[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Gdyzamieszkałam w Nowym Jorku, myślałam, że to takie zimne miejsce.Trochęto trwa, zanim pozna się i polubi nowojorczyków.Teraz oni są moją wielkąrodziną.Uwielbiam Nowy Jork. Ja też.Ale to oczywiste, bo tu się urodziłem. Jack wyjrzał za okno naruch uliczny. Mam bilety na balet współczesny.Chcesz iść?179RLT  Jasne. To chodzmy.Jack prowadził Kati jakąś boczną ulicą do budynku, który wyglądał nastary magazyn.Jednak w środku był prawdziwy teatr z orkiestrą i oświetlonąsceną.Występ baletu współczesnego bardzo się Kati podobał.Delikatnebaleriny w różowych tiulach i satynie i żywiołowi i muskularni tancerze zrobilina niej wielkie wrażenie.Po przedstawieniu Jack i Kati poszli do baru, gdzie pili pina coladę itańczyli do wczesnych godzin rannych. Zwietnie się bawiłam  podziękowała Jackowi. Musimy to jeszczepowtórzyć. Oczywiście.Sorki, że nie pomyślałem o tym balecie dawno temu.Dostaję gratisowe bilety. Musimy tam iść jeszcze raz, nawet jeśli będziemy musieli zapłacić odparła, śmiejąc się. Super.Zadzwonię do ciebie za kilka dni, jak wrócę z Waszyngtonu. Nie zapomnij. OK, dobranoc, laleczko.Jack mrugnął okiem i zniknął.Nigdy nie próbował pocałować albo objąćKati.Między nimi istniał związek na zasadzie przyjazni, który Kati bardzosobie ceniła.Jack był wdowcem.Nie pragnął na razie wiązać się z drugąosobą, podobnie jak Kati, i cieszył się, że może spotykać się z kobietą, któranie dąży do małżeństwa.Rozpamiętując miły wieczór, Kati otwarła drzwi mieszkania i weszła dośrodka, mrucząc pod nosem melodię będącą tłem do baletu. Zawsze tak długo się bawisz?  zapytał Egan z salonu.Stał przy oknieze szklaneczką rubinowego płynu, zapewne z whisky.180RLT  Mam dwadzieścia pięć lat i bawię się tak długo, jak mam na to ochotę.Egan powoli podszedł do Kati. Zpisz z nim? Egan, to co robię z nim czy z kimkolwiek innym, to moja prywatnasprawa.Egan wypił resztkę drinka i odstawił szklaneczkę na stolik w korytarzu.Zaczął przysuwać się do Kati. Jaki on jest?  zapytał jakby od niechcenia i nagle złapał ją za ramiona itrzymał przed sobą, patrząc głęboko w jej oczy.Kati rozchyliła usta, jakby poddawała się jego zaborczemu spojrzeniu. Egan.Uścisk jego palców na jej ramionach wzmocnił się. Wszędzie jest taki blady?  ciągnął przesłuchanie kpiącym tonem.Miastowy chłopaczek? No wiesz, nie ma tu zbyt wiele bydła do pilnowania  odparła drwiącoKati. Nie, ale jest tu za dużo ludzi.Nie można przejść kilku metrów pochodniku, żeby na kogoś nie wpaść.Nie potrafiłbym tutaj wytrzymać.Odpowiedz na moje pytanie: Zpisz z nim? To nie twój. Odpowiedz.Czy on robi ci te wszystkie rzeczy, które opisujesz wswoich książkach?  Czy rozbiera cię powoli", czy czujesz  każdy dotyk jegopalców"? Egan!  Kati zakryła mu usta dłonią.Nie spodziewał się dotyku jej palców.Złapał je i trzymał, jakby niewiedział, co dalej z nimi zrobić.Patrzył jej prosto w oczy. Czy to typ mężczyzny, jaki lubisz, Katriane Desiree?181RLT  Lubię ludzi, którzy piszą. wystękała. Naprawdę?Egan przycisnął jej palce do ust i pocałował je.Zębami skubał jej palecwskazujący. Przestań!  Kati oddychała nerwowo.Egan wziął czubek jej palca wusta. Boisz się?  mruknął. Czyż to nie prawda, że kobieta instynktownieboi się mężczyzny, o którym myśli, że mógłby ją uwieść?Kati wyzwoliła się z jego uścisku. Chciałbyś!  szepnęła.Czy to jej głos tak drżał?Egan wsunął ręce do kieszeni. Ty też  odparł. Pewnego dnia mógłbym doprowadzić cię do dreszczyrozkoszy, skarbie.Bóg wie, że nigdy nie pociągały mnie dziewice.Natomiastdoświadczona kobieta jest.podniecająca.Kati czuła, jak napływa jej krew do twarzy.Okręciła się na pięcie.Gdybypozostała w miejscu jeszcze przez sekundę, musiałaby go uderzyć! Wolneżarty  ona i Egan w łóżku.Poszła prosto do łazienki, nie martwiąc się, że obudzi Adę i wzięłauspokajający zimny prysznic.182RLT ROZDZIAA TRZECIKati nie mogła zasnąć.Za każdym razem, gdy próbowała zamknąć oczy,czuła silny uścisk palców Egana na swoich ramionach i dotyk jego ust nawnętrzu swojej dłoni.Nienawidziła go, i właśnie dlatego nie mogła zasnąć.Tuż po wschodzie słońca poczłapała do kuchni w koszuli nocnej w złote ibeżowe paski.Włosy w nieładzie rozsypywały się na jej ramionach, a jejciemne oczy stały się jeszcze ciemniejsze od niewyspania.Ziewając szeroko, włączyła ekspres do kawy.Sięgnęła po patelnię ibekon i włączyła kuchenkę.Opierała się plecami o lodówkę, w jednej ręcetrzymając pojemnik z jajkami, a w drugiej masło, gdy otwarły się drzwi dokuchni i wszedł Egan w samych spodniach.Zobaczywszy Kati, zatrzymał się i zaczął się jej przyglądać.Ona też musię dobrze przyjrzała  wyglądał właśnie tak, jak go sobie wyobrażała:seksowny, umięśniony, z owłosioną klatką piersiową.Ledwie oderwała odniego wzrok. Chciałem zrobić sobie kawę. Właśnie włączyłam ekspres. Czy to znaczy, że najpierw ty wypijesz cały dzbanek, a dopiero potembędę mógł zaparzyć sobie kawę?To chyba było na tyle, jeśli chodzi o zawieszenie broni, pomyślała Kati. Możesz skoczyć do kawiarni na rogu  zasugerowała z jadowitymuśmieszkiem. Powiem Adzie, że jesteś dla mnie nieuprzejma.Pamiętasz Adę? Tomoja siostra.Właśnie ta, której nie chciałaś zepsuć świąt. Ach, przepraszam, panie Winthrop, proszę usiąść.Zaraz naleję panukawy.183RLT  Najpierw powiedz, gdzie mi jej nalejesz. Nie kuś losu.Kati sięgnęła po drugi kubek. Nie mogłaś spać?  zapytał uprzejmym tonem. Nie.Nie potrafię długo spać.Najlepiej czuję się wcześnie rano. Tak jak większość z nas.Niekoniecznie musiało znaczyć to, o czym Kati pomyślała, ale mimowszystko spłoniła się.Jeszcze bardziej się zaczerwieniła, gdy Egan sięroześmiał. Przestań wreszcie!  wybuchła. Wez sobie kawę i wracaj do swojegołóżka! Jestem głodny.Czy tutaj czuć bekon? Robisz jajecznicę? Ja mogęzrobić tosty. Widzę, że potrafisz gotować. Nie obrażaj mnie. Egan wstał i wziął do ręki chleb i masło. Daj mipatelnię, cynamon i cukier.Kati nie ruszyła się. Cynamon  powtórzył. To taka przyprawa korzenna. Wiem, co to jest.Proszę. Niewdzięczna kobieta  mruknął, mieszając cynamon z cukrem.Posmarował chleb tostowy masłem i posypał mieszanką. Nie myśl o sobie, że jesteś takie cudo, bo potrafisz robić cynamonowetosty.To nie to samo co kaczka w pomarańczach. Chciałbym zobaczyć, jak to gotujesz. Oczywiście, że potrafiłabym, gdybym tylko miała przepis. Ja też. Odwrócił się do pieca i wsunął grzanki do piekarnika. Podajmi rękawicę.184RLT  A kto był wczoraj twoim osobistym niewolnikiem? Gdzie te dobre stare czasy, gdy mężczyzni polowali, a kobietygotowały i wychowywały dzieci. To była katorga  stęknęła. Kobiety były darmową siłą roboczą. Mężczyzni je rozpieszczali, chronili, opiekowali się nimi i kochali je naśmierć.A teraz kobiety są apodyktyczne, pyskate, niemożliwe do wytrzymaniai dziksze niż młode zrebaki. I kto tu mówi o dzikości!  wybuchła. Ja jestem mężczyzną. Kati wciągnęła głęboko powietrze,przyglądając mu się dokładnie. I co? %7ładnej riposty? Twój tost się przypala [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •