[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wizja wstrzÄ…snęła niÄ…; miaÅ‚a wrażenie, że przez wÄ…skÄ…szczelinÄ™ dostrzegÅ‚a dziwny, gwaÅ‚towny ruch.OtworzyÅ‚a oczy i z ulgÄ… przyjęła jasność barw rozÅ›wietlonych zachodemsÅ‚oÅ„ca, a na jej tle postać brata ciskajÄ…cego kamienie tuż nad powierzchniÄ… wody.I rÄ™kÄ™ matki.ChÅ‚onęła to wszystkoszeroko otwartymi oczami, czujÄ…c siÄ™ tak, jakby nagle coÅ› obudziÅ‚o siÄ™ w niej do życia i szeptaÅ‚o, że bardzo niewielebrakowaÅ‚o, a straciÅ‚aby to wszystko.Minęły trzy tygodnie, zanim Aziz stanÄ…Å‚ ponownie przed aksamitnymi linami.Przed domami rosÅ‚y już tulipany.MiaÅ‚ na sobie garnitur projektu Helmuta Langa.ByÅ‚ gÅ‚adko ogolony, miaÅ‚ krótkie, nieco sterczÄ…ce wÅ‚osy i maleÅ„kieokulary o żółto barwionych szkÅ‚ach (choć wzrok miaÅ‚ doskonaÅ‚y).Dwa Å›wieżutkie banknoty studolarowe, które trzymaÅ‚w zaciÅ›niÄ™tej dÅ‚oni, wrÄ™czyÅ‚ bramkarzowi, a wraz z nimi wizytówkÄ™ z literÄ… Z i numerem telefonu (a Å›ciÅ›lej skrzynki gÅ‚o-sowej, którÄ… wykupiÅ‚ za gotówkÄ™ rankiem tego dnia). DziÄ™kujÄ™  szepnÄ…Å‚ z lekko europejskim akcentem i spokojnie zniknÄ…Å‚ w drzwiach klubu.RLT Wszystkie detale stroju i zachowania podpatrzyÅ‚ podczas wieczornych wizyt w okolicy klubu (bywaÅ‚ tu codzien-nie, z wyjÄ…tkiem piÄ…tków, kiedy to odwiedzaÅ‚ meczet).UstawiaÅ‚ siÄ™ tak, by pozostać niezauważonym, i obserwowaÅ‚ sÅ‚aw-nych ludzi otoczonych dworem wiernych, kolejno mijajÄ…cych drzwi lokalu.PatrzyÅ‚ na to, jak nosi siÄ™ ubrania, jakprzerzuca siÄ™ marynarkÄ™ przez ramiÄ™, jak zza koÅ‚nierzy damskich sukien wystajÄ… metki znanych domów mody.PrzyglÄ…daÅ‚siÄ™ fryzurom, bródkom, kolczykom lub brakowi kolczyków, butom, okularom, zegarkom rÄ™cznym, biperom, telefonomkomórkowym i portfelom.Krawaty byÅ‚y absolutnie nie do przyjÄ™cia.PrzysÅ‚uchiwaÅ‚ siÄ™ nic nie znaczÄ…cym pogawÄ™dkom,a potem, w Å‚azience, przed lustrem, powtarzaÅ‚ wybrane zwroty.NapeÅ‚niÅ‚ kieszenie drobiazgami znalezionymi nachodniku i ulicy: wizytówkami, niedopaÅ‚kami papierosów, maleÅ„kÄ… Å‚yżeczkÄ…, spinkÄ… do wÅ‚osów, broszurami reklamo-wymi innych klubów, dwoma kolczykami, cążkami do paznokci, trzema pergaminowymi torebkami, pakiecikiem zczerwonym, żebrowanym kondomem oraz kartÄ… do gry z dwoma odrÄ™cznie zanotowanymi numerami telefonów(zadzwoniÅ‚ pod oba, by posÅ‚uchać stylu i tonu nagranych wiadomoÅ›ci).Archeologowie mieli racjÄ™: najwiÄ™cej można siÄ™ dowiedzieć o ludziach, badajÄ…c ich Å›mieci.ChcÄ…c wprowadzić tak drastyczne zmiany w swym wyglÄ…dzie i zachowaniu, nie alarmujÄ…c towarzyszy z mieszka-nia w Jersey City, Aziz najpierw wynajÄ…Å‚ skrytkÄ™ na dworcu Port Authority, w której ukrywaÅ‚ wszystkie Å›wieżo nabyteprzedmioty i stroje, a nastÄ™pnie pokój w hotelu przy Ósmej Alei, opÅ‚acany gotówkÄ… za tydzieÅ„ z góry.Podstawowymatutem owego miejsca byÅ‚o wielkie, nieco poplamione lustro, dziÄ™ki któremu mógÅ‚ testować wszelkie zmiany, którewprowadzaÅ‚ do swego nowego image'u.PieniÄ…dze na wydatki pochodziÅ‚y z konta w kanadyjskim banku  Aziz zabraÅ‚niemal poÅ‚owÄ™ przelanej z zagranicy kwoty, tÅ‚umaczÄ…c towarzyszom, że mocodawcy zlecili mu zakupienie wiÄ™kszejiloÅ›ci broni.WiedziaÅ‚ jednak, że już wkrótce wymówki nie zdadzÄ… siÄ™ na wiele, a wtedy bÄ™dzie musiaÅ‚ wyrwać kompa-nom resztÄ™ gotówki i zniknąć bez Å›ladu.Nie drÄ™czyÅ‚y go wyrzuty sumienia.MiaÅ‚ doÅ›wiadczenie w zostawianiu na lodzie ludzi znacznie mu bliższych niżwspółlokatorzy z Jersey City.OdchodziÅ‚ bez sÅ‚owa nawet od tych, których naprawdÄ™ kochaÅ‚.I to wielokrotnie.RobiÅ‚wszystko, co mógÅ‚, by nie myÅ›leć o nich  ukochanych, których porzuciÅ‚, by sÅ‚użyć tlÄ…cej siÄ™ w nim wÅ›ciekÅ‚oÅ›ci  aleod czasu do czasu pamięć podsuwaÅ‚a mu obrazy z przeszÅ‚oÅ›ci i czuÅ‚ ból, spoglÄ…dajÄ…c na zamazane sceny z dawnego,caÅ‚kiem niezÅ‚ego życia.Na przykÅ‚ad na narodziny pierwszego syna, jego miÄ™kkie i mokre ciaÅ‚ko, pierwszy krzyk w peÅ‚-nym sÅ‚oÅ„cu.ChÅ‚opak miaÅ‚ teraz czternaÅ›cie lat.Na zmÄ™czonÄ… żonÄ™, która uÅ›miechaÅ‚a siÄ™ do niego ze splamionej poÅ›cieli.Wszystko to i wiele wiÄ™cej musiaÅ‚ zostawić, by walczyć ze spiskiem.Dlatego musiaÅ‚ zwyciężyć.Gdyby staÅ‚o siÄ™ inaczej,poÅ›wiÄ™cenie poszÅ‚oby na marne.ZnalazÅ‚szy siÄ™ w klubowej sali, wziÄ…Å‚ kilka gÅ‚Ä™bokich oddechów i rozejrzaÅ‚ siÄ™, nie zdejmujÄ…c żółtych okularów.Wkrótce wiedziaÅ‚ już, że wraz z tÅ‚umem innych goÅ›ci trafiÅ‚ do czegoÅ› w rodzaju restauracji.Kelnerzy przeciskali siÄ™miÄ™dzy ludzmi szturmujÄ…cymi efektowny bar  ogromny, podÅ›wietlony, zwieÅ„czony kanciastymi zdobieniami w kolorzegÅ‚Ä™bokiej czerwieni  podczas gdy spod podÅ‚ogi wydobywaÅ‚y siÄ™ basowe fale gÅ‚oÅ›nej muzyki, której wibracjÄ™ czuÅ‚ aż wżoÅ‚Ä…dku.Spiskowcy siedzieli przy barze, wokół okrÄ…gÅ‚ych stolików oraz w lożach.Aatwo byÅ‚o ich rozpoznać  zawszeotaczaÅ‚ ich krÄ…g wielbicieli, sami zaÅ› obrzucali wszystkich wchodzÄ…cych badawczymi spojrzeniami.Po sali krÄ™ciÅ‚y siÄ™setki najpiÄ™kniejszych dziewczÄ…t, jakie Aziz kiedykolwiek widziaÅ‚, dziewczÄ…t z telewizji, z reklam kosmetyków i szam-ponów.ByÅ‚o ich tak wiele, że na żadnej z nich nie byÅ‚ w stanie zawiesić oka na dÅ‚użej niż moment, by nie stracić widokuinnej, jeszcze piÄ™kniejszej [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •