[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Przez moment milczała.- Na pewno? - Sam uniosła głowę, zdumionabeztroską w głosie przyjaciółki.Taylor uśmiechała się od ucha do ucha.- Dziękuję.Skąd, naprawdę.Jeszcze raz dziękuję.Rozłączyła się i przygryzła wargę.- Dobre wieści? - zainteresowała się Sam.Taylor rozparła się w fotelu.- Shelby, pielęgniarka, najwyraźniej pomyliławyniki badań.W ciąży jest kobieta o nazwisku Taylor, a nie ja.- Brałam tę możliwość pod uwagę.- I mi nie powiedziałaś? Wczoraj nie musiałabym się zadręczać wyrzutami sumienia.-Taylor nie wiedziała, czy powinna się śmiać, czy płakać.Na pewno czuła ogromną ulgę.To nie był odpowiedni moment na dziecko ani dla niej, ani dla Baldwina.Sam poklepała ją po ręce.Nie musiała nic mówić.Po kilku sekundach Taylor otworzyła usta, aby coś powiedzieć, i w tym samym momenciezapiszczał pager Sam.Lekarka wyciągnęła urządzenie z torebki, odczytała komunikat isięgnęła po telefon.W jednej chwili przeobraziła się z przyszłej mamy w sądowegopatologa.Po krótkiej rozmowie rozłączyła się i pokręciła głową.- Cholera, muszę pędzić.Poważny wypadek samochodowy przy wjeździe na Belle MeadeBoulevard.Stąd te wszystkie syreny.Jedziesz ze mną?- Pewnie, dlaczego nie.I tak czekam na sygnał od Lincolna i Marcusa.Szybko zerwały się z miejsc, wyrzuciły śmieci do kosza przy drzwiach i wskoczyły doswoich samochodów.- Jedź za mną! - zawołała Sam przez okno nowego srebrnego bmw 330Ci, prezentuślubnego od Simona.Wypadek okazał się wyjątkowo tragiczny.Zwłoki przykryto prześcieradłami, na chodniku widniały plamy świeżej krwi, wszędzie walały się szczątki rozbitych samochodów.Pośrodku ulicy leżała lalka przywalona taflązgniecionego szkła.Taylor podziwiała Sam za umiejętność odcięcia się od normalnego życia i rzucenia w wirpracy.Lekarka energicznie kręciła się po miejscu katastrofy, wydawała polecenia ipodejmowała decyzje, dzięki czemu już po chwili sytuacja była opanowana.Taylor oparłasię o maskę radiowozu, aby nie przeszkadzać.- Wszystko w porządku? - spytała nagle pobladłą przyjaciółkę.Sam pokiwała głową.- Ze mną tak, ale wypadek był koszmarny.Kobieta w X5 kompletnie zmiażdżyła audi,zupełnie jakby przejechała po nim czołgiem.Kierowca i pasażerowie zginęli na miejscu.Zprawa jazdy wynika, że audi prowadziła Tina Young.Dzieci miały na imię Meredith iJason, tak są podpisane ich plecaki.Chodziły do podstawówki.Siła uderzenia oderwałamatce głowę.Przynajmniej mogę zapewnić resztę rodziny, że ich bliscy zginęli w ułamkusekundy.- Kim była ta dziewczyna z X5?- Whitney Connolly.Nie zapięła pasów, pofrunęła nad poduszką powietrzną i na wylotprzebiła przednią szybę.Taylor drgnęła, jakby przeszył ją prąd.- Whitney Connolly? Dziennikarka z Kanału Piątego?- Ta sama.- Och, lada moment zwalą się tutaj tłumy reporterów.Co mam robić?- Postaraj się ich na jakiś czas unieszkodliwić, muszę jeszcze dopilnować kilku spraw.Ludzie z Kanału Piątego od razu rozpoznają jej terenówkę.- Mogę potwierdzić, że reporterka zginęła?- Tak, ale rozmawiaj tylko z Kanałem Piątym.Powinni o tym wiedzieć.Lekarka pośpiesznie powróciła na miejsce wypadku i zajęła się przykrywaniem zwłokżółtym brezentem.Taylor przeszła na drugą stronę ulicy, zablokowanej przez umundurowanychfunkcjonariuszy, którzy mieli za zadanie przepuszczać tylko samochody dziennikarzy.Zzazakrętu wyjechał pierwszy z nich, a Taylor z ulgą zauważyła na nim logo Kanału Piątego.Dopiero wtedy przypomniała sobie, że ta sama stacja dysponuje wiadomościami oSłotniku.Zacisnęła zęby i pomachała ręką, żeby auto zjechało na krawężnik.Od razu rozpoznała reporterkę i jej kamerzystę.Na szczęście nie była to Edith.Innasprawa, że dziewczyna była niewiele lepsza: w przeszłości Taylor wielokrotnie miała z nią do czynienia i wiedziała, że jest równie wścibska i bezczelna, jak jej koleżanki z pracy.Musiała działać szybko i stanowczo, aby dziennikarka jej nie zignorowała.Ruchem dłoninakazała kierowcy otworzyć okno i wpakowała głowę do samochodu.- Tommy.Stacy.Miło was widzieć.- Odkąd to nasz widok sprawia pani przyjemność, pani porucznik? I co pani tu robi?Myślałam, że to wypadek.Stacy Harper była zgrabną blondynką w okularach z szylkretowymi oprawkami.Rokwcześniej została podkupiona z Kanału Drugiego.Znała Nasłwille i podobno spotykała sięz jednym z futbolistów z Tennessee Titans.Nic dziwnego, miała w sobie coś, coprzyciągało uwagę mężczyzn.- Fakt, to wypadek, ale powinniście o czymś wiedzieć.- Pani porucznik, zależy nam na czasie.Zdjęcia powinny się ukazać w popołudniowychwiadomościach.Ejże, czyżby chciała pani złożyć wyjaśnienia w sprawie Słotnika?- Stacy, daj spokój.Skup się.W zderzeniu uczestniczyła Whitney Connolly.Jej bmwuderzyło w inny samochód, zabijając trzy osoby.Stacy zaświeciły się oczy.Skandal miał szansę znacznie zwiększyć oglądalność programu.- Zamkniecie ją za nieumyślne zabójstwo? Była pijana? Dzwonię do wydawcy, spadnie zkrzesła.- Sięgnęła po telefon i dopiero wtedy dostrzegła spojrzenie policjantki.- Chyba nie chce pani powiedzieć.- wymamrotała.- Niestety [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.- Przez moment milczała.- Na pewno? - Sam uniosła głowę, zdumionabeztroską w głosie przyjaciółki.Taylor uśmiechała się od ucha do ucha.- Dziękuję.Skąd, naprawdę.Jeszcze raz dziękuję.Rozłączyła się i przygryzła wargę.- Dobre wieści? - zainteresowała się Sam.Taylor rozparła się w fotelu.- Shelby, pielęgniarka, najwyraźniej pomyliławyniki badań.W ciąży jest kobieta o nazwisku Taylor, a nie ja.- Brałam tę możliwość pod uwagę.- I mi nie powiedziałaś? Wczoraj nie musiałabym się zadręczać wyrzutami sumienia.-Taylor nie wiedziała, czy powinna się śmiać, czy płakać.Na pewno czuła ogromną ulgę.To nie był odpowiedni moment na dziecko ani dla niej, ani dla Baldwina.Sam poklepała ją po ręce.Nie musiała nic mówić.Po kilku sekundach Taylor otworzyła usta, aby coś powiedzieć, i w tym samym momenciezapiszczał pager Sam.Lekarka wyciągnęła urządzenie z torebki, odczytała komunikat isięgnęła po telefon.W jednej chwili przeobraziła się z przyszłej mamy w sądowegopatologa.Po krótkiej rozmowie rozłączyła się i pokręciła głową.- Cholera, muszę pędzić.Poważny wypadek samochodowy przy wjeździe na Belle MeadeBoulevard.Stąd te wszystkie syreny.Jedziesz ze mną?- Pewnie, dlaczego nie.I tak czekam na sygnał od Lincolna i Marcusa.Szybko zerwały się z miejsc, wyrzuciły śmieci do kosza przy drzwiach i wskoczyły doswoich samochodów.- Jedź za mną! - zawołała Sam przez okno nowego srebrnego bmw 330Ci, prezentuślubnego od Simona.Wypadek okazał się wyjątkowo tragiczny.Zwłoki przykryto prześcieradłami, na chodniku widniały plamy świeżej krwi, wszędzie walały się szczątki rozbitych samochodów.Pośrodku ulicy leżała lalka przywalona taflązgniecionego szkła.Taylor podziwiała Sam za umiejętność odcięcia się od normalnego życia i rzucenia w wirpracy.Lekarka energicznie kręciła się po miejscu katastrofy, wydawała polecenia ipodejmowała decyzje, dzięki czemu już po chwili sytuacja była opanowana.Taylor oparłasię o maskę radiowozu, aby nie przeszkadzać.- Wszystko w porządku? - spytała nagle pobladłą przyjaciółkę.Sam pokiwała głową.- Ze mną tak, ale wypadek był koszmarny.Kobieta w X5 kompletnie zmiażdżyła audi,zupełnie jakby przejechała po nim czołgiem.Kierowca i pasażerowie zginęli na miejscu.Zprawa jazdy wynika, że audi prowadziła Tina Young.Dzieci miały na imię Meredith iJason, tak są podpisane ich plecaki.Chodziły do podstawówki.Siła uderzenia oderwałamatce głowę.Przynajmniej mogę zapewnić resztę rodziny, że ich bliscy zginęli w ułamkusekundy.- Kim była ta dziewczyna z X5?- Whitney Connolly.Nie zapięła pasów, pofrunęła nad poduszką powietrzną i na wylotprzebiła przednią szybę.Taylor drgnęła, jakby przeszył ją prąd.- Whitney Connolly? Dziennikarka z Kanału Piątego?- Ta sama.- Och, lada moment zwalą się tutaj tłumy reporterów.Co mam robić?- Postaraj się ich na jakiś czas unieszkodliwić, muszę jeszcze dopilnować kilku spraw.Ludzie z Kanału Piątego od razu rozpoznają jej terenówkę.- Mogę potwierdzić, że reporterka zginęła?- Tak, ale rozmawiaj tylko z Kanałem Piątym.Powinni o tym wiedzieć.Lekarka pośpiesznie powróciła na miejsce wypadku i zajęła się przykrywaniem zwłokżółtym brezentem.Taylor przeszła na drugą stronę ulicy, zablokowanej przez umundurowanychfunkcjonariuszy, którzy mieli za zadanie przepuszczać tylko samochody dziennikarzy.Zzazakrętu wyjechał pierwszy z nich, a Taylor z ulgą zauważyła na nim logo Kanału Piątego.Dopiero wtedy przypomniała sobie, że ta sama stacja dysponuje wiadomościami oSłotniku.Zacisnęła zęby i pomachała ręką, żeby auto zjechało na krawężnik.Od razu rozpoznała reporterkę i jej kamerzystę.Na szczęście nie była to Edith.Innasprawa, że dziewczyna była niewiele lepsza: w przeszłości Taylor wielokrotnie miała z nią do czynienia i wiedziała, że jest równie wścibska i bezczelna, jak jej koleżanki z pracy.Musiała działać szybko i stanowczo, aby dziennikarka jej nie zignorowała.Ruchem dłoninakazała kierowcy otworzyć okno i wpakowała głowę do samochodu.- Tommy.Stacy.Miło was widzieć.- Odkąd to nasz widok sprawia pani przyjemność, pani porucznik? I co pani tu robi?Myślałam, że to wypadek.Stacy Harper była zgrabną blondynką w okularach z szylkretowymi oprawkami.Rokwcześniej została podkupiona z Kanału Drugiego.Znała Nasłwille i podobno spotykała sięz jednym z futbolistów z Tennessee Titans.Nic dziwnego, miała w sobie coś, coprzyciągało uwagę mężczyzn.- Fakt, to wypadek, ale powinniście o czymś wiedzieć.- Pani porucznik, zależy nam na czasie.Zdjęcia powinny się ukazać w popołudniowychwiadomościach.Ejże, czyżby chciała pani złożyć wyjaśnienia w sprawie Słotnika?- Stacy, daj spokój.Skup się.W zderzeniu uczestniczyła Whitney Connolly.Jej bmwuderzyło w inny samochód, zabijając trzy osoby.Stacy zaświeciły się oczy.Skandal miał szansę znacznie zwiększyć oglądalność programu.- Zamkniecie ją za nieumyślne zabójstwo? Była pijana? Dzwonię do wydawcy, spadnie zkrzesła.- Sięgnęła po telefon i dopiero wtedy dostrzegła spojrzenie policjantki.- Chyba nie chce pani powiedzieć.- wymamrotała.- Niestety [ Pobierz całość w formacie PDF ]