, że mu się uda?  zapytała. Pamiętaj, że to Pitbull.Umie walczyć i zwyciężać.To starywyga.%7łałuję tylko jednego. Czego? %7łałuję, że nie będę mógł patrzeć na miny Wilków, kiedydziś wieczorem, w fundacji, uświadomią sobie, że na wernisażuaż roi się od policji. Pomyśl o Jodie.O tym, co jej obiecałeś [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •