[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Już wiedziaÅ‚a o helikopterze - znaleziono go w okolicach jezioraPeekskill. ROZDZIAA DZIESITYWYRUSZAMY DO WEST POINT " DZIEJE AMERYKACSKIEJ POLONU " CZYPOLAK ODKRYA AMERYK PRZED KOLUMBEM? " O JANIE Z KOLNA " NASTACJI BENZYNOWEJ, CZYLI ZMIANA PLANÓW " PODGLDAMY FBI "REPORTERKA NA DRUGIM BRZEGU " WEHIKUAEM PRZEZ LAKPEEKSKILL " PAPPANI SZUKA POLA " CHATKA NAD JEZIOREM " ZAPRO-SZENIE, CZYLI SKD TEN PIERZCIONEK? " WYCOFUJEMY SI " KOLEJNYREJSSpaliÅ›my do 8:17.ObudziÅ‚o nas ostre poranne Å›wiatÅ‚o wpadajÄ…ce przez żaluzje i zduszoneodgÅ‚osy samochodowych klaksonów dochodzÄ…ce z pobliskiej 9A.SpalibyÅ›my dÅ‚użej, gdybynie kilka obowiÄ…zków.Po toalecie wykonaliÅ›my bowiem kilka telefonów, które nie mogÅ‚yczekać.Konsulat warczaÅ‚.Zdenerwowanie Polskiego Instytutu Naukowego oraz Instytutu im.Józefa PiÅ‚sudskiego udzieliÅ‚o siÄ™ naszemu ministerstwu.Nie rozmawiaÅ‚em osobiÅ›cie z panemTomaszem, gdyż chwilowo byÅ‚ nieobecny, ale Monika, nasza sekretarka, zrelacjonowaÅ‚apokrótce nadwiÅ›laÅ„skie echa naszej amerykaÅ„skiej przygody.ZresztÄ… kolega PietraÅ› miaÅ‚lepsze zródÅ‚o informacji - z samego gabinetu ministra.Martwiono siÄ™ o nas, życzono zdrowiai szybkiego powrotu do kraju.Zabroniono dziaÅ‚aÅ„ na wÅ‚asnÄ… rÄ™kÄ™.Nikomu nie przyszÅ‚o dogÅ‚owy obwiniać nas o stratÄ™ cennych obrazów, co odebraÅ‚em jako dobrÄ… monetÄ™.Polski Instytut Naukowy zapraszaÅ‚ nas do siebie na Manhattan, lecz nie znaÅ‚ jeszczewszystkich faktów.PowstaÅ‚ baÅ‚agan! UstaliliÅ›my zatem, że spotkamy siÄ™ jutro w obecnoÅ›cikonsula i kogoÅ› z wÅ‚adz amerykaÅ„skich (na pewno zjawi siÄ™ ktoÅ› z FBI).- Jutro o 13:00 - powtórzyÅ‚ smutno Mark Kalinowski.- U nas, na Manhattanie.ZastanawiaÅ‚em siÄ™, co dalej robić? Zajmować siÄ™ sprawÄ…, którÄ… FBI i policja trzymali wtajemnicy? Czy pojechać do West Point po materiaÅ‚y do eseju historycznego? Już wczorajdano mi do zrozumienia, abym odpuÅ›ciÅ‚ sprawÄ™ Benettonów.dzisiaj to samo usÅ‚yszaÅ‚em wformie polecenia od naszego zwierzchnika z Polski.Nie byÅ‚o wyjÅ›cia - trzeba byÅ‚o machnąć rÄ™kÄ… na Benettonów i liczyć, że FBI rozwiążeniebawem tÄ™ sprawÄ™.MusieliÅ›my coÅ› ze sobÄ… zrobić, otrzÄ…snąć siÄ™ i zabić w sobie smutek postracie polskich dzieÅ‚ z kolekcji Benettona.Reporterka Pappani byÅ‚a chwilowo nieuchwytna,jej komórka milczaÅ‚a, wiÄ™c machnÄ…Å‚em rÄ™kÄ™ i na niÄ….CzuÅ‚em żal z powodu takiego a nieinnego zakoÅ„czenia afery rozpoczÄ™tej w zamku Tarrytown, przeżywaÅ‚em coÅ› w rodzajuporażki.WinÄ™ za smutny los czterech polskich obrazów zrzucaÅ‚em na siebie.Niepotrzebnie.W koÅ„cu nie pojechaÅ‚em do Ameryki w charakterze agenta ochrony.Podczas porannej kawy nie mogÅ‚em odpÄ™dzić od siebie ponurych myÅ›li.Czy terroryÅ›cizniszczÄ… pozostaÅ‚e obrazy, a Paul otrzyma odszkodowanie? ByÅ‚o to trochÄ™ ryzykowneposuniÄ™cie.W portalu internetowym znalazÅ‚em news, że John Deep zwoÅ‚aÅ‚ konferencjÄ™prasowÄ… w siedzibie  New York Timesa , podczas której miaÅ‚ opowiedzieć w szczegółach owydarzeniach na zamku.ObiecaÅ‚ też zdradzić opinii publicznej pomysÅ‚ terrorystów zwiÄ…zanyze zniszczeniem kolekcji i zdobyciem piÄ™ciu milionów dolarów.Czy w tej sytuacji LloydwypÅ‚aci Benettonom odszkodowanie? Nie moja sprawa! Nie mogÅ‚em uratować pozostaÅ‚ychobrazów z kolekcji Teda Benettona, wiÄ™c nie powinno mnie to dalej interesować.Tymbardziej, że nie byÅ‚a wyjaÅ›niona sprawa obrazu van Gogha.Skradziony czy nie?Kiedy znalazÅ‚em jedynÄ… wzmiankÄ™ o sobie, krew zawrzaÅ‚a mi w żyÅ‚ach.JakiÅ› pismak daÅ‚wielce kontrowersyjny tytuÅ‚ relacji z wydarzeÅ„ na zamku.Detektyw z Polski bezradny.Deep ratuje życie zakÅ‚adników!Nie tego siÄ™ spodziewaÅ‚em! Pismacy nie wiedzieli, co tak naprawdÄ™ wydarzyÅ‚o siÄ™ nazamku i wypisywali bzdury.W koÅ„cu to ja najbardziej ucierpiaÅ‚em ze wszystkichzakÅ‚adników.WyÅ‚Ä…czyÅ‚em laptopa. - Jedziemy na wycieczkÄ™ - rzekÅ‚emZaproponowaÅ‚em koledze Pietrasiowi wyjazd na północ do West Point.Magister zgodziÅ‚siÄ™ i okoÅ‚o 11:30 opuÅ›ciliÅ›my Elmsford.Najpierw skierowaliÅ›my siÄ™ na zachód i dopiero nadrzekÄ… ruszyliÅ›my wzdÅ‚uż jej nurtu na północ.MijaliÅ›my kolejno Tarrytown, Sleepy Hollow, Ossining Crotonville, Harmon, Croton-on-Hudson, Oscawana, Montrose, Buchanan i Peekskill, za którÄ… to miejscowoÅ›ciÄ… koÅ„czyÅ‚o siÄ™niebawem hrabstwo Westchester.JechaÅ‚em wolno, snujÄ…c opowieść o losach Polaków na amerykaÅ„skiej ziemi.KolegaPietraÅ› chÄ™tnie sÅ‚uchaÅ‚.Nie miaÅ‚ wyjÅ›cia.- Dzieje amerykaÅ„skiej Polonii siÄ™gajÄ… czasów kolonialnych - mówiÅ‚em prowadzÄ…cwehikuÅ‚.- Na poczÄ…tku XVII wieku pierwsi rodacy przybyli dla zarobku do Jamestown wWirginii, pierwszej kolonii w Ameryce.Wielka emigracja miaÅ‚a miejsce po rozbiorachPolski.Wtedy rodacy opuszczali OjczyznÄ™ przez Prusy, RosjÄ™ i AustriÄ™.Po klÄ™sce powstanialistopadowego w 1830 roku okoÅ‚o tysiÄ…ca osób uciekÅ‚o do Stanów Zjednoczonych.Pierwszym miejscem zorganizowanego osadnictwa polskiego zostaÅ‚o miasteczko PannaMaryja w Teksasie - w 1854 roku ksiÄ…dz Leopold Moczygemba sprowadziÅ‚ tam okoÅ‚ooÅ›miuset Polaków ze ZlÄ…ska.Oprócz rolnictwa, emigranci polscy pracowali w kopalniach,rzezniach, mÅ‚ynach, hutach we wschodniej i Å›rodkowo-zachodniej części Ameryki.NiemaÅ‚e zasÅ‚ugi w odradzaniu siÄ™ zakonu jezuitów w USA, a także w rozwoju przyszÅ‚ejPolonii, miaÅ‚a grupa polskich duchownych.Najpierw, na poczÄ…tku XIX wieku, przybyÅ‚agrupa z BiaÅ‚ej Rusi, wÅ›ród nich Polacy: Filip Sz.Sacki, Bonifacy Krukowski i FranciszekDzierożyÅ„ski.NapÅ‚yw imigrantów europejskich do USA w XIX wieku, wÅ›ród nich Polaków,powiÄ™kszyÅ‚ liczbÄ™ katolików w tym kraju.CiekawostkÄ… jest fakt, że w 1821 roku KoÅ›ciółkatolicki liczyÅ‚ tylko 195 tysiÄ™cy wiernych.Polscy jezuici zakÅ‚adali nowe parafie, zwÅ‚aszczawe wschodnich stanach oraz w Missouri i Nebrasce.PrzeÅ‚om XIX i XX wieku byÅ‚ okresemmasowej emigracji, która trwaÅ‚a do zakoÅ„czenia pierwszej wojny Å›wiatowej.Od roku 1924 emigracja zostaÅ‚a zahamowana w zwiÄ…zku z ustanowieniem nowych prawimigracyjnych.Po zakoÅ„czeniu drugiej wojny Å›wiatowej Stany Zjednoczone znowu przyjęłydużą liczbÄ™ uchodzców z Europy.Ta wÅ‚aÅ›nie fala emigracyjna zaważyÅ‚a w sposób istotny naodnowieniu Polonii w Ameryce.Kolejna fala emigrantów nastÄ…piÅ‚a po stanie wojennym w1981 roku.W latach dziewięćdziesiÄ…tych XX wieku przyjeżdżali tu rodacy w poszukiwaniulepszej pracy i egzystencji.OkoÅ‚o dziesiÄ™ciu milionów osób w USA przyznaje siÄ™ dopochodzenia polskiego, w tym najwiÄ™cej w stanach New York (okoÅ‚o 1,2 miliona) orazIllinois (prawie jeden milion).Wielu rodaków pracuje jednak  na czarno.Do znanych i zasÅ‚użonych Polaków należeli Kazimierz PuÅ‚aski i Tadeusz KoÅ›ciuszko, októrym już wspominaÅ‚em.Dodam jedynie, że w West Point - do którego jechaliÅ›my - spÄ™dziÅ‚KoÅ›ciuszko ostatni rok swego pobytu w Ameryce.W pamiÄ™tniku jego adiutanta JulianaUrsyna Niemcewicza możemy przeczytać:  Jest dotÄ…d wykopany przez niego ogródek;widziaÅ‚em w nim jeszcze Å›lady grzÄ…dek, uprawianych przez niego.ByÅ‚o to miejsce jegospoczynku po caÅ‚odziennych trudach.W pobliżu tej skaÅ‚y, wÅ›ród malowniczych wzgórz, wewieÅ„cu cyprysów, na wysokim brzegu rzeki, wznosi siÄ™ dziÅ›, widna z daleka, kolumnaKoÅ›ciuszki, a na niej napis: »Bohaterowi dwu Å›wiatów«.W caÅ‚ym kraju wzniesionoPuÅ‚askiemu i KoÅ›ciuszce wiele pomników.Na uwagÄ™ zasÅ‚ugiwaÅ‚a też osoba pierwszego Polaka na ziemi amerykaÅ„skiej, który przybyÅ‚tutaj w roku 1476, czyli na 16 lat przed Krzysztofem Kolumbem.NazywaÅ‚ siÄ™ Jan z Kolna ibyÅ‚ rzekomo komendantem statku duÅ„skiego; podobno zawitaÅ‚ w okolice Labradoru.Informacja ta nie jest jednak ostatecznie udowodniona, chociaż wiele wskazuje na jejprawdziwość [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •