[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Od pa miętnej wi zy ty w ko ście le Zba wi cie la lu bi ła so bie z nim po gwa rzyć, za da jąc re to -rycz ne py ta nia.Zwłasz cza kie dy drę czy ło ją po czu cie winy.Czy li w za sa dzie bez prze rwy.%7ły cie we wnętrz ne Dziu ni ni ko go nie ob cho dzi ło, do pó ki wy wią zy wa ła się ze swo ich obo -wiąz ków.Dla te go mu sia ła sama rozstrzy gać mo ral ne dy le ma ty.Lecz nie ste ty kie ro wa ły niąfał szy we prze ko na nia.Jed nym z nich była pew ność, że lu dzie tyl ko cze ka ją, aby ich oświe cić,i z wdzięcz no ścią po zna ją praw dę.[Za nim zro zu mie, że praw da jest naj mniej cho dli wym z to wa rów, zdą ży na ro bić so biewro gów.Szcze rze za anga żo wa nych i żar li wych.Zwo len ni ków po zba wie nia Dziu ni wszel kichpraw.Z pra wem do wy da wa nia dzwię ków na cze le.Wan da Pe, psy cho te ra peut ka (zbież ność ini cja łów z ho no ris cau sa Pa dliń ską jest przy pad -ko wa.Och, czyż by?) po czu je się kie dyś w obo wiązku, żeby po móc Dziu ni prze ła mać ży cio -we go pe cha.Dla te go za nim wrę czy jej wy po wie dze nie z pra cy, sfor mu łu je taki oto ze staw py -tań te ra peu tycz nych:1.Czy ro zu miesz zwią zek mię dzy tym, co ci się przy tra fia, a two ją nie zdol no ścią do trzy -ma nia ję zy ka za zę ba mi?2.Czy nie przy cho dzi ci do gło wy, że lu dzie nie pra gną być okrut nie uświa da mia ni co doswo ich mo ty wa cji?3.Czy je śli ktoś woli wła sne złu dze nia niż two ją praw dę, to nie mo żesz tego usza no wać?A na ko niec:4.Czy nie pora wresz cie do ro snąć? Przy sto so wać się?W tym przy pad ku cho dzi ło o spra wy ba nal ne.O wła dzę i pie nią dze.O ko lej ność dzio ba -nia.I o za mknię cie gęby na te mat pew ne go pla gia tu.Wan da Pe do ma ga ła się usza no wa niaswo je go złu dze nia, że na pi sa ła do sko na ły tekst psy cho lo gicz ny.Wła ści wie pra wie go na pi sa -ła.Prze pi sa nie z in ter ne tu też jest na pi sa niem.Ale na tym nie ko niec, bo Dziu nia rzu ci ła na niąklą twę i Wan da Pe wy ły sia ła plac ko wa to.Tak to już bywa, kie dy za dzie ra się z wa ria ta mi.]Kie dy pre zen ty były za pa ko wa ne i scho wa ne w ogrom nej sza fie ścien nej w (kan cia pie)po ko ju Dziu ni, przy szedł na nią czas praw dzi wej pró by. Gdzie jest ta dzie wu cha, kie dy trze ba po móc? Za pie kli ła się Puł kow ni ko wa, pró bu jącwy ło wić z wan ny ogrom ne go kar pia.Jed ne go z dwóch.Cała ła zien ka cuch nę ła rybą, co jest zu peł nie zro zu mia łe.Karp ol brzym i jego mniej szybrat pły wa li tam od trzech dni.Zmier dzie li też miesz kań cy sa lo nów, bo nie mie li się gdzieumyć.Od trzech dni.Dzie wu cha zja wi ła się na roz kaz i wy ło wi ła rę ka mi więk sze go ryba, ale ją ze mdli ło.Rybbył cięż ki i rzu cał się okrut nie.Pró bo wał wy śli znąć się i zwiać.Błe ee.Ośli złe osob ni ki nie -zmien nie przy pra wia ły ją o mdło ści.Na wet je śli oso bi ście nic do nich nie mia ła.Ryby zaś za -zwy czaj ło wi ła na węd kę, ale ja koś to znio sła.Błe ee. Fe luś, idzi siu da za bić ryby! wrza snę ła Puł kow ni ko wa, któ rej w chwi lach stre su włą -czał się oj czy sty ję zyk. Daj mi spo kój, głu pia ko bie to od krzyk nął Puł kow nik, któ ry lu bił spo kój, a nie lu biłgłu pich ko biet. Ja nie mor du ję zwie rząt. Nu, da waj! Bab ka prze nio sła uwa gę na Dziu nię. Ty to zro bisz.Aeb ob ciąć i wy pa tro -szyć! Nig dy od rze kła Dziu nia z mocą. Nie zro bię tego. Zro bisz! Ryk nął z sa lo nu Puł kow nik, któ ry nie zno sił nie sub or dy na cji. Ja ci mó wię,że zro bisz albo z tej ła zien ki nie wyj dziesz. Pro szę.Prze cież moż na je wy jąć z wody i one same umrą. Umrą? Za kpi ła Puł kow ni ko wa. A ty masz do brze we łbie? Usną. Po pra wi ła się Dziu nia. Nie będę jeść śnię tej ryby! Obu rzy ła się Bab ka. Pło cło ku pu jem żywe? %7łeby samipa do chli? I nie ten smak, za pa mię taj na za wsze [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.Od pa miętnej wi zy ty w ko ście le Zba wi cie la lu bi ła so bie z nim po gwa rzyć, za da jąc re to -rycz ne py ta nia.Zwłasz cza kie dy drę czy ło ją po czu cie winy.Czy li w za sa dzie bez prze rwy.%7ły cie we wnętrz ne Dziu ni ni ko go nie ob cho dzi ło, do pó ki wy wią zy wa ła się ze swo ich obo -wiąz ków.Dla te go mu sia ła sama rozstrzy gać mo ral ne dy le ma ty.Lecz nie ste ty kie ro wa ły niąfał szy we prze ko na nia.Jed nym z nich była pew ność, że lu dzie tyl ko cze ka ją, aby ich oświe cić,i z wdzięcz no ścią po zna ją praw dę.[Za nim zro zu mie, że praw da jest naj mniej cho dli wym z to wa rów, zdą ży na ro bić so biewro gów.Szcze rze za anga żo wa nych i żar li wych.Zwo len ni ków po zba wie nia Dziu ni wszel kichpraw.Z pra wem do wy da wa nia dzwię ków na cze le.Wan da Pe, psy cho te ra peut ka (zbież ność ini cja łów z ho no ris cau sa Pa dliń ską jest przy pad -ko wa.Och, czyż by?) po czu je się kie dyś w obo wiązku, żeby po móc Dziu ni prze ła mać ży cio -we go pe cha.Dla te go za nim wrę czy jej wy po wie dze nie z pra cy, sfor mu łu je taki oto ze staw py -tań te ra peu tycz nych:1.Czy ro zu miesz zwią zek mię dzy tym, co ci się przy tra fia, a two ją nie zdol no ścią do trzy -ma nia ję zy ka za zę ba mi?2.Czy nie przy cho dzi ci do gło wy, że lu dzie nie pra gną być okrut nie uświa da mia ni co doswo ich mo ty wa cji?3.Czy je śli ktoś woli wła sne złu dze nia niż two ją praw dę, to nie mo żesz tego usza no wać?A na ko niec:4.Czy nie pora wresz cie do ro snąć? Przy sto so wać się?W tym przy pad ku cho dzi ło o spra wy ba nal ne.O wła dzę i pie nią dze.O ko lej ność dzio ba -nia.I o za mknię cie gęby na te mat pew ne go pla gia tu.Wan da Pe do ma ga ła się usza no wa niaswo je go złu dze nia, że na pi sa ła do sko na ły tekst psy cho lo gicz ny.Wła ści wie pra wie go na pi sa -ła.Prze pi sa nie z in ter ne tu też jest na pi sa niem.Ale na tym nie ko niec, bo Dziu nia rzu ci ła na niąklą twę i Wan da Pe wy ły sia ła plac ko wa to.Tak to już bywa, kie dy za dzie ra się z wa ria ta mi.]Kie dy pre zen ty były za pa ko wa ne i scho wa ne w ogrom nej sza fie ścien nej w (kan cia pie)po ko ju Dziu ni, przy szedł na nią czas praw dzi wej pró by. Gdzie jest ta dzie wu cha, kie dy trze ba po móc? Za pie kli ła się Puł kow ni ko wa, pró bu jącwy ło wić z wan ny ogrom ne go kar pia.Jed ne go z dwóch.Cała ła zien ka cuch nę ła rybą, co jest zu peł nie zro zu mia łe.Karp ol brzym i jego mniej szybrat pły wa li tam od trzech dni.Zmier dzie li też miesz kań cy sa lo nów, bo nie mie li się gdzieumyć.Od trzech dni.Dzie wu cha zja wi ła się na roz kaz i wy ło wi ła rę ka mi więk sze go ryba, ale ją ze mdli ło.Rybbył cięż ki i rzu cał się okrut nie.Pró bo wał wy śli znąć się i zwiać.Błe ee.Ośli złe osob ni ki nie -zmien nie przy pra wia ły ją o mdło ści.Na wet je śli oso bi ście nic do nich nie mia ła.Ryby zaś za -zwy czaj ło wi ła na węd kę, ale ja koś to znio sła.Błe ee. Fe luś, idzi siu da za bić ryby! wrza snę ła Puł kow ni ko wa, któ rej w chwi lach stre su włą -czał się oj czy sty ję zyk. Daj mi spo kój, głu pia ko bie to od krzyk nął Puł kow nik, któ ry lu bił spo kój, a nie lu biłgłu pich ko biet. Ja nie mor du ję zwie rząt. Nu, da waj! Bab ka prze nio sła uwa gę na Dziu nię. Ty to zro bisz.Aeb ob ciąć i wy pa tro -szyć! Nig dy od rze kła Dziu nia z mocą. Nie zro bię tego. Zro bisz! Ryk nął z sa lo nu Puł kow nik, któ ry nie zno sił nie sub or dy na cji. Ja ci mó wię,że zro bisz albo z tej ła zien ki nie wyj dziesz. Pro szę.Prze cież moż na je wy jąć z wody i one same umrą. Umrą? Za kpi ła Puł kow ni ko wa. A ty masz do brze we łbie? Usną. Po pra wi ła się Dziu nia. Nie będę jeść śnię tej ryby! Obu rzy ła się Bab ka. Pło cło ku pu jem żywe? %7łeby samipa do chli? I nie ten smak, za pa mię taj na za wsze [ Pobierz całość w formacie PDF ]