[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie miała nic przeciwko samemu brakowi snu, chociaż trudno było co wieczórwychodzić do pracy po paru zaledwie godzinach wypoczynku, ale kiedy leżała inie mogła zasnąć, przed jej oczami jak w MTV ciągle przewijały się powtórkitamtej kłótni i rozważania, jak każdy z jej uczestników mógł się zachować.Gdybytylko tatuś zrobił albo powiedział to czy tamto - ścieżka dzwiękowa szła bezprzerwy.- Zapomnij o tym.Oni też zapomną i za kilka lat będziecie się zastanawiać, o cowłaściwie poszło - radziła Trish.- Ludzie nas zawodzą, Cleo.Musisz się z tympogodzić i iść dalej.Tylko że Cleo nie była taka jak Trish i nie sądziła, by potrafiła iść dalej.Rodzinawiele dla niej znaczyła.Mogła ruszać na poznawanie świata, jeśli za sobą niczymtratwę ratunkową miała Willow i Malinów.Bez nich świat wydawał się bardziejprzerażający.A jeszcze gorsze było uczucie, że ją zawiedli.Niezależnie od tego,co Trish mówiła, rodzina powinna być po twojej stronie.Mogą cię zawieśćmężczyzni, ale nie rodzice.Cleo nie potrafiła sobie z tą myślą poradzić.Paige, atrakcyjna dziewczyna z włosami związanymi w koński ogon, którapochodziła z Missisipi i pracowała od połowy zmiany, żeby pomóc w załatwianiugości opuszczających hotel wczesnym rankiem, przyszła o piątej, ziewając i niosącdwa kubki z kawą oraz kilka dzienników świśniętych z biurka Jean-Paula.- Dla ciebie bez cukru, tak?- Dzięki.- Cleo z wdzięcznością przyjęła kawę.Paige, która mimo nieludzkiej pory wyglądała świeżo jak spod igły, usiadła izaczęła kartkować gazetę.- Co się działo?-.więc Luigiemu udało się wyprawić gości weselnych do łóżka, nim polała siękrew.- Cleo relacjonowała wypadki nocy.- Aha, i Vincent jest szczęśliwy jakskowronek, bo dostał pięć stów napiwku od tych facetów z Ameryki Południowej zostatniego piętra.- Dla kogoś zabrakło miejsca?Wszystkie hotele dokonują więcej rezerwacji, niż mają pokoi.Praca kierownikarezerwacji tradycyjnie polega na delikatnym i nieustannym balansowaniu, któregocelem jest zapewnienie kompletu gości na każdą noc.Zawsze znajdzie się ktoś, ktoodwoła rezerwację, dlatego lepiej mieć paru chętnych w zapasie.Ale kiedy jesttysiąc pokoi i tysiąc czterech gości, kogoś trzeba odprawić.Zwykle pada nasamotnego biznesmena zjawiającego się póznym wieczorem.- Tak, dla kilku osób.- Cleo stuknęła w ekran.- Wysłaliśmy ich do Beau Regard.Był jeszcze Greg Junior.Bardzo mi pomógł, kiedy ten facet, który przyleciał zLondynu, zaczął się rzucać.- To Greg Junior i jego ojciec Greg Senior, dwajportierzy, w rzeczywistości zarządzali hotelem - tak przynajmniej twierdziliwtajemniczeni.Dyrektor mógł nie wiedzieć, który z ważnych biznesmenów spędzanoc z prostytutką albo która z bogatych dam próbowała owinąć się wokółzdumionego kelnera, przynoszącego jej o północy przekąskęzłożoną z szampana i bieługi.Ale Gregowie wiedzieli.Przy swoim zwodniczoskromnym biurku ustawionym na lewo od wielkich obrotowych drzwi trzymalirękę na pulsie całego hotelu.- Greg Junior jest fajny, prawda? - zauważyła Paige.Cleo zastanowiła się chwilę:Greg był wysportowany i schludnie ostrzyżony.- Jest miły, ale nie w moim typie.W typie Cleo był wysoki brunet o złych skłonnościach.Dziwne, ale w tymmomencie przed jej oczami pojawił się wysoki brunet z fryzurą na jeża.Paigedopiła kawę i znowu ziewnęła.- Jeszcze pięć minut i zabieram się do roboty - oznajmiła, podając Cleo pierwszągazetę, a sama biorąc drugą.Pośpiesznie ją przekartkowała.- O, ten jest w moimtypie- powiedziała z rozmarzeniem, przerzucając nudne strony o biznesie.- Tyler Roth.- Paige zakręciła końskim ogonem.- Cudowne ciało i cudowna twarz.- Daj, niech popatrzę.- Cleo przechyliła się do koleżanki.Ze zdjęcia uśmiechał się do niej mężczyzna, który wyglądał, jakby właśnie zostałnastępcą tronu Brunei.Ten sam, co nawiedzał jej koszmary senne od tamtegowieczoru w Carrickwell.Samiec Alfa, który pomógł jej wstać z chodnika, obraziłją i zniknął.- Jak słowo daję.- zaczęła.- Co?- Nic.- Cleo jeszcze chwilę przyglądała się zdjęciu.Tyler Roth zostałsfotografowany przed miejscem budowy nowego potężnego hotelu [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.Nie miała nic przeciwko samemu brakowi snu, chociaż trudno było co wieczórwychodzić do pracy po paru zaledwie godzinach wypoczynku, ale kiedy leżała inie mogła zasnąć, przed jej oczami jak w MTV ciągle przewijały się powtórkitamtej kłótni i rozważania, jak każdy z jej uczestników mógł się zachować.Gdybytylko tatuś zrobił albo powiedział to czy tamto - ścieżka dzwiękowa szła bezprzerwy.- Zapomnij o tym.Oni też zapomną i za kilka lat będziecie się zastanawiać, o cowłaściwie poszło - radziła Trish.- Ludzie nas zawodzą, Cleo.Musisz się z tympogodzić i iść dalej.Tylko że Cleo nie była taka jak Trish i nie sądziła, by potrafiła iść dalej.Rodzinawiele dla niej znaczyła.Mogła ruszać na poznawanie świata, jeśli za sobą niczymtratwę ratunkową miała Willow i Malinów.Bez nich świat wydawał się bardziejprzerażający.A jeszcze gorsze było uczucie, że ją zawiedli.Niezależnie od tego,co Trish mówiła, rodzina powinna być po twojej stronie.Mogą cię zawieśćmężczyzni, ale nie rodzice.Cleo nie potrafiła sobie z tą myślą poradzić.Paige, atrakcyjna dziewczyna z włosami związanymi w koński ogon, którapochodziła z Missisipi i pracowała od połowy zmiany, żeby pomóc w załatwianiugości opuszczających hotel wczesnym rankiem, przyszła o piątej, ziewając i niosącdwa kubki z kawą oraz kilka dzienników świśniętych z biurka Jean-Paula.- Dla ciebie bez cukru, tak?- Dzięki.- Cleo z wdzięcznością przyjęła kawę.Paige, która mimo nieludzkiej pory wyglądała świeżo jak spod igły, usiadła izaczęła kartkować gazetę.- Co się działo?-.więc Luigiemu udało się wyprawić gości weselnych do łóżka, nim polała siękrew.- Cleo relacjonowała wypadki nocy.- Aha, i Vincent jest szczęśliwy jakskowronek, bo dostał pięć stów napiwku od tych facetów z Ameryki Południowej zostatniego piętra.- Dla kogoś zabrakło miejsca?Wszystkie hotele dokonują więcej rezerwacji, niż mają pokoi.Praca kierownikarezerwacji tradycyjnie polega na delikatnym i nieustannym balansowaniu, któregocelem jest zapewnienie kompletu gości na każdą noc.Zawsze znajdzie się ktoś, ktoodwoła rezerwację, dlatego lepiej mieć paru chętnych w zapasie.Ale kiedy jesttysiąc pokoi i tysiąc czterech gości, kogoś trzeba odprawić.Zwykle pada nasamotnego biznesmena zjawiającego się póznym wieczorem.- Tak, dla kilku osób.- Cleo stuknęła w ekran.- Wysłaliśmy ich do Beau Regard.Był jeszcze Greg Junior.Bardzo mi pomógł, kiedy ten facet, który przyleciał zLondynu, zaczął się rzucać.- To Greg Junior i jego ojciec Greg Senior, dwajportierzy, w rzeczywistości zarządzali hotelem - tak przynajmniej twierdziliwtajemniczeni.Dyrektor mógł nie wiedzieć, który z ważnych biznesmenów spędzanoc z prostytutką albo która z bogatych dam próbowała owinąć się wokółzdumionego kelnera, przynoszącego jej o północy przekąskęzłożoną z szampana i bieługi.Ale Gregowie wiedzieli.Przy swoim zwodniczoskromnym biurku ustawionym na lewo od wielkich obrotowych drzwi trzymalirękę na pulsie całego hotelu.- Greg Junior jest fajny, prawda? - zauważyła Paige.Cleo zastanowiła się chwilę:Greg był wysportowany i schludnie ostrzyżony.- Jest miły, ale nie w moim typie.W typie Cleo był wysoki brunet o złych skłonnościach.Dziwne, ale w tymmomencie przed jej oczami pojawił się wysoki brunet z fryzurą na jeża.Paigedopiła kawę i znowu ziewnęła.- Jeszcze pięć minut i zabieram się do roboty - oznajmiła, podając Cleo pierwszągazetę, a sama biorąc drugą.Pośpiesznie ją przekartkowała.- O, ten jest w moimtypie- powiedziała z rozmarzeniem, przerzucając nudne strony o biznesie.- Tyler Roth.- Paige zakręciła końskim ogonem.- Cudowne ciało i cudowna twarz.- Daj, niech popatrzę.- Cleo przechyliła się do koleżanki.Ze zdjęcia uśmiechał się do niej mężczyzna, który wyglądał, jakby właśnie zostałnastępcą tronu Brunei.Ten sam, co nawiedzał jej koszmary senne od tamtegowieczoru w Carrickwell.Samiec Alfa, który pomógł jej wstać z chodnika, obraziłją i zniknął.- Jak słowo daję.- zaczęła.- Co?- Nic.- Cleo jeszcze chwilę przyglądała się zdjęciu.Tyler Roth zostałsfotografowany przed miejscem budowy nowego potężnego hotelu [ Pobierz całość w formacie PDF ]