[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W ten sposób ludzie, którzy są jakoby tacy sami jak inni ludzie, i nie należą do elityrządzącej, dostają jakoby prawo głosu aby mówić to co rządzeni chcą by było powiedziane.Jest to wszystko razem iluzoryczną grą odbić zręcznie ustawionych luster, dających w sumietak fałszywy obraz rzeczywistości, że aż rozładowujący gniew i stanowiący niewyczerpanąpożywkę dowcipów.Lecz komunistom nie przeszkadza to wcale  ustawiwszy raz nazawsze jakiegoś faceta na pozycji rzecznika bezpartyjnych mas nie troszczą się już więcej oto, czy ktoś wierzy lub wątpi w jego reprezentatywność.Wątpliwości nie można głosićpublicznie, pogardy i demaskowania nie ma gdzie opublikować i w ten sposób iluzjainstytucjonalizuje się lub nawet sanktyfikuje, i wszystkie kraje komunistyczne pełne są czcigodnych ,  nieskazitelnych ,  niezależnych uczonych, pisarzy i działaczy społecznych, którzy codziennie rano przychodzą po instrukcje do odpowiedniego biura policji politycznejczy aparatu Partii w sprawie tego co mają dziś właśnie powiedzieć w radio, telewizji, czy wwywiadzie prasowym  o czym wszyscy słuchacze i czytelnicy doskonale wiedzą.Ale pozórpozostaje i o to tylko komunistom chodzi.Technologia produkcji zawodowych bezpartyjnych jest równie wyrafinowana jak sampomysł.Jak w każdym przetargu, momentem decydującym jest rentowność przedsięwzięciaW kraju gdzie 90% ludności jest antykomunistyczna można doskonale żyć z tego, że się niejest komunistą, trzeba tylko na to otrzymać koncesję, koncesję zaś wydają komuniści.Aby jądostać trzeba komunistom coś dać w zamian.Może to być stare arystokratyczne nazwisko,osobista opinia wybitnej jednostki lub talent.Duchowni wszelkich wyznań są bardzo mile;widziani.Tak samo byli skrajni prawicowcy, a nawet otwarci faszyści, którzy uleglicudownym przeobrażeniom po zdobyciu władzy przez komunistów i skłonni byli oddać tymostatnim swą stara, sławę w zamian za wygodne mieszkania i nową sławę nawróconego.Zawodowy bezpartyjny składa więc odpowiednie deklaracje w prasie, radio i telewizji orazprzy specjalnych okazjach jak wybory, międzynarodowe kongresy, akademie uroczyste zokazji świąt państwowych i narodowych, wiece protestacyjne przeciw amerykańskiminwazjom i agresjom.W oparciu o swe historyczno arystokratyczne nazwisko, strój kapłanai teologiczne wykształcenie, osiągnięcia na polu fizyki molekularnej lub sławę poety zawodowy bezpartyjny stwierdza stanowczo, że Partia wie lepiej od papieża co dobre dlaKościoła katolickiego, że kłamstwo jest prawdą a prawda głupota, że dwa razy dwa jest pięć oile Partia uzna to za stosowne, bowiem nie ma arytmetyki obiektywnej, lecz tylko taka, którasłuży albo robotnikom albo kapitalistom, że słońce kręci się wokół ziemi o ile tylko jest to zkorzyścią dla Partii i proletariatu, że małe dzieci umierają z głodu na Wall Street, a Stalin jestgenialniejszym fizykiem od Einsteina.W zamian za to otrzymują premie pieniężne, paszportyzagraniczne, prawo leczenia się w luksusowych klinikach oraz złudne poczucie własnejważności Złudne, bo ich ważność wyznacza i określa wyłącznie Partia i tylko od jej kaprysuzależy czy i kiedy kariera zawodowego bezpartyjnego ma ciąg dalszy, jakie ma przybraćrozmiary i jaki public image przewidziany jest dla danego zawodowego bezpartyjnego.Klasycznym przykładem tego typu kariery są koleje życia pewnego prezesa ZwiązkuPisarzy Polskich.Człowiek ten, o nazwisku szlacheckim i talencie lirycznego poetyrozmiłowanego w urokach sensualizmu, wżenił się przed wojną i przed komunizmem wbogatą rodzinę i otrzymał w posagu posiadłość ziemską.Gdy komuniści opanowali Polskę,poeta postanów i uniknąć nędzy i wywłaszczenia bez względu na cenę jaki miałbyewentualnie zapłacić, za co w 10 lat potem otrzymał najwyższe odznaczenie państwowe odkomunistów i dożywotnią posadę bezpartyjnego reprezentanta polskiej literatury.W tymczasie do obowiązków jego należało powtarzać publicznie, że cokolwiek komuniści robią wPolsce i na świecie jest mądre, słuszne, cenne i stanowi błogosławieństwo dla narodupolskiego i reszty ludzkości, na co on  poeta, szlachcic i dobry Polak  daje słowo honoruczłowieka nie mającego nic wspólnego z Partią.W ten sposób podpisywał swym nazwiskiemkażdą zbrodnię i każde kłamstwo komunistów, a że był przy tym człowiekiem potężnegowzrostu i o profilu starogreckiego Zeusa z pamiątek turystycznych, przeto komuniści zaczęliwysyłać go na międzynarodowe zjazdy i kongresy poświęcone sprawom pokoju, gdzie prezesprzysięgał żarliwie, że rosyjskie czołgi są instrumentem pokoju, zaś amerykańskie  wojny.Te wystąpienia przyniosły mu mnóstwo uznania i przyjazni ze strony amerykańskich izachodnioeuropejskich intelektualistów, którzy popadli w zachwyt dla faktu, że takniekomunistycznie wyglądającemu gentlemanowi i estecie powodzi się tak cudownie wśródkomunistów, którzy proszą go aby przemawiał w ich imieniu, mimo że zupełnie nie należy doPartii.Poczęli go odwiedzać w jego ocalonym przed wywłaszczeniem domu, delektować sięobiadami podawanymi przez sprawnych służących w sercu komunistycznego kraju, a ichzachwyt dla komunizmu rósł proporcjonalnie do tego, czego o komunizmie nie wiedzieli.To czego nie wiedzieli, między innymi, był fakt, że poeta prezes codziennie meldował każdyszczegół ich pobytu w policji bezpieczeństwa i otrzymywał ścisłe instrukcje do jakichwypowiedzi skłonić swych niekomunistycznych, liberalnych, postępowych gości, tak abyoświadczenia ich można było wykorzystywać w kampaniach propagandowych.Należało todo jego obowiązków jako licencjonowanego bezpartyjnego.Obok zawodowych niekomunistów istnieją w komunizmie zawodowi opozycjoniści.Jestto na ogół bardzo drobna, ściśle wyselekcjonowana i dobrana grupka niezwykle zaufanychludzi, których wierność Partii została precyzyjnie sprawdzona i nie ulega wątpliwości, alektórzy od czasu do czasu popadają w nieposłuszeństwo i nonkonformistyczne szaleństwa.Partia zdaje sobie doskonale sprawę z tego jakie korzyści może wyciągnąć z ichnieszkodliwych zrywów buntu i pozwala na nie.Zawodowy opozycjonista polega na tym, żeażeby nie wiadomo w jakie popadał konflikty z Partią i jak monstrualne głosił herezje nigdy mu się nic złego nie staje.Jeśli nawet jest krótko i łagodnie prześladowany odsunięty od zaszczytów i stanowisk, albo pozbawiony możliwości druku będąc pisarzem czypublicystą, lub katedry jeśli jest profesorem i intelektualistą  to prześladowany jest w takisposób jaki w ostatecznym rezultacie przynosi mu korzyści, chociażby szeroko rozgłoszonąprzez the word of month opinię człowieka prześladowanego, co automatycznie jedna mupopularność i sympatię społeczeństwa.Zjawisko zawodowych opozycjonistów jest dalekodelikatniejsze, bardziej złożone i wieloznaczne niż zawodowi bezpartyjni.Jego substancją jestoszałamiająco skomplikowana siatka współzależności pomiędzy Partią, jej bezwzględnieegzekwowaną racją stanu i samym zawodowym opozycjonistą Przypomina to trochę fakturęszpiegowskich powieści sensacyjnych swą niekończącą się grą w  ty nie wiesz, że ja wiem,że ty nie wiesz co ja wiem.Zawodowy opozycjonista uzyskuje swój status po skrupulatnymsecurity check policji politycznej, która wydaje mu specjalną security clearance, alebynajmniej nie jemu do ręki, lecz na użytek tajemniczych manipulatorów w odmętachciemnych gabinetów policyjnych i partyjnych [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •